Ecclestone potwierdza rewelacje Adama Parra
Bernie Ecclestone w Singapurze potwierdza ostatnie rewelacje Adama Parra, byłego prezesa Williamsa, który po GP Włoch na swoim Twitterze napisał, że w przyszłym roku w stawce F1 będzie tylko 8 ekip, a czołowe zespoły wystawią trzy bolidy.Niedawno Grupa Strategiczna F1 ponownie odrzuciła wdrożenie tzw. customers cars, co umówiłoby kupowanie przez małe zespoły pełnych konstrukcji od czołowych konstruktorów. Bernie Ecclestone zapytany o to czy małe zespoły w przyszłości otrzymają taką możliwość również odpowiadał negatywnie: „Nie. Trzy bolidy mogłyby być w takiej sytuacji rozwiązaniem.”
Kondycja finansowa zespołów Marussia, Caterhama oraz Saubera i Lotusa jest mocno kwestionowana w padoku i nie wiadomo czy ekipom tym uda się przetrwać do sezonu 2015.
Monisha Kaltenborn, szefowa Saubera zapytana czy jej zespół na pewno będzie w przyszłorocznej stawce, odpierała: „Planujemy być.”
Jeżeli wspomnianym zespołom nie uda się utrzymać w stawce Formuły 1, Ecclestone potwierdził, że czołowe ekipy takie jak Mercedes czy Ferrari mogłyby wystawić po trzy bolidy.
„Myślę, że i tak powinniśmy tak postąpić” mówił. „Wolałbym widzieć Ferrari lub jakiś inny czołowy zespół z trzema bolidami na torze niż mieć ekipy, które mają problemy.”
Eccestone przyznał, że w stawce są ekipy na krawędzi bankructwa, a cała sytuacja z nimi powinna stać się jasna w ciągu miesiąca.
„Za dwa trzy wyścigi wszystkiego się dowiemy, ale przyglądamy się wdrożeniu planu zakładającego wystawienie trzech bolidów przez zespół.”
Jenson Button w takim rozwiązaniu dostrzega jednak pewien problem.
„Jeżeli w przyszłym roku jeden bolid będzie tak mocny [jak Mercedes], może okazać się, że na podium będą stali kierowcy jednego zespołu, a to nie jest już takie dobre” mówił mistrz świata z 2009 roku.
„Miło byłoby, aby małe ekipy niemiały tak dużych problemów i były bardziej konkurencyjne, ale tak zawsze było w Formule 1.”
Z innej perspektywy na taką możliwość zapatruje się z kolei Kamui Kobayashi, który ma poważne problemy z utrzymaniem swojej posady w Formule 1 mimo iż wielokrotnie udowadniał swój talent na torze.
„Podoba mi się ten pomysł” mówił o wystawieniu trzech bolidów przez czołowe ekipy Japończyk. „Dla mnie mogłaby to być okazja.”
komentarze
1. Greek
Ferrari jako czołowy zespół :D
2. kempa007
poki co sa blizej czola niz konca i to od ladnych kilkunastu lat...
3. potworzasty
@1. Greek - Mimo wszystko nadal, może nie w tym sezonie, ale jednak od czasu do czasu wygrywają wyścigi, a Alonso bywa wicemistrzem. Jakby nie patrzeć jest to czołówka.
Co do samego pomysłu - niby fajnie i tak dalej. Ale to samo w sobie spowoduje jeszcze większe dysproporcje pomiędzy zespołami. Przykładowo Caterham i Lotus odpadną ze stawki, ale utrzyma się Sauber i Marussia, ale nie będzie ich stać na dodatkowy bolid, a jeśli byliby względnie konkurencyjni, to w klasyfikacji kierowców nie będą mogli konkurować z zespołami mającymi trzy bolidy. Z drugiej strony kolejny bolid daje możliwość zatrudnienia kolejnego paydrivera i/lub większej ilości kierowców płacących za piątkowe treningi.
4. Yachu
@3
Chyba nie tędy droga żeby w stawce było jeszcze więcej pay driverów. Poza tym jak takie stedniaki i słabsze zespoły miałyby walczyć o jakiekolwiek punkty skoro wszystko zgarnialyby czołowe ekipy z trzema bolidami. Jak dla mnie to byłoby to robienie im jeszcze bardziej pod górkę. Y
5. magic942
Gdyby zostało 8 zespołów po 3 bolidy to wtedy takie zespoły jak Force India i Toro Rosso nie będą miały w normalnych warunkach szans na punkty. Głupi pomysł, chyba, że byłoby jak w Moto Gp gdzie punktuje 15 albo 16 kierowców.
6. Nowicjusz
8 ekip - 3 bolidy = TAK
Ale tylko pod warunkiem zmienienia punktacji. Magic dobrze piszę. Wprowadzić punktacje z MotoGP i będzie dobrze.
Wolę oglądać walkę Alonso Hamiltona Vettela w topowych samochodach niż Caterhan który jest dublowany 5 razy...
7. Gzehoo92PL
A ja (nadal) uważam że mogliby wprowadzić customer cars, ale powiedzmy na takiej zasadzie że od fabrycznej ekipy (Ferrari, Mercedes) inny zespół kupuje ubiegłoroczną konstrukcję.
8. jackos
Ten sport umiera. Wprowadza się tak drastycznie drogie nowinki techniczne, że zespoły padają. Kogo będą obchodziły wyścigi gdzie w kwalifikacjach na czele będą 3 kierowcy z tego samego teamu i potem na mecie będzie taka sama ustawka.
Popieprzono tą tak wspaniałą dyscyplinę sportu.
Zamiast F1 nazywajmy to Cyrk Ecclestone'a
9. kociak
A moźe 3 ZESPOŁY po 7 bolidów :)
10. roko
Kiepski pomysł i wiele nie wniesie. Przy dominacji jednego zespołu dojdzie do sytuacji jak w latach 70-tych wśró pływaczek, że całe podium zajmowało NRD a później jak ograniczono do dwóćh zawodniczek, to prawdziwe emocje były w walce o 3 miejsce. To co się dzieje w F1 jest zadziwiające, z jednej strony presja zespołów tych najsilniejszych o likwidację limitów budżetowych, z drugiej strony to samoistne podcinanie gałęzi na której sie siedzi, bo ogranicza rywalizację a w tym i sens rozgrywania tej formuły. Jakby zupełnie inaczej do tematu podeszło FIM i wydaje się że klasa MotoGP odetchnęła (nawet Suzuki wraca) z głębokiego kryzysu (np start 14 motocykli w wyścigu!!!), klasa Moto2 stała się widowiskowa niemal jak MotoGP, zaś klasa Moto3 jest coraz ciekawsza i niekoniecznie jest jedynie szkółką dla przyszłych mistrzów.
Skoro w F1 nie ma mowy o standaryzacji, to jednak winne być ograniczenia budżetowe. Rozumiem, że istniejąca od tego roku nowa koncepcja regulaminowa, pociągnęła po kosztach ale jeśli FIA chce dalej wyścigów w tej klasie to winna złozyć ukłon tym najsłabszym a nie machnąć na nich ręką w zamian powiększając ilość kierowców z jednego zespołu.W tym stylu, za dwa lata mogą odpaść kolejne dwa zespoły np. FI czy TR jeśli taki Dietrich Mateschitz uzna, że koszta dwóch zespołów to jednak sporo za dużo, zaś Vijay Mallya będzie miał dość użerania się z Berniem o GP Indii. No i co wtedy, 6 zespołów po 4 kierowców a potem 5 zespołów po 5-iciu itd???. To droga donikąd. To byłoby kiszenie się w własnym sosie
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz