BRDC potwierdza wypowiedzenie umowy na GP Wielkiej Brytanii
Przedstawiciele Stowarzyszenia Brytyjskich Kierowców Wyścigowych, BRDC, potwierdzili iż zgodnie z zapisami obecnej umowy, zmuszeni zostali do wcześniejszego wypowiedzenia kontraktu na goszczenie na swoim torze GP Wielkiej Brytanii.BRDC od miesięcy powtarzało iż na obecnych warunkach nie jest w stanie utrzymać wyścigu mimo iż GP Wielkiej Brytanii co roku gromadzi komplet publiczności. Umowa wynegocjowana w 2010 roku opiewała na 11,5 miliona funtów, jednak ze względu na zapis waloryzacyjny w tym roku wyścig kosztuje już promotora aż 16,2 miliona funtów.
Kontrakt pierwotnie był planowany do sezonu 2026 jednak w myśl obecnych zapisów umowy organizator wyścigu musiałby wtedy wyłożyć na opłatę licencyjną aż 25 milionów funtów.
Prezes BRDC, John Grant, tak tłumaczył decyzję Stowarzyszenia: "Decyzja została podjęta gdyż nie jesteśmy w stanie finansowo utrzymać Grand Prix Wielkiej Brytanii na obecnych warunkach. W 2015 roku odnotowaliśmy stratę na poziomie 2,8 miliona funtów, w 2016 straciliśmy 4,8 miliona funtów. W tym roku spodziewamy się podobnej straty."
"Osiągnęliśmy punkt graniczny, w którym nasza pasja do tego sportu nie jest już w naszych rękach. Trwanie w tym kontrakcie nie tylko zagroziłoby przyszłości toru Silverstone i BRDC, ale również społeczności sportów motorowych w Wielkiej Brytanii, która silnie od nas zależy."
"Niemniej chcę jasno powiedzieć, że mimo iż aktywowaliśmy klauzulę wypowiadającą umowę, w pełni popieramy zmiany jakie wprowadza zespół Liberty, aby poprawić doświadczenia związane z Formułą 1."
"Liczymy, że uda nam się osiągnąć nowe porozumienie, tak aby organizacja wyścigu na Silverstone była finansowo uzasadniona na kolejne wiele lat do przodu."
BRDC nie ukrywa, że liczy na podpisanie nowej, lepszej umowy z Liberty Media, aby zabezpieczyć losy wyścigu po sezonie 2019, coraz częściej jednak pojawiają się spekulacje, że prestiżowy wyścig mógłby w końcu zawitać na ulice Londynu lub na tor Donington Park.
komentarze
1. Gooral
No i chyba o to liberty chodzi żeby zerwali umowę ktora zawarli z bernim, a następnie zaoferują coś sensownego
2. kempa007
poki co to Liberty jest wkurzone, bo podobno proponowali przeniesienie terminu wypowiedzenia, zeby nie niszczyc swieta jakie szykuje sie na Silverstone, ale BRDC uparlo się przy swoim.
3. s1986seba
Ciekawy precedens może się z tego zrobić. Jeżeli uda im się wynegocjować korzystniejsze warunki, to zaraz może ruszyć lawina i włodarze pozostałych torów też będą chciały "przenegocjować" swoje umowy. A Lbierty to się nie podoba, bo im pewnie nie uda się uzyskać tak lukratywnych kontraktów jak za czasów Berniego.
4. sliwa007
Strasznie mało płacą jak się patrzy na te lukratywne kontrakty z krajami azjatyckimi a mimo to i tak są pod dużą kreską. Jestem bardzo ciekawy jak Carey to wszystko myśli poukładać chcąc ściągać coraz to więcej wyścigów do biednej Europy.
W 25 wyścigów nie wierzę.
5. Jacko
@4. sliwa007
To nie kwestia "biednej Europy", tylko kalkulacji i opłacalności. Przecież takie "biedne" kraje europejskie jak Anglia czy Niemcy bez problemu mogą zorganizować wyścig i zapłacić ile chcą, ale tam starają się nie wydawać pieniędzy podatników i finansować tego z budżetu, tylko impreza powinna się finansować sama, skoro ma prywatnych właścicieli. Przecież z tego też powodu nie udawało się zorganizować przez wiele lat wyścigu w USA, bo tam "rząd" nie dołoży nawet pół dolara do takich imprez. W krajach takich jak Rosja, Azerbejdżan, Chiny czy kraje arabskie, wszyscy mają obywateli gdzieś i bulą z kasy państwowej z powodów politycznych i dla rzekomego, rosnącego prestiżu.
6. StaryCap
A kiedy to ostatnio było coś ciekawego na tym torze ? Chyba wtedy, co opony pękały. Był taki "ciekawy sezon". Nie lubię tego toru, dla widza jest nudny i tyle.
7. belzebub
Nie byłoby problemu, gdyby stawkę uzależnić od zysków z danego roku i na tej podstawie wyliczać kolejną składkę - i tak albo rok do roku, albo co trzy lata. Większy zysk, wyższa opłata, mniejszy zysk, niższa opłata. Myślę, że to byłoby korzystne rozwiązanie dla obu stron.
8. Gooral
2
No to juz nie jest tak kolorowo jak myśle , i w takim razie o co chodzi Anglikom bo jak zauważyliście aż tak dużo nie płaca jak inni, co nie zmienia faktu ze ogólnie trzeba obniżyć opłaty za organizacje chociaż nie dużo , a wiadomo ze to królowa sportów i przemiał ogromnej kasy zawsze będzie, i nie do końca sprawiedliwy dla każdego , bo np. Silverstone chce mniej płacić bo sa niemalże od początku w F1 , ale wszystko w granicach rozsądku powinno sie odbywać , bo jak zachęcić nowych organizatorów jesli nie sa szejkami :)
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz