Hamilton: nieszczęścia chodzą parami
Zespół McLaren ma przed sobą jeszcze sporo pracy, głównie za sprawą Lewisa Hamiltona, który podczas pierwszego treningu dość skutecznie uszkodził swojego MP4-25. Brytyjczyk w drugim treningu wyjechał na tor dopiero na ostatnie 10 minut sesji, co więcej zespół musiał mu założyć stare tylne skrzydło, gdyż na Suzuce nie posiadał zapasowego. Pracownik z Woking aktualnie ściga się z czasem, aby dostarczyć na tor nowe elementy na czas.„Dzisiejszy poranek był zdradliwy; nie mogłem złapać balansu i miałem poważne problemy z podsterownością w pierwszym sektorze. Strasznie dużo traci się, gdy pokonuje się eski z podsterownością, ponieważ ciężko zmusić auto do zmiany kierunku.”
„Po południu, dokonaliśmy kilku zmian, a bolid wydawał się znacznie lepiej reagować. Jesteśmy dość daleko od formy Red Bulli, ale musimy przyjrzeć się jak maksymalnie wycisnąć wszystko z nowego pakietu, który tutaj mamy.”
„To wymaga obszernych testów, które mogą zając kilka przejazdów. Nie sądzę, że wycisnęliśmy wszystko z nowych części, ale dokonaliśmy dobrego postępu. Wykonaliśmy dzisiaj dobrą robotę, poprawiając auto, ale nadal jest miejsce na więcej poprawek. To zachęcające.”
Lewis Hamilton
„Uszkodziłem bolid na pierwszych okrążeniach porannej sesji. To było zaledwie drugie szybkie okrążenie, na którym prawdopodobnie naciskałem nieco zbyt mocno. Nie pojechałem tak szeroko- to nie był duży wyjazd- ale żwir był bardzo śliski w tej części toru. Kilku innych kierowców także miało tam przygody, ale udało im się uniknąć kontaktu z bandą. Takie jest życie.”
„Chłopaki w garażu wykonali niesamowita pracę odbudowując bolid- naprawdę musieli ciężko pracować i wypuścili mnie na ostatnie 10 minut drugiego treningu. Oni tak bardzo wspierają nasz zespół: gdy ktoś ma doła, starają się go pocieszyć. Tak postępuje zespół.”
„Musiałem pojechać ze starym tylnym skrzydłem po południu, więc nie mam właściwego odczucia gdzie znajduje się bolid. Miejmy nadzieję, że zdobędziemy nowe tylne skrzydło przed kwalifikacjami i wyścigiem. Jutro jest kolejny dzień i wygląda na to, że będzie padać, więc wszyscy będą musieli rozpocząć pracę od początku.”
„Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami [ang. trójkami]- więc po Monzy, Singapurze i dniu dzisiejszym, liczę że pech się wyczerpał.”
komentarze
1. kojack
Szkoda chłopa - jak go w sumie nie dażę sympatią to kibicuje mu teraz najbardziej z czołowej piątki. Ma charakter, walczy i już nie strzela fochów a i pomocy FIA jakoś nie widać. Widać, że bolid niestety odstaje odrobinę od konkurencji a nawet od samego Hamiltona. Mam nadzieję, że koleś z Woking się wyrobi a poprwki siądą jak F-duct w reni.
2. TomPo
Chłopak trochę nie ma głowy do tego sportu. Tzn ma niesamowity talent, nikt mu tego nie odbierze, ale żeby tak ich trochę powymieniać flegmą/gorącą głową z Kubkiem to byłoby super. On chce jechać na 120% a nie pamięta że powyżej 119% ląduje się na bandach, żwirach, czerwonych światłach, niszczy bolid itd :) Good Luck.
3. ekimmu
Hamilton czasami aż za bardzo wierzy w swoje umiejętności, nie pozostawiając żadnego marginesu na błędy. Jest utalentowany, ale ewidentnie widać że nie ma zimnej krwi w ważnych momentach i za bardzo ryzykuje w momentach kiedy trzeba pojechać z lekką rezerwą.
4. fabian
Nie cierpię Hamiltona ale uważam, że za 3-4 lata (jak już spokornieje i okrzepnie) będzie wygrywał Mistrzostwa Świata seriami! Może nawet pobije rekordy Szumachera...
5. pjc
Jeżeli popełni jeszcze jeden czy dwa błędy w trakcie wyścigu będzie po walce o mistrzostwo. Widząc takie sytuacje jak dzisiejsza zaczynam wątpić w zdobycie przez Brytyjczyka drugiego tytułu.
6. Toyota F1
Prawdziwi fani wierzą do końca...
U can do it, Lewis!
7. MaCieQ
4. Się okaże co to będzie ;]
8. konradosf1
Szkoda mi troche Lewisa to kolejny weekend który sie dla niego źle zapowiada. Ale wcale nie jest wiele lepszy od Kubicy. Niedawno ktoś pisał że dorósł do bycia mistrzem nie tak jak na początku gdzie walczył z Raikonenem. Niestety ostatnio pokazuje jednak że i teraz można go do Vettela porownywać. Chociaz Seba ostatnio domety dojeżdża i nikogo nie krzywdzi
9. Zgred Zen
Mam nadzieje,ze się nie załamie,bo po wypadku na to wyglądało,przez długi okres czasu nawet kasku nie zdjął , oparty o bandę wyglądał na bezradnego.Zawsze to jednak taki wypadek przenosi się nie tylko na trakcje bolidu ale też na psycho.Podobnie było z Alonso w Monaco.
10. ArthurPL
Co za Lala
11. proch
tytuł w tym sezonie mu się nie należy, mistrzowie nie popełniają błędów i HAM musi za swoje zapłacić. podobnie VET, mam nadzieję, że nie zdobędzie mistrzostwa, on też nie zasłużył. Alonso to też nie mój typ i trzymam kciuki za Webbera, ale życzę obu szczęścia w ostatnich wyścigach.
12. McLfan
11, no to żeś się kolego ośmieszył. Mistrz Webber nie popełnia błędów? To sobie prześledź jego sezon...
13. dziarmol@biss
Hamilton ...You can dance???TVN czeka ha ha ha
14. McLfan
Nicola już tańczyła. :P
15. karlito
Hamilton zaliczył rynnę? Mechanicy musieli mu łezki wycierać? Przecież on miał już dojrzeć, mięczak.
Skomentuj artykuł
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
Zarejestruj się już teraz