Pirelli traktuje sezon 2017 jako przejściowy
Firma Pirelli przyznała, że sezon 2017 będzie traktowała jako przejściowy ze względu na duże zmiany w regulaminie technicznym, które mają sprawić, że bolidy będą znacznie szybsze niż obecnie.„To nie był łatwy projekt, gdyż zaczynaliśmy go z wieloma niewiadomymi” mówił Paul Hembery cytowany przez Speed Weeka.
Szef działu sportów motorowych Pirelli podziękował zespołom za pomoc w gromadzeniu danych, a zwłaszcza Mercedesowi, Red Bullowi oraz Ferrari, które zdecydowały się zmodernizować swoje bolidy z sezonu 2015, aby nieco lepiej odzwierciedlały poziomy docisku z jakimi będą ścigały się bolidy w przyszyłm roku.
„Szacujemy, że testowe bolidy miały o 20 procent mniejszy docisk niż bolidy projektowane na przeszyły sezon” mówił Hembery. „To jest nasz punkt startowy. Zobaczymy nowe bolidy w lutym a potem ekscytująco będzie obserwować czy uda nam się osiągnąć postawione cele.”
Hembery potwierdził również, że zmianom uległa charakterystyka oraz mieszanki ogumienia, a nie tylko konstrukcja: „Nie możemy jednak jeszcze stwierdzić czy poszliśmy w kierunku bardziej agresywnym, czy w bardziej konserwatywnym.”
„Przekonamy się o tym w lutym. Postrzegamy sezon 2017 jako przejściowy, gdyż będziemy w stanie rozwijać ogumienie w trakcie sezonu, dzięki 25 dniom testów, które pomogą nam stworzyć jeszcze lepsze opony na sezon 2018.”
komentarze
1. azazel
Już zaczyna się asekuracyjne tłumaczenie się bo znowu wyprodukują kiepskie opony. :/
2. fanFelipeMassa3
@1 to nawet i lepiej. Przynajmniej wyścigi będą ciekawsze.
3. azazel
Ciekawsze przez oszczędzanie opon?!
4. rKubica-fan
Moim zdaniem to tłumaczenie jest bardzo zachowawcze. W pirelli boją się kompromitacji. Opony czy Michelin czy Bridgestone spełniały oczekiwania zespołów a tutaj bolid, który jest z tyłu nie ma szans wycisnąć więcej z opon. Przewaga świeżości tutaj nie funkcjonuje i to mnie martwi. Na oponach deszczowych jest to jeszcze zauważalne ale brak różnorodności jest tak na prawdę brakiem jakości tych opon. Stworzyli coś co jest wytrzymałe ale nie daje pod większym obciążeniem bolidu dużej przewagi. Przez to opony schodzą na dalszy plan. Wszyscy je oszczędzają ale tak na prawdę po co?? Monopol opon jest szkodliwy dla obecnej F1 ciekawie byłoby zobaczyć znów rywalizację również firm oponowych. Michelin rywalizujących z Bridgestone pokazało że odpowiednie opony mogą podpasowač pod konkretny zespół, kierowcę... i to dla mnie byłaby ciekawa rywalizacja np. Michelin, Yokohamy itp. z Pirelli która pokazała by jak te opony wpływają na rywalizację. Pozdrawiam
5. skilder3000
Gdzie rywalizacja gumiarzy. Za dobrych czasów F1 rywalizacja B vs. M to było coś. A Pirrelli to była guma do kosiarki i traktora
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz