Francuski team przekazał odpowiednią informację nt. stanu zdrowia swojego kierowcy. Ten zaliczył poważną kraksę podczas 2. treningu przed GP Japonii.
Jack Doohan nie najeździł się zbyt długo podczas piątkowych zajęć na Suzuce. W 1. treningu oddał swój kokpit Ryo Hirakawie, a 2. zakończył już po blisko 10 minutach. Wszystko przez potężny dzwon w pierwszym zakręcie. Mając na liczniku ponad 300 km/h, obrócił się, wpadł w pułapkę żwirową i z dużym impetem uderzył lewą stroną samochodu w bariery.
Wypadek wyglądał na tyle niepokojąco, że przy Australijczyku natychmiast zjawili się lekarze FIA i po wszystkim został skierowany na profilaktyczne badania w centrum medycznym. Istniało ryzyko doznania wstrząsienia mózgu, ale na szczęście Alpine potwierdziło, że Jack nie doznał żadnych obrażeń.
Zespół przekazał też, że pracuje już nad odbudową roztrzaskanego samochodu. Z medialnych doniesień wynika, że Francuzi posiadają na torze zapasowe nadwozie i bardzo prawdopodobne jest to, że zostanie ono wykorzystane.
04.04.2025 15:05
0
Wstrząśnienia mózgu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się