Masi wyjaśnił dlaczego Perez dostał karę podczas GP Francji
Dyrektor wyścigowy FIA, Michael Masi, wyraził swoje zdziwienie faktem iż Sergio Perez narzekał na karę nałożoną na niego podczas Grand Prix Francji za ścięcie pierwszej sekwencji zakrętów.Po wyjściu z bolidu Perez w dziwny sposób krytykował decyzję FIA mimo iż wyraźnie było widać, że poprzez wyjechanie poza tor zdołał wyprzedzić dwa inne bolidy i nie miało tu żadnego znaczenia to iż powrócił do walki zgodnie z instrukcją FIA, która nakazywała ominięcie specjalnych pachołków i tablic z odpowiedniej strony.
Michael Masi przyznał, że przed weekendem wszyscy kierowcy otrzymali informację jak mają się poruszać po torze podczas wyścigu, zaznaczając, że w przypadku opuszczenia toru muszą pokonać odpowiednie znaki z odpowiedniej strony, ale muszą też włączyć się na tor "przede wszystkim bezpiecznie i bez zyskania trwałej przewagi".
Zapytany o narzekanie ze strony Pereza, Masi wyjaśnił, że kierowcy po GP Monako sami prosili o takie postępowanie w podobnych przypadkach.
"Nadrzędnym punktem jest to, że gdy ktoś włącza się ponownie na tor, przede wszystkim musi zrobić to bezpiecznie, a po drugie nie może zyskać trwałej przewagi" wyjaśniał Masi. "Przyglądając się w szczególności nagraniu z kamery pokładowej Lance'a Strolla, który był zaraz za nim, widać jak Sergio blokuje koła i decyduje się pojechać w lewo, aby ominąć pachołki, a wyjeżdża na tor przed Albonem i Magnussenem."
"To była część naszej dyskusji na spotkaniu z kierowcami po Grand Prix Monako. To kierowcy domagali się, aby zawodnik, który tak pojedzie faktycznie znalazł się za rywalem, za którym podążał przed wejściem w zakręt."
komentarze
1. Raptor202
A tutaj w ogóle było coś do wyjaśniania? Skoro zyskał pozycje przez ten wyjazd poza tor, to kara jest oczywista.
2. XandiOfficial
Sędziowie dali dupy. Tak ustawili, że tam zysku by nie było względem innego kierowcy obok gdyby jechali sami a to było 1 okr. ścisk i każdy tam jechał ostrożnie i wolno przez te zakręty bo wszyscy w około.
Perez dzięki temu zyskał, że było to 1 okr. i był ścisk i tamtędy było szybciej. Trochę idiotyczne to, że jest coś aby kierowca nie zyskał przewagi i musiał wrócić prawidłowo (daje zysk gdy jest to 1 okr i jest ścisk w tych zakrętach)
3. XandrasPL
Hipotetyczna sytuacja:
Ost. okr. Hamilton 1,5 przed Vettelem przed wejściem w te zakręty. Vettel ścina (perfidnie prosto aby zyskać) ale wraca prawidłowo za pachołkiem. Robi to tak aby nie musieć zwolnić i od razu wyjechać za Hamiltonem na pełnym gazie. DRS i po zabawie.
Jak dla mnie byłoby to wykorzystanie luki, której nie dopilnowali sędziowie. Wyjazd na szykanie w Kanadzie wiązał się z powrotem na tor przez bardzo wąski wyjazd i musieli wcześniej objechać pachołek. Tam była ewidentna strata jakkolwiek by to ktoś chciał szybko przejechać.
I przepis o zyskaniu przewagi przez dzięki wyjazdowi poza obręb toru powinien być nie ważny jeśli jest pachołek taki i nakazuje przejechać tak. To nie jest po to aby bezpiecznie wracać. Tam ma być strata jak w Kanadzie aby nikt tego nie robił. Czy to specjalnie czy nie przez np. zblokowanie opon albo walkę koło w koło.
4. Krys007
A czego ten dzban nie zrozumiał? Zyskał przewagę, chyba 2 pozycje i się dziwi, że dostał karę....
5. TomPo
Jak mozna byc zawodnikiem jakiejs dyscypliny i nie znac przepisow jakie w niej obowiazuja.
No nie kumam.
6. Raptor202
@4 Perez to najwyraźniej drugi Grosjean.
7. sliwa007
Perez po części ma rację. Po to jest ścieżka wytyczona przez FIA, by po niej się poruszać i unikać kary. Wychodzi na to, że ludzie z FIA znowu czegoś nie dopilnowali. Korzystanie z takich wyjść awaryjnych z automatu powinno wiązać się ze stratą czasu a nie zyskiem, tak by nie kusić losu.
Kolejny przykład, gdzie interpretacja daje "pole do popisu" dla sędziów.
8. Krys007
@7 No tak, ścieżka jest wytyczona aby poruszać się po niej i wrócić bezpiecznie na tor. Ale jeśli podczas tego manewru poza torem zyskał jakieś pozycje, których nie oddał - a potem dziwi się że dostaje kare...no to jest debilem...nic więcej dodawać nie trzeba.
9. Viggen2
Nie byłoby problemu gdyby zamiast tych durnych poboczy byłaby trawa i żwir
10. sliwa007
8. Krys007
Tak, ale to musi się wiązać ze stratą czasu a nie zyskiem.
11. Jacko
@10. sliwa007
Ścieżka była po to, żeby uniknąć kary za niebezpieczny powrót na tor i nic więcej. Po prostu omijając ten "pachołek" kierowca był widoczny dla innych będących w zakręcie, a sam też miał innych z boku i nie jechał "na lusterka". Natomiast przepisy są przecież jasne, że skoro był czterema kołami poza torem i w tym czasie zyskał, to miał obowiązek oddać pozycje, I tyle.
12. TomPo
@10
tam normalnie bylaby strata czasu, ale ze bylo to pierwsze okrazenie, scisk, tlok wiec nawet jakby objechal pol toru na wstecznym, to by zyskal pozycje, bo Ci przed nim prawie stali w miejscu.
13. Tomaho210
@12
Williams pewnie by w tym miejscu i na tym okrążeniu optymalizowal pakiet.
Sorki nie mogłem się powstrzymać
Ale co tu komentować był poza torem zyskał - powinien oddać.
Jeszcze w poprzednich latach tak to działało a jak nie to był obowiązkowy przejazd przez box. Teraz jest śmieszna kara 5 sek. Więc łatwiej przyjąć karę i liczyć że się odjedzie.
14. ferrus
@zysk był dlatego że było 1okr i ścisk, zyskał 2pozycje powinien dostać 10sec. Kary
15. ekwador15
prosta sprawa, nie wyprzedzamy poza torem. nieważne czy powrót jest pilnowany przez sędziów, czy postawili pachołki, nigdy nie można wyprzedzać poza torem. moim zdaniem FIA w ogole nie musiala o tym wspominac w ich rozporządzeniu jak wracac na tor, to moim zdaniem nie musieli tam pisac nawet ze musi wrócic na tor tak aby nie zyskał przewagi. wyprzedził poza torem, niewazne czy bezpiecznie czy nie, czy zgodnie z zalecenami jak wrocic, wyprzedzanie poza torem było. to jest oczywiste. nawet jak FIA wyznacza jak objechać to jest to zachowanie jak pojechac poza torem aby wrócic bezpiecznie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz