Podczas testów Pirelli znowu eksplodowała opona
Trzydniowy test nowych opon Pirelli zakończył się dzisiaj przedwcześnie dla ekipy Mercedesa. Jedna z opon zainstalowanych w bolidzie Nico Rosberga bez przyczyny, według kierowcy, eksplodowała przy prędkości 320 km/h.Rosberg zaraz po incydencie zrelacjonował go w dość dosadny sposób na swoim Twitterze, jednak szybko usunął wpis.
"Właśnie co straciłem panowanie nad autem przy prędkości 320 km/h gdyż moja opona eksplodowała bez żadnego ostrzeżenia" pisał Rosberg. "Dzięki temu potrzebuję teraz znaleźć trochę papieru toaletowego..."
Podczas ostatniego dnia testów w Bahrajnie pozostałe trzy zespoły: Ferrari, Red Bull i Toro Rosso cały czas testują z Pirelli.
"Test w Bahrajnie jest prywatnym testem opon, więc większość danych płynących z niego jest poufna" mówił rzecznik prasowy Pirelli na temat incydentu. "Niemniej, wypadki mogą się zawsze przytrafić. Po to właśnie mamy testy. Nasz program testowy będzie kontynuowany zgodnie z planem."
komentarze
1. Jaro75
Trzeba dorwać tego gościa co te ładunki podkłada.
Widać że jest dobry w te klocki więc może da spokój kierowcom i dokończy dzieło Brunona K. :))))
2. MarTum
hahahahaha dobre dobre Jato :D
3. sliwa007
Pewnie sprawdzali na ile mogą sobie pozwolić tylko nie powiedzieli o tym Rosbergowi :)
4. dominof1
"...moja opona eksplodowała bez żadnego ostrzeżenia"
A to co, miała wysłać telegram? ;)
Pewnie Pirelli chciało coś sprawdzić i tyle, ale właśnie po to są testy. Chociaż mogło skończyć się nieciekawie.
5. Skoczek130
Merc znowu kombinował... i przekombinował... ;)
6. Alonso 3321
@5 moze .. a moze znow gowno nie opony
7. SilverX
Po to są testy żeby rozbijać bolidy i żeby kierowca przeżywał chwile grozy? 320 km/h to nie przelewki. Tu trzeba zacząć się modlić aby te serowe gumy wytrzymywały potężny moment obrotowy przyszłych jednostek napędowych...
8. Jahar
@7. Bez przesady z tą rolą momentu obrotowego w F1. Obecnie jest chyba go z 250 nm a samochodem i tak może rzucić.
9. Duke_
chyba żartujesz, 260 Nm to ja mam w swoim aucie
10. sliwa007
7. SilverX Rozumiem że takie hasła jak "eksplodowała opona" czy "320km/h" sieją przerażenie wśród 95% ludzi ale na obecne standardy F1 to nie tak wiele. Wiadomo, że bezpieczeństwo jest najważniejsze ale trochę tych eksplozji już było i jak widać opanowanie bolidu na 3 oponach dla tych kierowców nie stanowi większego problemu. Już większe ryzyko jest na starcie wyścigu, kiedy to samuraje atakują z końca stawki...
8. Jahar Pełna zgoda, podobna panika była po wprowadzeniu zakazu stosowania kontroli trakcji a jak widać kierowcy sobie z tym poradzili. Z pewnością większy moment obrotowy będzie promował bardziej inteligentnych kierowców, którzy szybko nauczą się poprawnie manewrować pedałem przyśpieszenia.
Dla opon może to być problemem, ale to nic nowego za czasów Pirelli
11. Jahar
@Duke_. Później poszukam ale wątpię abym coś głupiego napisał bo gdzieś widziałem jaki moment obrotowy mają obecne silniki a konkretnie Ferrari ale na pewno jest to w granicach 250nm. W tym sporcie ważna jest moc silnika a nie moment. Zresztą momentem się nie jeździ.
12. KowalAMG
Pierdo... A nie kombinował skoczek nie chrzan boja sie merca jak rbr sral w gacie tak pirelli sie boi ze zdominują śmiech.
13. KowalAMG
Impopieram Alonso opony sa do bani .. Gdzie Michaliny ?
14. Greek
Tłumaczenie: "Dzięki temu potrzebuję teraz znaleźć" jest trochę dziwne :)
15. Mat5
Co się do cholery dzieje z tymi oponami? Miarka się przebrała. Niech ci z Pirelli z Hembery na czele wprowadzą jakieś modyfikacje, lub przywrócą opony z 2011, bo co jedne to gorsze były.
16. KowalAMG
Głównym koncernom dają szrot a puszkowanym pieskom Dadzą opony nie do zdarcia jezeli teraz rbr wygra to organizuje tygodniowy melanż by zatopić smutki 95% fanom którzy nie sa ich zwolennikami ;)
17. SilverX
Przecież już jakiś czas temu Pirelli wyraziło zaniepokojenie gdy zobaczyli wykresy z hamowni silnika Merca. Koła mają nawet buksować do szóstego biegu. Jeżeli to opony będą dyktować warunki, a nie bolidy to coś tutaj jest nie tak. Poprzedni sezon został wypaczony przez Pirelli, kolejnego już nam nie trzeba.
16. KowalAMG
To możesz mnie wpisać na listę gości od razu :)
18. fracky
@Jahar
Nie pouczaj jak do końca nie wiesz. Po pierwsze moment obrotowy jest składową mocy silnika, po drugie od niego głównie zależy przyspieszenie bolidu. Samochody elektryczne mają zwykle mniejszą moc silnika ale bardzo dobre osiągi - generują duży moment obrotowy, dostępny niemal od razu, dlatego nie ma potrzeby montowania skrzyni biegów. Bolidy są lekkie więc duży moment jest zbędny ale ważne są obroty silnika. Obecnie V8 kręcą do 18000, dzięki temu dystrybucja momentem jest znacznie łatwiejsza.
19. fracky
cd
Silniki spalinowe są ułomne, tłok napędza wał korbowy ruchem jednostajnie przyspieszonym od małego momentu do dużego - dlatego są potrzebne przełożenia. Mechanizm korbowo-tłokowy nie jest za bardzo wydajny. Natomiast moc to tylko ilość energii wygenerowanej w czasie, informuję o wykonanej pracy silnika w jednostce czasu - nic więcej. Co ciekawe i moment, i praca/energia mają podobną jednostkę, bo Nm można łatwo zamienić na J, jednak jedno jest skalarem, drugie pseudo wektorem( w odwrotnej kolejności) .
20. Duke_
moment obrotowy (Nm) jest głównym czynnikiem przyspieszenia i jest najsilniejszy w niższych zakresach obrotów natomiast moc silnika ( KM) swoją siłę pokazują w prawie w najwyższym zakresie obrotów więc jak dla mnie silnik f1 musi posiadać oba te czynniki na wysokim poziomie
21. fracky
@Duke_
moc silnika = moment obrotowy x prędkość kątowa, jedno wiadomo czym jest , drugie zależy obrotów silnika. Silnik będzie generował najwyższą moc wtedy kiedy będzie osiągał największy moment, przy największej ilości obrotów silnika. Proste jak budowa cepa...od tego są mapy aby budować te charakterystyki wg potrzeb ( oczywiście w granicach możliwości fizycznych i regulaminowych)
22. Tooom3k
Obecne silniki mają ok. 350 może coś koło 400NM a V6 mają mieć 600 i dzięki turbo, będzie dostępny w większym zakresie obrotów
23. Jahar
@fracky. Masz rację za bardzo uprościłem co chciałem powiedzieć a chodziło mi o to, że obecnie maksymalny moment jest niski, dostępny w bardzo wysokich obrotach i generalnie ważniejszym parametrem są KM. Nie musisz się od razu czepiać skoro wiesz o co chodzi ale przynajmniej ładnie wyjaśniłeś zależności między Nm a KM. W Ferrari w 2010 było koło 250Nm i jakieś 720KM a u innych to nie wiem. Wątpię żeby się to jakoś szczególnie zmieniło do tej pory
24. Jahar
@20. Duke_
To jakie parametry musi posiadać silnik jest ustawiane do warunków w jakich się go używa. Pokaż mi w F1 przykład w którym jeżdzi się na mniej niż 14 tys obrotow, po co miał byś mieć poniżej tej wartości największy dostępny moment? nie byłoby ani przyśpieszenia ani prędkości bo by Ci mocy zabraklo
25. jeffhardywwe
A na tych testach korzystają z V8 czy V6?
26. kempa007
v8
27. VV00515
Jeżeli moc nowych silników jest ta sama, a prędkość obrotowa będzie ograniczona z 18 do 15tyś. obr/min, to jest oczywiste, że moment w zakresie wyższych (a w sporcie motorowym - używalnych) obrotów musi być większy.
Duke - to nie jest tak, jak piszesz, że moment na niższych obrotach, a moc pokazuje siłę przy wyższych. Obawiam się, że próbujesz teraz interpretować znaczenie wartości momentu max. i mocy max, co jest bardzo niebezpieczne.
Tak jak z II. zasady dynamiki Newtona, gdzie F=m*a, tak w ruchu obrotowym M=Io*omega z kropką, a więc omega z kropką, czyli przyspieszenie to moment obrotowy podzielić przez moment bezwładności. Dlaczego więc coś, co ma więcej momentu max. jedzie wolniej, niż coś, co ma ostatecznie większą moc max.? Bo wartości max, to peak-i, parametr mocy max. jest tu dla zwykłego śmiertelnika bardziej łatwy do ogarnięcia. Chodzi o to, że moment obrotowy w zakresie od 1000 obr. do powiedzmy 15000 będzie miał bardzo różny przebieg. Wartość max. mocy za pomocą kilku cyferek z grubsza obrazuje jak dobrze auto przyspiesza i jak dobrze będzie miał prędkość max. Nie prawdą jest, że silnik elektryczny o znacznie mniejszej mocy będzie szybszy od spalinowego. Może lepiej przyspieszać od 0 obrotów, ale potem skończy się na tym, że mimo, że wolniej przyspieszając, na prędkości max. spalinowy sobie spacerkiem go minie i dalej pojedzie.
Podsumowując, należy porównując osiągi, głównie kierować się mocą max. dwóch aut/silników. Sytuacje, gdzie trzeba głębiej wnikać i porównywać, gdy wartości mocy max. są zbliżone i trzeba brać pod uwagę przebieg momentu obrotowego w całym zakresie pracy silnika, lepiej zostawić inżynierom. Ciężko to wytłumaczyć w kilku zdaniach. Żeby porównywać, trzeba robić dość skomplikowane wykresy, charakterystyki trakcyjne, uwzględniać przełożenia skrzyni biegów, opory toczenia, momenty bezwładności, masy, opory powietrza, mnóstwo innych pierdół. Aha, co jeszcze ważne z punktu widzenia momentu max. to jest to parametr do projektowania, np. sprzęgła, czy wałów.
Aha, przyjmijmy, że F10 ma 720PS, przy 18000obr/min. Wówczas musiałby generować jakieś ~280Nm przy tej mocy i na tych obrotach - więc.. raczej ten silnik trochę więcej wygląda na to, że musiał mieć tych niutów, może 300? A może 350? Nie ważne, na pewno nie 1000Nm ;)
Wybaczcie stwierdzenie "dla zwykłego śmiertelnika" - ale to niby jest proste, ale niektórzy po kilka lat studiują mechanikę i dalej tego nie rozumieją, jak należy poprawnie interpretować te wartości, a jak popatrzycie na fora samochodowe, to wszędzie walki dieslowców vs pb i tego typu rozkminki, że mój 3l diesel ma 500Nm, a Twoja benzyna 400Nm i w zakresie 80-100km/h na 4 biegu jestem szybszy, jak zapomnisz zredukować na swój 3 ;)
28. fracky
"Wartość max. mocy za pomocą kilku cyferek z grubsza obrazuje jak dobrze auto przyspiesza i jak dobrze będzie miał prędkość max"
Idąc Twoim tokiem rozumowanie i biorąc pod uwagę np amerykańskie kolubryny z lat 60, albo 80, które miały po 5 l pojemności i potężne momenty, a co za tym idzie duże moce maksymalne. Co z tego skoro miały kiepskie osiągi przyspieszenia ?
"Nie prawdą jest, że silnik elektryczny o znacznie mniejszej mocy będzie szybszy od spalinowego."
Nigdzie tak nie napisałem. Wyraźnie zaznaczyłem ,że chodzi mi przyspieszenie od 0 do 100, a wiąże się to z dobrą dystrybucją momentu na koła, bo można do każdego dać jeden silnik , który od razu będzie przekazywał ruch obrotowy. Naturalnie jak przekroczymy pewną prędkość, ubytki w energii nie pozwolą jechać szybciej, bo jest coś takiego jak opór powietrza czy tarcie, jednak podobnie jak z niskim momentem silników F1 , nie ma sensu projektować nadwyżki, która jest nie potrzebna.
29. jaki
Fajna dyskusja. Dzięki. I oby takich więcej w nowym sezonie
30. VV00515
fracky, co do kolumbryn, owszem, ale tam nie było ogromnych mocy, bo te silniki nie miały bardzo dużych prędkości obrotowych, nie wspominając o układzie przeniesienia napędu, bo nie było skrzyń z dużą ilością przełożeń, no i masa. Np. ciężarówka Volvo, która ma 500 koni i milion przełożeń, też nie będzie miała przyspieszeń i wysokiej Vmax w porównaniu do BMW M5, chyba wiadomo, że nie ma co popadać w przesadę ;) Masz rację, do tej zasady, do której napisałem trzeba dodać, że chodzi o porównywalne auta, o podobnej masie, układzie przeniesienia napędu, powierzchni czołowej i Cx - będzie bardziej prawidłowo, racja ;)
Co do tego, że nie napisałeś, to nie napisałem, że tak napisałeś, dopowiedziałem, wyjaśniłem, żeby ktoś nieczający czaczy błędnie nie zaczaił. Masz rację, można dołożyć wszędzie motor na każde koło, w przypadku spalinówek, to raczej kompletnie bezsensowne rozwiązanie.
...a tak w ogóle, to czyżbyś był SiMRowcem? ;)
31. VV00515
Aha, nie wspominając o tym, że faktycznie nadwyżka momentu jest tylko problemem, bo trzeba masywniejsze sprzęgła, wały robić itd. po co zwiększać masę, Niuton nie kazał!
32. fracky
@W00515
"...a tak w ogóle, to czyżbyś był SiMRowcem? ;)"
Nie, nie po prostu lubię fizykę ;). A ty ? Masz dużą wiedzę, więc chy
33. fracky
yba musiałeś się otrzeć o ten kierunek. Dzięki za dobry wkład w dyskusję - mam nadzieję ,że będzie więcej okazji do dzielenia się wiedzą i spostrzeżeniami. W końcu sezon V6 ;) Pzdr
34. mac011
21. fracky w tym kolego opisie to się mylisz . Krzywa momentu obrotowego Nm , a mocy silnika KW lub PS jak kto woli przecinają się i nie mają swoich najwyższych wartości przy najwyższych obrotach silnika np. ford escort z silnikiem 18TD taki mi przyszedł do głowy ma 180 Nm przy 2000 obr/min a moc 90 KM przy 4000 obr/min , jak widzisz przy 2000 masz zaledwie np.(75 KM ) , a przy 4000 gdzie masz największą moc moment wynosi (125 Nm ). To tylko przykład stary silnik i proszę się nie czepiać chciałem tylko wykazać różnice . Oczywiście technologia poszła do przodu a tym bardziej w f1 , ale nigdy nie będzie tak jak piszesz .Zawsze moment obrotowy spada przy wyższych obrotach .Dzięki zastosowaniu sprężarki o zmiennych łopatkach , zmiennych fazach rozrządy ,zmiennych kanałach dolotowych i wylotowych ,zmianie momentu zapłonu ,wtrysku paliwa i wielu innych rzeczach długo by wyliczać producenci silników dążą do tego aby tak jak pisałeś te dwie wartości , miały jak największe wartości w jak największym przedziale obrotów i np z nowości ford ze swojego silnika 2l wyciąga 240 KM przy 6000 obr/min, zaś maksymalna wartość momentu wynosi 340 Nm i jest dostępna w paśmie obrotów od 1900 do 3500 obr/min. Po przekroczeniu tego pasma moment nie spada radykalnie i przy 5000 obr/min silnik nadal dysponuje momentem na poziomie 320 Nm. W f1 silniki uzyskują moc w granicach 750 KM i 300 Nm (jest to szacunkowa wartość ) bo tylko na hamowni podczas testów silnika wiedzą ile dana jednostka ma naprawdę mocy i jakim momentem dysponuje ( wielka tajemnica ).To tyle uf
35. VV00515
fracky spoko, napisałeś jedno fajne stwierdzenie, o ułomności silników spalinowych i tak mi się skojarzyło:-) a sezon na pewno będzie super, w końcu znów era turbo!!! :-)
mac to prawda, że wartości te maja swoj peak przy innych obrotach, ale nie możesz pisać, ze te wykresy się przecinaja, bo one nie sa w takim samym układzie jednostek. Po prostu, mimo, ze spada moment, to moc jeszcze rośnie, bo spada wolniej, niż obroty rosną:-) ale nawet jak moment i moment spada, to i tak opłaca się wyżej kręcić jeszcze motor, żeby lepiej przyspieszać
36. mac011
Chciałbym tutaj dodać jeszcze jedno co przewija się w postach moich zacnych kolegów ,że tak powiel , co w trawie piszczy z tymi momentami i mocami .Tak na chłopski rozum , moment jest najważniejszy na starcie , gdy silnik ma niskie obroty i stoi , bo kiedy puszczamy sprzęgło , to żeby ruszyć potrzebny nam jest bardzo szybko moment aby pokonać bezwładność , opór itd . Silniki elektryczne są lepsze bo mają przyrost mocy i momentu w całym zakresie obrotów A co do amerykańskich krążowników to trochę jeździłem np pontiac firebird V8 z dwu gardzielowym gaźnikiem świetnie gulgał bieg jałowy to było 450 obr/min przy chyba 4000 lub 4500 obr/min zaczynało się czerwone pole hahaha to były czasy , skrzynia automatyczna z chyba trzema lub czterema przełożeniami wybaczcie nie pamiętam dokładnie bo trochę jeździłem innymi np też firebird tran am też V8 tylko tam już był wtrysk paliwa i z tego co pamiętam , już nie miał takiego pięknego gagu bo tam silnik miał 950 obr/min były taż pontiaki fiero ale tam były małe silniki chyba 2,4l i jedna V6 2,8 jak mi się zdaje , chevrolet corvette z 5,7l też V8 i t d .
37. mac011
35. VV00515 Chodziło mi o wykres na którym możemy zaznaczyć obroty silnika na dole ,moc silnika po lewej np, a moment obrotowy po prawej stronie i gdy wyrysujesz przebieg tych zależności to one się tobie przetną czyż nie tak
38. fracky
mac011
Kolega VV00515 wyjaśnił rozwiązanie Twojej pretensji do mnie, więc nie będę może powielał jego słów. Ograniczę się tylko do 2 pytań: kiedy iloczyn dwóch zmiennych jest najwyższy ? Oraz czy Nm i KW , to te same jednostki ? Pozdro
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz