Williams zrezygnował z apelacji
Zespół Williamsa ostatecznie nie zdecydował się na formalną apelację wykluczenia Felipe Massy z wyników wyścigu o Grand Prix Brazylii.Mimo iż zespół zaraz po wyścigu był niemal pewny złożenia apelacji i twierdził, że posiada odczyty temperatury z trzech niezależnych czujników, potwierdzające, że opony nigdy nie przekroczyły limitu 110 stopni Celsjusza ostatecznie nie zdecydował się na długą i kosztowną procedurę apelacji.
„Po dokładnym przyjrzeniu się sytuacji zespół doszedł do wniosku, że mimo iż nie zgadza się z wykluczeniem i wierzy, że posiada wystarczające dowody, którymi mógłby z powodzeniem wybronić się, nie złoży formalnie apelacji, gdyż data przesłuchania prawdopodobnie miałaby miejsce po zakończeniu sezonu, w okresie, który team wolałby przeznaczyć na skupienie się na przygotowaniu do sezonu 2016” pisano w oficjalnym oświadczeniu zespołu.
„Biorąc pod uwagę finansowe otoczenie sportu oraz fakt, że decyzja sędziów nie wpływa na pozycję zespołu w mistrzostwach świata konstruktorów, zadecydowano że byłby to niepotrzebny dodatkowy koszt.”
komentarze
1. helik
Oj nie dobrze.
1. może nie maja zweryfikowanych argumentów
2. drugie to aspekt PR/finansowy - gdzie u diabła jest szef marketingu? Zapomnieli już o 1 zasadzie marketingu? że "nie ważne jak się mówi byle by się mówiło"?
a w zasadzie to szkoda mi Massy, od kilku lat jest moim faworytem i niestety widać że Botas lepiej odrabia lekcje... szkoda
2. Tomal20
Massa dobry rzemieślnik od pkt jak to Borowczyk powtarza ale na lidera już za późno. Porównał bym go do Raikonena i Buttona, doświadczenie i regularność ale bez blasku.
3. Jahar
Williams przyznał się po prostu do winy. Czołowy zespół F1 nie dopuściły tego tak łatwo.
4. Jahar
*odpuściłby
5. waterball
Niestety Jahar ma rację. To jest przyznanie się do winy. Po co było tyle pyskować po wyścigu o dziesiątkach niezależnych czujników? Wystarczyło powiedzieć, że się nie zgadzają ale dają spokój.
6. pawel123
No szkoda Massy, ale skoro nie ma to wpływu na klasyfikację konstruktorów, a i jego 6. miejsce nie jest raczej zagrożone, ani nie widzę szans na 5. pozycję w punktacji kierowców, to popieram decyzję zespołu. W myśl zasady - "tylko winny się tłumaczy". Szkoda kasy i zachodu. Zarazem nie widzę celowości "nieuczciwego" działania zespołu, gdyż to nie był to pierwszy ich wyścig i zdają sobie sprawę z możliwych kontroli w każdym momencie i aspekcie.
Trzymam kciuki za dobrą formę w przyszłym sezonie.
Póki co, przed nami symboliczna walka Finów o czwarte miejsce. Kimi nie osiągnął PP od 7 lat i P1 od niemal 3 lat, (całe życie czwarty:) zaś Bottas tylko ścibi pkty ale bez większych sukcesów; drugi sezon jest czwarty. Dobrze mu to wróży. Kwestia szybszego samochodu i ... :)
7. silvestre1
Dobrze, że to już koniec sezonu i koniec Massa problemów w bolidzie 19-tym.
8. wheelman
@3 @4 @5 Właśnie takiej reakcji się spodziewałem, i własnie dlatego wkurzam się że Williams tak postąpił. Nie chłopaki, oni mieli rację z tymi ciśnieniami etc. ale zachowali się jak piczki i tak właśnie zachowują się już drugi sezon, z tym się z wami zgodzę. Kibicuję im jak cholera ale coraz bardziej zdzieram sobie na tym nerwy. To jest team na miarę Ferrari, mówię tutaj o formie w tym sezonie, oni chyba po prostu nie chcą w to uwierzyć, tak jak w zeszłym sezonie nie chcieli uwierzyć że są jedynym zespołem który walczy z Mercem.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz