komentarze
  • 1. magic942
    • 2014-09-15 15:50:23
    • *.123.207.135

    Po co są ci rezrwowi kierowcy skoro Oni i tak nie jeżdżą nigdy, a jak mają szanse jechać pełny weekend to zespół woli ściągnąć kogoś innego np. Lotus Kovalainena. Nie licząc zespołów Marussi i Caterhama.

  • 2. matf1
    • 2014-09-15 16:11:20
    • *.dip0.t-ipconnect.de

    Magik942 masz rację, tez nie rozumiem tej polityki.No chyba że był by mega pech że żaden z kierowców nie mógł by startować ale to mało prawdopodobne

  • 3. elin
    • 2014-09-15 16:55:37
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Co do Lotusa - całkowita racja.
    Ale np. w 2009 po wypadku Massy, Ferrari dało szansę " swojemu " Luce Badoerowi ... Niestety efekt taki, że po dwóch GP został zastąpiony przez Fisichelle.

    Ogólnie mała szansa, aby kierowca rezerwowy, w trakcie sezonu, dostał możliwość zastąpienia podstawowego.
    Ale w przypadku młodych zawodników, taka posada ( testowy, rezerwowy ) może być pomocna przy awansie do stawki. Tak swoje kariery zaczynali np.:
    - Bianchi, Bottas, Grosjean, Hulkenberg, Ricciardo, czy Vettel.

    Na marginesie - Kto wcześniej był kierowcą rezerwowym ( czy testowym ) Mercedesa ???

  • 4. KowalAMG
    • 2014-09-15 17:29:32
    • *.24.196.114

    Bardziej jest to nastepca Hamiltona .

  • 5. Yachu
    • 2014-09-15 17:35:46
    • *.bb.sky.com

    @3
    A nie Garry Puffet? Swego czasu chyba pełnił taką rolę u mercedesa ale czy i w tym roku? Y

  • 6. wheelman
    • 2014-09-15 17:55:51
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Tylko trzeba zrozumieć, że weekend GP to nie tylko jazda bolidem ale też praca z inżynierami w garażu, symulator etc. To niewiele w porównaniu do możliwości jazdy po torze, ale lepsze to niż nic. Poza tym nie jest tak, że ci kierowcy tylko "siedzą przy F1" i nic nie robią, w międzyczasie ścigają się w innych seriach.

    @elin był Heidfeld do 2011, potem cichosza, nigdzie żadnego info nie widzę.

  • 7. brain87pl
    • 2014-09-15 19:24:43
    • *.31.143.188.rybnet.pl

    Wyobraźmy sobie sytuacje, że rozpoczyna się weekend wyścigowy i w piątek podczas treningów dochodzi do wypadku w skutek czego jeden z kierowców doznaje kontuzji która wyklucza go z udziału w kwalifikacjach i/lub niedzielnego wyścigu. Wtedy nie ma innej opcji jak skorzystać z rezerwowego kierowcy. Chyba dalej jest wymóg żeby wziąć udział w kwalifikacjach, trzeba brać udział w przynajmniej jednej sesji treningowej.

    Zarówno przypadki z Fisichelli jak i Kovalainena dawały przynajmniej kilka dni na przygotowanie choćby głupich foteli. I trzeba też pamiętać że zespoły dla których jeździli ci kierowcy (Force India i Ceterham) dali na to zgodę. A nie zawsze tak będzie...

  • 8. devious
    • 2014-09-15 20:14:57
    • *.adsl.inetia.pl

    @3. elin

    Do listy "wypromowanych testerów/rezerwowych na pewno trzeba dopisać Alonso i Kubicę :)

    A "rezerwistą" Mercedesa do końca 2013 roku był Sam Bird.

    @5. Yachu

    Garry Paffett był "rezerwistą" McLarena a nie Mercedesa - choć też był jednocześnie kierowcą niemieckiego producenta w DTM...

  • 9. RyżyWuj
    • 2014-09-15 23:25:32
    • *.korbank.pl

    A Nick Heidfeld się marnuje. Gdyby młody Prost w niego nie wjechał byłby historycznym pierwszym zwycięzcą GP Formula E.

  • 10. elin
    • 2014-09-16 01:12:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Panowie, Wielkie Dzięki za odpowiedź :-).

    @ 8. devious
    Tak - o Alonso i Kubicy również należy pamiętać ..., a jeśli by dokładnie sprawdzić, taka lista byłaby całkiem długa ... z Nigelem Mansellem i Damonem Hilllem, jeszcze z tej " dawniejszej " F1.

  • 11. Greek
    • 2014-09-16 08:59:46
    • *.dynamic.chello.pl

    Jest jeszcze jedno czyli punkty karne. Jak ktoś uzbiera 12 to będzie trzeba go zastąpić. A jak LH i cR się nie uspokoją to mogą potrzebować zastępstwa :D

  • 12. pjc
    • 2014-09-16 10:17:03
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @elin - z dawniejszej F1 jeszcze przychodzi mi na myśl David Coulthard. Debiut w momencie kiedy świat F1 nie otrząsnął się jeszcze po tragicznych wypadkach Ratzenbergera i Senny, musiał być nie lada wyzwaniem dla młodego Szkota.

  • 13. elin
    • 2014-09-16 18:13:13
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ pjc
    Oj prawda ... i idealny przykład.
    David debiutował w wyjątkowo trudnym momencie dla F1, a szczególnie Williamsa.
    Podczas pierwszych kwalifikacji - do GP Hiszpanii stracił do Damona Hilla przeszło sekundę, a wyścigu przez problemy z bolidem nawet nie ukończył.
    Ale pokazał, że zasługuje na jazdę w F1 - co potwierdziła Jego późniejsza kariera.
    Twardy Szkot był z Niego i niezły " Rozrabiaka " na torze np. GP Belgii 1998 ... ;-).

  • 14. pjc
    • 2014-09-17 12:09:22
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @elin, tak David niby niechcący przyhamował wtedy:)
    Pamiętam jak cieszyłem się wtedy z powodu jedynego w historii dubletu Jordana.
    Pozdr.

  • 15. elin
    • 2014-09-17 17:24:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @ pjc
    Ja wtedy ( niestety ) jeszcze F1 nie oglądałam. Dopiero jakiś czas temu, udało mi się obejrzeć tamten wyścig i trochę o nim poczytać.
    David " narozrabiał " ..., a kierowcy Jordana w pełni wykorzystali to, co się działo na torze. Właśnie takie, zaskakujące wyścigi są najciekawsze ;-).
    Pozdrawiam :-)

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo