McLaren wystawi swój zespół w wyścigu Indianapolis 500
Szef McLarena, Zak Brown, potwierdził, że McLaren wystawi własny zespół, który będzie reprezentowany przez Fernando Alonso w Indy 500 w 2019 roku.Zak Brown zapewnił także, że działania związane z przygotowaniem do Indy 500 nie zakłócą pracy zespołu w Formule 1.
"Włożymy swój maksymalny wysiłek w Formułę 1 i w Indy bez jakiejkolwiek straty dla któregoś przedsięwzięcia. Będą tu pracować ludzie, którzy nie są obecnie w naszym zespole F1. Zbudujemy to na relacjach, które posiadamy, ale tak, to będzie nowy projekt McLarena" oznajmił Brown.
Szef McLarena podkreśla, że zespół od dawna chciał się zaangażować w Indy 500 i jest bardzo szczęśliwy, że w końcu udało im się znaleźć w tym miejscu. Jak wiadomo, Fernando Alonso, który poprowadzi samochód McLarena podczas wyścigu, ma na celu zdobycie potrójnej korony sportów motorowych. Brown zapewnia, że celem jego zespołu będzie zwycięstwo.
"Nasza zaangażowanie w stosunku do Fernando i do nas samych polega na tym, że zamierzamy dać mu szansę na bycie bezkonkurencyjnym i jedziemy tam z szansami na wygranie wyścigu. Sprzęt, testy, personel, wszystko będzie na najwyższym poziomie" zadeklarował szef McLarena.
Brown powiedział także, że udział w Indy 500 może być prekursorem przed dołączeniem zespołu do serii IndyCar w przyszłości.
"IndyCar jako seria jest atrakcyjna dla McLaren Racing. Mamy wielkie ambicje, przede wszystkim, aby powrócić do wygrywania mistrzostw świata i wygrywania wyścigów w F1, ale seria IndyCar, rynek, sposób podejścia do wyścigów, są interesujące dla McLarena" zapowiedział Brown.
komentarze
1. ds1976
Wreszcie skostniała struktura zespołów F1 dostrzega, że za Wielką Wodą również można się ścigać. I jest to atrakcyjne dla widzów, może nawet bardziej niż Królowa Motorsportu.
2. Sasilton
Z takim podejściem nigdy nie wrócą do topu.
3. Raptor202
Alonso jeszcze nie zrozumiał, że jeśli chce coś wygrywać, to musi trzymać się z daleka od McLarena?
4. skilder3000
Ds1976 Jako "europejska" seria F1 nie jest w USA no°1. Z europejskich sportów to chyba tylko piłką a to i tylko nakwieksze kluby budza zainteresowanie. A na lokalna lige MLS chodzi średnio 20k ludzi. I to w kraju gdzie piłką jest 4 sportem A miejscami 5. I to w kraju gdzie mecze ogląda się głównie w TV. I gdzie często stadiony wypełnione są w 100%.
Zauważcie że często w serialach bohaterowie jaraja się jak Reksio szynka że mają bilety na mecz.
W USA INDY, NASCAR. Jak sądzę więcej ludzi w stanach ogląda jakieś wyścigi pikapow niż w calej UE F1
5. TomPo
@1
USAnce maja swoje sporty. Tam zyja prosci ludzie (srednie IQ jest tam baaaardzo niskie) wiec i rozrywka musi byc dostosowana. I nie jest to przejaw jakiegos intelektualnego rasizmu tylko fakt, z ktorego sami Jankesi zdaja sobie sprawe i maja system sciagania tegich glow w zamian za wize.
Tak wiec Springery, opery mydlane, celebryta tanczy na lodzie, oraz sporty musza byc dostosowane.
Monster trucki, WWE, amerykanski football, Indy, NBA... to sie tam sprzedaje.
Sporty typu pilka nozna (czesto gesto 90 min bez ani jednej akcji), czy taka F1 nie jest dla nich.
Oni nie sa koneserami, gdzie my podniecamy sie smaczkami, analizujemy itp itd.
Ma byc widowiskowo, ma byc szybko, ma byc kolorowo i bez zbytniego angazowania szarych komorek, by szybko przelaczyc kanal na kolejne "widowisko".
@2
Oni raczej zdali sobie sprawe z tego, ze juz na ten top nie wroca, przynajmniej do 2021 wiec szukaja alternatyw. Uwazam ze sluszna decyzja, bo ciagniecie sie w ogonie F1 to kiepska reklama i wizytowka.
Osobiscie chetnie bym zobaczyl RK i Alo w Indy, bo obecna F1 przezywa totalna stagnacje. Co z tego ze te bolidy bija rekordy torow, skoro scigac sie nimi za bardzo nie da.
6. Raptor202
@5 WWE nie jest sportem tak gwoli ścisłości.
7. ds1976
@5 TomPo, zupełnie mylisz się wrzucając do jednego wora Indy z amerykańskimi przaśnymi rozrywkami. Tak szczerze, obejrzałeś choć jeden wyścig? Pełny sezon w Indy? Myślę, że nie, bo gdyby, to Twój wpis nie miałby miejsca.
Podobnie jak mylisz się określając IQ Amerykanów. Wielu poznałem i Polacy mogliby się sporo od nich nauczyć. Przede wszystkim kultury, grzeczności i nie obrzucania pomyjami każdego kto ma inne poglądy (oraz jazdy samochodem :))). Te grupy społeczne o których piszesz występują w każdym kraju. W Polsce reprezentują je panowie z wąsem, disco polo w tle, biało-czerwoną flagą przymocowaną do złomu na 4 kółkach, kiełbasą i radosnym pierdz....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz