Awaria tylnego skrzydła w Mercedesie
Podstawową bolączką ekipy Mercedes GP zdawało się dziś być tylne skrzydło, a właściwie system aktywacji ruchomego płata. Jak podkreślają obaj kierowcy, usterka mechanizmu przekreśliła szanse na poprawę wcześniejszych rezultatów, co zaowocowało 9 i 11 miejscem odpowiednio dla Nico Rosberga i Michaela Schumachera.„Zespół poczynił spore postępy, a ja miałem dobry balans do czasu Q2. Niestety, podczas Q3 coś się zmieniło, co w połączeniu z usterką tylnego skrzydła oznaczało, że nie mogliśmy wyciągnąć z auta właściwych osiągów. To frustrujące. Samochód jest lepszy niż udało się nam do tej pory pokazać, ale nie wiemy dokładnie dlaczego nie udaje się wycisnąć maksimum osiągów. Musimy przyjrzeć się dzisiejszym problemom i zastanowić się nad tym, co może pomóc w poprawie przed jutrzejszym wyścigiem”.
Michael Schumacher
„Mieliśmy dziś problem z aktywacją tylnego skrzydła, co niestety pogrzebało moje szanse podczas ostatniego przejazdu w Q2. Samochód stał się trudny w prowadzeniu – szkoda, ponieważ podczas wcześniejszych przejazdów spisywał się bardzo dobrze. Ze skrzydłem osiągi były zdecydowane lepsze, więc oczywiście musieliśmy go użyć. Dzięki ciężkiej pracy chłopaków nadal mogę powiedzieć, że wykonaliśmy krok naprzód. Teraz musimy skoncentrować się na jutrzejszym wyścigu. Przystępujemy do niego z przekonaniem, że wszystko może się wydarzyć”.
komentarze
1. pypcioman
hmm... Skrzydło padło we dwóch bolidach jednocześnie ? Co one jakieś zsynchronizowane. Po za tym przecie FIA wprowadziła system sterowania skrzydłem z pominięciem CPU do wykorzystania w przypadku awarii, to czemu SCH tłumaczy się "trudnym prowadzeniem"? W tym sezonie nie ma dowolnego naprawiania bolidów nocami. Ciekawe czy Mercedes wykorzysta "nockę" aby naprawić skrzydło.
2. Konik_mekr
Oj biedny Schumi;/. Coś szczęście mu nie sprzyja;/
3. Jacko
Skrzydło wcale nie musiało "paść" w obu bolidach jednocześnie, ale mogli popełnić jakiś błąd konstrukcyjny. Pamiętajmy, że przed każdym wyścigiem wprowadza się jakieś zmiany i być może coś popsuli, zamiast poprawić. Kąt wychylenia po uruchomieniu systemu też jest ważny, bo przecież skrzydło nie znika i różne siły ciągle na nie działają. Zapewne każdy zespół ma lekko inny kąt, jak i sam system otwierania i zamykania.
4. Filmmusic90
Rzeczywiscie dziwne, że Schumacher w Q1 był czwarty ze znaczną przewagą na Lotusami czy Sauberem, a w Q2 był wolniejszy od samego siebie z poprzedniej części (1:36:9 -> 1:37:0). Biorac pod uwagę, że w obu częsciach jechał na miękkich oponach, można załozyc, że rzeczywiście coś się zepsuło w bolidzie, bo przecież tor się gumował z minuty na minutę i był korzystniejszy. To samo stało się z Rosbergiem, który w Q2 też był szybszy niż w Q3. Tym niemniej w ten weekend Mercedes i tak wygląda lepiej niż dwa tygodnie temu, choc wyniki tego nie odzwierciedlają. Jutro ważna pogoda - przy deszczu wiele można zyskac, na suchym dwie, trzy pozycje.
Co do reszty, to Vettel zaczyna powoli wskakiwac na poziom, który Schumacher prezentował przez kilkanaście lat do 2006 roku. Jeśli uda mu się na tym poziomie utrzymac, to stanie się naturalnym następcą mistrza.
5. Niespokojny
Właśnie Vettel zaczął się kończyć, a Wielki Mistrz Schu może coś ugra jutro w wyścigu, jak popada deszcz.
6. wariat133
tjja ,,Słuchają ulice słuchają podwórka powtórka z rozrywki z rozrywki powtórka" -chciało by się rzec. Przypomina mi to bmw sauber całkiem niedawno jak to zarzucili projekt i skupili się na następny sezon. sytuacja analogiczna z mercem oj te niemieckie zespoły coś szczęścia nie mają do formy. I te narzekania tu boli tam strzyka ehh...
7. Piotre_k
Niezadowolenie zarządu w Stuttgarcie rośnie...
8. lukasz1
Coś mi się wydaje że zespół Mercedes długo jeszcze w f1 nie pociągnie. Jak tak dalej pójdzie to może sezon, dwa i papa :(
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz