Trulli: "Jestem bardzo zmotywowany"
Kierowca zespołu Toyota, Jarno Trulli w przeprowadzonym wywiadzie opowiada o wyścigu na torze Spa, który sprawił mu wiele przyjemności oraz o domowym Grand Prix jego zespołu.Jarno Trulli: „Byłem bardzo rozczarowany, wystartowałem z ósmego miejsca, a wyścig ukończyłem na jedenastym. Spa jest znakomitym torem i bardzo chętnie na nim się ścigam. Bolid bardzo dobrze prezentował się podczas treningów oraz kwalifikacji, co w rezultacie dało mi dziewiąte miejsce startowe. Wystartowałem z ósmego miejsca, ponieważ Robert Kubica po wymianie silnika musiał cofnąć się o dziesięć pozycji. Podczas kwalifikacji brakowało mi paru setnych sekundy i być może wystartowałbym z szóstego miejsca.”
P: Co było nie tak?
J. T.: „Startowałem z zewnętrznego pola, zostałem zaatakowany po wewnętrznej i nie mogłem odpowiedzieć w żaden sposób na ten atak, ponieważ spowodowałbym wypadek. Znalazłem się za samochodami, które miały przygotowane inne taktyki niż moja. Po pierwszym okrążeniu byłem tuż za Davidem Coulthardem, który swój pierwszy postój w boksach wykonał po 25. okrążeniach. Ja miałem przygotowaną taktykę na dwa pit stopy, zjechałem dopiero po 14. kółkach, do tego czasu nie mogłem rozwinąć maksymalnej prędkości.”
P: Uważasz, że straciłeś bardzo dużo czasu?
J. T.: „Tak, mogłem przejechać kilka szybkich okrążeń. To było bardzo frustrujące, jechać przez tyle okrążeń za ciężkim samochodem. Można stracić bardzo dużo czasu, którego potem nie da się nadrobić. Niestety na prostych nie miałem wystarczającej prędkości, która pozwalałaby mi na wyprzedzanie. Moje najszybsze okrążenie w wyścigu, ostatnie, było siódmym okrążeniem w wyścigu, niecałą sekundę wolniejsze od czasów osiąganych przez Ferrari i McLarena. To pokazuje, że mamy bardzo duży potencjał i możemy osiągnąć jeszcze lepsze wyniki. To jest troszeczkę denerwujące, stracić wszystkie szanse na pierwszym zakręcie.”
P: Co takiego lubią kierowcy w torze Spa?
J. T.: „Jest dużo rzeczy. Chociażby niesamowity klimat doliny, który tam panuje. Nie wspominając o Eau Rouge. Jeżeli ktoś, przyjedzie na ten tor po raz pierwszy, a wcześniej widział go tylko w telewizji, jest nim rażąco zauroczony. Tor jest bardzo szybki i wymagający.”
P: Czego można spodziewać się po trzech ostatnich wyścigach w sezonie?
J. T.: „W drugiej połowie sezonu chcieliśmy poprawić nasze osiągnięcia z pierwszej części, ale nie udaje nam się ta sztuka. Naturalnie chciałbym zmienić tą sytuację podczas naszego domowego wyścigu. Możemy zdobywać punkty, ale walka w środku stawki jest tak bardzo zacięta, że trzeba zaliczyć perfekcyjny wyścig. Cały zespół pracuje bardzo ciężko i mam nadzieję, że ta praca się opłaci. Mogłaby przynieść efekty przed publicznością, która będzie zgromadzona wokół toru Fuji, to byłoby wspaniałą rzeczą.”
P: Cieszysz się ze zbliżającego wyścigu o Grand Prix Japonii?
J. T.: „Z całą pewnością będzie interesująco. Bardzo lubiłem tor Suzuka, ‘Fuji Speedway’ jest częścią historii, dlatego cieszę się, że będę mógł tam się ścigać. Jak na każdym nowym torze w piątek i sobotę będziemy starali się zebrać jak najwięcej danych, aby dobrze przygotować się do wyścigu. Jestem bardzo zmotywowany przed tym wyścigiem.”
komentarze
1. walerus
czuje się rozczarowany - my też ale całą Toyotą....;-)
2. Marti
Szkoda, że Trulli tylko w kwalifikacjach wypada dobrze, a w wyścigu dużo gorzej. Uważam, że to dobry kierowca. Sporo osób jest zdania, że najtrudniej wyprzedza się na torze właśnie jego, gdyż walczy zawzięcie i nie sprzedaje tanio skóry. Nie bez powodu Toyota już w ubiegłym roku przedłużyła mu kontrakt do końca 2009. Jarno jednak zasługuje na lepszy zespół. Obecna, marna dyspozycja Ralfa mi nie przeszkadza, wręcz przeciwnie :D
3. Porky2
podzielam zdanie walerusa. toyota zdecydowanie nie błyszczy a co do ralfa to... szkoda gadac
4. qTeCk
Toyota, Ralf - no szkoda gadac. Moze i rzeczywiscie sie troche Jarno marnuje tam, prawie jak Button w Hondzie czy Sutil w Spykerze. Tylko ze o innych teamach zawsze mozna powiedziec "zobaczymy jaki bedzie bolid w przyszlym roku" ale Toyota powoli przyzwyczaja nas do scenariusza "nigdy nie mow gorzej juz byc nie moze....poczekaj do przyszlego roku"
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz