Minardi: Ferrari zaczyna mieć problemy ze swoimi wpływami
Giancarlo Minardi, były szef zespołu F1, uważa że Ferrari zaczyna mieć poważne problemy z rozwijaniem swoich wpływów wśród swoich ekip klienckich.Gene Haas zaskoczył nieco taką informacją na dość wczesnym etapie mistrzostw, mimo iż w kuluarach od dłuższego czasu mówiło się, że szanse na pełen etat w Haasie ma rezerwowy kierowca Ferrari, Antonio Giovinazzi.
Wiele również wskazuje, że Sauber mimo problemów przy finalizacji umowy z Hondą dalej znajduje się bliżej podpisania umowy z japońskim producentem niż przy pozostaniu z Ferrari. Świadczyć o tym może zaangażowanie do testów na Hungaroroingu Nobuharu Matsushity, kierowcy wspieranego przez Hondę.
Minardi zapytany o komentarz do słów Gene'a Haasa odnośnie przyszłorocznego składu jego zespołu, odpierał: "Jeżeli by się tak stało, oznaczałoby to straconą okazję przez Ferrari."
"Pozostaję optymistą i chcę wierzyć, że to jedynie ruch, aby zachować spokój w zespole, który świetnie radzi sobie w mistrzostwach i aby jego celem pozostało zdobycie jak największej liczby punktów w drugiej części sezonu."
Minardi uważa jednak, że jeżeli Giovinazzi nie otrzyma w przyszłym roku szansy zadebiutowania w pełnym cyklu startów z Haasem, będzie to oznaczało przegraną dla całego programu rozwoju młodych kierowców Ferrari.
"Jasne stanie się wtedy, że kierowcy Ferrari nie mogą cieszyć się żadnym wsparciem. Ferrari nie będzie miało już żadnego wpływu na decyzje swoich klientów, ale obecnie nie kreśliłbym jeszcze takiego scenariusza."
komentarze
1. elLimon
Ferrari powinno odkupić Torro Rosso i swoimi juniorami startować pod szyldem Alfa Romeo.
2. Miki42
Niby czemu Hass miał by być uzależniony od szefostwa Ferrari jeśli płaci za wszystko to Hass robi co che i bardzo dobrze niby czemu mają mu narzucać jakich kierowców Ferrari chce najlepiej jest być nie zależnym od nikogo i mieć wolę wyboru
3. sebsaa
@jest przepływ technologii, know how więc są i odpowiednie umowy.
4. YOOGI
Ferrari jako Ferrari interesuje TOP, reszta jest mało ważna gdy są blisko, a że ostatnio ciągle są blisko ale czegoś na koniec brak, więc się w tym zatracają - typowy włoski temperament
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz