Alonso zadowolony, że uniknął kontuzji
Fernando Alonso przyznał, że miał dużo szczęścia wychodząc z wypadku na pierwszym okrążeniu Grand Prix Belgii bez kontuzji. Czuł, jakby wjechał w niego pociąg."Jestem rozczarowany z powodu straty punktów. Mam jednak szczęście, że mogę być w samochodzie za pięć dni na Monzy, gdyż patrząc na wypadek, skręcaliśmy, więc mogłem mieć problem z rękami lub nawet z głową, bo samochód (Grosjeana) był tak blisko. Sądzę, że połamaliśmy wszystko co znajdowało się na górze samochodu. Miałem szczęście."
Alonso przyznał, że nie mógł zrozumieć jak doszło do tego wypadku, nim nie zobaczył tego na ekranie telewizora.
"Nie wiedziałem co się stało dopóki nie zobaczyłem tego w TV, gdyż trudno było wyobrazić sobie jak duże mogło być uderzenie czy jak samochód mógł pojawić się na mnie tak szybko. Po obejrzeniu tego w TV zobaczyłem, że Grosjean i Lewis się zetknęli. Stracili kontrolę i mieli nas przed sobą."
Hiszpan poświecił kilka chwil, by zastanowić się nad swoim zdrowiem, nim wyszedł z wraku Ferrari.
"Zostałem w samochodzie przez kilka sekund, gdyż czułem ból pleców. Potem pojawiło się trochę ognia, więc pojawiła się obsługa z gaśnicami i zdecydowałem się wyskoczyć, gdyż nie dało się oddychać od tego dymu."
Alonso przyznał, że start od początku nie układał się właściwie. "Pierwszą rzeczą był Maldonado. Byłem zaskoczony, gdyż ciągle mieliśmy czerwone światło, a on był już trzeci czy drugi. Więc był to duży falstart. Potem start był dobry, wyprzedziłem dwa Saubery i byłem trzeci. Wtedy zacząłem skręcać i poczułem jakby nadjechał pociąg. To było duże, duże uderzenie."
komentarze
1. ForzaFerrari
Szkoda,ale aż takich dużych start punktowych nie poniosł.
2. Darktom15
Bogu dzieki , że w tym wypadku nic się nie stało troche się wystraszyłem jak Ferdek nie wysiadał z bolidu.
3. RoyalFlesh F1
1. ForzaFerrari
Buhaha sie usmiałem zdobył zero pkt a mysle ze z 15 mógł zarobic.
4. FERRARI19
Najważniejsze, że nic mu nie jest, bo jak nie wysiadał z bolidu tak długo to się naprawdę martwiłem, ale Dzięki Bogu...
5. Skoczek130
Oczywiście miał na myśli fakt, iż jego rywale nie odrobili tyle, ile mogli. ;) Cóż, wielka szkoda, ale miejmy nadzieje, że odbije to sobie w Monzy! :))
6. ForzaFerrari
Button aż taki groźny nie jest,Na Vettelu stracił 18 pkt,na Kimim 15,na Marku 8 pkt,na Hamiltonie 0.
Więc chyba aż tak źle nie jest.
Mógł zdobyć 15 pkt,ale w pozostałych wyścigach tego sezonu to Ferdek miał więcej szczęścia niż rywale,więc bilans wychodzi na zero.
7. Klocuch12
0,5 m brakowalo do nieszczęscia ?
8. Skoczek130
@ForzaFerrari - nie skreślałbym Jensona. Świetna postawa na początku sezonu to nie przypadek. Tu raczej gorsza postawa w środku była "wypadkiem przy pracy" w bolidzie.
9. FAster92
Dobrze, że na strachu się skończyło. Alonso wyszedł z tego karambolu bez żadnej kontuzji, dzięki Bogu. Niestety Alonso w tej kraksie oberwał najmocniej…
10. ArcyZ
Gdyby Alonso był bardziej ustawiony do zakrętu koło Gorsjeana uderzyło by go w głowe i prawdopodobnie złamało kręgi szyjne, miał sporo szczęścia. Natomiast co do punktów to 2 miejsce było spokojnie w zasięgu tylko McLaren był tutaj szybszy, nawet Massa wyprzedził Webbera.
11. Boogie Man
Po pierwsze trzeba się cieszyć, że nic mu się nie stało.
Zachowanie Grosjeana, na którego brak mi słów i Hamiltona, który powinien uciekać w prawo, było żenujące. Oni nie potrafią odpuścić, a jak widać było o włos od tragedii.
Szkoda straconych punktów, bo na górze tabeli zrobiło się ciaśniej, a dziś Alonso miał wielką szansę na duże punkty, co widać po postawie Massy (+9 pozycji, walka z Webberem).
12. fanAlonso=pziom
to był wstrząs dla mnie ten pierwszy zakręt potem przeszła mi ochota na wyścig i to co działo się potem na torze odbierałem jakby w zwolnionym tempie szkoda ale dobrze że jedynie bolid oberwał
13. logel999
11@
Słuchaj Hamilton jakby zjechał to by stracił z 10 pozycji albo by cos tam uszkodził .. A ja podziwiam go , że nigdy sie nie podaje i nie odpuszcza nawet kiedy grozi kraksa ..
14. fan redbull
to była masakra w bały dzień. W pierwszych chwilach to nie dowierzałam własnym oczom . Tak samo gdy swój lot odbył Mark Webber w Walencji , chyba tam to było. Serce zaczęło mi szybciej bić kiedy za uwarzyłam lekarzy koło Fernando. Naprawdę się bałam. Miałam od razu czarne scenariusze , ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło.
15. greg32
To był crash wekend w SPA grunt że wszyscy cali.
16. Greek
Ech, bardzo prawdopodobne 2-gie miejsce stracone :(
Straszna szkoda, bo zdobywając dzisiaj 18 pkt tytuł byłby już bardzo blisko.
17. Greek
I jeszcze wielka szkoda że nie udało się wyrównać rekordu punktowanych wyścigów z rzędu:(
18. Marti
uffff... dobrze, że tak się to skończyło. Alonso miał naprawde sporo szczęścia.
Spokojnie, przecież Fernando punktował pod rząd w ponad 20-tu ostatnich wyścigach, więc w końcu kiedyś musiało dojść do przerwania tej passy ;) chociaż nie musiało to nastąpić w takich okolicznościach.
19. patrolek23
Alonso i tak wygrał ... to, że jego głowa wciąż trzyma się karku.
20. jack22
Mam nadzieje ze jak najszybciej wprowadza przepis nakazujący budowę zamkniętej kabiny z klatka bezpieczeństwa. Inaczej może buc tragedia!!!
21. patrolek23
20. Jakieś wzmocnienia powinny być. Kaski też nie są pancerne i wytrzymują tylko do pewnego stopnia. Wystarczyłoby wbudować pałąk zamocowany na airboxie i po bokach kokpitu.
22. pjc
Groźny incydent.
Bogu dzięki nic mu nie jest.
23. Alonsofan
@11 ale Hamiliton niczym nie zawinil to ze jechal swoim torem jazdy a jakis kretyn w niego w jechal to jest tylko i wylacznie wina kretyna ktory idze po trupach do celu !
24. kocuur
Romek za ostro pojechał i to tylko jego wina zresztą nie pierwszy raz już narozrabiał,jeżdzi tak jak kiedyś Hamilton i Pietrek. najgorsze że niewinni niczemu przez taką durną jazdę cierpio.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz