Plotki, które pojawiły się na początku kwietnia, dotyczące rzekomego wstępnego porozumienia pomiędzy Robertem Kubicą a zespołem Ferrari przybierają na sile.
Szefostwo francuskiej ekipy jest już pytane o sytuację kontraktową Polaka przez tak uznane magazyny jak Autosport.W wywiadzie dla serwisu Autosport.com, Eric Boullier, szef zespołu Polaka, wyraził przekonanie że Robert Kubica nawet w przypadku, gdy Ferrari zacznie zabiegać o jego usługi, może zostać w Renault.
Autosport.com podaje, że decyzja na temat przyszłości Polaka ma zapaść po GP Wielkiej Brytanii, co zbiega się z wcześniej podawaną datą 15 lipca.
„Jeżeli chodzi o Kubicę, on pracuje bardzo dobrze z zespołem i podoba mu się duch zespołowy” mówił Boullier zapytany o sytuację Polaka. „Sądzę, że nowe pakiety jakie mamy w planach wdrożyć i nasze ambicje na przyszłość, wyglądają bardzo pozytywnie.”
„Cały czas informujemy go i jestem prawie pewny, że to wystarczy, aby przekonać go do pozostania z nami.”
Boullier przyznał także, że Robert Kubica bardzo dobrze współpracuje z zespołem i chce, aby Polak czuł się w ekipie równie dobrze co Fernando Alonso, który z Renault wygrał swoje dwa tytuły mistrzowskie.
18.05.2010 20:19
0
Dla mnie niema znaczenia gdzie będzie jeździł ważne by wygrywał a już on będzie wiedział gdzie mu najlepiej , i przypominam ze wielu tu na tym forum płakało jak to źle zrobił KUB idąc do renault ,a i teraz pewnie wielu powie uciekaj Robert z Reno ,gdy tylko zacznie im trochę gorzej iść jakiś błąd w PIT STOP jakieś nietrafione ustawienia lub decyzje wyścigowe i będą miałczeć jak koty Robi uciekaj z reni
18.05.2010 20:34
0
Wg rankingu Castrola Kubica obecnie jest na osiemnastym miejscu na 2000 sklasyfikowanych kierowców (Massa jest 39)
18.05.2010 20:42
0
Do 78. kamil b. Chciałem napisać komentarz, ale byłby identyczny z Twoim, więc tylko popieram zawarte w nim tezy. Dodam tylko, że mistrzostwo to mistrzostwo - mniej ważne w którym teamie. Na co się zdecydować, nigdy nie wiadomo - przed sezonem nikt nie wiedział gdzie będzie lepiej, a intuicja Roberta nie zawiodła. Mnie osobiście bardziej by się podobało, gdyby Robert zdobył mistrza z Renault. Byłoby to świetne ukoronowanie jego wytrwałości w dążeniu do celu z trudniejszej od wielu kierowców pozycji. Dla Renault byłoby odrodzeniem przy ogromnym udziale naszego Roberta, co podkreślają na każdym kroku i chwała im za to. Ale jak zdobędzie tytuł z Ferrari to nikt nie będzie wspominał o Renault - ważny jest tytuł. Tym bardziej, że konsekwencji w działaniu pozazdrościć mu mogą wszyscy obecni i byli kierowcy F1 (tu piję do niesławnej wypowiedzi dziadka Laudy).
18.05.2010 20:47
0
Wolałbym tak naprawdę usłyszeć inną plotkę: "Jeżeli Red Bull w tym roku zdobędzie mistrza świata to Adrian Newey odejdzie aby osiągnąć ten sam cel z innym teamem" TO byłaby świetna nowina.... Renault by sie już postarało o niego....a Kubek by miał majstra w kieszeni.
18.05.2010 20:53
0
jenks -kolejny.......... forumowicze- z tego co kojarze z Chin to Alonso odebrał 4 pozycję Robertowi na pit stopie.Takze nie dał się wyprzedzic wtedy Hiszpanowi na torze a jedynie Hamiltonowi. Uważam ze ludzie pokroju jenks będą znikać jak kamfory z każdego forum, bo nie będą mieli swoich adsurdalnych argumentów żeby dyskredytować pozycję Roberta w stawce. Ja i wielu innych wiemy, że jest ona bardzo mocna.
18.05.2010 20:57
0
Nie wiem czy pamiętacie ja pietia przed sezonem mówił coś o nr 1 i nr 2 że może to on będzie nr1 i widzimy co się dzieje myślałem że trochę pokaże klasę ale się zawiodłem mało tego w kontrakcie ma zaznaczone o zdobywaniu punktów o ile się nie mylę to chyba 1/3 z tego co ma Robert tak więc pietia chyba powoli zaczyna pekać bo jego kariera w reni może się skończyć .
18.05.2010 21:01
0
Krótko zwięźle i na temat: Jeśli Kubica dostanie propozycję kontraktu na kilka lat i solidną kasę,to na 1000000000000% przejdzie do Maranello ;)
18.05.2010 21:43
0
Ferdek "obsługuje" rynki hiszpański i południowoamerykański. Jego sponsor nie da mu zginąć. Sprowadzenie go do zespołu to wymysł Montezemolo. Alonso będzie miał przewagę roku czasu spędzonego z zespołem do tego dwa tytuły, jest zazwyczaj regularny,niełatwo go ograć w kwalach,a ostatnio startuje lepiej od Roberta.Moim zdaniem SF marzy się układ a'la McLaren z pewniejszym od Massy Kubicą zabezpiecającym tyły,a dysponującym dodatkowo jeszcze wielkim błyskiem na torach ulicznych oraz Alonso który koniec końców spijałby śmietankę sorry,ale tak to widzę. Jeżeli jednak R.K byłby traktowany całkiem na równi i dawał radę Alonso to początkowe korzyści płynące z tego duetu mogłyby się neutralizować. W skrócie: Alonso-strzela focha, wyścig póżniej Roberto zaczyna mędzić,a potem Stefek dostaje szłu. A tak na poważniej to był już taki zawodnik,który liczył,że w SF jego czas nastanie....Z pewnością pozostanie w Renault wiąże się z pewnym ryzykiem niestałości w osiągach,tyle,że Ferrari od jakiegoś czasu też bardziej odtwarza,a do czasu GP Monaco zespół szedł lekko w dół względem McL. To jednak nie o to chodzi. Posługując się analogią piłkarską można sobie zadać pytanie ,czy lepiej próbować poprowadzić do wygranych Bayern Monachium,bez gwarancji sukcesu,czy siedzieć na ławce w Realu i czasem tylko błyszczeć. Zmierzam do przykładu Robbena oczywiście,który stał trochę na uboczu przez parę lat,ale w tym sezonie wyciągnął swój team z niebytu w pewnym momencie i jest jednym z najlepszych w Europie piłkarzy.
18.05.2010 21:44
0
dostaje szału.
18.05.2010 21:51
0
Robert spokojnie poczeka do końca sezonu, jeśli Renault będzie w stanie w końcówce nawiązywać walkę z czołowymi zespołami zostanie. Jeśli nie może się zdecydować na przejście do Renault. Co do jego statusu kierowcy numer 2 w Ferrari, gdyby to był McLaren i Hamilton miałbym obawy, w tym przypadku nie są one tak silne. Na pewno Robert podejmie decyzję wspólnie z Morrelim dokładnie przemyślaną. Typuje jednak, że zostanie gdyż Renault wokół niego zbuduje team na tytuł mistrza świata 2011 :) Obym się nie mylił...
18.05.2010 22:13
0
moim zdaniem KUB zostanie na przyszły sezon w Renault. i nie ma co sie tak ekscytować Ferrari, zespół jak każdy inny. w jednym sezonie CI są lepsi a w innym inni. skąd ta pewność, że Ferrari zbuduje najlepszy bolid, którym będzie możliwe zdobycie tytułu mistrza?
18.05.2010 22:17
0
Ferrari Ferrari jeśli Renault łucha roberta to z nimi zdobęcie swoj pierwszy tytul
18.05.2010 22:25
0
......nie dajmy się zwariować przez ploty/spekulacje/pierdołki a`la onet, wp i inne bzdety, co tylko tytuły artykułów zmieniają w nieswoich treścich........ sezon dopiero co się zaczął......nikt RK teraz na "chama" nie ściągnie nigdzie (nawet czerwona panienka - SF), a nareście coś się dzieje z sensem z naszym facetem od F1, jak ma pole do popisu i jest szanowany/doceniany... jest coolasto do teraz (atmosfera, osignięcia jak na możliwości..itd) więc trochę luzu, bo do tej pory decyzje w sprawach kariery, RK podejmuje z sensem jak do tej pory.
18.05.2010 22:41
0
113. strong1 - ale nie zapominaj, że przy wszystkich wadach jakie posiada Domenicali jako szef, ma on jedną cechę pozytywną - nie jest zwolennikiem podziału w zespole na kierowce nr 1 i nr 2.
18.05.2010 22:48
0
Ja też jestem za tym żeby Robert został z Renault. Wystarczy popatrzeć jak sie czuje w tym zespole a w Ferrari nie musialoby tak być. Kto wie czy nie byłaby sytuacja podobna do BMW. W każdym razie jestem pewnien że Kubica dokona właściwego wyboru co do swojej przyszłości.
18.05.2010 22:53
0
@elin Ostrego nie-a poza tym Markiz mam wrażenie posiada mata w ręku i to on "posiada wizje":).Zwłaszcza,że teraz odkąd odszedł ze stanowiska szefa FIATA, co nieco mu się "nudzi"..
18.05.2010 22:57
0
"Ostrego nie,ale... "- miało być na początku. Właśnie wsparcie szefa szefów uważam za jakby najstotniejszy argument przeciw angażowi R.K w tym przynajmniej momencie.Choć zrobi co uważał będzie za słuszne , to oczywiste
18.05.2010 23:14
0
Moim marzeniem zawsze było, aby Kubek latał dla Ferrarki ale czy już od kolejnego sezonu, nie wiem. Patrząc na to co się dzieje w Reni pośpiech w tym temacie uważam za niewskazany. Na szczęście ten Pan Robert pokazał już niejednokrotnie że jest nie w ciemię bity i jakąkolwiek decyzję poweźmie, będzie oki.
18.05.2010 23:33
0
Należy pamiętać o tym, że od przyszłego roku dostawcą opon może być Michelin. Na tych oponach Renault za starych czasów, zwłaszcza gdy było mokro, było nie do pobicia nawet przez Ferrari. To atut nie byle jaki dla Roberta gdyby miał pozostać w Renault.
18.05.2010 23:40
0
121. strong1 - ingerencji Markiza w sprawy zespołu, faktycznie można się nieco obawiać. Ale chyba jeszcze bardziej, szefa Santandera, który ( jak dla mnie ) zdecydowanie zbyt często jest widoczny w garażach Ferrari ... Jednak o wybór Roberta jakoś jestem spokojna. Siedzi w tym wszystkim już jakiś czas i doskonale wie czego chce ... ;-)
18.05.2010 23:56
0
125elin-sspoko Panie Robercie Pan się nie boi szef "anginy" w boksie Renault za Panem stoi:):) No cóż 25patoli piechotą nie chodzi. Jak to mówią płacę i wymagam. Zwłaszcza gdy płacę podwójnie... Ja też wiem czego rob chce-wygrywać. Tylko:być tu,czy tam- o to jest pytanie:)
19.05.2010 01:58
0
Krótka analiza potencjalnego rynku transferowego: W tej chwili jezdzacych kierowców w F1, jezeli chodzi o scisla czolówke, jest paru. W jednym zdaniu wymienia sie Alonso, Button, Hamilton, Kubica, Webber i Vettel. Jak ma sie to do ewntualnych transferów? Otóz: 1. Button-Szalony pomysl? Niekoniecznie. Wyspiarski "Independent" tuz po GP Hiszpanii opublikowal artykul komentatora I speca od F1 ze stacji Setanta Sport (zapomnilem nazwiska-mea culpa), z którego jednoznacznie wynika, ze wspólpraca miedzy kierowcami w Mcl-u wcale nie wyglada tak, nomen omen, kolorowo. Wyglada na to, ze dotychczasowy pupilek poczul sie zagrozony, a to nie wrózy zespolowi dobrze. Na dluzsza mete jeden odejdzie. Który? No i tu... 2. Hamilton-Jeszcze bardziej szalone? Cóz, przynajmniej raz prasa publikowala pewne wypowiedzi tegoz kierowcy, ze moze kiedys odejdzie do innego zespolu-w domysle Ferrari. No problem w tym, ze Ferdek, delikatnie powiedziawszy, za nim nie przepada, zespól ma na pewno pamieta o aferze szpiegowskiej, no i sama FIA mialaby niezly problem-wspierac "swój" , angielski zespól (McL), czy swego kierowce. Raczej pomysl nierealny, przynajmniej tak dlugo jak w SF jest Alonso. 3. Vettel-"Baby Schumacher" . Teoretycznie bardzo dobry kandydat. Problem w tym, ze Schumiego w Ferrari juz nie ma, wiec nie ma konkretnego wsparcia od starego mistrza, a i Red Bull moze tak latwo nie oddac topowego kierowcy. Aczkolwiek plotki o Sebastianie o Czerwonych pojawiaja sie przynajmniej od roku. Tak czy inaczej szanse ma. 4. Webber-Ciekawostka. Kierowca, pozornie, sredni, bez moze poteznego blysku, ale solidny i doswiadczony. Taki troche Barichello... W teorii bardzo dobry kandydat. Problem w tym, ze zaczal wygrywac i zaczeto go wymieniac jako powaznego kandydata na mistrza. A raczej watpie, zeby zgodzil sie, majac tytul, przyjsc do zespolu na drugiego kierowce. Dodatkowy problem to wiek (33 lata). Dla Red Bull'a podejzewam to wszystko jedno-jak sie spisze, to zostanie w zespole a wtedy, byc moze, Vettel do SF (?). A jak nie? Cóz, Kimi czeka, wiec nastepce maja aczkolwiek po rocznym rozbracie z F1. 5. Kubica-Wielka Nadzieja Italii. Dlaczego? Scigac uczyl sie u nich, mówi po Wlosku, ma Wloskiego menago... A teraz powaznie: Utalentowany kierowca, wycisnie z bolidu maksymalnie ile sie da-lub wiecej, nie potrzebowal wsparcia profesjonalnego zespolu, nianki do pieluch, cioci sedziny i wujka M.M. ambitny, i, co wazne, jednak szczesliwy-patrz Kanada. Epizodu w bmw nie mozna liczyc powaznie, tam "szczescie" mialo zeza na maksa. Oczywiscie zespól nie mail z tym nic wspólnego ;-/ Wady? Miewa problemy z wyprzedzaniem, ale to bodaj jego jedyny slaby punkt. No i lubi postawic na swoim. Przyklad? Poprzedni sezon, gdy Ferrari szukalo kierowcy na miejsce Massy. Odmówil, aczkolwiek juz wtedy pisalem, ze moze sie tak zdazyc, ze od sezonu 2011 bedzie razem z Alonso w Scuderii. No, pytanie tylko, o czym wtedy zespól rozmawial z Robertem. Zakladam hipotetycznie, ze poinformowali go, ze to tylko na trzy wyscigi i, ze w nastepnym sezonie beda zmiany personalne. Byc moze, ze Robert wiedzial juz wtedy o przejsciu Alonso a moze i mial juz umowe "na slowo" z Renault. Tak czy inaczej podejzewam, ze Ferrari zgodzilo sie po prostu odroczyc negocjacje o rok. Obecne plotki na to wskazuja. A jaki bedzie final? Cóz, pewne niejasnosci wyjasnia sie po 15 lipca, albo Robert przejdzie do Ferrari, albo... nadal nic nie bedzie pewne. Oczywiscie moze sie i tak zdazyc, ze pojawi sie jeszcze inny gracz na rynku transferowym (np. Rosberg), a wtedy wszelkie prognozy ulegna zmianie. Tak czy inaczej musimy czekac. Pozdro 4 all.
19.05.2010 07:07
0
127. @ orinocoPL ... Miiało być krótko ;-) Sporo racji jest w twoim poście. Pozdro 4 you.
19.05.2010 09:19
0
Robert kiedyś w jednym wywiadzie powiedział coś bardzo ciekawego, brzmiało to mniej więcej : "NIe sztuką jest wygrywać w Ferrari, sztuką jest wygrywać z Ferrari" (poprawcie mnie jeśli błędnie zacytowałem). Bardzo mi się to spodobało. Uważam że powinien zostać w Renault i budować z nimi zespół na miarę obu tytułów mistrzostw F1.
19.05.2010 10:55
0
dopoki jest tam ten buc Alonso nie chce zeby Robcio tam przechodzil.wiadomo,Alonso najlepiej wychodzi rzucanie klod pod nogi swojemu partnerowi.tak bylo w McLarenie,i zanosi sie ze tak bedzie w Ferrari.wymiana Kubicy na Alonso tak,nie gdy ten bufon zostanie W SF!
19.05.2010 14:52
0
Ludzie! ponawiam pytanie: "kto komu potrzebny?" bo wydaje mi się że Robertowi do zdobycia majstra czerwoni nie są wcale potrzebni a na odwrót to i owszem.
19.05.2010 17:25
0
Tu nie chodzi o potrzebę tylko o kaprys...
19.05.2010 18:12
0
127. @ orinocoP Menago Roberta jest Francuzem a nie Włochem
19.05.2010 18:54
0
133 sever : Chyba jednak raczej Włochem
19.05.2010 18:57
0
Daniele Morelli - 48 lat, obywatelstwo włoskie, zamieszkały w Księstwie Monaco absolwent wydziału marketingu międzynarodowego (1982, Scuola di Amministrazione Aziendale di Torino, Włochy). Od 1995 roku pełniąc różne role, był obecny na ponad 130 wyścigach Formuły 1. W 1993 roku objął funkcję menedżera zespołu Forti Corse, startującego w Formule 3000. Podczas drugiego sezonu pracy na tym stanowisku, w 1994 roku, został mianowany szefem projektu F1 i z powodzeniem wprowadził zespół do Formuły 1 na początku sezonu 1995. Przez ten okres doskonale poznał i wypełnił wszelkie wymagania stawiane przed nowymi zespołami i nawiązał bliskie kontakty z najważniejszymi osobistościami świata Formuły 1.....
19.05.2010 20:45
0
Przepraszam bardzo ! zwracam honor .
20.05.2010 15:33
0
Robert zasluzyl na Ferrari i powinien tak przejsc.
20.05.2010 19:26
0
129. bacardi2 100/100 - tak właśnie obstawiam. Jeśli KUB poczuje, że da się to zrobić w Reni na bank nie zmieni barw i tak wg mnie to 15 lipca to wątpliwa data - nie sądzę, że by Robert nie pograł sobie na czas. Zna swoja wartość i wie ze jak kocha to poczeka nawet do 2012.
20.05.2010 20:48
0
130 buc to ty miałeś mieć na imię........
20.05.2010 22:44
0
139 a dali to imie tobie!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się