2014-11-28
Green: Red Bull zasłużył na surowszą karę
Zespół Force India najwyraźniej cały czas czuje mocne rozgoryczenie postawą zespołu Red Bulla. Podczas ostatniego wyścigu sezonu, gdy ekipa Christiana Hornera została zdyskwalifikowana z wyników kwalifikacji za nieregulaminowe przednie skrzydło Vijay Mallya, szef Force India, określił zespół z Milton Keynes jako „oszustów”.R E K L A M A
Gdy po wyścigowe emocje nieco opadły, a Formuła 1 powróciła już z ostatnich w tym roku testów głos w tej sprawie zabrał dyrektor techniczny zespołu, Andy Green.
Jego zdaniem wykroczenie Red Bulla zasługiwało na wyższą karę aniżeli jedynie dyskwalifikacja z wyników czasówki i w efekcie start z alei serwisowej.
Green uważa, że gdyby do podobnego wykroczenia dopuścił się inny mniejszy zespół, FIA prawdopodobnie ukarałaby go znacznie bardziej.
Tak duże kontrowersje wynikają z faktu, że zespół Red Bulla w spornym elemencie miał zastosować specjalne sprężyny, które miały za zadanie przy odpowiednim obciążeniu uginać lotki przedniego skrzydła, co z kolei stanowi jawne złamanie regulaminu technicznego F1.
„Jeżeli to przytrafiłoby się nam, zostalibyśmy wykluczeni z wyścigu tak jak BAR w 2005 roku za ukryte zbiorniki paliwa” mówił Green. „Red Bull musiał jednak tylko startować z alei serwisowej. To była mniej dotkliwa kara niż ta jaką otrzymał Lotus za nieregulaminową wymianę silnika w bolidzie Romaina Grosjeana.”
Główny projektant konstrukcji RB10, Adrian Newey jak mantrę powtarzał jedynie: „W innych bolidach [uginanie się skrzydeł] było jeszcze większe niż u nas- na przykład w Williamsie”.
Ekipa Williamsa zdementowała te insynuacje, informując, że FIA w trakcie weekendu w Abu Zabi sprawdzała jej skrzydło i niczego nieregulaminowego się w nim nie dopatrzyła.
Jego zdaniem wykroczenie Red Bulla zasługiwało na wyższą karę aniżeli jedynie dyskwalifikacja z wyników czasówki i w efekcie start z alei serwisowej.
Green uważa, że gdyby do podobnego wykroczenia dopuścił się inny mniejszy zespół, FIA prawdopodobnie ukarałaby go znacznie bardziej.
Tak duże kontrowersje wynikają z faktu, że zespół Red Bulla w spornym elemencie miał zastosować specjalne sprężyny, które miały za zadanie przy odpowiednim obciążeniu uginać lotki przedniego skrzydła, co z kolei stanowi jawne złamanie regulaminu technicznego F1.
„Jeżeli to przytrafiłoby się nam, zostalibyśmy wykluczeni z wyścigu tak jak BAR w 2005 roku za ukryte zbiorniki paliwa” mówił Green. „Red Bull musiał jednak tylko startować z alei serwisowej. To była mniej dotkliwa kara niż ta jaką otrzymał Lotus za nieregulaminową wymianę silnika w bolidzie Romaina Grosjeana.”
Główny projektant konstrukcji RB10, Adrian Newey jak mantrę powtarzał jedynie: „W innych bolidach [uginanie się skrzydeł] było jeszcze większe niż u nas- na przykład w Williamsie”.
Ekipa Williamsa zdementowała te insynuacje, informując, że FIA w trakcie weekendu w Abu Zabi sprawdzała jej skrzydło i niczego nieregulaminowego się w nim nie dopatrzyła.
komentarze
1. Greek
"po wyścigowym", "znacznie bardziej"
Trochę głupie byki.
2. EryQ
Wojna... Vijay Mallya niech na swój wypasiony jacht wsiądzie i popłynie.... Znowu wszyscy się czepiają RBR. A najgorsze to, że tylko w F1, gdzie RB w innych prawdziwych sportach wspiera talenty i szczędzi na to $$$$$.
3. mmmis
@2 - polecam przeczytać ze zrozumieniem: „Red Bull musiał jednak tylko startować z alei serwisowej. To była mniej dotkliwa kara niż ta jaką otrzymał Lotus za nieregulaminową wymianę silnika w bolidzie Romaina Grosjeana.” Kara była ewidentnie niewspółmierna do winy... Nie można łamać regulaminu licząc, że nikt tego nie zauważy, a nawet jeśli do tego dojdzie, umywać rączki. To mnie cholernie irytuje w RBR - zarządzają nim ludzie bez krzty honoru...
4. EryQ
"na talenty nie nie szczędzi $$$$"
5. PanPikuś
Na spotkaniu w sprawie pomocy finansowej małym ekipom Horner musiał coś powiedzieć co rozwścieczyło włodarzy Force India, bo od tego się zaczęła ta wojna. Fakt jest jednak faktem, że sprężyny ciężko nie traktować jako ruchomego elementu aerodynamicznego i nie bardzo rozumiem tłumaczenia RedBulla o złej interpretacji przepisów w tym temacie.
6. EryQ
@ Nie dla biedaków ten cyrk. Nie pasuje to OUT!!!
7. rokosowski
@6 Tak jak internet nie dla debili. Dlatego nic już więcej nie pisz misiu.
8. EryQ
@7 misiu to możesz powiedziec swojemu chłopakowi...
9. wheelman
@8 Ty chyba dziś masz okres. Pod innym z newsów - jednego z najpozytywniejszych ludzi w F1 (coulthard) - nazywasz debilem, pod jeszcze innym niekwestionowane spekulacje z twojej strony dot. Suzie. Weź wrzuć na luz.
10. EryQ
@9 Bo debil i tyle. D.C. to celebryta a nie kierowca. Fajnie, że się wypowiedziałeś w jednym poście o nim i S.W. W końcu ich przyjaźń łączy od czasów DTM ;)
11. RyżyWuj
@10 Eryk, zostawić cię na chwilę samego na forum ... Pamiętaj: klaun jest zabawny tylko w cyrku i na urodzinach 6-latków. Twój cyrk już chyba odjechał.
12. jogi2
Jeśli Faktycznie RBR zrobił taki wał ..i jeszcze celowo miał sprężynki ...to kara startu z alei to nawet nie jest pogrożenie palcem
13. Skoczek130
Wykluczyć z wyników mistrzostw od razu... ;)
14. RyżyWuj
@13 No proszę. Nie poznaję kolegi ;) Raczej spodziewałbym się propozycji uderzenia po kieszeni, w końcu współczynnik usportowienia w sporcie jakim jest F1 jest taaaaki niski ;-)
15. devious
Też uważam, że RBR nie powinien wystartować w Abu Dhabi - to był ewidentny wał i skreślenie czasów z kwalifikacji to żadna kara...
To coś w stylu - "złapaliśmy Cię na kradzieży, oddaj co ukrałeś i możesz iść do domu, TY zły i niedobry!' :) Sorry ale za próby oszustwa powinna być kara i to surowa, finansowa i sportowa.
Jaką karę poniósł RBR za ewidentny wałek? Praktycznie żadną... Dokładnie tak jak Mercedes w 2013 czy Ferrari, Renault i McLaren w przeszłości...
Po prostu najsilniejsze ekipy są w F1 na innych prawach niż reszta... Smutne to :(
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz