Gorzko-słodka niedziela Red Bulla
Ostatecznie Daniel Ricciardo dojechał na trzecim miejscu, ale dzień mógł skończyć się dla kierowców Red Bulla znacznie lepiej. Australijczyk stracił drugie miejsce, a Max Verstappen nie mógł włączyć się do walki przez awarię silnika.„Na początku super-miękkie opony mi pomogły, ale mój start wcale nie był dużo lepszy od Mercedesów. Zobaczyłem Nico wchodzącego w pierwszy zakręt od zewnętrznej, więc wykorzystałem wewnętrzną. Oczywiście wolałem prowadzenie, ale drugie miejsce też było dobre. Starałem się trzymać Lewisa na początkowym etapie, ale jego miękka mieszanka zaczęła dawać mu przewagę. Walczyliśmy o drugie miejsce, ale potem wirtualny samochód bezpieczeństwa zwyczajnie nam nie spasował. Nie chcę być za bardzo rozczarowany. Podium tutaj to dobry wynik. Uwielbiam to miejsce, hymn przed wyścigiem sprawił, że miałem ciarki. Znowu zdobywam mnóstwo punktów. Na pocieszenie fakt, że jechaliśmy tempem Nico. Postaramy się zmaksymalizować kolejne dni. Max i Kimi mieli swoje problemy, więc byłem tylko ja i Seb, ale znowu udało się zyskać kilka oczek przewagi nad Ferrari, więc jest dobrze. Postaramy się utrzymać to do końca sezonu.”
Max Verstappen, DNF
„Tempo było dobre, więc szkoda, że tak skończył się dla mnie wyścig. Start był dobry. Jechałem na twardszej mieszance, co mogło oznaczać problemy, ale ostatecznie udało mi się utrzymać przed Sebastianem. Miałem dobry rytm, potem wyprzedziłem Kimiego. Była nawet szansa, aby pościgać się dzisiaj z Mercedesami. Trudno jednak wyprzedzić ich bolidy na prostej. Odpuściłem pogoń za Nico, aby oszczędzić opony i utrzymać za sobą Ferrari. Sprawa pit-stopu okazała się brakiem porozumienia. Zespół kazał mi zjechać kółko wcześniej, więc myślałem, że wszyscy są gotowi. Okazało się, że nikogo nie było na stanowiskach, bo nie otrzymali informacji. Ostatecznie nie wpłynęło to na rezultat mojego wyścigu. Zaraz po tym usłyszałem głośne stukanie w silniku. Nacisnąłem sprzęgło, potem kazali mi je puścić i tak w kółko. Niestety nie mogliśmy tego naprawić i musiałem zakończyć wyścig. Ostatecznie dysponowałem dobrym tempem i miałem dobre ustawienia, więc jestem optymistą przed Meksykiem.”
komentarze
1. zzagrobu
Niech mi ktoś wyjaśni jakim cudem merce zjechały na zmianę opon, a i tak wyjechały przed Danielem skoro cały czas jechali blisko siebie?
2. versus666
Młody się dziś posliznoł, troche pokory się przyda niech nie myśli że jest już wielką gwiazdą bo do tego to mu jeszcze dużo brakuje.
3. Mat5
Verstappen nie ukończył wyścigu a i tak został kierowcą dnia
4. TrollMan
Coś tu jest nie tak z tym typowaniem na kierowcę dnia. Jakim kur... cudem on nim został? I za co? Za kolejny spieprzony start? Za to że się wlókł po torze przez pół okrążenia stanowiąc dużo większe niebezpieczeństwo niż Raikonnen cofający w alei serwisowej? Za to że kompletnie zrujnował tym wyścig Ricciardo?
5. vilgefortz
został kierowcą dnia bo na szczęście nie tylko cebulaki głosują.
Jak on niby zrujnował wyścig Ricciardo? dlatego ze zespol kazal mu jechac po awarii? ciekawe
6. robher
@5 nie wycieraj sobie gęby cebulandią , bo w niom dostaniesz !!! , a kierowcą dnia powinien być według mnie ALONSO
7. vilgefortz
@6 Nią jakby co.
8. Jero
@1 VSC powoduje, że kierowcy zwalniają i trzymają do siebie takie same odległości czasowe jakie mieli przed VSC. Problem Daniela był w tym, że Rosberg odbył pit-stop w momencie gdy Daniel musiał jechać wolniej... w normalnym tempie wyścigu wyjechałby za Ricciardo, a tak na tym zyskał. To dla mnie duża wada tego systemu :/
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz