Massa broni Strolla po kolejnym wypadku
Felipe Massa po raz kolejny stanął w obronie debiutującego w tym roku Lance'a Strolla, który wczoraj ponownie rozbił swojego Williamsa.Coraz większa liczba kibiców oraz niektóre media zaczynają określać go mianem "bogatego dzieciaka".
Sam Kanadyjczyk nie pomaga w tym swoimi wypowiedziami. Po wczorajszych treningach przyrównał on jazdę po torze Monako do gry na Playstation. Mimo iż jego wypowiedź miała zupełnie inny sens wiele serwisów zrobiło z tego sensację, sugerując że "dzieciak" traktuje swoje występy w F1 tak jakby grał na konsoli.
"Uważam, że wielu kierowców dotykało dzisiaj barier" tłumaczył się Stroll. "Z pozytywnych rzeczy to był mój pierwszy występ na tym torze i pokazałem dobre tempo. Uderzyłem w bandę ale przynajmniej wiem, że atakowałem i mam jeszcze trochę pracy w sobotę."
W obronie swojego partnera zespołowego po raz kolejny stanął także Felipe Massa: "To jest jego pierwszy weekend w Monako a wielu kierowców ma tutaj wypadki."
"Być może powinniśmy po prostu powiedzieć: witaj w Monako! Dzisiaj Lance uzyskał dobry czas okrążenia i był bardziej konkurencyjny niż w Barcelonie, a to pozytywna rzecz. Niemniej Monako to Monako i Lance musi zrozumieć, że błąd tutaj może kosztować go utratę sesji."
komentarze
1. Fanvettel
Powinni zatrudnić Di Reste a nie Stroll'a.
2. waterball
Trzeba przyznać, że Stroll jest absolutnie najsłabszym debiutantem jaki ostatnio jeździł w F1. I to pomimo specjalnego programu wprowadzającego. Williams popełnił duży błąd angażując tego paydrivera. Ale widać pieniądze zwyciężyły ...
3. kozera
Myślę, że Massa musi być wniebowzięty faktem, że za partnera ma Strolla. Odchodził jako kierowca, który dawno się wypalił i dostawał regularne baty, albo przynajmniej wyraźnie odstawał od swoich partnerów przez ostatnie lata, a tu nagle taka zmiana. Patrząc na jego przewagę nad Strollem, można by się nawet pomylić i pomyśleć, że Massa jest szybki ;-). Dlatego właśnie myślę, że patrzenie na tabele czasów musi sprawiać mu niesamowitą radość
4. dexter
"Coraz większa liczba kibiców oraz niektóre media zaczynają określać go mianem "bogatego dzieciaka"."
Przeciez to jest czysta zazdrosc ludzi. W lidze miliarderow jest kilka utalentowanch chlopcow ktorzy dzis z wiekszym czy mniejszym sukcesem scigaja sie po europejskich torach wyscigowych, a przed soba maja ciekawa przyszlosc.
Nicholas Latifi (21 lat): Jego ojciec jest prezesem i dyrektorem spolki Sofina Foods. Latifi jezdzi od 2015 w serii GP2 i obecnie ma podpisana umowe z francuskim teamem DAMS.
Lando Noris (17 lat): Jego ojciec zarobil potezne pieniadze w biznesie ubezpieczeniowym.
Jest Kami Laliberte (17 lat): Syn zalozyciela Cirque-du-Soleil. On w ubieglym roku zajal 9 miejsce w niemieckich mistrzostwach F4. Wejscie do F3 jest zaplanowane.
Nikita Mazepin (18): Syn rosyjskiego oligarchy i wlasciciela najwiekszego Rosyjskiego Koncernu Nawozowego. W 2016 jezdzil w F3 dzis jest w kadrze zespolu Force India.
Alfonso Celis (20): W 2016 odgrywal podwojna role: trzeci w Formel Renault 3.5 i kierowca testowy zespolu Force India. Przejechal 1560 kilometrow i wystartowal w 6 piatkowych treningach. Kazdy jego wystep kosztuje milion dolarow, ale dla jego ojca to nie jest zaden problem, poniewaz w Meksyku posiada najwiaksza farme jajek.
Ferdinand Habsburg (19): Najmlodszy spadkobierca dynastii Habsburg. W tym roku po jednym sezonie w F4 przeszedl do F3. Gdyby w Austrii byla jeszcze monarchia to on dzisiaj bylby nastepnym cesarzem.
No i Mick Schumacher (17): Wprawdzie nie na liscie miliarderow, ale jest synem Michaela Schumachera ktory na biznesie F1 zarobil okolo 750-800 milionow euro. On ma nazwisko, ma pieniadze i oczywiscie talent. Zdobyl drugie miejsce w niemieckiej F4, dzis jezdzi w mistrzowskim teamie Prema w F3.
Aby dzis dostac sie do F1, sa dwa wyjscia: a) zespol F1 i jego program wspierajacy mlodych kierowcow b) sponsor ktory jest w stanie zainwestowac za cockpit dwucyfrowa milionowa sume. To sponsor daje cockpit i przewaznie tez placi gaze kierowcy wyscigowego. Po prostu sponsorem Strolla nie jest zadna firma tylko jego ojciec ktory zarobil miliardy dolarow w biznesie odziezowym. Ale to nie jest nic zlego.
@2. waterball
Paydriverzy sa wszedzie, tzn. w kazdej serii wyscigowej (i to wiekszosc kierowcow). Bez paydriverow nie wiem czy sport motorowy by w ogole istnial. Nawet tacy kierowcy jak Michael Schumacher albo Niki Lauda byli paydriverami, poniewaz aby dostac sie do F1 najpierw musieli wylozyc pieniadze na stol. I to nie jest regula ze paydriver jest slabszym kierowca.
W dzisiejszych czasach aby byc np. konkurencyjnym w kartingu (dobry sprzet, wlasny inzynier etc. - bo w kartingu zatrudniani sa juz tez inzynierowie) trzeba liczyc sie rocznie z suma okolo: 120.000 euro. Oczywiscie mozna tez troche taniej. W F2 niektorzy kierowcy wnosili kwote: 12 mio euro na sezon. I to jest logiczne ze wlasciciele zespolow ktorzy w pierwszej linii sa przedsiebiorcami przy takich kwotach nie beda dlugo sie zastanawiac. Praktycznie jest to dla kazdego sytuacja: win-win.
5. przemo255
@3 Dlatego strasznie ciekawe byłoby zobaczyć co np. taki Alonso potrafiłby wycisnąć z Williamsa. Bo w tej chwili Massa się cieszy bo dobrze wypada na tle Strolla, Stroll się cieszy że nie odstaje aż tak bardzo od Massy jak mógłby od lepszego kierowcy. I tylko Williams traci najwięcej bo mają całkiem dobry bolid a nie liczą się w walce o nic bo mają tylko jednego przeciętnego kierowce który punktuje.
6. Heytham1
@4 Faktycznie jest czego zazdrościć...
Gówniarz dostał szanse od dobrego zespołu na starty w najwyższej z serii wyścigowych, a on rozbija bolid za bolidem i ma w nosie calą ekipę bo tatuś zapłaci i będzie dobrze.
W ostatnim czasie było wielu debiutantów ale takiego beztalencia świat F1 jeszcze nie widział. I tylko to jest powodem nieprzychylnych komentarzy na jego temat.
7. dexter
"Gówniarz dostał szanse od dobrego zespołu na starty w najwyższej z serii wyścigowych, a on rozbija bolid za bolidem i ma w nosie calą ekipę bo tatuś zapłaci i będzie dobrze".
To zart czy obelga?
Bede cierpliwy... ale do czasu! A teraz moj nieprzychylny komentarz: przestan pierdolic, bo zniewazasz branze spotu motorowego.
8. Heytham1
@7 Co Cię obraziło w moim komentarzu? To że nazwałem gówniarzem Strolla? To jakaś Twoja rodzina czy co?
No trochę kultury...używasz wulgarnych słów i to akurat jest zniewagą może nie sportu, ale tego forum.
9. ipkuser
@Heytham1 - nick, który wyjaśnia wszystko
10. saint77
@7 dexter
zazwyczaj nie czytam twoich komentarzy bo są długie i najprawdopodobniej nudne jak flaki z olejem.
Pozujesz w nich na obeznanego w świecie F1 i pouczasz pozostałych jak po
11. saint77
@7 dexter
zazwyczaj nie czytam twoich komentarzy bo są długie i najprawdopodobniej nudne jak flaki z olejem.
Pozujesz w nich na obeznanego w świecie F1 i pouczasz pozostałych jak powinni odbierać przekaz samych wyścigów i pobocznych wydarzeń z nimi związanych. Ale ok. masz pełne prawo do tych monologów a ja korzystam w mojego które pozwala mi tego mi czytać.
Jednak skoro uważasz że za pieniądze tatusia można wpuścić takie kompletne beztalęcie jak Stroll do F1 i to do legendarnego zespołu aby rozbijał się po torach mając wszystko i wszystkich wokół w głębokim poważaniu, bez żadnego szacunku dla innych, to jednoznacznie wskazuje, że w tej dziedzinie jesteś jedynie wyszczekanym dyletantem i pozorem bazującym w swoich komentarzach na statystykach i informacjach dostępnych powszechnie w Internecie.
Skoro dla ciebie uzasadniona krytyka Strolla jako kierowcy F1 jest obrazą dla motosportu to jednoznacznie świadczy o twoim dyletanckim i powierzchownym traktowaniu tego sportu.
12. Heytham1
@9 Co wyjaśnia???
13. dexter
8. Heytham1
Ty sie jeszcze pytasz? Dyskusja jest dobra jesli rozmawiamy o tym samym. Tym razem wyloze jednak "lopatologicznie" o co chodzi.
Prosze przeczytac swoj komentarz kilka razy (ten stek bzdur), to moze kiedys zrozumiesz o co chodzi. Cytuje jeszcze raz: "Gówniarz dostał szanse od dobrego zespołu na starty w najwyższej z serii wyścigowych, a on rozbija bolid za bolidem i ma w nosie calą ekipę bo tatuś zapłaci i będzie dobrze."
Przeciez ten tekst kloci sie z kazdym racjonalnym i logicznym rozumowaniem. Tutaj nie ma zadnych rzeczowych argumentow. O co chodzi ? Sam do pewnego roku zycia uprawialem ten sport dosc regularnie, a dzis jako amator i zwykly kierowca turysta ktory od czasu do czasu bywa na torze i nadal z racji zainteresowania, a takze m.in. mojego zawodu interesuje sie sportem motorowym mam prawo stwierdzic, ze zaden kierowca wyscigowy (obojetnie czy to zawodowiec albo amator) nie mysli w tak wrecz absurdalnych kategoriach. A uwierz mi kolego Heytham1, ze Ci mlodzi "gowniarze" ktorych tak okreslasz, jesli chodzi o glowe i racjonalne rozumowanie sa zasadniczo bardziej rozwinieci niz "Kowalski" moze sobie wyobrazic.
Co do samego Strolla: raz mial awarie hamulcow, dwa razy wypadl nie z wlasnej winy - ale ten fakt juz do swiadomosci tutaj nie przemawia. Pod innym tematem zaznaczylem, ze nie bede bral sobie prawa i wypowiadal na temat: ?czy kierowca sie nadaje albo nie nadaje? - szczegolnie ze chlopak ktory m.in. byl w akademii Ferrari, wygrywal wiele wyscigow, odnosil duzy sukces, wygral mistrzostwo swiata w F3 (czyli serii wyscigowej ktora jest przedsionkiem do F1), takze niech tak pozostanie.
No coz, niekiedy rozum sromotnie i bezapelacyjnie przegrywa z hejtem. Jesli teoria nie zgadza sie z pewnymi faktami, tym gorzej dla faktow. Niewazne jakie sa okolicznosci - wazne jest tylko, ze kierowca ktory od dziecinstwa uprawia sport motorwy, permanetnie w Twoich postach jest przedstawiany jako "beztalencie".
Ja Strolla absolutnie nie bronie (dokladnie opisalem pod newsem: "Vettel najszybszy po czwartkowych treningach w Monako"), ogolnie zawodnik mnie malo obchodzi, ale permanetny hejt na kierowce wyscigowego (nie wiem jak to mam inaczej nazwac) obrazaja moja wiedze, zarowno ogolna jak i zawodowa, obrazaja moja inteligencje. Dlatego powyzszym postem z mojej strony zamykam jak dla mnie dosc plytka dyskusje.
Pozdr.
PS. I prosze, nie pisz o mojej kulturze, poniewaz mnie w ogole nie znasz !
14. Kimi Rajdkoniem
Dexter, Twój komentarz nr 7 zakończony wulgaryzmem nie powinien pojawić się na tej stronie. Staramy się, mino wszystko dbać o kulturę wypowiedzi- proszę Cię trzymaj nerwy na wodzy.
15. dexter
@Kimi Rajdkoniem
Mozliwe ze nie powinien sie pojawic. Ale jesli ja trace wlasny czas i probuje cos wytlumaczyc jeden raz, dwa razy, trzy razy... ...a dorosla osoba ktora do mnie pisze w ogle nie reaguje, tylko permanentnie to samo: ?beztalencie?, ?beztalencie?, ?beztalencie? etc. - ciagle ten negatywny nastroj ktory nie jest poparty rzeczowa argumentacja, to ja sie pytam: z kim mam tutaj do czynienia? Sorry, ale tak negatywnie nastawionych osob w moim zawodowym i prywatnym zyciu naprawde nie znam.
Czasami czlowiek zmuszony jest sie znizyc do takiego poziomu aby ?lopatologicznie? komus cos wytlumaczyc.
Przeciez jak niekiedy sobie czytam tutaj niektore komentarze (z czystej ciekawosci to robie), to czasami odnosze wrazenie ze jestem gdzies na ?Onecie?, a nie na portalu zwiazanym ze sportem motorowym. Z tym, ze pomalu do takiej sytuacji przywyklem...
Edit: obraza moja...
16. Heytham1
@13 Mój komentarz w żaden sposób nie miał na celu obrazić Ciebie ani nikogo innego...nawet samego Strolla. Jeśli jednak poczułeś się urażony, to przepraszam.
Mój komentarz był czystą krytyką biorącą się nie tylko z tego co Lance pokazuje na torze, ale też z jego dość olewczego w moim przekonaniu podejścia do sytuacji w jakiej obecnie się znajduje. Interesuje się nie tylko czystym ściganiem, ale też całą otoczką tego sportu. Wiele razy porównywałem sposób w jaki wypowiada się np. Ocon, Wherlein czy inni młodzi dopiero raczkujący kierowcy a jak robi to Stroll. Jeśli kierowca F1 mówi, że nie wie jakie poprawki, ulepszenia przywiózł jego zespół na tor no to co myśleć o kimś takim? Albo jak twierdzi że ściganie w F1 to jak gra na konsoli...świadczy to o jego braku dojrzałości. Dlatego nazwałem go gówniarzem. Ale to nie oznacza, że każdego młodzika nazywam w ten sposób. Jestem pod wrażeniem tego co pokazuje Ocon, Verstappen. Ci dwaj to bez wątpienia przyszłość tego sportu. Ale Stroll sam swoim zachowaniem sprawia że ja i na pewno duża liczba kibiców nie jest w stanie go chwalić w żaden sposób bo po prostu nie ma obecnie za co.
I jeszcze dla wyjaśnienia bo wielokrotnie ktoś pisal że moj nick mówi wszystko...
Haytham-postać z pewnej gry. Ja nazwalem się Heytham bo tak mi sie wygodniej pisze. Nie ma to nic wspolnego ze slowem hejt.
17. TrollMan
Spokojnie panowie, komuś jeszcze żyłka pęknie. Dajcie sobie po razie jak przystało na prawdziwych twardzieli i zapomnijcie. Pozdrawiam.
18. ipkuser
@16 przeinaczanie i koloryzowanie faktów ("wielokrotnie") jest jak widać u ciebie normą, a patrząc po ksywce i tym co (i jak) piszesz nie dziw się, że jesteś odbierany tak jak jesteś, jako "hejt ham"
19. Heytham1
@18 To że mam odmienne zdanie w niektórych kwestiach niż Ty czy Pan dexter nie oznacza że coś koloryzuje czy przeinaczam. Wyrażam moje zdanie i opinie w komentarzach bo mam do tego pełne prawo. I już tłumaczyłem co oznacza mój nick...
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz