komentarze
  • 1. mlq
    • 2011-05-05 10:14:33
    • *.opera-mini.net

    On nie wiem, czy to dobry pomysł. a wy

  • 2. krystianxp
    • 2011-05-05 10:18:53
    • *.78.51.76

    nie chce silnikow 1,6 w f1. to jest paranoja

  • 3. porhe
    • 2011-05-05 10:23:32
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    A ja myślałem, że rozwój silników v8 jest zamrożony, a tak na serio to w/g mnie inni już też pracują nad nową jednostką napędowa która to ma pojawić się już w 2013.

  • 4. Lucjano
    • 2011-05-05 11:05:58
    • *.neoplus.adsl.tpnet.pl

    turbodoładowane silniki 1,6 to świetne rozwiązanie ! ale pod warunkiem że nie będzie limitu obrotów i ograniczonej ilości jednostek napędowych przypadających na sezon.

  • 5. Grzesiek 12.
    • 2011-05-05 12:25:47
    • *.cdma.centertel.pl

    Silniki 1.6 l , aero od poloneza ... i będzie jazda ;))))

  • 6. Blaz
    • 2011-05-05 14:39:36
    • *.sileman.net.pl

    Ja jestem ciekawy co będzie z tymi silnikami 1.6T.Przeszłość dowodzi ,że może być ciekawie. Pan Pollock to niezły mam plan. Tylko co będzie jak komuś się odwidzi z tymi silnikami kasa zainwestowana. Silnik prawie gotowy.
    Co do tych silników to Renault tez może pokazać tu wiele przecież to oni w latach późnych 70 i wczesnych 80 byli w tej (silników TURBO) materii najlepsi ,co nie oznacza ,że teraz tez będą

  • 7. devious
    • 2011-05-05 15:05:39
    • *.dynamic.chello.pl

    mi się idea małych silników turbo bardzo podoba - i w F1 to żadna nowość bo przez całe dekady takie silniki dominowały - i jedyne do czego mam zastrzeżenia to właśnie limit obrotów oraz fakt, że silniki mają być rzędowymi "czwórkami"

    bardziej mi się podoba "stara" idea 1.5 litra V6 turbo a do tego zamiast limitu obrotów - limit ciśnienia doładowania czyli zwężka w turbinie... silniki kręciłyby się wyżej co zapewniłoby piękne doznania akustyczne czyli wszyscy byliby zadowoleni :)

    ale może nie będzie tak źle jak wielu prorokuje, silniki będą brzmieć inaczej ale może dramatu nie będzie? nie ma co załamywać rąk, 1.5 V6 nie brzmiały tak źle więc może i teraz nie będzie dramatu ;)

  • 8. bartek1515
    • 2011-05-05 15:25:13
    • *.opera-mini.net

    Tak właściwie to przy znośnym dźwięku i tel samej mocy to nie byłoby na co narzekać. W sumie to taki silnik powinien być mniejszy z oczywistych względów. Nie wiem jak to wygląda w praniu, bo nie mam długiego stażu w f1 i nie mam szerszego pojęcia o tamtych silnikach (jak brzmiały itp).

  • 9. pjc
    • 2011-05-05 17:52:10
    • *.unknown.vectranet.pl

    bartek1515 to posłuchaj tego.
    http: //www.youtube.com / watch?v=h1AzLw36RWo

  • 10. melo
    • 2011-05-05 18:42:27
    • *.153.102.202

    firma PURE to następny twór biznesowy, przecież wiadomo że te silniki zaprojektuje i wykona MECACHROME, czyli firma która dla Renaulta i RedBulla produkuje silniki pod nazwami Renault F1 Team i Infiniti. kempa007 dlaczego nie piszesz dokładnie, i najważniejszych rzeczy?

  • 11. Jacu
    • 2011-05-05 23:12:05
    • *.dynamic.chello.pl

    PURE może zaistnieć jako dostawca silników dla ekip niezależnych z końca stawki. Natomiast nie ma żadnych szans na walkę z głównymi ekipami, bo dla firm motoryzacyjnych takich jak Merc czy Ferrari produkcja własnych jednostek to sprawa prestiżu. Poza tym zaplecze techniczne też jest inne. Pomimo, że Mecachrome macza w tym palce. Założę się jednak, że silniki Renault będą o klasę lepsze ;).
    Ludziska przestańcie biadolić na silniki turbo mniejszej pojemności i pamiętajcie, że złota era F1 opierała się na jednostkach 1,5l. Najsilniejszy w historii był silnik właśnie 4-ro cylindrowy (BMW M12/13 - blisko 1400KM w qualu). Oczywiście dzisiejsze przepisy nie pozwolą na takie moce (a szkoda) ale na pewno osiągi pozostaną na zbliżonym poziomie do dzisiejszych V8. A mniejsze jednostki to mniejsza masa więc czasy mogą spokojnie się poprawić. Pytanie czy FIA nie powinna w końcu kompleksowo zadbać o większe zmiany bo silnik to nie problem. Może należałoby zmniejszyć rolę aerodynamiki i odmrozić pewne rejony działań technicznych tak by rozwiązania wyczynowe miały większy związek z cywilnymi pojazdami - tak jak to bywało dawniej. Bo po co komu rozwijanie "dmuchanego" dyfuzora, czy kanału F?? Za to chętnie bym zobaczył rozwiązania poprawiające efektywność wykorzystania paliwa tak bym mógł szybciej jeździć i mniej za to płacić. Założę się że wy też... Chociaż np.:KERS to raczej reklama i chęć zaspokojenia pseudo-ekologicznego wizerunku F1...tylko dla czego nikt nie pyta co się dzieje z bateriami po wyścigach????? Pozdro

  • 12. devious
    • 2011-05-06 04:34:01
    • *.nplay.net.pl

    @11 Jacu

    dokładnie, przez całą historię F1 od lat 50-tych silniki były raz większe i wolnossące a raz mniejsze i turbodoładowane - a czasem małe i wolnossące... nawet rzędowe "czwórki" :) taka to kolej losu - szczególnie teraz, kiedy poprawiająca się błyskawicznie wydajność silników najpierw wymusiła marsz w dół z 3.5 V12 na początku lat 90-tych, poprzez V12 i V10 3,0 aż do V8 2.4 a potem dodatkowo zamrożenie rozwoju silników oraz obniżenie limitu obrotów z 20 do 17 tysięcy...

    w tym momencie powstaje pytanie co dalej? na kolejne 10 lat zamrozić silniki? głupota bo producenci silników by jeden po drugim uciekali z F1... to co w zamian? jakie nowe silniki by nie osiągały zawrotnych mocy (bezpieczeństwo)? obecne konstrukcje 2.4 litra V8 są już przestarzałe i gdyby "uwolnić" rozwój to pewnie momentalnie moce przekroczyłyby 900 koni więc co? znowu downgrade pojemności i obrotów... i co> 2.2 litra V8 i 15 tysiecy obrotów? bez sensu...

    jedynym sensownym rozwiązaniem jest mały silnik turbo - tak jak w latach 80tych a wcześniej w 50tych 60tych - mieliśmy silniki V12, V6 czy nawet R4 jak kolega wyżej napisał (BMW czy Zakspeed takie robili choć najlepsze i najpopularniejsze były V6 turbo i prawie wszyscy stos. takie rozwiązania)

    co do obrotów - 1.5 turbo z lat 80tych miały podobne obroty jak obecnie proponowane czyli... CZYLI TO JEST POWRÓT DO IDEI LAT 80tych!!!

    i co? i każdy płacze... płacze, że wrócą przepisy z czasów Prosta, Senny, Mansella i Piqueta - paranoja bo każdy wspaniale wspomina tamtą erę....czyli co? strach przed nieznanym kibiców (typowy) + chłodna kalkulacja np. ekipy Ferrari, która musiałaby robić nowy silnik turbo a widocznie w tym obszarze nie mają takiego doświadczenia jak rywale - wiec może im się udać a mogą wypaść te kilkanaście koni gorzej - nowe przepisy to zawsze szansa dla "mniejszych" (vide Brawn 2009) więc tuzy będą narzekać bo może zostać zburzone status quo... więc będą kręcić nosem dla samego kręcenia...


    a dla mnie zmiana jest dobra, bo F1 powinna wyznaczać trendy w motoryzacji albo chociaż nawiązywać jakoś - a obecny trend to właśnie małe silniki turbo - zaś w przyszłości niedalekiej hybrydy elektryczno-benzynowe z turbo...

    dlatego obecny KERS to może i badziewie ale za kilka lat każde nowe auto będzie miało podobną technologię - jedyny problem to akumulatory, które własnie w F1 mogą być testowane i udoskonalane... z tanim, lekkim i wydajnym aku oraz prostym (bezawaryjnym) systemem sterowania (drugi poważny problem hybryd) każde auto może znacząco obniżyć swoje spalanie i poprawić osiągi... auta elektryczne czy też z ogniwami wodorowymi czy innymi to ciągle melodia przyszłości ale hybryd na ulicach coraz więcej i to kwestia 5-10 lat jak ta technologia stanie się powszechna i dostępna w każdym aucie nawet segmentu A i B - dla mnie to oczywiste... sam już wiele lat temu jadąc autem rozmyślałem o stratach energii przy hamowaniu czy nawet delikatnym zwalnianiu - i cieszę się, ze zarówno auta seryjne jak i wyczynowe w końcu zaczynają być wydajne w tej kwestii... choć póki co w F1 ma to wymiar tylko symboliczny...

    ale nie mam nic przeciwko by znowu "uwolnić" rozwój silników i systemów KERS a przy tym nałożyć ograniczenia zużycia paliwa - może to dziwnie brzmi "F1 walczy o niskie spalanie" ale bez wyścigu zbrojeń F1 to już nie F1 - a wyścig zbrojeń jeżeli chodzi tylko o moc nie ma już sensu - musi być to wyścig o wydajność energetyczną... obecnie mamy wyścig aero i cóż - sam wyścig aero staje się nudny, czy nie lepiej dać kilka płaszczyzn rywalizacji technicznej? niech mega mózgi siedzą i główkują - nie tylko jak zaprojektować skrzydło ale też jak zaprojektować nowy silnik i nowy układ przeniesienia napędu by uzyskać moc 800 koni przy spalaniu 20 litrów na setkę ;) to by było coś nowego i ciekawego ;)

    no ale niestety to z kolei kłóci się z ideami FIA by wyrównywać szanse i ciąć koszty :/ wg, mnie to jednak doskonałe rozwiązanie - i dla kibiców i dla producentów aut (świetna reklama dla takiego Renault. Toyoty czy Hondy, że buduje supermocne i superwydajne silniki 1.5 litra turbo - czyli takiej samej pojemności jak w seryjnych autach)

    do czego to doprowadzi nie wiem (w 2025 hybrydy silnik 0.8 litra 3 cylindry turbo plus silnik elektryczny?) ale w chwili obecnej miniaturyzacja silników + turbo oraz systemy KERS to jedyne sensowne rozwiązanie... i byłoby idealnie, gdyby oznaczało nową wojnę producentów samochodów w F1 - tym razem nie tyle mocową jak w latach 80tych ale właśnie energetyczną :)

    więc niech wprowadzają te silniki turbo ale właśnie uwolnią rozwój i nałożą ciekawe ograniczenia (np. spalania paliwa) - wtedy byłoby super ;]

  • 13. D-O-G
    • 2011-05-06 08:03:37
    • *.2city.net

    może najlepiej niech diesla wsadzą 1.9 Tdi. Przecież to bzdura, a może od razu zróbmy gokardy F1 ehhh. Nie chce mi się gadać

  • 14. Qbus81
    • 2011-05-06 21:47:35
    • *.polineo.pl

    A możeby tak diesel? Wyobrażacie sobie ten dym? Chłopaki z HRT jechaliby już totalnie na czuja w aparatach tlenowych :) No chyba że jakieś wielgachne filtry cząsteczek stałych do tego

Skomentuj artykuł

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

Zarejestruj się już teraz

Ogólnopolski serwis poświęcony Formule 1 - Dziel Pasję
© 2004 - 2024 GPmedia | Polityka prywatności
Kopiowanie treści bez zgody autorów zabronione.

Created by nGroup logo with ICP logo