2011-06-29
Red Bull przedłuży współpracę z Renault
Red Bull Racing zdementował pogłoski, jakoby w przyszłości miał produkować własne silniki, podkreślając tym samym chęć kontynuowania współpracy z francuskim producentem.R E K L A M A
Renault otwarcie groziło wycofaniem swoich silników z Formuły 1, jeśli po 2013 roku nie nastąpi zmiana przepisów odnośnie jednostek napędowych. W świetle tych pogłosek, Red Bull miał rzekomo podjąć inicjatywę stworzenia własnego silnika wraz z austriacką spółką AVL List, która miała pełnić rolę partnera technologicznego. Zaprzecza temu Dietrich Mateschitz.
„Zawsze staraliśmy się współpracować z dużym producentem. Renault pozostaje naszym pierwszym wyborem na rok 2013 i kolejne lata.” – powiedział właściciel Red Bulla.
„Rozmowy prowadzone z Renault na temat zmian w 2013 roku były bardzo obiecujące. Spodziewaliśmy się, iż będziemy jeździć z jednostką 1,6 litra turbo (czterocylindrową). Przed tym, jak sytuacja uległa zmianie, niemal wszystkie sprawy w kwestii przedłużenia kontraktu były już zamknięte. Jednak otrzymaliśmy od Renault pozytywny znak odnośnie V6 na rok 2014. Musimy tylko omówić szczegóły nowej sytuacji.” – dodał.
„AVL jest zdolne zbudować silnik F1, ale w niektórych kwestiach musieliby współpracować z innymi firmami.” Mateschitz dodał jeszcze, że RBR weźmie tę opcję pod uwagę tylko w ekstremalnej sytuacji, kiedy nie będzie już innego dostawcy.
„Zawsze staraliśmy się współpracować z dużym producentem. Renault pozostaje naszym pierwszym wyborem na rok 2013 i kolejne lata.” – powiedział właściciel Red Bulla.
„Rozmowy prowadzone z Renault na temat zmian w 2013 roku były bardzo obiecujące. Spodziewaliśmy się, iż będziemy jeździć z jednostką 1,6 litra turbo (czterocylindrową). Przed tym, jak sytuacja uległa zmianie, niemal wszystkie sprawy w kwestii przedłużenia kontraktu były już zamknięte. Jednak otrzymaliśmy od Renault pozytywny znak odnośnie V6 na rok 2014. Musimy tylko omówić szczegóły nowej sytuacji.” – dodał.
„AVL jest zdolne zbudować silnik F1, ale w niektórych kwestiach musieliby współpracować z innymi firmami.” Mateschitz dodał jeszcze, że RBR weźmie tę opcję pod uwagę tylko w ekstremalnej sytuacji, kiedy nie będzie już innego dostawcy.
komentarze
1. Gosu
Przez wyniki RBR ucichły mankamenty słabeszej mocy silników Renault w stosunku do wyrobu Mercedesa. Poza tym nie wiadomo jakie wyniki miałoby RBR z silnikiem Merca.
2. kowal3r
Bolidy sa narazie skonstruowane pod silnik Renault wiec nie beda nic zmieniac podobnojest on slabszy ale tez podobno mniej paliwozerny i wtedy zbiorniki paliwa moga byc mniejsze a przy zakazie tankowania to znaczacy fakt
3. ozyrys88
Wszystko podobno, szkoda że nie podają szczegółowych danych już po okresie stosowania takich silników czyli w tym przypadku w 2014. Fajnie by było jakby wtedy podali ile koni miały silniki stosowane przed tą zmianą, jaki miały moment obrotowy, spalanie. Wtedy to nie miałoby już takiego znaczenia utrzymywanie tego w tajemnicy, a my dowiedzielibyśmy się ile prawdy było w tym "podobno" na którym teraz się opieramy.
4. tasm.dis
Moim zdaniem mają całkiem preferencyjne ceny tych silników bo Renault zdało sobie sprawę że budowanie własnego teamu jest kosztowne a podczepienie się pod sukces jest bardzo proste. Piszę podczepienie bo na 80% RBR osiągał by równie dobre wyniki z jednostkami ferrari czy mercedesa więc renia dobrze wie że to dobry sposób na reklamowanie się.
5. Skoczek130
Super! A wielu twierdziło, że tylko czekają na związanie się z Mercem. Fajnie, że francuskie jednostki nadal będą miały swój udział w zwycięstwach! :))
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz