Massa: Williams postawił na pieniądze i teraz za to płaci
Felipe Massa uważa, że obecne problemy Williamsa wynikają z prostego faktu iż ten przede wszystkim postanowił skupić się na pieniądzach. Brazylijczyk liczy jednak, że jego ostatnia ekipa w F1 wkrótce odbije się od dna.Massa w zeszłym roku dość wcześnie został odprawiony z kwitkiem i zmuszony po raz drugi przejść na sportową emeryturę. O jego fotel w Williamie walczyło kilku kandydatów, w tym Robert Kubica, ale zespół postanowił postawić na hojnie wspieranego przez rosyjskie koncerny Siergieja Sirotkina.
Ekipa Williamsa jako publiczna spółka dzisiaj opublikowała wyniki finansowe za zeszły rok, przedstawiając w nich nieznaczny wzrost przychodów w stosunku do poprzedniego okresu rozliczeniowego. Mimo to jej budżet jest daleki od tych jakim dysponują czołowe zespoły F1, czym po części tłumaczona jest obecna strategia zespołu.
Felipe Massa w wywiadzie dla motorsport.com stwierdził: "Jasne jest, że zespół ma problemy ze względu na finansową sytuację i uważam, że decyzje dotyczące sezonu 2018 podejmowali stawiając na pierwszym miejscu pieniądze."
"To jednak nie wystarczy, aby mieć konkurencyjne mistrzostwa."
"Wszystko co mogę powiedzieć to, że odchodziłem od nich z głową trzymaną wysoko. Mam dobre relacje ze wszystkimi w Grove i liczę, że dobre czasy dla zespołu powrócą jak najszybciej."
"Mogę być jedynie zadowolony z tego jaką decyzję podjąłem w zeszłym roku."
Dopytywany czy obecne problemy Williamsa potwierdzają, że Brazylijczyk zdecydował się odejść z F1 we właściwym momencie, odpierał: "Tak. Wybrałem odpowiedni moment i teraz cieszę się swoim życiem. Liczę, że Williams będzie potrafił się odbudować."
komentarze
1. husaria
No, no ! Fellippe, ale jesteś szczery :). I masz rację, my to też wiemy, i nie chodzi o Roberta.
2. Krystian_AFC
Massa Strolla często o sekunde bił w kwalifikacjach. Felipe tym bolidem walczyłby o punkty.
W każdym raziem to śmiech, że kierowca który był tak wolny w zeszłym sezonie w aktualnym jest liderem zespołu bo ten postanowił zatrudnić kogoś jeszcze słabszego niż Lance. Parodia. Williams musiałby mieć bolid na poziomie RBR, aby z tymi kierowcami walczyć z Renault czy Haasem.
3. Heytham1
Wątpię w to aby zespół ten szybko się odbudował...ciężko jest odbić się od dna mając taki budżet i tak słabych kierowców którzy dopiero co się uczą wszystkiego i są żadnym wsparciem przy rozwoju maszyny...a Kubica nie pomoże jak nie jeździ. Z resztą dużo jego pomoc by nie wniosła jeśli mają po prostu najgorszy bolid w stawce. Moim zdaniem skończą ten sezon bez punktów na ostatniej pozycji.
4. devious
@3 Heytham
Sęk w tym, że nie mają najgorszego bolidu w stawce. Tylko nieogarniętych kierowców.
Wsadź do Williamsa Alonso i np. Hulka, to by się okazało, ze walczą i przywożą punkty.
Sam kierowca w F1 niewiele wskóra bez bolidu ale bolid też sam nie jedzie. W Chinach Willaims kończył wyścig kilka sekund za McLarenem Vandoorne'a i za Force India. Gdzie każdy wie, że Stoffel i kierowcy FI są o klasę albo i o 2 klasy lepsi.
5. marcelinho
krótka pamięć panie Felipe. Jeszcze przed ogłoszeniem kierowcy, trąbił coś o tym sezonie i o budowie bardzo mocnego, konkurencyjnego bolidu na 2018 rok. Szybko zmienił zeznania, jak okazało się, że furmanka nie chce jeździć i zajmują miejsca ostatnie z ostatnich. Teraz pozostała kurtuazja i opowiadanie bajek o nadziei na lepszą przyszłość.
Nie trzeba być ekspertem, żeby stwierdzić, że ten rok jest już stracony. Williams nawet nie zbliży się do stawki, obie sieroty za kierownicą zaliczą po "0" w tabeli, Stroll mimo tego będzie szczęśliwy z objechania kolegi zespołowego, a SIR zbierze dane z każdego dostępnego toru na świecie. Koniec bajki.
6. SpookyF1
Jesteście krótkowzrocznymi pseudoexpertami podatnymi tylko na aktualne dla sytuacji zmienne. Macie oczywiście rację, że zatrudnienie takich kierowców to samobójstwo dla Williamsa. Oni bolidu nie zbudują. ALE o ile nigdy nie widziałem w Robercie wybitnego kierowcy wyścigowego, o tyle jest być może jednym z najwybitniejszych w dziejach pod względem budowy, rozwoju auta i współpracy z inżynierami. Możliwe, że to co robi wystarczy, aby ciągnąć ten zespół do przodu.
Niemniej nie chodzi o TEN sezon, o zatrudnienie TYCH kierowców. TAKI sezon jest wypadkową zaniedbań kilku, może kilkunastu lat. Jak wspomniał przedmówca bolid pewnie nie jest super zły. Silnik mają najlepszy, aero może poprawi Robert. Trzeba jednak temu zespołowi innego kierownictwa. Od kiedy rządzi Clare ten zespół idzie w doł, a jeszcze kilka lat temu dojeżdżał do mety na czołowych miejscach, często walcząc z Mercedesem cze RB. Franka nie ma, jest Clare i jest lipa. A zatrudnienie TAKICH kierowców jest tego wypadkową.
7. WDrake
W tekście są ze 2 chochlik, ostatnio często są w artykułach
8. kempa007
7. WDrake nowy Fan F1 na świat przyszedł. Zdaję sobie sprawę z tego. Mam nadzieję, że szybko się ograniemy ;-) Jak coś na maila proszę słać uwagi, od razu poprawimy.
9. paolo3000
Dobrze gada... polać mu :)
10. B_O_N_K
@8 Gratulacje :)
11. saint77
Kempa, gratulacje:)
Dbaj od początku o dobry gust potomka w dziedzinie motosportu, oby nigdy nie zachwycał się różowymi bolodami.:)
12. BAR 82_MCE
Kempa007 Gratulacje i wygląda na to że nie przespane noce przed Tobą więc na chochliki pyrzymykamy oczy ;-)
13. Vendeur
@6. SpookyF1 - rozumiem, że notoryczne wygrywanie z Hamiltonem i Rosbergiem, to dla niektórych jeszcze zbyt mało, aby uznać Roberta za wybitnego kierowcę...
14. Vendeur
@8. kempa007 - nie bądź taki pewien, a może będzie miał wstręt do samochodów i jego pasją będzie np. balet? :)
15. TomPo
Kasa nie jezdzi. Owszem jest potrzebna by zbudowac bolid, ale potrzebni sa tez kierowcy, ktorzy pomoga go zbudowac, a potem poprawiac w odpowiednich miejscach.
Kasa na to pierwsze jakas sie znalazla (choc bolid to kupa), ale zespol zdecydowanie cierpi ze wzgledu na warunek numer dwa. I niewazne czy jest tam Robert czy by go nie bylo, to samo bym twierdzil.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz