Grosjean: limity ciśnienia w oponach są śmiechu warte
Romain Grosjean po pierwszych treningach w Szanghaju skrytykował Pirelli za dobór zbyt wysokich minimalnych ciśnień w oponach, co jego zdaniem przyczyniło się do tego iż jego bolid „nie nadawał się do jazdy”.„Limity ciśnienia są śmieszne. Wszystko jest podniesione do granic możliwości a bolidy nie nadają się do jazdy” mówił Francuz.
„Wyjeżdżając z garażu mamy 23 PSI z przodu co jest śmiechu warte oraz 21,5 PSI z tyłu.”
„Wyobraźcie sobie teraz, że na torze [z powodu wzrostu temperatury] mamy 26 PSI z przodu i 23 PSI z tyłu. To prawie jak w zwykłym samochodzie. Nie da się nic wyczuć.”
„Z takimi ciśnieniami mamy problemy z blokowaniem hamulców, podsterownością. To tak jakby na torze rozlany był olej.”
„Widzieliście, że wielu kierowców blokowało koła bez większego powodu. Wszyscy mają tak samo, ale wygląda na to, że my cierpimy na tym nieco bardziej.”
„Dobrze byłoby gdyby trochę to zmieniono, gdyż teraz to nie jeździ jak wyścigówka.”
W podobnym tonie wypowiadał się kierowca McLarena, Jenson Button, który zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie Pirelli znacząco podniosło limity ciśnienia w swoich oponach.
„Przez ostatni rok znacząco podnieśli ciśnienia. Myślę, że w zeszłym roku mieliśmy tutaj 19 PSI, może nawet 18 i zostało to podniesione o 4 PSI, a to bardzo dużo. A to są wartości jeszcze sprzed opuszczenia boksów. Po wyjechaniu na tor rosną one do jeszcze wyższych wartości” mówił Button.
Godnym odnotowania jest również fakt, że tegoroczne treningi pod Szanghajem odbyły się w zdecydowanie cieplejszych warunkach niż ostatnie, co również mogło mieć wpływ na parametry pracy opon, tym bardziej że dzisiaj nie wszyscy kierowcy narzekali na taki stan rzeczy.
komentarze
1. kaltron
WTF? Prędkość podawana w km/h, ilość paliwa w kg, długość toru w km, a europejski producent opon zalecane ciśnienie podaje w psi??
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz