2015-10-10
Sainz przytomny po dramatycznie wyglądającym wypadku
Carlos Sainz po wypadku, który doprowadził do przerwania i zakończenia trzeciej sesji treningowej w Soczi jest przytomny.R E K L A M A
Po wyciągnięciu bolidu z band ochronnych na zakręcie numer 13, hiszpański kierowca został na noszach przeniesiony do ambulansu i zabrany do centrum medycznego znajdującego się na torze.
Wcześniej jednak zdołał podnieść do góry kciuk, dając informację, że wyszedł z wypadku bez większych obrażeń.
Wkrótce potem lekarze z centrum medycznego znajdującego się na torze również przekazali podobne sygnały, jednak Hiszpan został przetransportowany helikopterem do pobliskiego szpitala.
„Kierowca jest przytomny” potwierdzał rzecznik prasowy FIA. „Doznał dużego uderzenia, został wyciągnięty z bolidu, ale jest cały.”
„Rozmawiał z lekarzami, więc najwyraźniej nic poważnego się mu nie stało.”
„Musimy trochę poczekać i zobaczyć co się z nim dzieje, gdy zejdzie cała adrenalina. Kierowca był świadomy, rozmawiał i nawet sam próbował ściągnąć sobie kask. To pozytywne oznaki.”
„Najważniejsze jednak, że był w stanie rozmawiać z lekarzem.”
Franz Tost, szef Toro Rosso, wątpi jednak czy jego podopieczny będzie mógł wziąć udział w czasówce: „Ciężko jeszcze to stwierdzić. Najpierw musimy zobaczyć w jakim jest stanie, ale mocno wątpię, że uda mu się wystąpić w kwalifikacjach, gdyż nie będziemy chcieli podejmować ryzyka.”
„Posadzenie go od razu w bolidzie jest ryzykowne, ale poczekamy i zobaczymy.”
Wcześniej jednak zdołał podnieść do góry kciuk, dając informację, że wyszedł z wypadku bez większych obrażeń.
Wkrótce potem lekarze z centrum medycznego znajdującego się na torze również przekazali podobne sygnały, jednak Hiszpan został przetransportowany helikopterem do pobliskiego szpitala.
„Kierowca jest przytomny” potwierdzał rzecznik prasowy FIA. „Doznał dużego uderzenia, został wyciągnięty z bolidu, ale jest cały.”
„Rozmawiał z lekarzami, więc najwyraźniej nic poważnego się mu nie stało.”
„Musimy trochę poczekać i zobaczyć co się z nim dzieje, gdy zejdzie cała adrenalina. Kierowca był świadomy, rozmawiał i nawet sam próbował ściągnąć sobie kask. To pozytywne oznaki.”
„Najważniejsze jednak, że był w stanie rozmawiać z lekarzem.”
Franz Tost, szef Toro Rosso, wątpi jednak czy jego podopieczny będzie mógł wziąć udział w czasówce: „Ciężko jeszcze to stwierdzić. Najpierw musimy zobaczyć w jakim jest stanie, ale mocno wątpię, że uda mu się wystąpić w kwalifikacjach, gdyż nie będziemy chcieli podejmować ryzyka.”
„Posadzenie go od razu w bolidzie jest ryzykowne, ale poczekamy i zobaczymy.”
komentarze
1. Michu886
Cieszę się że mu się nic nie stało. Mam nadzieje że się pojawi w sesji kwalifikacyjnej.
2. Rimaro
@1 Skoro go na noszach wyciągali to raczej się nie pojawi. Wypadek wyglądał naprawdę poważnie, tak duże przeciążenie musiało jakoś na niego wpłynąć, raczej nie będzie miał siły jeździć tempem kwalifikacyjnym po torze.
3. tommek7
Gdzie replay się pytam.
4. kempa007
2. Rimaro to raczej standardowa procedura, najgorsze, ze podobno po pierwszym uderzeniu przednie kolo znalazlo sie przed kokpitem kierowcy, gdy ten wpadal w bandy...
5. tommek7
Nawet jakby miał siłę to go nie dopuszczą po czymś takim, myślisz że to zależy od jego kaprysu? Ogarnij się.
6. ChrisDeFirenze
https://www.you tube.com/watch?v=ZEoalASW0IA
7. majorku
W kwalach bankowo nie pojedzie może w usa to był poteżny wypadek .
8. Root
Sainz został przetransportowany helikopterem do placówki medycznej. Jest świadomy i rozmawia z lekarzami.
9. tommek7
Taki replay to niech sobie w d.... wsadzą. Co to ma być, nastał jakiś czas cenzury?
10. Root
@3 tommek7 - pisałem pod poprzednim newsem, też tego nie rozumiem.
Nie było powtórek aż do zakończenia transmisji przez Polsat, przez kilkanaście minut ani jednej nie pokazano. Normalnie pokazuje się je kilka, kilkanaście sekund po fakcie, z różnych kamer i różnych ujęć, tu jakiś niezrozumiały zastój. Co to w ogóle jest, że w takich przypadkach realizator sam widzi powtórki, wie co się stało, ale dla "gawiedzi" już ich nie pokazuje.
11. rosol999
Dziwne tyle kamer na torze a żadna nie uchwyciła wypadku
12. tommek7
Żadne nie uchwyciły? haha Panu dziękujemy!
13. czuczo
Dobrze ż jest cały, te obniżone nosy działają jak przecinaki. Bolid bez przeszkód wbija się pod przeszkodę.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz