Domenicali w poszukiwaniu cudu
Sytuacja w tabeli mistrzostw nie jest Ferrari ani trochę na rękę, co zdążył zauważyć Stefano Domenicali. Szef Ferrari nie chowa głowy w piasek i otwarcie przyznaje, że szanse na tytuł są dla włoskiego zespołu znikome.Hiszpan traci już 92 punkty do prowadzącego w mistrzostwach Sebastiana Vettela, Massa z kolei o 37 punktów więcej. Stefano Domenicali może liczyć wyłącznie na cud, jeśli bierze pod uwagę podjęcie walki o zwycięstwo.
„Strasznie nam żal tego, co stało się w niedzielę. Kiedy pomyślę, że mogliśmy tam zwyciężyć, czuje jeszcze złość. Doskonale się do tego wyścigu przygotowaliśmy i okoliczności naprawdę nam sprzyjały. Kiedy przypomnę sobię wszystko, co stało się w ubiegłą niedzielę, ciężko mi się zdobyć choćby na mały uśmiech.”
„Jenson zrobił najwięcej postojów i mimo to cały czas znajdował się za naszymi samochodami. Jego decyzje strategiczne były bardzo podobne do tych, za które my byliśmy mocno krytykowani, to pokazuje tylko, jak trudno przewidywać wyścig siedząc na pit wall.”
„Mieliśmy szansę, by pokazać się z dobrej strony, ale niestety się nie udało. Musimy coś z tym zrobić, nie wiem, może zorganizujemy jakąś wycieczkę do Lourdes bądź coś w tym rodzaju, aby spróbować odwrócić losy tego sezonu.”
komentarze
1. mwhakowscy
Jakiż to święty rezyduje w Luwrze ?. Może jednak pojedzie na wycieczkę do Lourd.
2. mwhakowscy
Przepraszam, powinno być Lurdes.
3. mwhakowscy
Hi, hi znowu źle. Lourdes.
4. fanAlonso=pziom
stefabo do dymisji to moze zdarzy sie jeszcze cud
5. fanAlonso=pziom
stefano oczywiscie
6. Asturia
Jak chce cudu to niech się poda do dymisji a w jego miejsce Ferrari zatrudni cudotwórcę. Z tym drugim to oczywiście żart, ale to pierwsze to mogłoby się spełnić, bo Stefek już wiele razy udowodnił że nie nadaje się na szefa zespołu.
7. Orlo
Stefano chcesz ujrzeć cud? To go spraw - odejdź!!!
8. bednara1998
Ferrari zatrudni wielkiego cudotwórcę-Flavio Briatore
9. bednara1998
Będzie o wiele lepszy od obecnego SZEFA ZESPOŁU
10. D4ViD
Po tym sezonie Massa i Domenicali wylatują z Ferrrari, a na ich miejsce wchodzi Briatore i Mark Webber.
11. Konik_mekr
Nie cudu potrzebujecie, a gwoździ w oponach Vettela;). Ew. proszków na przeczyszczenie w jego napoju:). Jest tyle różnych metod... z tym, że te uczciwe raczej odpadają;)
12. devious
@11 konik:
raczej proszku w baku Red Bulla z nr 1 ;) :) :)
jak w tej słynnej aferze z proszkiem w 2007 :D
13. pjc
Nie skreślałbym tak szybko "signiora" Domenicali.
Pamiętacie czasy jak Todt szefował Ferrari na przełomie w latach 90-tych?
Mieli dobrych kierowców, albo co najmniej jednego ale coś szwankowało.
Aż za pomocą Schumachera,Brawna oraz spółki stworzyli maszynę do wygrywania.
Teraz też tak będzie. Musi upłynąć trochę czasu.
Jeszcze jeden, max dwa sezony i znowu Ferrari zobaczymy w wysokiej formie.
Chyba że... odejdą z F1. W co osobiście nie wierzę.
14. pjc
~miało być ''Na przełomie i w pierwszej połowie lat 90-tych".
15. pjc
Popełniłem błąd Todt zaczął w 1993.
16. Orlo
Ta, jeszcze 10 lat i zbudują mistrzowski bolid tylko że Alonso będzie wtedy w wieku Rubensa... Oni od 3 lat, co roku zapowiadają że za rok to będzie "ich rok" i jakoś ciągle im się nie udaje. Rozumiem że ciężko jest zbudować najszybszy bolid, ale w zeszłym sezonie w Abu Zabi Ferdek nie przegrał przez bolid tylko przez tych idiotów od strategii.
17. pjc
@Orlo fakt.
Tyle,że chyba wtedy poleciały jakieś głowy.
Natomiast wydaje mi się,że w przypadku braku możliwości stworzenia konkurencyjnej konstrukcji na sezon 2012 czy 2013, Alonso stamtąd ucieknie.
A ma dokąd.
Kto wie, może spekulacje dotyczące odejścia Massy okażą się furtką dla drugiego świetnego kierowcy.
Ja chciałbym zobaczyć ponownie Hamiltona u boku Alonso.
W 2007r. to był prawdziwie "wybuchowy" skład :).
18. Polak477
A Luca momentalnie odpowiedział, że to nadzieja umiera ostatnia i zespół powinien walczyć :). Jak dla mnie w Ferrari komuś brakuje jaj do stworzenia nowej konstrukcji. Przed sezonem zawsze zapowiadają ogromne zmiany, a zmiany okazują się nie tak duże na pierwszy rzut oka, tylko dopiero po dokładnym oglądnięciu widać, że parę elementów faktycznie się zmieniło. Co gorsza popełniają te same błędy co roku, jedyne co ich ratuje to ogromny budżet pozwalający im kopiować rozwiązania. Moim zdaniem, gdyby Ferrari postanowiło jeszcze raz od podstaw zbudować bolid, ewentualnie zostawić elementy, które wiedzą, że spisują się dobrze, to mogli by stworzyć bardzo dobry bolid. Muszą mieć tylko tego kogoś, który postanowi, że zmieniają dotychczasową koncepcję. Przecież mają jedną z najlepszych kadr, więc stać ich na to, żeby zrobili coś rewolucyjnego. Pytanie brzmi tylko kto boi się zaryzykować? Fakt też, że Ferrari ma też ogromnego pecha, który ciągnie się za nimi od 2008 roku, ale to ich nie usprawiedliwia od stworzenia na prawdę szybkiego bolidu.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz