Steiner oczyścił atmosferę między Grosjeanem i Magnussenem

R E K L A M A

Kierowcy Haasa walcząc o siódme miejsce w wyścigu zderzyli się kołami w pierwszym zakręcie toru zaraz po zakończeniu okresu neutralizacji po wypadku Strolla i Norrisa.

W wyniku tego kontaktu Grosjean musiał wyjechać poza tor i ominąć drugi zakręt przejeżdżając po krawężniku i tarkach ograniczających linię jazdy. Kilka okrążeń później pojechał tak samo walcząc z Magnussenem, co w konsekwencji sprawiło, że ten na metę wjechał dopiero na 10 miejscu.

W Hiszpanii oba bolidy Haasa znalazły się w czołowej dziesiątce, ale wyścig mógł zakończyć się dla nich zdecydowanie gorzej. Szef ekipy przez radio w trakcie wyścigu uspokajał Grosjeana, a po jego zakończeniu zdradził, że spotkał się z obydwoma kierowcami i przeprowadził z nimi rozmowę na osobności.

"Zaraz po wyścigu rozmawiałem z obydwoma kierowcami. Chciałem oczyścić atmosferę. Udało się, jest okay. Powiedziałem im, że nie zamierzam siedzieć tutaj do północy, aby przeglądać zapis wideo i rozstrzygać czyja to była wina" wyjaśniał Steiner.

"Musimy wyciągnąć z tego wnioski i iść dalej. Tutaj wszystko zakończyło się dość szczęśliwe, ale i tak straciliśmy kilka punktów. Ostatecznie jednak oba auta punktowały a to dobry wynik."

"Między kierowcami panują dobre relacje. Takie jakie były wcześniej, a ja chciałem tylko upewnić się, że żaden z nich nie powie czegoś co zdenerwuje drugiego."

Szef ekipy Haasa zdradził, że cała rozmowa trwała 15 minut i ustalono, że podobne sytuacje nie będą miały miejsca ponownie, ale przyznał, że nie może "obiecać" iż w przyszłości nie będzie powtórki.

"Myślę, że to wszystko wyglądało gorzej niż naprawdę było" mówił. "Oni zaakceptowali to. Patrzyliśmy sobie prosto w oczy i ustaliliśmy się, że zostawiamy to za sobą. Oczyściliśmy powietrze, jest w porządku i jest tak jak było wcześniej."