Wypadki Gasly'ego pokrzyżowały plany testowe Red Bulla
Niewielka liczba okrążeń pokonana przez Maksa Verstappena podczas ostatniego dnia przedsezonowych testów pod Barceloną była spowodowana wcześniejszymi wypadkami Pierre'a Gasly'ego.Ekipie udało się dostarczyć na tor nowe części z fabryki i odbudować auto, a Max Verstappen z nieco ponad półgodzinnym poślizgiem wyjechał dzisiaj rano z garażu.
Do przerwy obiadowej udało mu się jednak pokonać tylko 29 okrążeń, a jego ekipa zajęła się analizą skrzyni biegów, która po wypadku Gasly'ego została wymieniona. Verstappen nie wyjechał już z garażu do końca dnia.
Po zakończeniu dnia testowego Holender przyznał, że dzisiejszy dzień został pokrzyżowany przez brak części zamiennych i fakt, że ekipa musiała również wymienić skrzynię biegów w RB15 po ubiegłotygodniowym wypadku Gasly'ego.
"Wszystko rozbiega się o to co wydarzyło się wczoraj" mówił Verstappen. "Szkoda."
"Mieliśmy pewne ograniczenia co do części, ale ekipa wykonała niesamowitą robotę składając auto i umożliwiając mi wyjazd na tor. Niestety czasami tak się dzieje."
Zespół Red Bulla na przestrzeni ośmiu dni testowych nie zdołał więc pokazać swojego realnego tempa i spadł na 8 miejsce w zestawieniu 10 ekip jeżeli chodzi o liczbę kilometrów pokonanych podczas testów.
Verstappen pozostaje jednak dobrej myśli i liczy, że "nie zrani to zespołu zbyt mocno", który "jest pewny, że może mieć dobry początek sezonu".
"Podczas zimowych testów zawsze może być lepiej, ale ogólnie mieliśmy bardzo mocne testy" mówił.
komentarze
1. ds1976
To jest absurd dzisiejszej F1 i układów w temacie obsady kokpitów - szkółki, ekipy B, etc... Tym samym teoretycznie topowy bolid RBR jest powierzany w ręce zupełnego przeciętniaka jak Gasly bo... nie ma kogo posadzić na kierownicą...
W juniorach wskrzesza się Kvyata i na siłę przywraca do programu Albona.
Inna bajka, że Helmut w ostatnich latach zaspał w temacie RB Junior Team.
2. XandiOfficial
Złe wybory. Vergne może nie lał ale nie przegrywał rywalizacji z Ricciardo i Kvyatem a pozbyli się go.
3. Mariusz_Ce
Zgadzam się. JEV był solidny, może nie blyszczal, ale też nie zaliczal jakichś większych i częstych wpadek.
4. frog73
Usunięty
5. elin
Według mnie, lepszym kandydatem od Vergne byłby Buemi. Cały czas jest testowym Red Bulla, więc jest na bieżąco jeśli chodzi o zespół i bolid. Mógłby solidnie punktować, ale i nie wchodzić w drogę Verstappenowi ( na czym chyba najbardziej zależy Maxowi i Helmutowi Marko ).
6. mcjs
A ja się bardzo cieszę z obecnego składu Red Bulla. Że ci dwaj będą współpracować, coś mi się nie wydaje.
7. Raptor202
@5 Przecież Buemi to cienias z wybujałym ego.
8. jaromlody
RB sam doprowadził do takiej sytuacji, że nie miał kim obsadzić swoich bolidów. Zastanawia mnie tylko jedno co zrobi RB jak i TR jak świeże nabytki nie będą się sprawdzać w trakcje sezonu. Już w 2018 mieli problem z Hartleyem i pewnie zastąpiliby go kimś innym jakby tylko mieli kierowcę. W tym roku może być podobnie tylko tu już nie będzie pola do popisu.
9. elin
@ 7.Raptor202
Buemi na pewno nie był gorszym kierowcą od wspomnianego wyżej Vergne, czy Hartleya, który dostał szansę od zespołu. A ma nad nimi tę przewagę, że cały czas jako testowy jest blisko Red Bulla.
Liderem jest Max, drugi kierowca ma tylko punktowac i nie przeszkadzać gwieździe Helmut Marko, więc tutaj dużych wymagań nie ma.
10. Raptor202
@9 Tylko na jakiej podstawie tak twierdzisz? On ledwo co potrafił w F1 pokonać Sebastiena Bourdais, który kompletnie się w tej serii nie odnalazł, a w ostatnim sezonie objechał go Alguersuari. Z kolei Vergne potrafił zdobyć nawet więcej punktów od Ricciardo, a z Kvyatem zdecydowanie wygrać rywalizację.
11. elin
@ 10. Raptor202
Nie twierdzę, że Buemi był jakimś wybitnym talentem, zdecydowanie nie. Był średniakiem, podobnie jak Vergne. Ale na korzyść Sebastiana przemawia fakt, że on cały czas jest związany z F1 i Red Bullem ( jako ich kierowca testowy ), a Jean-Eric ... jest już całkowicie poza tym sportem. Dlatego zdecydowanie ciężej byłoby jemu teraz wrócić, niż Szwajcarowi, który zna obecny bolid zespołu.
Jeśli zaś chodzi o ich wyniki w F1 ...
Przez trzy lata jazdy w F1, Buemi zawsze był szybszy w kwalifikacjach od swoich partnerów. Vergne wolniejszy zarówno od Ricciardo, jak i Kwiata.
W wyścigach - punktowo Buemi był lepszy w 2009 i 2010, w 2011 jak napisałeś przegrał z Alguersuarim. Vergne na trzy lata startów w F1 przegrał tylko raz w 2013 z Riccardo.
Często się uważa, że Vergne był całkiem dobrym kierowcą ponieważ potrafił pokonać Ricciardo i Kwiata. Tylko jeśli popatrzymy na zdobyte " suche " punkty, to np. taki Nick Heidfeld w swojej karierze również pokonał zarówno Raikkonena, jak i Kubicę, a przecież zdecydowanie nie można powiedzieć, że był od nich lepszym kierowcą.
Dlatego uważam, że nie tylko zdobyte punkty pokazują jakim kto jest kierowcą, a Buemi nie był gorszy od Vergne.
12. Orlo
@ds1976
Hehe, z twojej klawiatury brzmi to naprawdę ironicznie. Jako zakochany w "projekcie Marko" jeszcze narzekasz na politykę Helmuta? Jeszcze ten projekt im bokiem wyjdzie.
Swoją drogą, chciałbym zobaczyć jak wyglądała rozmowa Marko z Kviatem. Na zasadzie: "Przecież mówiłeś, że moja przyszłość z "rodziną" Red Bulla jest skończona. A teraz jednak mnie potrzebujecie?"...
"Teoretycznie topowy bolid" powierzany w ręce zupełnego przeciętniaka? No przecież myślałem, że topowo bolidy są dla topowych kierowców. Dlatego przeciętniak Ricciardo wylądował w przeciętnym Renault, a nie jak topowy "Przyduppas" w topowym Mercu. Alonso też by się pewnie z twoimi mądrościami zgodził... Jak zwykle "pozdrawiam"...
13. ds1976
@12 Orlo, Ricciardo wylądował w adekwatnym do umiejętności zespole, that's all. Kierownictwo RBR wprost już się wypowiada, że po prostu wymiękł :))
14. berko
@13 Zacytuj jedną taką wypowiedź.
15. ds1976
@14 berko użyj google, to łatwe, proszę, pierwsza z brzegu,
Christian Horner:
""Zakładam, że ucieka od walki" - stwierdził szef stajni z Milton Keynes.
I nie dotyczy to Verstappena :))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz