Horner: Ricciardo pozytywnie wszystkich zaskoczy
Szef zespołu Red Bulla, Christian Horner wierzy w to, że Australijczyk Daniel Ricciardo zadziwi kibiców swoją formą w przyszłym sezonie, gdy będzie jeździł u boku Sebastiana Vettela.Horner sądzi, że Australijczyk ma właściwe podejście do przyszłorocznych występów w barwach Red Bulla i liczy, że potwierdzi on swój talent, dzięki któremu w sezonie 2013 udawało mu się regularnie dostawać do trzeciej części kwalifikacji w bolidzie Toro Rosso.
"Myślę, że Daniel może okazać się dużą niespodzianką, ze względu na to, jak szybki potrafi być." - mówi Horner.
"On będzie musiał się wiele nauczyć, ale myślę, że zaskoczy wszystkich tempem, jakim będzie dysponował. Poczynił duże postępy w bolidzie Toro Rosso zwłaszcza w kwalifikacjach, ale potem potwierdzał również dobrą dyspozycję podczas wyścigów." - dodaje szef Red Bulla.
"Jeśli spojrzymy na niego pod kątem presji, jaka często na nim ciąży, zauważymy, że nawet jeśli weekend nie zaczyna się dobrze dla niego, to i tak potrafi osiągnąć dobry rezultat. Daniel robi takie wrażenie, jak gdyby nigdy nie panikował. Zdarzało się, że zaliczał niezbyt dobre piątki, ale w sobotę potrafił sprężyć się i w 9 na 10 sesjach kwalifikacyjnych można było spodziewać się po nim awansu do Q3."
Horner wyraził również nadzieję, że pomimo zmiany zespołu, Ricciardo szybko odnajdzie się w nowych przepisach, które zaczną obowiązywać w przyszłym sezonie.
"Prawdopodobnie to jest właściwy czas, jeśli weźmiemy pod uwagę kilka aspektów. Oczywiście jest nam bardzo dobrze znany, więc to nie jest tak, że przychodzi do nas ktoś całkowicie obcy." - kończy Horner.
komentarze
1. fanAlonso=pziom
Horner sądzi, że Australijczyk ma właściwe podejście do przyszłorocznych występów w barwach Red Bulla - szeroki uśmiech mi się pojawił na twarzy po przeczytaniu tego
2. jarodnb85
1. fanAlonso=pziomwiadomo co to oznacza.Ricciardo bedzie kierowca nr2.myslisz,ze Daniel o tym nie wie?bardziej martwilbym sie o Ferrari,bo tam beda"jaja" w przyszlym roku.w RedBullu wszysko maja poukladane w sprawie statusu kierowcow i pozostanie im tylko zrobic szybki bolid.
3. fanAlonso=pziom
2. ja mam tylko nadzieję że rozwój bolidu w trakcie sezonu u czerwonych będzie w miarę porządny bo wtedy walka wewnątrz zespołowa będzie jeszcze ciekawsza
4. januszj26
Fanalfonso pomyśl trochę jak ci myślenie nie przynosi bólu że do rozwoju bolidu potrzebny jest rozwojowy kierowca taki jak Vettel a nie płaczek.
5. saint77
Wszystko zależy od tego, co dla niego znaczy słowo "pozytywnie". I kogo miał na myśli mówiąc wszyscy?
Bo gdyby tak zaczął nagle wygrywać z Vettelem co każdy wyścig, to Vettel raczej pozytywnie by tego nie odebrał:) Zresztą pewnie Horner również.
6. cris163
Wiadomo że to będzie zawodnik nr 2 jeżeli myśli inaczej to jest w błędzie nawet jak by miał 100 punktów przewagi nad Vettelem to Red Bull tak zrobi ze ich przydupas to odrobi
7. Grzesiek 12.
2 jarodnb85
Żadnych "jaj" nie będzie :P
Bo przecież w Ferrari też maja wszystko poukładane , o czym najlepiej świadczą ostatnie wypowiedzi Monte ....... odnośnie kto ma być tam kierowcą nr 1 i nr .....:P
Pytanie tylko , czy po wypowiedziach wspomnianego Monte ....... , kierowca nr.2 , , będzie w stanie wyjść ponad przeciętność Massy z ostatnich sezonów ..... ? :)
Bo jak na moje oko ...... coś mi się wydaje ze szanse Fina na równą rywalizację z Alonso , są już zabijane w zarodku ....
8. fanAlonso=pziom
4. smacznego trollu
9. Jaro75
Będzie uległy ? Może lubi ten sport :)
10. chelsea 8
@6 juz widze to hehe bd jak w 2013 ''Daniel box box box'' xD
11. jarodnb85
7. Grzesiek 12 dokladnie,tylko pytanie czy Fin bedzie tak jak Massa potulny jak baranek;czy nie zaczna sie "jaja".taki konflikt wewnatrz zespolu to nic dobrego.w Red Bullu przynajmniej to maja wyjasnione i to tylko chcialem powiedziec.sam Ricciardo dobrze wie ze bedzie 2-gim kierowca w RBR,a co niektorzy wciaz sie ludza.taki jest ten sport,najlepszym rozwiazaniem jest podzial ról wsrod swoich kierowcow.w Ferrari moim zdanie bedzie w przyszlym roku dwoch szybkich kierowcow z charakterem i nie jestem przekonany czy obedzie sie bez niesmaku.pzdr
12. Teoster
Na pewno sobie poradzi w RB bo na to go przygotowywali w Torro Rosso czyli RB2. Swoją drogą jak Enerdzi Drinki mają nie być najlepsze skoro mają dwa teamy a inni po jednym?? Ot taki plac testowy TR:)
13. jarodnb85
12. Teosteroczywiscie,ze maja handicap w postaci TR,ale kto broni Ferrari,McLarenowi,Mercedesowi zalozyc drugi zespol i go finansowac?to nie jest tak,ze przy rozdzielaniu miejsc w F1 ktos tam powiedzial,ze damy RBR jkescze jeden zespol.widzisz,w F1 od poczatku najwazniejsze sa pieniadze.
14. Teoster
Rozumiem, że pieniądze rządzą w F1 tylko że inne teamy nie mogą sobie na to pozwolić ponieważ reprezentują daną markę (a i finanse mają gdzieś swój koniec) do tego po co ładować kasę w drugi team jak można się nią podzielić lub wzmocnić ten właściwy a zespołom z długoletnią historią i tak nie przybędzie od tego fanów bo już ich mają-nawet jeśli nie mają mistrza. A RB potrzebuje tych fanów(i sukcesow) dlatego inwestują gdzie się da-także w handicap TR. Ogółem nie masz marki i historii to kupujesz drugi team i rzucasz gotówką
15. jarodnb85
14. Teoster w takim razie nie rozumiem twojej tezy z postu nr12.to w koncu RBR jest najlepsze,bo ma TR,czy TR jest zrobione tylko po to zeby zdobyc fanow??skoro inne zespoly nie stworza sobie drugiego zespolu,bo po co ladowac w to pieniadze jak mozna w ten wlasciwy team,to czemu przegrywaja z RBR?poza tym,nie wiem czy zauwazyles,to nie stalo sie tak nagle,Red Bull ma juz swoja marke w F1...zreszta Ferrari ma konkurencyjny budzet,tylko ma tez za duzo hien w swoich szeregach,zerujacych na włoskiej marce.
16. Teoster
Po krótce to RB stworzyło TR by mieć większe możliwości do szybszego rozwoju co przyczyniło się do szkolenia i selekcji kerowców oraz do stworzenia najlepszego bolidu. Red Bull to machina produkująca forsę, która nie potrzebuje sponsorów. Ładują kasę i muszą być najlepsi bo kto by kibicował jakiejś firmie produkującej napoje(z taką renomą) plasującej się gdzieś w środku stawki? Czemu np Ferriari przegrywa? wg mnie mają przynajmniej o połowę mniejsze środki i dwukrotnie mniejsze zaplecze techniczne nie wspominając o pionie inżynieryjnym w stosunku do RB ale o tym się nie mówi a to co wiemy z tv to polityczno eFIAjowskie bzdury. F1 to takie małe państwo:) Dla sprostowania to nie jestem jakimś wrogiem RB
17. devious
Sam Ricciardo przyznaje, że chce się uczyć od Vettela więc... hierarchia w RBR jest jasna :)
Pytanie czy Daniel wywiąże się z pokładanych w nim nadziei tzn. będzie w stanie walczyć jak równy z równym z Alonso, Kimim, Lewisem i spółką - czy będzie dobrym "dupochronem" dla Vettela, czy będzie odbierał punkty rywalom itd.
Chłopak ma świetną szybkość w kwalifikacjach i jest odporny na presję (popełnia mało błędów, nie uczestniczy w kolizjach itd.) więc na pewno w super-bolidzie będzie sobie radził - bo wtedy wystarczy pojechać dobre kwalifikacje i znaleźć się w 1-2 rzędzie i potem tylko utrzymać pozycję do mety.
Nie mówi się jednak zbyt często o tempie wyścigowym Ricciardo. I chyba każdy wie dlaczego. Australiczyk chyba ani razu nie zaimponował w F1 jakimś "comebackiem", przebiciem się wysoko z niskiej pozycji, jakimś spektakularnym manewrem wyprzedzania czy niesamowitym tempem w wyścigu... Oczywiście w Toro Rosso trudno o takie "wyczyny" ale jednak panu Vergne kilka razy udało się przebić w punkty po słabych kwalifikacjach... Ricciardo dominował nad Vergne w kwalifikacjach ale już w wyścigach nie widać było diametralnej różnicy - często jeździli podobnym tempem i kończyli wyścigi tuż obok siebie. A to wskazuje, ze Daniel nie jest jakimś zjawiskowym talentem... Raczej solidnym chłopakiem z szybkością na jednym kółku. Dobrym na nr2 ale bez jakiegoś błysku pozwalającego np. znokautować rywali w deszczu (pamięta ktoś jakiś bardzo dobry występ Daniela w deszczu? Bo ja nie...).
Reasumujac - RBR idealnie dobrał sobie kierowcę do swojego profilu. Daniel będzie dobrym workiem treningowym dla Vettela - nawet jak zdoła go pokonać w kwalifikacjach to wiadomo jaki będzie rezultat w wyścigu. I jeżeli bolid będzie znowu z innej półki - to Daniel będzie na pewno sobie radził przyzwoicie. Startując z pierwszego rzędu będzie dowoził podia tak jak Webber w ostatnim sezonie. Problemy pojawią się, gdy RBR nie będzie zabójczo szybki - ale z kolei wtedy Vettel powinien zdominować Daniela (nie oszukujmy się, Vettel rozwinął się znakomicie i potrafi wyciągnąć wszystko z bolidu a RIC dopiero się uczy swojego fachu) - więc znowu kult Vettela się umocni. Sytuacja win-win dla RBR. Choć brak szybkości Ricciardo może RBRa kosztować tytuł w konstruktorach to umocnienie supremacji Vettela będzie dla RBR chyba korzystnym zadośćuczynieniem...
18. Yogson
17@ bla bla bla.....
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz