Zespół Ferrari został ukarany karą grzywny w wysokości 100 000 dolarów za wydarzenia, jakie miały miejsce podczas dzisiejszego Grand Prix Niemiec. Sprawa zostanie również poddana dalszej dyskusji.
Sędziowie stwierdzili, iż został złamany 39.1 artykuł regulaminu mówiącego, że „polecenia zespołowe wpływające na wynik zawodów są niedozwolone.”Orzeknięto także złamanie artykułu 151c międzynarodowego regulaminu sportowego mówiącego: „wszelkie nieuczciwe zachowania lub jakiekolwiek szkodliwe, godzące w interesy zawodów lub zasad sportu” mogą zostać ukarane.
Taka kara pieniężna prawdopodobnie nie jest dla zespołu z Maranello znacząca. Gorsze w konsekwencjach mogą być słowa sędziów, mówiące iż: „sprawa ta zostanie także przekazana do Światowej Rady Sportów Motorowych FIA.”
25.07.2010 18:50
0
"Robinek09" też mi się tak wydaje , starczy że prezes Santardera był w garażu i wszystko jasne.
25.07.2010 18:53
0
34. xxxdusiaxxx23- uczciwie i tak nie jest, bo innych nie karali. Też wolałbym Masse na 1 miejscu, ale w ogólnej klasyfikacji Fernando jest wyżej i nic w tym dziwnego, że tak postąpili
25.07.2010 18:55
0
Śmieszne !!! Robią taki szum wokół tego jakby tylko oni takie coś robili dziwi mnie to czemu nie wzywali w takich sytuacjach McLarena czy Red Bulla przy, których wyglądało to bardziej na team orders !!! A komentarze co nie których są żenujące wczoraj zachwalaliście Ferrari i ALONSO a teraz .... brak słów !!!! Najlepsze były jeszcze wypowiedzi Hornera a sam robi przekręty w Red Bullu !
25.07.2010 18:57
0
Dobra dostali ta kare grzywny ale po co jeszcze ta dyskusja w FIA? W innych sytuacjach jakos ktore byly w innych wyscigach to tak nie dyskutowali. To albo karaja wszystkich albo wogole
25.07.2010 18:59
0
33. Robinek09 czy ja wiem czy stawiali od poczatku... mozesz miec racje... nie zmienia to jednak faktu ze w zaistnialej sytuacji MUSIELI faworyzowac alonso i nie mogli sobie pozwolic na bratobojcza walke... gdyby obaj kierowcy byli na czele klasyfikacji generalnej, a ferrari na czele konstruktorow z duza roznica nad innymi ide o zaklad ze dali by im wolna reke
25.07.2010 19:01
0
Co to 100k dla Ferrari , nic im większego nie zrobią ponieważ Ferrari to potega F1 to nie żadne HRT czy Renault wasze.
25.07.2010 19:05
0
Dzisiaj Ferrari płaci za swoją postawę w trakcje walki o ograniczone budżety .... Oczywiście że zespół sam sobie walnął samobója ... ;/;/;/ Historia zna przypadki że przez team orders kierowca czerwonych zdobył tytuł , właśnie dzięki punktom .... Massy . W zasadzie takie przypadki można mnożyć seryjnie , również te z tego sezonu ;/ Tylko jakimś dziwnym trafem ten jeden przypadek zasługuję na karę .... he he
25.07.2010 19:11
0
zabrali im kieszonkowe jednego kierowcy. Na moje powinni im zabrać punkty i już . co minie obchodzą inni. Przez ich zachowanie odechciewa się oglądania F1. Mogli choć zachować pozory. Jak zwykle Ferdek pokazał jaki z niego mistrz. Nie był aż tak szybki by przegonić Masse wiec nie mówcie że mu się należało. Dla mnie wygranym był dziś Masa a Ferdka pokazał jaki jest cienki i mam nadzieje że nie zdobędzie majstra bo takie zdobywanie punków jest nie sportowe.
25.07.2010 19:11
0
Tylko dyskwalifikacja, wykluczyla by takie zachowania zespolow. Zaden zespol by nie ryzykowal wiecej takimi sugestiami zeby jeden kierowca przepuscil drugiego bo wtedy zaden by nie skonczyl wyscigu. A co do ferrari - totalne dno - tylko polityka sie liczy sportem to oni sobie dupy podcieraja- nienawidze ferrari, tych wloskich pedalow i polityki
25.07.2010 19:14
0
Bardzo dobrze, Ferrari mogło chociaż zachować pozory jak inne teamy i powiedzieć Felipe, że ma oszczędzać paliwo, a nie ostentacyjnie jesteś wolniejszy i wiesz co z tym zrobić. W Ferrari już chyba nie ma ludzi myślących, którzy byliby w stanie przewidzieć czym to się może skończyć.
25.07.2010 19:15
0
Niestety Ferrari jest sobie same winne. Ewidentne komunikaty ze strony inżyniera do Felippe aby przepuścił Fernando skończy się pewnie dotkliwszą karą. Mogli to zrobić w zupełnie inny sposób i uniknąć jakiejkolwiek kary. Ehhh amatorzy.
25.07.2010 19:15
0
Żenada. 100 tys $ wyłoży Santander bo przecież szef był w paddocku Ferrari na tym wyścigu i dlatego Ferrari kazało przepuścić Alonso. A te 100 tys $ oczywiście gdzie trafi? do dziada starego pie****go! Odechciewa się oglądać F1 w takich momentach. Alonso ma bardzo zły wpływ na zespół, w jakimkolwiek by nie był. Gdzie by nie był to jest nieciekawie, czy to był McLaren, Renault czy teraz Ferrari. Szkoda że niestety liczą się nazwiska, liczą się nazwy, liczą się największe teamy, bo przecież Ferrari to FERRARI i najlepiej jakby im wszyscy ustąpili bo oni przecież są w F1 od samego początku. No co za kupa. Za wydanie tam orders powinni wykluczyć Ferrari z najbliższego wyścigu o GP Węgier. Ale FIA się na to nie odważy. Szkoda.
25.07.2010 19:18
0
42. grzes12 - no właśnie. Sami sobie winni. Mogli to zrobić bardziej dyskretnie. A Felipe był dzisiaj wolniejszy. Chociaż za start należą mu się wielkie brawa. Mimo wszystko liczy się dobro zespołu , a różnica punktowa jest dość spora - by jednak pokusić się o team orders(które generalnie potępiam). Gdyby dopadł ich Vettel - a przy liderowaniu Felipe było to możliwe - mogłoby nie być dubletu. A może i któryś nie ukończyłby wyścigu.
25.07.2010 19:20
0
No bo nie byłoby tean orders, gdyby Massa sam stwierdził , że miał klopoty z silnikiem, i byłoby po sprawie. Problem w tym, że Massa swoim zachowaniem sugeruje wyraźnie , że TO było. Zupełnie byłoby OK, jakby Massa powiedział , że dla dobra zespołu oddał pozycję z własnej, nieprzymuszonej woli. Nie me wtedy TO, jest wolna decyzja kierowcy, jest OK. No chyba, że dobrowolne oddawanie pozycji tez jest zabronione, to wtedy można by się było do takich zdarzeń doczepić, np na podstawie art. 151c, że wszelkie nieuczciwe zachowania lub jakiekolwiek szkodliwe, godzące w interesy zawodów lub zasad sportu działania mogą zostać ukarane.
25.07.2010 19:25
0
Dużo by tu było pisania, więc napiszę, MS zdobywa tytuły mistrza świata, Rubens czasami przepuszcza Schumiego absurdalnie. Sezon 2007, Brazylia, Massa puszcza Raikkonena. Sezon 2007 Hamilton jest faworyzowany w McLarenie. Sezon 2008, Kanada, Kubica wyprzedza z TO Heidfelda, aby wygrać, Heidfeld bez walki puszcza Kubicę, Kubica odrabia dużo czasu, dzięki czemu wygrywa swój 1 wyścig. Sezon 2008, wyścigu nie pamiętam, Raikkonen puszcza Masse. Sezon 2008, - | | - -| |- -| | - seria przepuszczań Hamiltona przez Heikkiego. Sezon 2009 koniec, albo początek tego sezonu Vettel jedzie wolniej, ale bardzo szybki Webber dostaje polecenie "Vettel jedzie szybciej". Sezon 2010 brak skrzydła dla Webbera, kraksa spowodowana TO, inne cuda z tym związane. W żadnym z powyższych manewrów nikt nie dostał żadnej kary. Całe FIA! Skierowane też jest do tych z krótką pamięcią, co tylko w Ferrari widzą zło.
25.07.2010 19:26
0
A może skończyć z tą hipokryzją i dopuścić TO, przy czym kierowca nie musiałby się podporządkować, a zespół nie mógłby ukarać go za nieposłuszeństwo (z drugiej strony już widzę te procesy o dyskryminację kierowców ze strony teamów). Moim zdaniem, ciekawa jest propozycja z wcześniejszego tematu, o dawanie tej samej ilości punktów za dublety. Kwestia jest chyba godna rozważenia, mimo pewnych komplikacji w punktacji i , być może, regulaminie.
25.07.2010 19:38
0
kara to złośc niemców po ośmieszeniu vettela przez ferrari
25.07.2010 19:41
0
48 zenobi29 Ogólnie to jestem nieco zniesmaczony tą całą akcją że strony Ferrari . Chociaż tak jak pisałem , małym wytłumaczeniem jest to że z dwójki kierowców Ferrari to Alonso ma szanse na tytuł .... Nie rozumiem także Massy, który tak chętnie przepuścił Alonso ;/ A potem zamiast iść w zaparte i twierdzić że miał chwilowe problemy z bolidem , dał do zrozumienia całemu światu ze był to team orders .... Eh
25.07.2010 19:52
0
Jeśli chodzi o pieniążki to bez obaw... Główny sponsor imprezy: Santander. Mam nadzieję, że zostaną wyciągnięte poważniejsze konsekwencje, żeby teamy widziały iż to nie są żarty.
25.07.2010 19:52
0
Kara słuszna bo polecenia zespołowe były wyraźne chyba dla wszystkich. Nie było by to takie ewidentne gdyby Smedley nie powiedział do Felipe "potwierdź że zrozumiałeś" albo "dziękujemy za współpracę". Czy szefostwo Ferrari myślało że nikt się nie domyśli? Stefano jest naprwadę beznadziejnym szefem zespołu. Mogli przecież poczekać aż Fernando dogoni Felipe i go wyprzedzi albo nie. Nie było by sprawy a tak mogą mieć jeszcze kłopoty. I po co to było. Fernando ewentualnie pofuczył by trochę na 2. miejsce gdyby nie udało mu się Felipe wyprzedzić i nic by się wielkiego nie stało a tak? Szkoda słów.
25.07.2010 19:53
0
A moze dzis nikt nie pamieta ze Massa i Alonso juz bardzo niebezpiecznie dzis walczyli w pierwszej polowie wyscigu na 4 (szybkim - prawie 300km/h maja tam) łuku, gdzie tez byli jacys dublowani zawodnicy, wlasnie mi sie wtedy wlos zjezyl ze zaraz sie skonczy tym samym co z red bullem... a jak mclaren powiedzial buttonowi i hamiltonowi ze sie paliwo konczy to nie byl TEAM ORDERS? Jestem za team orders i zeby ten zakaz zniesli bo albo jedzie zespol albo nie... tak samo jest w zuzlu...
25.07.2010 19:59
0
50. Polak477 FIA czepia sie ich jak rzep psiego ogona !!! Na RTLu jeszcze sie wyścig nie skończył a już gadanie team orders , a Hornerowi żal .... ściska ,że Ferrari dogoniło Red Bulla!!
25.07.2010 20:00
0
mam pytanie,co na to ludzie co postawili troche grosza w zaklładach bukmacherskich na zwyciestwo Massy?
25.07.2010 20:00
0
53. grzes12 - niestety między sobą też walczą. Massa mimo , że nieco wolniejszy , to też chce pokazać wszystkim , że nie jest taki ostatni. No i robi się totalna różnica interesów. Zespół raczej walczy o oba tytuły , a Felipe raczej nie ma szans....Chociaż kto wie -hipotetycznie - może i ma. No właśnie - Massa powinien użyć więcej dyplomacji. Wtedy i on by więcej zyskał. A tak - dolał oliwy do ognia. Jak dotychczas , to już nieźle iskrzyło w zespole :-)
25.07.2010 20:03
0
Usunięty
25.07.2010 20:08
0
to że Massa był wolniejszy to nie znaczy że miał przepuścić Alonso. ciekawe byłoby gdyby za każdym razem wolniejszy kierowca przepuszczał bez walki szybszego!!??!! trudność wyprzedzania to jeden ze smaczków F1. dla mnie żenada.
25.07.2010 20:19
0
Ciekawe, że jak Heidfeld nie przepuścił Kubicy w jednym z GP przez co Kubica stracił 3 miejsce w generalce na rzecz RAI to wszyscy krzyczeli na Niemca :) A teraz Team Orders to są złe :)
25.07.2010 20:19
0
massa powinien sie w...ć i dać się objechać przez vettela
25.07.2010 20:21
0
59 zenobi29 Dokładnie - walczą , a zespół powinien był pozwolić im na czystą walkę na tym etapie, mimo że Alonso był szybszy , zamiast stosować TO - kolejny błąd szefa zespołu - a teraz .... znowu się zacznie jazda po Alonso ... Chociaż kto wie , może rzeczywiście trochę ich Vettel postraszył ;) Pozdrawiam
25.07.2010 20:41
0
64 zgadzam się z Tobą całkowicie. Stefek sie nie spisuje a cała wina za te TO spada na Alonso przynajmniej na tutejszych forach.
25.07.2010 20:42
0
Gratulacje dla fanów zespołu Ferrari , ale nie dziwię się Alonso - wszyscy widzieliśmy co wyprawiał Hamilton ( i zapewniam że jeszcze nie pokazał wszystkiego ) , co dzieje się w Red Bullu i co zawsze działo się będzie jeżeli punktować w wyścigach będą obaj kierowcy . Ale na Boga - niech robią to chociaż zachowując pozory walki i uczciwości . Alonso oszukuje i ( nie pierwszy raz ) zespół też , karą powinna być dyskwalifikacja . A kary finansowe na tyle dotkliwe , aby żaden sponsor nie kwapił się do jej opłacenia . Pozdrawiam
25.07.2010 20:51
0
60 idź wytrzeźwiej !
25.07.2010 21:14
0
Większości komentarzy nie da się czytać. Śmieszy mnie złość na Alonso za polecenia zespołu i zwolnienie Massy. Gdyby Massa jechał swoje, to nie byłoby sprawy:) to on posłuchał TO
25.07.2010 21:19
0
@63. atomic czytałes swojego posta :D? FIA ratuje dupe gdyby nie medialne zamieszanie to Ferrari by nic nie dostalo, bo nie powinno. A chocby z takiego wzgledu ze inni tez nic za to nie dostaja. A myslalem ze Ferrari TO ma opanowane do perfekcji a tu takia zalosna wpadka, Mogli sie bardziej wysilic z wymowka, proponuje isc na lekcje do hipokryty Hornera, on jest lepszy w tym.
25.07.2010 21:19
0
50 śmiech mnie ogarnął, jak sobie przypominam po tej Kanadzie w Chinach2008 kiedy faktycznie TO by pomogło Robertowi, i na koniec sezonu faktycznie okazało się, że ten jeden pkt by pomógł w wywalczeniu 3 miejsca w ogólnej klasyfikacji. A Doktorek wyrzekał się że u nich w zespole nie ma TO. ZESPÓŁ TO ZESPÓŁ 60 Sam zespół pohamował Alonso przed wyprzedzeniem Massy, żeby czasami nie miała miejsca sytuacja jak u Redbuli. Żeby tego nie zrobili to wątpię by Alonso odpuścił. Zwalacie winę na kierowców, a to zespół podejmuje decyzje.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się