Red Bull i McLaren zablokowały częściowe zmiany w czasówce
Według doniesień zgoda na zmianę formatu sesji kwalifikacyjnej przed GP Bahrajnu została zablokowana przez ekipy McLarena i Red Bulla.Mimo iż dotychczasowa forma czasówki w zasadzie nigdy nie była krytykowana, uważano że system eliminacji kierowców co 90 sekund jeszcze bardziej podniesie emocje kibicom.
W Australii bardzo szybko okazało się jednak, że poprzedni system był znacznie bardziej atrakcyjny dla fanów, a zwłaszcza jego trzecia część, w której walka o pierwsze pole startowe zawsze toczyła się do ostatnich sekund. W Melbourne okazało się, że pod koniec sesji na torze nie było już walczących kierowców, a zdobywca pole position został wyłoniony na długo przed zakończeniem czasówki.
Już w niedzielę rano, przed wyścigiem o GP Australii, zespoły jednomyślnie ustaliły, że chcą powrócić do poprzedniego formatu czasówki.
Proces ratyfikacji przepisów F1, zanim zostaną one poddane pod głosowanie Światowej Rady Sportów Motorowych FIA, wymaga jeszcze zatwierdzenia zmian przez Grupę Strategiczną i Komisję F1.
Problem w tym, że w skład Komisji F1 oprócz ekip wchodzą również przedstawiciele FIA, FOM, sponsorów oraz torów.
Gdy w czwartek Komisja F1 miała głosować zmiany okazało się, że zamiast pod głosowanie zgłosić projekt kompletnego powrotu do przepisów z ubiegłego roku, wystawiono poprawiony format eliminacji. W myśl tych założeń eliminacje z wydłużonym okresem miały pozostać w Q1 i Q2 podczas gdy tylko Q3 miało powrócić do swojej formy z minionego sezonu.
Za takim rozwiązaniem opowiadało się między innymi Pirelli oraz Force India, które uważały, że nowe zmiany wbrew pozorom znacząco wpłynęły nie tylko na zmianę podejścia najmocniejszych ekip w stawce do sesji kwalifikacyjnej ale również na ich strategię podczas wyścigu. Prawdą jest, że zespół Mercedesa przez wszystkie trzy części sesji kwalifikacyjnej mimo iż dysponował równie świetnym bolidem co w zeszłym roku, w Q1 i Q2 od samego początku korzystał z najbardziej miękkich opon, podczas gdy w zeszłym roku często próbował wyjeżdżać na tor na twardszym ogumieniu i później ewentualnie jeszcze raz poprawić czas na szybszych oponach. Często nie było ku temu takiej potrzeby, a ekipa oszczędzała dużo miękkich opon na wyścig.
Jak się okazało przeciwko częściowym zmianom w eliminacjach podczas czasówki w czwartek opowiedziały się zespoły McLarena i Red Bulla.
W Bahrajnie będzie więc obowiązywał dokładnie taki sam system eliminacji jak w Australii, mimo iż znaczna część kibiców mocno krytykuje ten format. W ankiecie przeprowadzonej na naszej stronie aż 82 procent kibiców opowiada się za przywróceniem starego formatu czasówki, co nie oznacza jednak, że spora część z nich nie chciałaby, aby w F1 zachować eliminacje w Q1 i Q2.
Zespoły będą teraz miały kolejną szansę, aby z większym doświadczeniem zmierzyć się z nowym formatem sesji kwalifikacyjnej i być może udowodnić, że faktycznie może on być lepszym spektaklem niż ubiegłoroczny. Jest to jednak mało realne i na torze Sakhir z pewnością dojdzie do kolejnych spotkań na szczycie, których celem będzie wypracowanie „demokratycznego kompromisu” i zmiany formatu kwalifikacji przed kolejnymi wyścigami sezonu.
Proces podejmowania decyzji w F1 zaczyna przypominać farsę do tego stopnia, że nawet kierowcy F1 zrzeszeni w GPDA napisali list otwarty do władz i udziałowców tego sportu z prośbą o dokonanie w nim kluczowych zmian.
komentarze
1. Nutella_w_pomid
Eliminacje w Q1 i Q2 są naprawdę fajne. A jeśli w Q3 dalej będą kierowcy odstawiali cyrki z odpuszczaniem już 5 minut przez końcem czasu to wystarczy wprowadzić jakieś kary dla takich cwaniaczków. Że np. najpierw kary pieniężne, a potem zjazd na starcie o kilka pozycji. I będzie ciekawie.
2. Trofik
http ://f1 .dziel-pasje.pl/F1_news-21629 -Horner_ powinnismy_przeprosic_fanow.html
3. wro40i4
To może powinni zachować format eliminacji w q1 i q2 co 90 sekund, a w q3 dać każdemu możliwość wykonania tylko 1 kółka? (jak dawniej)..
4. Grzesiu10
@1
Niby za co chcesz karać? To nie ich problem, że regulamin jest idiotyczny. Co prawda należałoby szefów powiesić za jaja za to, że się zgodzili na zmiany ale to inna para kaloszy.
5. Greek
Jedyny tak naprawdę emocjonujący format to był ONE LAP. Wszystko inne tak czy siak jest beznadziejne, więc w sumie wielkiej różnicy mi nie robi czy jest g**no czy kupa :)
6. Deejw
To nie wina formatu, tylko samych kierowcow/zespolow. To oni odpuscili. Równie dobrze mogą odpuszczać przy starym formacie. Wszyscy zjadą i pójdą do domów.
7. Grzesiu10
@6
Mylisz się. W starym formacie taki Williams w Q3 po zmarnowanym pierwszym kółku miał czas na wymianę opon, naładowanie akumulatorów i zrobienie kolejnego kółka. W nowym formacie nie zdąży tego zrobić w przeciągu 5 minut więc Ferrari wiedząc, że Williams nie ma czasu na pokonanie ich oraz że i tak nie pokona Merca odpuszcza 6 minut przed końcem czasówki(co z resztą widzieliśmy w Australii).
8. silvestre1
Czy kibice mogą obstawiać PP i wygrać czapeczkę? Nie, nie wygrają nawet daszka ale kłócą się jakby tu chodziło o miejsce w wyścigu. Więcej luzu i wyrozumiałości. Ta forma eliminacji ma poprawić losowość ustawienia na starcie i dotyczy wszystkich zawodników a nie pierwszą linię. Tam, gdzie wchodzą w grę pieniądze a nie czapka gruszek jednomyślność jest mocno podejrzana. Jeśli jakiś zespół coś zrobił inaczej i wygrał albo przegrał to chyba lepiej, bo inaczej grid wygląda jak uporządkowany segregator u księgowej a sam wyścig jak procesja.
9. big_joe
jest tylko jeden sp[osób aby w kwalifikacjach ekipom "opłacało się" zdzierać opony i walczyć do końca , albo dodatkowe punkty albo bonifikaty czasowe, ile i jakie to już inna sprawa, jest za dużo sztucznych ograniczeń i głupich zasad które ten sport regulują, za dużo regulacji za dużo dbania o bezpieczeństwo... powinni odseparować ziarno od plew, albo ściagamy się jak dorośli faceci albo wracam y do GP2 , kierowcy F1 których pamiętam to byli giganci swoich czasów.. liczyło się ryzyko, możliwość walki... teraz kuta@#$sy wymyślili sztuczny limit paliwa w jednostce czasu, limit paliwa na wyścig , limit obrotów, limit silników, aż dziwne że nie mamy jeszcze limitu km/h na prostych :-) co to to jest do cholery ? wyścigi F1 czy eko-kosiarek ? Limity powinny dotyczyć ogólenj masy pojazdu i reszta hu@#$j kogo obchodzi kto ile spali paliwa... albo zbudujemy lekki mały silnik co pali jak smok albo duży wielki silnik co pali kropelkę.... jaki sens ma wyścig w którym kierowca musi oszczędzać paliwo ?!?! a już debilizmem totalnym jest limitowanie przepływu paliwa w jednostce czasu.. jak oni mają się do cholery ścigać ???
Druga spraw opony: jaki jest sens informowania przed wyścigiem jakie opony zakładają poszczególne teamy ?!?! A niech sobie nabiorą jakich ku@#$wa chcą, limit to powiedzmy 10 kompeltwó na kierowcę a jakich to niech sobie sami wybiorą.. i niech zniosą głupi zapis że trzeba użyć 2 mieszanek ?!?! to bzdura... inna sprawa że nowe tory przez tego debila Tilke budowane są tak że wyjazd z boksów zabiera jakiś czas i powoduje stratę której nie da się odrobić... po cholerę takie tory ? Znacznie lepiej dla widowiska było by tak że przejazd prze boksy wraz ze zmianą opon to strata max 10 sekund.... każdy wtedy wybierze sobie strategię jaką sobie chce...
3 sprawa - telemetria i rozmowy z kierowcą, oczywiście że cześć trzeba ograniczyć bo to kierowca ma mysleć na torze... proponuje powrócić do przekazywania informacj ina tablicach... kierowca raz na kółko będzie coś tam widział... albo zrozumie albo nie....
4. Punktacja ... jaki jest do cholery sens aby przyznawać punkty tylko 10 pierwszym ? Czemu wszystkie miejsca na mecie nie mogą być punktowane ?!?!?! Tym pierwszym teamom to bez różnicy a te z tyłu będą walczyć choćby o punkcik do końca wyścigu.
5. Kary - jedyne kary dla kierowców to powinno byc dodatkowe sekundy w ostatecznym czasie a nie jakiś przejazd przez boksy bo to kompletnie rujnuje wyścig, chyba że tory byłby konstruowane inaczej c.d.n
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz