Ferrari nawiązało współpracę z firmą AVL?
Zespół Ferrari po słabym początku nowej ery V6 turbo i braku porozumienia w sprawie ograniczenia rozwoju nowych jednostek napędowych stara się odzyskać moc silnika przy współpracy z austriacką firmą AVL, która w tym roku pomagała Red Bullowi i Renault.Wszyscy przyszłoroczni rywale Mercedesa na polu silnikowym, włączając w to Hondę, chcą poluzowania restrykcji dotyczących rozwoju jednostek napędowych.
„F1 musi być utożsamiana z najwyższą technologią samochodową” mówił nowy prezes koncernu Ferrari, Sergio Marchionne, w wywiadzie dla serwisu Omnicorse. „Liczę więc, że będziemy w stanie zrealizować plan mocniejszych silników na torze, ale nie wdając się w znaczący wzrost kosztów.”
Włoski serwis podał również, że Ferrari rozpoczęło ścisłą współpracę z austriacką firmą AVL, która ostatnio była mocno związana z Red Bullem i Renault.
La Gazzetta dello Sport podaje natomiast, że nowy prezes Ferrari po przejrzeniu dokumentacji dotyczącej projektu bolidu na sezon 2015 stwierdził, że jest on zbyt podobny do tego z sezonu 2014.
Zdaniem Włochów z tego powodu Ferrari prawdopodobnie zrezygnuje w przyszłym roku z projektu niskiego i płaskiego nosa na rzecz konstrukcji bardziej przypominającej tegoroczne rozwiązanie Red Bulla.
komentarze
1. mmmis
Z przedostatniego akapitu wynika, że w Ferrari poza załogą nie zmienia się nic od lat ;)
2. Jacko
Niestety miotają się jak dziecko we mgle. Zmiana nosa tylko dlatego, że jest podobny do ubiegłorocznego jest tego dobitnym przykładem. To powinno być poprzedzone badaniami w tunelu aerodynamicznym i wtedy wybrane najlepsze rozwiązanie, a oni zmieniają dla samej zmiany żeby pokazać, że zrywają z przeszłością. Coraz większe absurdy...
3. Skoczek130
Sam fakt, że mieli problem z tunelem i musieli kombinować, nie najlepiej o nich świadczy. Ale ważne, że w końcu zaczynają coś działać. Zweryfikują ich nadchodzące sezony.
4. lobuzer
@2 Poważnie myślisz, że w bolidach jakiekolwiek części aero wprowadza się tylko dlatego, że inni je mają, bez prac w tunelu? Nos w F14T był podobny do tego z Mercedesa, który nie wypadł żle w sezonie. Na tym etapie przygotowań dziennikarze nie mają za dużo informacji odnośnie nowych bolidów. Mogą jedynie dywagować nad kierunkami rozwoju, przy czym zawsze wybierają te najprostsze.
5. RyżyWuj
Ferrari powinno przenieść swoje fabryki i biura projektowe do Chin. Czytając przemyślenia nowego Duce, tylko Chińczycy podołają ich nowej strategii - nie jesteśmy w stanie wymyślić nic twórczego, ale nie chcemy powielać tego co mieliśmy rok temu, więc kradniemy pomysły innych i kopiujemy u siebie, najtaniej jak się da.
6. Esotar
5. A ty co, w viggena się bawisz ? Nie ładnie...oj bardzo nie ładnie.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz