Toro Rosso potwierdziło skład na sezon 2018
Zespół Toro Rosso potwierdził, że w przyszłym roku jego kierowcami będą Pierre Gasly oraz Brendon Hartley."Jesteśmy zadowoleni, że Red Bull potwierdził tak wcześnie Pierre'a oraz Brendona jako naszych kierowców na sezon 2018" mówił Szef zespołu Franz Tost. "W ostatniej części sezonu potwierdzili oni, że są gotowi na Formułę 1, szybko przywykając do bolidu, pokazując dobre osiągi i za każdym razem pokazując dobre przygotowanie do wyzwania. Jesteśmy pod dużym wrażeniem tego jak szybko byli w stanie uczyć się w nowym dla siebie środowisku."
Pierre Gasly dodawał: "Jestem ogromnie szczęśliwy, że będę ścigał się dla Toro Rosso w sezonie 2018, który będzie dla mnie pierwszym pełnym sezonem startów w Formule 1. Chciałbym podziękować wszystkim ludziom, którzy pomogli mi się tutaj dostać: Red Bullowi, Toro Rosso, mojej rodzinie i wszystkim, którzy wspierali mnie w niższych seriach wyścigowych. Jestem ogromnie podekscytowany i super zmotywowany, aby w Abu Zabi i w przyszłym sezonie dać z siebie wszystko! Nie mogę się tego doczekać."
"To niesamowite, że zostałem potwierdzony jako kierowca Toro Rosso na przyszły sezon" mówił z kolei Brendon Hartley. "To bardzo satysfakcjonujące, że udało mi się przekształcić okazję jaka pojawiła się przede mną w pełny etat na sezon 2018. Nie mogę być bardziej szczęśliwy! Chciałbym podziękować Red Bullowi za wiarę we mnie i podarowanie mi drugiej szansy- marzenia się spełniają. Zamierzam jeszcze ciężej pracować, aby dobrze zakończyć tę pracowitą końcówkę sezonu i rozpocząć nowy rok w najlepszej możliwej formie... Nie mogę się tego doczekać !"
Decyzja Red Bulla sprawia, że potwierdzonych składów na sezon 2018 nie mają już tylko ekipy Williamsa i Saubera.
komentarze
1. Mat5
To bylo
2. Mat5
do przewidzenia.
3. jaromlody
Od dawna było wiadomo że będzie taki skąd, tylko czekać trzeba było na potwierdzenie. Teraz najbardziej czekają wszyscy na potwierdzenie składu Williamsa.
4. Fanvettel
Cóż co do Gasly'ego to bylo wiadomo ze bedzie w Toro Rosso bo na to zasłużył.
A Hartley......może być drugim Kwiatem...
Powinni ściągnąć do siebie Buemi'ego lub jeszcze lepszą opcję Vergne'a.
5. FanVerstappen
@4 Nie mam zielonego pojęcia jak możesz porównywać Hartleya do Kwiata... Można powiedzieć że to przeciwieństwa. Hartley a duży spokój za kierownicą i może wnieść dużo fajnych rzeczy do zespołu. A Kwiat jedyne co może przynieść to zniszczenie i zgrzytanie zębów...
6. Fanvettel
@5
Po prostu wiem ze będzie odstawał od Gasly'ego. Ale masz rację przesadzilem z tym porównaniem do Kwiata.
7. s1986seba
Tak mi się wydaje że to trochę na siłę, z braku laku, bo zawsze tam była kopalnia talentów ( Vettel, Saintz, Riccardo, Buemi, Bordais, Verstapen, JEV itp.) A teraz postawili na nie całkiem młodego i kierowcę któremu bliżej raczej do końca karier, raczej bez widoków na Red Bulla. Mimo że już go trochę lubię :)
8. elin
@ 7. s1986seba
Bourdais i Vergne w tej " kopalni " to raczej się przypadkiem znaleźli.
Pierwszy całkowicie sobie nie radził w F1 i został pożegnany przez zespół w trakcie trwania sezonu. A drugi też nie był jakimś szczególnym talentem ...
9. TomPo
Tam bedzie silnik Hondy... niewazne kto bedzie jechal xD
Maja testowac na wypadek jakby Renault zaczelo walczyc o podia i znowu zaczna sie problemy RBR z dostawca silnikow.
10. Antie
@7. s1986seba
"raczej bez widoków na Red Bulla" - może właśnie o to chodzi, żeby kierowcy STR nie mieli na ten moment za dużych aspiracji, bo w RBR akurat nie ma miejsca dla nich. Nawet jak DR3 odejdzie po sezonie '18 to wolą pewnie wziąć Sainza, który akurat wróci z wypożyczenia. Po przygodzie z Kwiatem są nieco ostrożniejsi w pakowaniu do seniorskiego teamu świeżaków.
11. Heniek007
Kopalnia talentow? Jaki talent trzeba miec by jezdzic w F1? Chyba jedynie talent do wywalania pieniedzy w bloto.
12. devious
Przeciętni kierowcy, przeciętny bolid, mały budżet i beznadziejny silnik - to jest mieszanka na czerwoną latarnię w stawce :)
Sauber bierze utalentowanego Leclerca i z mocnym wsparciem Ferrari zamierzają się znacznie poprawić w 2018, Williams ponoć będzie miało dużo lepszy bolid niż obecnie + Kubicę, Renault i McLaren to będzie inna bajka niż obecnie, Force India wiadomo mocny średniak, Haas solidna ekipa i kroczek po kroczku będą iść do przodu, plus też mają mocne wsparcie Ferrari.... No nie widzę Toro Rosso na miejscu wyższym niż 9, a i 9te to będzie dla nich sukces (warunek - Sauber lub Haas muszą zawalić z konsktrukcją bolidu).
Jedyna nadzieja Toro Rosso to James Key, który potrafi przyzwoite nadwozie zbudować oraz nadzieja, że Honda jakiegoś cudu dokona... Ale wątpię, pewnie będzie nadal powolny japoński postęp, ostatnio zaczęli dojeżdżać do mety, ale też co 2 weekend wymieniając silniki. Z limitem 3 jednostek Toro Rosso znowu dostanie milion kar za wymianę, pozostanei skupić się na pojedyńczych weekendach jak Monaco czy Węgry, gdzie moc nie gra roli - ale też Gasly i Hartley raczej nie są zdolni do czynienia cudów. Oj, będzie im brakowało takiego Sainza...
Z drugiej strony kontrakt Hartley'a pokazuje, żeby nigdy się nie poddawać - był juniorem RBR, ale wypadł z programu i chyba wszyscy go skreślili, w tym on sam stracił już nadzieję na debiut w F1. Tymczasem w wieku 27 lat jednak trafił do F1 i do tego teraz dostał roczny kontrakt i to nie jako paydriver! Szok :)
Tak więc wielu gości, którzy wypadli lub wypadną z F1 - patrz Wehrlein czy Kwiat - nie powinno się poddawać. Trzeba walczyć i wierzyć, szansa może pojawić się w każdej chwili :)
PS
Buemi musi być wściekły, bo on był wyborem nr1 Red Bulla (co przyznał Marko), zresztą kilka dni temu jeździł starszym bolidem F1 RBR na pokazach więc kontakt cały czas ma. Niestety na przeszkodzie stanął wciąż ważny kontrakt Buemiego z Renault w FE oraz z Toyotą w WEC. Hartley miał szczęście, bo Porsche wycofało się z WEC i nie robiło mu problemów, zwalniając go na starty w F1...
13. ds1976
Forza Sauber!!! Przejęli czerwoną latarnię od Manora, teraz z dumą lub bez przekażą ją Toro Rosso. Smutne jest to, że z teamu który naprawdę miał coś do powiedzenia za czasów Verstappena i Sainza zrobiło się mydło. Kierowcy nadają się... nie, oni nie nadają się do F1. Szkoda słów... Silnik? Też, szkoda słów... Czy RBR ma na przyszłość tak pod górkę z silnikiem, że poświęcili STR do testów? Nie chce mi się wierzyć! Trzymając się też sztywno polityki "juniorzy RBR do STR i nikt poza tym" też sobie utrudniają sprawę. Franz Tost chyba tego nie wytrzyma....
14. devious
@13 ds1976
Program juniorski Red Bulla umiera (można powiedzieć: już umarł) i Toro Rosso powoli zaczyna gnić. Kandydatów do zespołu brak, stąd desperacki krok z Hartleyem (inaczej tego nazwać nie można) i równie desperacki krok z Hondą, której nawet Sauber nie chciał... Po co i na co to wszystko? Obecnie wygląda to na wyrzucanie pieniędzy w błoto. Utalentowanego Sainza Red Bull woli wypożyczyć do Renault, bo chłopak nie chce "kisić" się w marnym Toro Rosso, młodych do obsadzenia kokpitu brak, perspektyw na dobre wyniki brak, więc po co to wszystko?
Jak dla mnie jedyne wyjście to sprzedaż zespołu, może Ferrari by kupiło zespół z Faenzy (pamiętajmy, to byłe Miniardi) i przywróciło do F1 zespół Alfy Romeo? To by było coś!
Obecne Toro Rosso staje się "śmierdzącym jajkiem", takim miejscem na odrzuty z F1 - kierowcy, których nikt inny by nie wziął (choćby dlatego, że są nie płacący za starty), silnik, którego nikt nie chce i cóż, zobaczymy czy wyniki będą jako takie czy nie. Obstawiam to drugie, już teraz jeżdżą na granicy odpadnięcia w Q1, w przyszłym roku dostaną gorszy silnik. Wygląda to tragicznie.
15. ds1976
@14 devious. Red Bull zaspał w ostatnich 2-3 latach z programem juniorskim, Ferrari, Merc i McLaren dużo lepiej sobie radzą obecnie na tym polu.
A może to jakiś krok do odsprzedania zespołu... Hondzie? Czy Japończycy chcieliby wrócić do F1 pełną gębą?
Tej samobójczej (bo nie wiem jak inaczej to nazwać) łamigłówki w wykonaniu Toro Rosso nie sposób wytłumaczyć. Wiadomo, że RBR desperacko potrzebuje silnika od sezonu 2019 i nikt, poza Hondą nie ma ochoty im go dostarczyć. Mogą testować do bólu na Toro Rosso przez cały 2018 rok, ale McLaren nie doszedł do ładu z Hondą przez 3 lata. Czy RBR sądzi, że znajdą rozwiązanie w trakcie 1 roku?
16. nolte_
15@
Skok Hondy na Toro. Do tego scenariusza brakuje tylko kogoś pokroju Rossa Brawna z genialnym wynalazkiem.
17. ds1976
@16 nolte, nie spodziewam się za bardzo tego scenariusza, bardziej przewiduję ratowanie d... RBR w 2019 roku metodą brutalnych testów na "młodszym dziecku".
18. nolte_
Zwraca uwagę wycieniowanie tych chłopaków, niczym kolarze albo skoczkowie narciarscy. Niech na Boga nie odwiedzają swoich babć, bo stracą kontrakty.
19. zazuk
Słaby zespół, przeciętni kierowcy, czym się tu ekscytować?
20. Janek1966
Cholera,a gdzie Kwiat?
21. jaroga
Ja liczę, że pokażą coś ciekawego i to głównie dzięki Hondzie ;)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz