Pech Alonso, problemy Fisichelli
Kierowcy Renault F1 Team nie mogą zaliczyć dzisiejszej sesji kwalifikacyjnej do najbardziej udanych. Fernando Alonso - mimo dobrego tempa jazdy - zajmie piąte pole startowe, w wyniku problemów z oponą w finałowej części sesji. Giancarlo Fisichella zaś był najgorszym kierowcą trzeciej części kwalifikacji - jego problemem był nienajlepszy balans bolidu R26 - i jutro stanie na dziesiątym polu startowym. Zespół Renault jednak wciąż pozostaje przekonany, że wyścig potoczy się po ich myśli."To był mieszany dzień - trochę szczęśliwy, ale i pechowy. Przebita opona pozbawiła mnie szans na walkę o pole position, gdyż uszkodziła bolid. Z drugiej jednak strony, mieliśmy problemy na torze, na którym jesteśmy bardzo konkurencyjni - i w wyścigu możemy walczyć o pozycje. W końcówce trzeciej części kwalifikacji było naprawdę ciasno - gdy wyjeżdżałem na tor musiałem bardzo przycisnąć, aby w porę przekroczyć linię mety. I udało się, z zapasem dwóch sekund. Ostatecznie, mimo problemów, zakwalifikowałem się z piątym czasem - a wiemy, że w wyścigu będziemy bardzo konkurencyjni. Myślę, że możemy zaliczyć bardzo udany wyścig."
Giancarlo Fisichella
"Startuję dopiero dziesiąty - jednak wciąż czuję się pewnie. Dzięki ogumieniu Michelin, na długich dystansach bolid sprawuje się znakomicie, co w wyścigu będzie niezwykle ważne. W finałowej fazie kwalifikacji miałem drobne problemy z balansem bolidu - ale to nie kosztowało zbyt wiele czasu. Skupiamy się na wyścigu - a nie na pojedynczych okrążeniach - więc wierzę, że w wyścigu poprawimy pozycje."
Pat Symonds, szef działu inżynierii Renault
"Skomplikowana sesja - jednak pokazała wszystko, co dobre w Renault F1 Team. Szybko zareagowaliśmy na problem Fernando - co pozwoliło mu wykonać najszybsze okrążenie. Mimo dość poważnych uszkodzeń tylnych elementów aerodynamicznych, zdołał uzyskać piąty czas. Giancarlo z kolei w ostatniej części zmagał się z balansem - jego dziesiąte miejsce jest nieco rozczarowujące. Na szczęście, wyśmienita trwałość opon Michelin umożliwiła nam ustalenie bezkompromisowej taktyki na wyścig. Gdyby nie ten nieszczęsny 'kapeć', Fernando walczyłby o pole position. W jutro powinniśmy zobaczyć rozmaite warianty strategii - więc, nawet startując z trzeciego i piątego rzędu, możemy zaliczyć udany wyścig."
komentarze
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz