Ecclestone znowu grozi wyrzuceniem GP Australii
Gdy Bernie Ecclestone zaczyna grozić wyrzuceniem z kalendarza GP Australii, od kilku sezonów jest to oznaką rychłego rozpoczęcia się nowych mistrzostw świata F1.Aktualny kontrakt na organizację GP Australii na torze w Melbourne wygasa w 2015 roku, jednak organizatorzy wyścigu od długiego czasu nie chcą zgodzić się na nocne Grand Prix, zasłaniając się wysokimi kosztami wymaganych inwestycji.
Ecclestone, „dbając” o interesy europejskiego widza chce jednak, aby ten GP Australii mógł obejrzeć w przyzwoitych godzinach, więc ponownie grozi.
„Mamy kontrakt, który wypełnimy, więc do 2015 roku jesteśmy w dobrej formie” mówił Ecclestone cytowany przez gazetę The Age. „Potem, naprawdę nie wiem.”
„Jeżeli będziemy musieli rozstać się z naszymi przyjaciółmi w Melbourne, prawdopodobnie opuścimy Australię. Nie potrafię sobie wyobrazić, żeby Adelaida, czy jakiekolwiek inne miasto poza Melbourne mogłoby zorganizować wyścig. Wyścig sam w sobie, z naszego punktu widzenia, jest prawdopodobnie najmniej opłacalnym ze wszystkich, które mamy.”
Ecclestone przyznał jednak, że zamiast opuszczać Melbourne, wolałby osiągnąć porozumienie w kwestii przyszłego kontraktu.
„Mamy inne wyścigi, które mogą zająć miejsce Australii- ale nie chcemy żeby tak się stało” mówił.
komentarze
1. mclaren-fast
Może i jest trochę wcześnie ale bez przesady.
2. Konik_mekr
O, dawno nie było tu wypowiedzi Berniego:). Dobrze wiedzieć, ze żyje i ma się dobrze:)
3. fanAlonso=pziom
może do 2015 berniego już nie będzie !
przecież to cały urok takiego rannego wstawania i to jeszcze na rozpoczęcie sezonu ta cała atmosfera podniecenia przed Qualem czy wyścigiem że aż spac nie można i człowiek jest cały naelektryzowany
a jak berni chce lamp to niech zamontują je np. w chinach czy malezji tam bardziej mają głębsze portfele a albert park niech zostawi w spokoju choc z zaciekawieniem zobaczyłbym wyscig w adeleidzie bo nigdy nie dane mi było oglądac tam wyścigów
4. Jacko
Niby dba o interesy europejskiego widza, a jednocześnie coraz mniej jest klasycznych wyścigów w Europie.
5. toxicx9
Berni brak kasy , trzeba pozbyć się kolejnego gp i zrobić miejsce dla Arabów którzy budują najnudniejsze tory . Może zaraz pozbędziesz się Monka ? Ostatnie ciekawe tory na których wyścigi nie wiały nudą to Singapur i Valencja . Najlepsze GP to : wszystkie w europie z małym znakiem zapytania Barcelona i Węgry , Brazylia , Australia , Japonia , Kanada , i USA które ma wrócić w tym sezonie .
6. norbertinho
Przecież to czysta frajda wstać o 4.00 rano, kiedy inni śpią i słuchac ryków silnika F1. Dla mnie Australia jest Ok, nawet szkoda ze przesunęli start wyścigu z 5.00 na 8.00
7. luca motorsport
Bardzo lubie Australie i tor Albert Park, Bernie nie odbieraj mi tego toru!!!
8. jar188
Tak dba o interesy widzów w europie,że wypieprzył połowę wyścigów ze starego kontynentu.
Powinni mu pomnik postawić w Muzeum Pazerności.
9. ULTR93
Bernie co paliłeś?
GP Australii chcesz nam zabrać? Taką tradycję?
Chłopie wystarczy Ci już kasy.
Jedno z moich najbardziej ulubionych GP w kalendarzu.
Zawsze Australia zaczynała, a Brazylia kończyła sezon. Po co to zmieniać?
Jeśli byłoby głosowanie na temat wycofania Australii z kalendarza F1 zagłosowałbym na NIE.
10. Jahar
Trzeba przyznać że Berni to kreatywny człowiek, zwłaszcza gdy chodzi o ciągote do pieniędzy:)
11. figo7
Kocham ten wyścig o tej porze mam święty spokój wszyscy śpią a ja oglądam w totalnym spokoju , dla mnie czas GP jest super .
12. rabus30
@9, 11 dokładnie tak. Gdyby ktokolwiek pokusił się o zrobienie ankiety na temat torów na których mają się odbywac wyścigi łącznie z godzinami to jestem pewien, że Bernie by się bardzo zdziwił.
13. rokosowski
@9 zawsze tak było? ciekawe, bo mi się wydaje że tylko 4 razy
14. elin
Australia podpisała kontrakt do 2015, więc nie ma co zawczasu panikować. Na razie nikt tego GP nie ruszy ;-).
Bernie co roku im grozi ... - taka już jego " tradycja " przed rozpoczęciem kolejnego sezonu ... ;-)
15. wolf77
Jakoś mi nie przeszkadza poranne wstawanie, a w 2009 to prawie płakałem z rana , co raczej mi się nie zdarza ;)
16. guru
nienawidzę wyścigów o 14.00 w niedziele. Cały dzień zrąbany. Nie lubię ich nagrywać bo bez Live Timingu to też nie to. Dla mnie najlepsza pora to właśnie koło 8.00.
17. atomic
chciałbym coś powiedzieć ale zaraz by było,że nie szanuje starszych ludzi. dziękuję
18. andy_chow
Dla prawdziwego fana f1 godzina transmisji nie ma znaczenia.Żeby obejrzeć wyścig 15 lat temu wstawało się o 4 nad ranem bez szemrania
19. fezuj
Wcale się nie dziwie że odwlekają temat na maxa- mają jeszcze 3 lata kontraktu a przez trzy lata może się wiele zmienić, wszak Bernie nie jest młodzieniaszkiem i temat może dosłownie umrzeć śmiercią naturalną.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz