2018-08-06
Hulkenberg w pełni popiera zaangażowanie Ricciardo przez Renault
Nico Hulkenberg jest zadowolony, że Renault zdecydowało się zatrudnić Daniela Ricciardo, gdyż jego zdaniem to tylko potwierdza jak poważnie francuski producent podchodzi do realizacji swoich planów w Formule 1.R E K L A M A
Informacja o tym, że Daniel Ricciardo nie przedłuży jednak kontraktu z Red Bullem i w sezonie 2019 dołączy do Renault zszokowała część obserwatorów, a nawet zaskoczyła samą ekipę.
"Ricciardo zadzwonił do mnie w czwartek i zdradził mi swoją decyzję" mówił dr Helmut Marko. "On prawie całą karierę spędził z Red Bullem i powiedział, że potrzebował zmiany."
"Teraz zastanowimy się kto mógłby partnerować Maksowi Verstappenowi."
Mimo iż logicznym wyborem mogłoby się w takich okolicznościach wydawać ściągnięcie do Red Bulla Carlosa Sainza, wedle doniesień ruch taki blokuje sam Max Verstpapen, który ścigał się z Hiszpanem gdy razem jeździli jeszcze w Toro Rosso.
Ich relacje pod koniec współpracy w Toro Rosso miały się mocno pogorszyć, a wedle doniesień Holender woli mieć u swojego boku kierowcę, z którym nie będzie prowadził otwartego pojedynku, dlatego w tym kontekście pojawiają się duże szanse dla Pierre'a Gasly'ego, który w zeszłym roku dołączył do Toro Rosso.
Media widzą za to Sianza w McLarenie, ale na chwilę obecną ciężko przewidzieć czy miałby on tam zastąpić odchodzącego ze sportu Fernando Alonso czy może być jego partnerem zamiast Stoffela Vandoorne'a.
Nico Hulkenberg, którego ostatnie roszady transferowe pośrednio dotyczą w pełni popiera decyzję Renault: "To tylko pokazuje jak poważnie Renault myśli o atakowaniu Mercedesa, Ferrari i Red Bulla."
"Ricciardo zadzwonił do mnie w czwartek i zdradził mi swoją decyzję" mówił dr Helmut Marko. "On prawie całą karierę spędził z Red Bullem i powiedział, że potrzebował zmiany."
"Teraz zastanowimy się kto mógłby partnerować Maksowi Verstappenowi."
Mimo iż logicznym wyborem mogłoby się w takich okolicznościach wydawać ściągnięcie do Red Bulla Carlosa Sainza, wedle doniesień ruch taki blokuje sam Max Verstpapen, który ścigał się z Hiszpanem gdy razem jeździli jeszcze w Toro Rosso.
Ich relacje pod koniec współpracy w Toro Rosso miały się mocno pogorszyć, a wedle doniesień Holender woli mieć u swojego boku kierowcę, z którym nie będzie prowadził otwartego pojedynku, dlatego w tym kontekście pojawiają się duże szanse dla Pierre'a Gasly'ego, który w zeszłym roku dołączył do Toro Rosso.
Media widzą za to Sianza w McLarenie, ale na chwilę obecną ciężko przewidzieć czy miałby on tam zastąpić odchodzącego ze sportu Fernando Alonso czy może być jego partnerem zamiast Stoffela Vandoorne'a.
Nico Hulkenberg, którego ostatnie roszady transferowe pośrednio dotyczą w pełni popiera decyzję Renault: "To tylko pokazuje jak poważnie Renault myśli o atakowaniu Mercedesa, Ferrari i Red Bulla."
komentarze
1. hmielowy
Z Gaslym Maxiu będzie miał moim zdaniem trudniej niż z Sainzem : )
2. stasek44
@1 To już od zespołu zależy :)
3. StalkerStrielok
@1 Jeszcze się okaże , że Papa będzie chciał Brendona w RB ;)
4. Duke_
@3
I do tego po pierwszych 3-4 wyścigach Brendon miałby więcej punktów :D
5. sliwa007
Ricciardo jeśli chce coś osiągnąć w F1 to musiał podjąć taką decyzję, to było jedyne logiczne wyjście. Może z Renault jego szanse na sukces są minimalne, może z 5-10% ale przynajmniej będzie walczył. W Red Bullu tylko jakiś kataklizm byłby w stanie odmienić jego los.
Verstappen jak to na "gwiazdeczkę" przystało zapewne będzie unikał silnych nazwisk, w końcu nazwisko trzeba pielęgnować, nawet jeśli jeszcze nie ma blasku.
6. StalkerStrielok
@4 To wogóle byłoby dobre ;)
7. Mat5
Przed Red Bullem wielka burza mózgów, kto ma być w przyszłym roku partnerem Verstappena. Z jednej strony Sainz jest już doświadczonym kierowcą, w Formule 1 jest już czwarty rok, jednakże jest trochę miękki. O ile w zeszłym roku zmiażdżył Kwiata i miał kilka dobrych wyścigów w Renault, o tyle teraz zupełnie odstaje od Hulka. Gasly natomiast może jest mniej doświadczony (to jest dla niego pierwszy pełny sezon), ale robi większe wrażenie na torze. Trudny wybór przed Red Bullem. Również rodzi się pytanie, czy Verstappen podoła roli kierowcy numer 1 w zespole.
8. DOMV33
@7 ale jednak Gasly po tym sezonie będzie miał doświadczenie z śilnikiem Hondy a z Sainzem miał Verstappen jakieś sprzeczki w przeszłosci więc Gasly aż tak małych szans nie ma dużo zależy od Verstappen a Hornera I Helmuta Marko
9. Amnes
Robert do RBR!
10. orzeszkuwloski
W F1 nie lubię trzech nazwisk i jednego teamu. Mianowicie Maxa Verstappen'a, Fernando Alonso*, Helmuta Marko i Red Bulla. Chciałbym, aby wszyscy byli w jednym teamie, a brakuje do tego tylko Ferdka ;-)
*Alonso uważam za mega talent, ale nie lubię.
11. Reseller
Maxio potrzebuje słabszego partnera, żeby udowodnić, że to on musi być nr 1 w zespole. Nie wykluczam, że od Sainza mógłby dostawać baty, więc naturalnym jest, że nie chce go w zespole. Odnoszę wrażenie, że decydenci w RBR podejmą decyzję zgodnie z oczekiwaniami Maxa.
12. pgolebiow
Nico się długo nie nacieszy jak dostanie baty od Riccardo.
13. kiwiknick
Dan się długo nie nacieszy jak dostanie baty od Nico.
14. berko
Tak, RIC dostanie baty od HUL, który nigdy nie stanął na podium (wiem, że mial niekonkurencyjny bolid, ale taki Sergio Perez w tym samym bolidzie zdobył 4 trzecie miejsca). Nico jest bardzo solidny, ale nic wiecej, Renault o tym wie, dlatego zakontraktowali Daniela, który jest gwarantem jakości i zwycięstw, jeśli dostanie konkurencyjny bolid.
15. StalkerStrielok
@13 Czy Tobie czasem , kiwiknick, sufit na łeb się nie spadł?
16. TomPo
@11 ja ALO bardzo lubie, chocby za 2 rzeeczy
- to scigant "starej daty", ktory bedzie sie scigal czymkolwiek co ma silnik i kierownice, aby tylko miec mozliwosc powalczenia
- komentarze przez radio - bezcenne :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz