Ponawiam pytanie: Kto będzie chciał jeździć tym rzęchem? Dla nich zmieszczenie się w limicie 107% będzie sukcesem. Ciekaw jestem motywów jakimi kierowała się FIA, żeby dać Manorowi takie zezwolenie...

Pozostaje też sprawa, że nawet jeżeli dostaną zgodę na starty to kto będzie chciał dla nich jeździć? Wszyscy kierowcy mają już zaklepane swoje miejsca, nawet Wehrlein. A druga sprawa to jak już ktoś wspomniał... ubiegłoroczny bolid może mieć problemy żeby zmieścić się w tych 107%. Z całym szacunkiem dla Manora, ale jesli nie ma inwestorów to niestety, ale muszą F1 opuścić albo spróbować szczęścia w niższej randze.

Eliminacje w Q1 i Q2 są naprawdę fajne. A jeśli w Q3 dalej będą kierowcy odstawiali cyrki z odpuszczaniem już 5 minut przez końcem czasu to wystarczy wprowadzić jakieś kary dla takich cwaniaczków. Że np. najpierw kary pieniężne, a potem zjazd na starcie o kilka pozycji. I będzie ciekawie.

Słabo! Jeszcze się sezon nie zaczął a tu już kłopoty finansowe... Dobrze, że mają tam Ericssona, bo daje tam spore pieniążki.

Nie mam nic przeciwko, żeby Force India dołączyło do czołówki. Dobry bolid, dobrzy kierowcy więc im się to jak najbardziej należy. Zaskakująco też dobrze pokazał się Grosjean. Może być ciekawie...

Się tak przejmujecie malowaniem... Dla mnie to może być nawet różowy bolid z seledynowymi bokami. Ważne zeby bolid był konkurencyjny i nie psuł cię co wyścig. Wygląd to sprawa drugorzędna.

Wydaje mi się, że opcja zostawienia w zespole Willa Stevensa jest najlepsza. Posiadanie aż tylu kierowców w tak małym zespole nie jest szczególnie opłacalne. A Rossi chyba nie ma wystarczającego wsparcia finansowego.

Kierowcy Manora jeśli nie poprawią swoich czasów to będą mieli problem by załapać się w limicie 107%, co byłoby niespodzianką in minus. A Rosberg chyba coraz bardziej zdołowany, bo notorycznie przegrywa z Hamiltonem.

Zapowiadali postęp w McLarenie. Ja zauważyłem tylko o tyle postęp, że oba bolidy dojechały do mety, co w tym sezonie było rzadkością. Co do Vettela, to chociaż lubię tego zawodnika, to po cichu ucieszyłem się, że to nie przydarzyło się Raikonenowi. Fin juz chyba dość miał pecha w tym sezonie. Nie zmienia to faktu, że złe decyzje zespołu i niemrawa jazda kierowców sprawiła, że ich jubileuszowy wyścig nie był zbyt udany. Brawa dla GRO i KVY, którzy pokazali, że jak mają okazję, to potrafią szybko jeździć. Ogólnie jednak wyścig dość nudny i przewidywalny. Może faktycznie tego deszczu zabrakło...

Jak najbardziej widzę Vandoorne w stawce F1, ale wolałbym, aby zastąpił Alonso. To również wiekowy i spełniony kierowca, który nie ma teraz nic do stracenia. A wydaje mi się, że to Button lepiej współpracuje z zespołem, co już wielokrotnie udowadniał.

Nigdy nie lubiłem toru Sepang, więc dla mnie to akurat dobrze, że by wyleciał. Chciałbym też by tory w Brazylii, Rosji, Belgii i Chinach również wyleciały, bo ostatnie wyścigi tam były naprawdę nudne a i ich specyfikacje są jakieś takie nijakie.

Brawo Bianchi. Pokazał, że ma talent i że może walczyć o miejsce w zespole lepszym od Marussi. Chociaż i tak w tym sezonie ten zespół spisuje się lepiej niż dotychczas to jednak nadal są na końcu stawki przed tylko Caterhamem. Może mu się powiedzie lepiej niż Hulkenbergowi, czego mu życzę.

W życiu bym nie przypuszczał, że doczekam się kwalifikacji, w których najlepszym bolidem napędzanym silnikiem Ferrari okaże się Marussia. Wyniki naprawdę dość zaskakujące, ale obawiam się, że i tak będą 2 Mercedesy na podium. Wierzę w Hamiltona, bo to dobry kierowca, tylko że ma słabą psychikę.

Szkoda Chiltona. Tyle GP z rzędu ukończył... Tragedia - Caterham, Lotus a szczególnie Sauber, który mimo wyeliminowania blisko połowy stawki nie był w stanie zapunktować. bardzo dobra jazda Rosberga i Ricciardo i Pereza, że potrafił utrzymywać tyle czasu RBR za sobą.

Najlepiej gdyby wszystkie zespoły miały paliwo z tej samej firmy, żeby nie było potem rozmów, że jedni zyskali na jakiejś tam marce. A tor w Monako choć jest ciekawy to zazwyczaj wyścig jest nudny. Bardzo często ten kto ruszał z PP wygrywał i wyścig, a manewrów wyprzedzania było mało, bo niby gdzie?

Chilton najpierw przed Ricciardo o 0.3 s, a teraz Bianchi ze stratą do RBR jedynie 0.06 s pokazuje, że Marussia ma potencjał w tym sezonie. Szkoda tylko, że ta forma z testów nie przekłada się na wyścig i znowu okupują ogon stawki.

Wiesz, ale oglądać w TV 40 cali i full HD a na monitorze zwykłym LCD 20 cali to jednak jest różnica. Plus jak ktoś ma wolniejszy internet to będzie łapał buforowane zwiechy podczas transmisji.

Mam przed sobą program TV na weekend i przyszły tydzień. Nigdzie nawet wzmianki na temat F1. Przejrzałem wszystkie Polsatowskie kanały, wraz z TV4 i TV6 i nic. Nawet powtórki wieczornej z GP Australii. Może kolejne wyścigi będą emitowane, ale na inauguracyjne GP musimy znaleźć co innego.

Bo faktycznie nie wystarczy TYLKO doejchać do mety, aby zdobyć punkty. Chyba, że naprawdę wielu kierowcom dopisałby pech i wielu by nie dojechało do mety, no ale wiecznie na takie rzeczy Caterham nie może liczyć. O ile ich bolid z silnikiem renault na testach spisywał się nieźle jeśli chodzi o niezawodność to z osiagami już za ciekawie nie jest. Wciąż im brakuje tych 2-3 sekund.

Nie, bo Massa zawsze robił jakby za podnóżek dla Alonso. Alonso był faworyzowany w Ferrari i cokolwiek by Massa nie robił, zawsze jakiś cel w tym mieli. Gdyby wyniki testów potwierdziły się w Melbourne bedzie niesamowita walka miedzy tymi kierowcami na torze.

Powiem tak... Nigdy nie przepadałem za Vettelem, może to przez ta jego dominację w ostatnich sezonach, ale tez nigdy nie życzyłem mu źle. Dlatego nie życzę mu, żeby sie bolid psuł. Nie mniej zapowiada się ciekawy sezon.

Ja lubię tory uliczne, bo to jest prawdziwy sprawdzian dla kierowców i bolidów. opony, hamulce i pakiet aerodynamiczny bardziej cierpi niż np. na torze Suzuka. A w dodatku jeden błąd kierowcy na ulicznym kończy się często lądowaniem na bandzie, podczas gdy na normalnych torach sa takie pobocza, że moze bezkarnie wyjechac na nie i spokojnie wrócić na tor. Wyścig to nie tylko wyprzedzanie.

Wychodzi na to, że Caterham naprawdę ma najmniejsze problemy z bolidów napedzanych silnikami Renault. Brawo Kobayashi. Gdyby bolid twój był troche lepszy walczyłbyś z najlepszymi. I kolejny udany dzień testów dla Hulkenberga i Force India, nie wiem czy nie sprawią w tym sezonie niespodzianki (na plus, oczywiście).

Kobayashi przejechał 45 okrążeń, a jeździ w Caterham, bolidzie z kosmatym nosem i silnikiem Renault. Więc chyba oni się uporali z problemami.

Jezu! Skąd takie różnice czasowe? Czyzby ferrari jechało na super miekkiej mieszance bolidem z kosmosu, a inni na twardej na max 5 biegu?