komentarze
  • 1. kumahara
    • 2012-05-16 14:26:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jaka loteria? Skończyła się podejrzana przewaga RBR to szukasz pan marnej wymówki, każdy ma takie same szanse, to nie loteria tylko wyrównany poziom bolidów. Mamy to o co nam chodziło - nie ma nudnej dominacji jednego zespołu lub kierowcy.

  • 2. mattimek
    • 2012-05-16 14:28:24
    • *.dynamic.gprs.plus.pl

    Nie można mieć wszystkiego. Pogódź się z tym dziadku

  • 3. 99kowalski
    • 2012-05-16 14:41:03
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    W takim razie gratulacje i szacunek dla Pirelli, że potrafili zabić ćwieka mistrzom mistrzów i skonstruować zagadkę nad którą bezskutecznie tężą się największe mózgi w sporcie motorowym. (Przekornie, ale tylko częściowo.)

  • 4. zu7
    • 2012-05-16 14:45:51
    • *.51.59.2

    @1 i 2 wiedziałem że zaraz przeczytam głupoty takie jakie piszecie. Sorki że ale nie mogę się oprzeć: głupoty dzieciaków pokolenia Play Station.
    F1 to wyścigi a nie loteria. Powinien wygrywać lepszy. Mateschitz mówi z punktu widzenia zespołu. Jest szefem, który chciałby mieć kontrolę nad tym co się dzieje i wygrywać. To naturalne - zwycięstwa zespołu to jego zwycięstwa.
    A kierowcy? Czy nie chcą tego samego? Wiedzy o co chodzi i zwycięstw? Zwycięstw bazujących na swoich umiejętnościach kierowcy wyścigowego a nie ciułacza i trafnych zgadywanek swoich inżynierów.
    A co mamy teraz? Który kierowca jest dobry a który słaby? Przecież to parodia wyścigów. Może będziemy rzucać kośćmi? I podniecać się że wygrał jakiś leszczu? A tak to właśnie wygląda.
    Dzieciaki przed TV cieszą się że znów ktoś inny wygrał. A ja tego nie rozumiem. Wolałbym żeby wygrywał lepszy, wolałbym widzieć walkę na torze a nie podniecać się nic nie wnoszącym chaosem.

  • 5. Siffredi
    • 2012-05-16 14:59:44
    • *.internetdsl.tpnet.pl

    4. zu7
    może powinieneś oglądać coś innego jak F1. na przykład... szachy? miałbyś spokój i nadążałbyś za sytuacją.

  • 6. kumahara
    • 2012-05-16 15:01:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    4. zu7, przeczytaj co napisałeś dokładnie i określ sam siebie a nie innych. O to chodzi, że zwyciężają najlepsi a nie leszcze i nie zapominaj, że na sukces pracują kierowca i bolid. Np. Schumi też kiedyś wygrał pierwszy raz...

  • 7. redux
    • 2012-05-16 15:08:54
    • *.robnet.pl

    @4. zu7 - dude, twój post to stek bzdur jest. Wszyscy mają te same opony i te same problemy. Jeśli Red Bull z tymi problemami radzi sobie gorzej to już jest ich brocha. Widocznie jednak nie są najlepsi. F1 to suma wielu zmiennych - najlepszy bolid nie gwarantuje zwycięstwa, najlepszy kierowca też nie. Zwyciężasz gdy wszystkie zmienne albo chociaż większość zagrają na twoją korzyść.

  • 8. SilverX
    • 2012-05-16 15:45:43
    • *.koronowo.com.pl

    @4. zu7 dużo prawdy w twoim poście jest. Można powiedzieć, że wygrywa bolid, który najlepiej współpracuje z oponami. Czy to jest loteria? W dużej mierze tak...

  • 9. SilverX
    • 2012-05-16 15:48:22
    • *.koronowo.com.pl

    Teraz najważniejsze są ustawienia samochodu i szczęście z temperaturami...

  • 10. wist13
    • 2012-05-16 16:09:07
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    wreszcie ciekawy sezon.

  • 11. RoyalFlesh F1
    • 2012-05-16 16:46:37
    • *.205.238.142

    4. zu7
    No nie wiem jak dla ciebie ale jest kierowca który wyróżnia się z tłumu. Poprostu wykorzystał wszysko. Alonso, więc nie wiem czy to do końca taka loteria. Druga sprawa startowanie z pp nadal ma wielkie znaczenie i jak dlamnie Maclaren ma najlepszy pakiet ale mnóstwo popełnił błędów. L.H nie zrobił nic głupiego do tego czasu na torze, raczej J.B spaprał pare razy niż on. RBR poprostu ma gorszy pakiet i musi walczyć w środku stawki. A z tego art. wnioskuje ze wygrana Vettela to według własciciela RBR też przypadek.

  • 12. ULTR93
    • 2012-05-16 17:42:40
    • *.pl

    Brak dominacji zespołu boli. Ten człowiek coś o tym wie. Trochę głupio to tłumaczy. Na jego miejscu w ogóle nie wypowiadałbym się na ten temat, a przyglądałbym się co się będzie działo w kolejnych wyścigach.
    Jak dla mnie to bardzo dobrze, że Red Bull nie dominuje. Innego zdania są jego fani.

  • 13. J@cob
    • 2012-05-16 17:52:30
    • *.cdma.centertel.pl

    Dużo zmian weszło do Formuły 1 w tym roku. Nic dziwnego, że zespoły na razie za bardzo nie ogarniają co się dzieje w końcu to dopiero początek sezonu. Wreszcie każdy ma wyzwanie w F1! Zespół musi dobrać odpowiednio ustawienia, żeby bolid był szybki, a kierowca musi się nauczyć jeździć na tegorocznych oponach no i przede wszystkim musi się liczyć z każdym bolidem w stawce. Webber podczas kwalifikacji nie przypuszczał nawet (sam tak stwierdził), że jego czas pozwoli mu wejść do Q3 a tu taki wałek. Nie podoba mi się, że w ciągu następnych lat mają wejść do F1 nowe silniki ale coś czuje, że one to dopiero przyniosą loterię w wyścigach a może i nowe fabryczne zespoły bo HRT i Marussia zaczynają mnie powoli irytować swoją bezcelową obecność w F1

  • 14. Skoczek130
    • 2012-05-16 18:18:57
    • Blokada
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @J@cob - akurat zmian jest niewiele. Są właściwie następstwem poprzedniego sezonu - zakazanie "dmuchanego dyfuzora" - innowacji RBR - oraz obniżenie nosa - odpowiedź na wypadki takie, jak Liuzziego z Schumacherem w Abu Zabi. Poprzednie sezonu był bardziej "obfite" w zmiany. Bardziej miękkie opony odegrały jednak ogromną rolę. Pozdro :)

  • 15. saint77
    • 2012-05-16 19:20:23
    • *.dynamic.chello.pl

    Niech powie wprost:
    nie chcemy takiej F1 bo przy równych szansach nasz cudowny chłopczyk wymięknie.
    A mi się podoba. Wolę jak Vettel jest na P1 przy równych szansach niż wtedy, kiedy kosmicznie odjeżdżał bolidem z innej epoki. Nawet ten palec zniosę.
    Chociaż w tym sezonie zwycięstwa mu nie wróżę:))) Zdecydowanie.

  • 16. RoyalFlesh F1
    • 2012-05-16 19:38:16
    • *.205.238.142

    Może nie w temacie ale niech mi ktoś powie jak sie orientuje. Czy w Monako można używać DRS, bo z tego co pamiętam to nie w wyścigu. Ale kwalifikacji nie jestem pewien. A jest to chyba istotne i niektóre zespoły na tym zyskają a inne stracą.Taki RBR podobno ma nie najlepszy DRS więc pewnie zyska, a np. Mercedes straci.

  • 17. athelas
    • 2012-05-16 19:55:38
    • *.strong-pc.com

    16. DRS jest w użyciu tak jak na każdym torze w wyścigu. Prosta start-meta to strefa DRS. Ale ten system nic tam prawie nie daje ;) a w Qual jest też normalnie, z wyjątkiem tunelu - na każdym innym fragmencie toru można używać jak się chce.

  • 18. robcio102
    • 2012-05-16 20:35:01
    • *.toya.net.pl

    Ludzie przecież f1 to duże pieniądze i chłopaki mają nie lada problem zawsze ich kasa dawała wygrane (cele marketingowe)a teraz liczy się intuicja i przypadek tego biznes nienawidzi .NIECH ZYJĄ NOWE OPONY PIRELLI

  • 19. sly1234
    • 2012-05-16 20:37:46
    • *.adsl.inetia.pl

    tutaj raczej nie opony a dmuchane dyfuzory. RBR miał przez te dyfuzory coś jeszcze. coś co nikt nie miał, a ich bolidy kleiły się do gleby jak na poxipolu.
    tutaj go boli

  • 20. arkadio morales
    • 2012-05-16 21:11:41
    • *.leon.com.pl

    zu7 - stawiając się w pozycji szefa/właściciela teamu, to wypowiedź świadcząca o totalnym rozgoryczeniu. Ja odczytałem jego wypowiedź tak: "szlag mnie trafia" bo muszę wydać masę ERŁO na badania i rozwój auta i kurna nie mam pewności, czy wygramy tytuła. No i dawno nie słyszałem podnieconego SEBUSIA, a to miut /czyt.miód/ dla uszu mych i księgowego.

  • 21. rabus30
    • 2012-05-16 21:21:06
    • *.230.90.72.rzeszow.mm.pl

    jeszcze nie tak dawno temu bolid RBR był uznawany za jeden za najmniej solidnych w stawce jeśli chodzi o bezpieczeństwo ( słaba konstrukcja ) za czasów COU. Teraz po 2 mistrzowskich sezonach gościowi pofalowało beret. Myśli, że jest jak Ferrari lub McLaren, którzy są od lat w tym biznesie i mają sukcesy takie prawdziwe. Brać się do roboty i walczyć bo o to chodzi w F1.

  • 22. Jahar
    • 2012-05-16 21:47:53
    • *.opera-mini.net

    W jednym szef Red Bull ma rację. Sezon jest przypadkowy i chaotyczny. Nie wygrywają najlepsi na torze tylko Ci którzy mają fart podczas ustawienia samochodu a jak pokazały wyścigi żaden zespół nie wie jak ustawić samochód i dlaczego tak a nie inaczej. Ludzie ekscytują się w tym roku niby wyrównaniem stawki ale to tylko złudzenie i wcale nie oddaje który kierowca jest najlepszy. Jedynie F. Alonso się wyróżnił i może po części Hamilton. Moim zdaniem w F1 panuje zwykły chaos a w ściganiu jest więcej strachu niż wyliczonego ryzyka. Co za dużo to niezdrowo i tyle.

  • 23. patrolek23
    • 2012-05-16 23:23:34
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    Jeśli nie wiadomo, że Fetel wygra, to już loteria? To są wyścigi i normalne, że nikt nie wie co się wydarzy po starcie. Wygrywa ten, kto najlepiej dostosuje się do warunków na torze.

    Jednak żeby nie było tak różowo, to niestety trochę racji ma. Podczas kwalifikacji na torze w Chinach temperatura toru spadła o zaledwie 3 stopnie, Button opisał to: "nie wiem co się stało z bolidem, w jednej chwili stracił przyczepność"

  • 24. kumahara
    • 2012-05-17 09:32:46
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    @23. Czy ta temperatura spadła tylko dla Buttona? Na tym sztuka polega, że najlepiej przystosowują się do aktualnych warunków panujących na torze właśnie najlepsi, inna sprawa czy akurat tego dnia czy wogóle.

  • 25. lechart
    • 2012-05-17 10:16:06
    • *.olsztyn.mm.pl

    To dla kogo jest ta F1 .. ?? Dla RB czy dla kibiców ... ?? Wniosek .... Jeżeli dla RB, to trzeba się wycofać pojeździć sobie po pustym torze. Osobiście jestem bardzo zadowolony z tej nieprzewidywalności ..........

  • 26. tylkofan
    • 2012-05-17 10:39:33
    • *.multi.internet.cyfrowypolsat.pl

    @4. zu7 Masz trochę racji.Ale tylko w kwestii kierowców bo nie uważam, że Rosberg jest na tyle dobrym kierowcą żeby wygrać wyścig. Natomiast Maldonado nie dlatego wygrał GP2, że jest słaby, albo ma sponsora. W ubiegłym sezonie nie miał auta w którym mógłby pokazać swoje możliwości. A że to jego dopiero 2 sezon w F1 to niektórzy uważają, że nie zasługuje na zwycięstwo. Zobaczymy za jakiś czas czy to był zwykły przypadek czy faktycznie ma zadatek na zwycięzcę. A pana Mateschitz'a wkurza, że wyłożył kasę i nie ma efektów w postaci Vettela na podium. Jak widać nie jest takim świetnym kierowcą za jakiego niektórzy go uważali. Jest b. dobry ale do Alonso który wyciąga z bolidu więcej niż ten mu pozwala sporo mu brakuje. Panie Mateschitz pora przyzwyczaić się do myśli, że wasz bolid spadł do reszty stawki a nie tak jak 2 poprzednie sezony był jak nie z tego świata.

  • 27. adrian1313
    • 2012-05-17 17:15:14
    • *.dynamic.chello.pl

    tak, Alonso zdecydowanie wyłamuje się z nieprzewidywalności, a pytanie o to czy nieprzewidywalność jest dobra i zła jest jak pytanie o pierwszeństwo kury lub jajka:P moim zdaniem jeśli to ma być sport - a tym jest dla kibiców, to dobry sezon - czy i Polska reprezentacja nie wygrywała z Portugalią przed EURO 2008; dla tych jednak dla których F1 to biznes - ten sezon to farsa...w sporcie musi wygrać człowiek - tutaj kierowca, a nie maszyna lub kalkulacje...

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo