WIADOMOŚCI

Permane: Renault poprawia się z dnia na dzień
Permane: Renault poprawia się z dnia na dzień
Czwarte miejsce Roberta Kubicy na Sepang było dla zespołu Renault kolejnym, po podium w Melbourne, sukcesem. Alan Permane, główny inżynier wyścigowy, przyznał że mimo sprzyjających okoliczności, rezultat jest dla ekipy niezwykle motywujący, a niewielka strata do liderów klasyfikacji kierowców jest wynikiem konsekwentnej i bezbłędnej jazdy pierwszego kierowcy Renault.
baner_rbr_v3.jpg
Drugie miejsce Roberta w Melbourne było w pewnym stopniu uzależnione od niezwykłych okoliczności, czwarta pozycja na Sepang wyglądała na bardziej bezpośredni obraz osiągów. Jak zachęcający był ten wynik dla zespołu?
„Wynik jest bardzo motywujący, ale to również nie był całkiem zwyczajny weekend. Podczas kwalifikacji mieliśmy do czynienia z niezwykłymi warunkami, ale poradziliśmy sobie z nimi bardzo dobrze. Robert i Witalij spisali się świetnie, a zespół podjął właściwe decyzje we właściwych momentach, podczas gdy innym się to nie udało. W wyścigu Robert wykonał świetny start, zyskał kilka pozycji i od tego momentu wyścig był całkiem normalny. Jego tempo było bardzo podobne do Rosberga, nie było więc możliwości wyprzedzania. Ogólnie, był to naturalny porządek rzeczy”.

Robert stracił nieco do Rosberga podczas wyścigu. Co było przyczyną?
„Właściwie, poprosiliśmy Roberta o obniżenie tempa i ostudzenie bolidu, ponieważ traciliśmy ciśnienie wody. Mieliśmy trochę napięcia w pit wall, ale ciśnienie w końcu się ustabilizowało i wszystko było w porządku podczas ostatnich 20 okrążeń”.

Trzy wyścigi minęły a Robert jest tylko 9 punktów za liderem mistrzostw. Jak bardzo zaimponował zespołowi w tym roku?
„Po prostu nie popełniał żadnych błędów. Na pierwszym okrążeniu w Bahrajnie został uderzony, ale potem wywalczył 11 pozycję. W Melbourne przejechał świetny wyścig pod ogromną presją i to samo zrobił w Malezji. Robert jest bardzo konsekwentny, bardzo szybki i wyjątkowo pracowity – byliśmy zdumieni ilością czasu jaką spędził z inżynierami. Pod każdym względem jest bardzo, bardzo dobrym kierowcą”.

Porozmawiajmy o Witaliju: gdy w niedzielę walczył koło w koło z Hamiltonem, wyglądało na to, że wydoroślał w F1...
„Zdecydowanie. Zauważyliśmy, że jedną z jego świetnych zdolności jest umiejętność zdobywania pozycji na starcie i podczas pierwszego okrążenia. W niedzielę znów był bardzo dobry i odrobił kilka miejsc. Myślę, że złapał Lewisa przez zaskoczenie, gdy zanurkował z przodu, przed pierwszym zakrętem. Zachęcającym było oglądanie Witalija ciężko walczącego o pozycję i nie poddającego się. Naprawdę szkoda, że jego wyścig zakończył się problemem technicznym ze skrzynią biegów”.

Po trzech wyścigach, jak oceniasz mocne i słabe strony R30?
„Jeśli chodzi o mocne strony, samochód jest łagodny dla opon. W ubiegłym roku zmagaliśmy się ze zużyciem tylnych opon, jednak R30 zdaje się być pod względem równomiernego rozłożenia ich zużycia o wiele lepiej wyważony, a przy zakazie tankowania jest to dodatkową zaletą. Ze słabych stron – wiemy, że musimy poprawić ogólny docisk aerodynamiczny. Podczas każdego wyścigu wprowadzaliśmy poprawki, a będzie ich jeszcze więcej”.

Czy spisywały się one zgodnie z przewidywaniami?
„Mamy bardzo dobry tunel aerodynamiczny, który został zimą ulepszony, wykonaliśmy dobrą pracę pod względem poznania współzależności pomiędzy tunelem a torem i ufamy wskazaniom tego drugiego. Nasz dział aero pracuje lepiej niż kiedykolwiek i udaje mu się w tym momencie znajdować bardzo dobre przyrosty. Poziom docisku rośnie niemal z każdym dniem, a następny krok naprzód powinniśmy odnotować już w Chinach”.

Szanghaj to kolejny nowoczesny tor z długimi prostymi i sporą liczbą różnych zakrętów. Jakie są oczekiwania?
„Miejmy nadzieję, że mniej więcej takie same. Jednak Szanghaj pod względem temperatury jest przeciwieństwem Sepang – temperatura wynosi tu około 13, 14 stopni Celsjusza, a wszyscy jeździć będą na takim samym typie ogumienia jak w Malezji. Wyzwaniem będzie zmuszenie twardej mieszanki do pracy, zwłaszcza że zważywszy na długą prostą, nie można po prostu zwiększyć docisku aby opony zachowywały się właściwie, ponieważ trzeba okupić to zbyt wielkimi kosztami prędkości na prostej. W Melbourne podejrzewaliśmy, że samochód nie był tak konkurencyjny w chłodniejszych warunkach, będziemy więc ciężko pracować nad uniknięciem podobnych problemów w Szanghaju”.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

75 KOMENTARZY
avatar
romekf1

06.04.2010 17:25

0

Macie obejrzyjcie:] zapewniam was ze was to zaskoczy :) naprawde warto:) http://w ww.you tube.com/watch?v=_VH4LOcc wL8


avatar
romekf1

06.04.2010 17:26

0

oczywiscie to o R30 film


avatar
RentonB

06.04.2010 17:55

0

@35 Jakby kazdy myslal tak jak ty przyszlorocznie bylby taki syf jak BMW, naszczescie w renault zyja chwila.


avatar
/Lexman/

06.04.2010 18:10

0

Widać że Renault ceni Roberta, choć na pewno jest w tym trochę PR, ale tylko na niego mogą liczyć, Witali jak na razie tylko startuje w wyścigu i nie wiadomo jak długo jeszcze to potrwa. Sądzę że GP Chin to będzie taki kubeł zimnej wody,(jeśli pogoda będzie normalna) to mogą być trudności z zakwalifikowaniem się do Q3, niższa temp. nie sprzyja Renault, a takiej się spodziewają. Są bardzo blisko Mercedesa(w ost. wyścigu Robert tracił średnio 0,089s/okr. do ROS). Fakt że w qualach MC wypada lepiej, jednak na starcie RF1 ze względu na wagę odrabia pozycje. Co ciekawe na autosport jest ankieta na 7 najlepszych kierowców 2010, w niej Robert jest na trzecim miejscu. 1 L. Hamilton /13,53%/ 2 S. Vettel /12,89%/ 3 R. Kubica /12,85%/ 4 F. Alonso / 12,80%/ 5 J. Button / 9,94%/ 6 N. Rosberg /9,90%/ 7 F. Massa /8,40%/


avatar
lechart

06.04.2010 19:56

0

Kubica pokazał znów najwyższą klasę. Potrafi z samochodu "wycisnąć" co tylko możliwe, ale z rozumem, tak aby go nie "zarżnąć". Jeżeli chodzi o Pietrowa, to z moich obserwacji wynika, że "zjada" go ambicja i chęć dorównania bardzo szybko najlepszym, a szczególnie Kubicy. Jego umiejętności, a może i talent, nie pozwalają mu na to. Przy okazji nie "szanuje" samochodu i stąd takie rezultaty. Powinien wyciągnąć wnioski ze swojej dotychczasowej jazdy, następny wyścig ukończyć i tego mu życzę. Miejmy nadzieję, że z wyścigu na wyścig Renault będzie rozwijało samochód szybciej niż inne zespoły. Wszystko na to wskazuje. Najbardziej cieszy mnie jednak to, że Kubica jest w strefie pretendentów do MŚ.


avatar
lipens

06.04.2010 19:56

0

Wyczytałem ciekawe informacje na temat Renault. Renault bardzo poważnie się zbroi. Najdalej w Barcelonie samochód ma mieć przekonstruowane zawieszenie. (wzrośnie siła docisku, Robert będzie mógł szybciej jeździć w zakrętach) i zmodyfikowany silnik. Mocy maksymalnej nie przybędzie, ale zostanie rozwiązany problem z chłodzeniem - Kubica wreszcie będzie mógł jechać na maksa, a nie oszczędzać silnik, tak jak ostatnio. Być może zmieni się też charakterystyka oddawania mocy, będzie dostępna od niższych obrotów. I choć renówki już teraz bardzo dobrze startują, to będą startowały jeszcze lepiej. Końcówka sezonu może być bardzo ciekawa. :))


avatar
lukasz1

06.04.2010 20:01

0

39. Po pierwsza ta ankieta była dostępna w Polsce, czy na całym świecie?-bo to ma spore znaczenie. Po drugie Alonso ma niewielką strate. Niema sie co podniecac. Z tym GP Chin, musze sie z tobą zgodzic.


avatar
Orlo

06.04.2010 20:04

0

Tak tak, nakręcajcie się panowie na super szybki rozwój, na walke o majstra itd. Ja jakoś nie tryskam tak bardzo optymizmem, uważam że Renault wcale nie poprawia się względem rywali. Może i jest lepiej z dnia na dzień, ale tak jest u wszystkich, chodzi o to żeby oni robili szybsze postępy od reszty, a jakoś na razie nic podobnego nie miało miejsca. W ostatnich 2 GP Robert miał jednak troche szczęścia, ale niedługo przyjdą normalne wyścigi a wtedy nie będzie tak różowo, raczej walka o 7-9 pozycję... Chociaż oczywiście chciałbym się mylić...


avatar
dziadekm

06.04.2010 20:05

0

Nareszcie. Oficjalna strona renaultf1.com po POLSKU


avatar
fabian

06.04.2010 20:29

0

Oby ten rozwój Renault nie stanął w miejscu! Muszę przyznać, że po trzech pierwszych wyścigach sezonu moje oczekiwania (i pewnie nie tylko moje) zostały znacznie pobudzone. Obym się nie zawiódł. Czego życzę Robertowi, Renault i sobie :)


avatar
Sister

06.04.2010 20:32

0

Jest jeszcze dłuuuuuuga droga przed nimi. Muszą zrobić o krok więcej i szybciej od rywali ale....modlę się za nich :-)


avatar
cellam

06.04.2010 20:59

0

43. Orlo wkurza mnie wasze podejście Hamilton nie umie w deszczu jeździć jest świetnym kierowcom a Kubica w deszczu super se radzi to ma szczęście zgodzę się ze Reno nie porywa ale jazda Kubicy owszem i nie ma co temu zaprzeczać i przypisywać szczęściu Robert świetnie czuje auto a wy i wasze Opinie przed sezonem były jeszcze gorsze


avatar
fullbzikaaa

06.04.2010 21:04

0

Jest dobrze. Przynajmniej trzymają się czołówki na stałym poziomie, a nie odstają co raz bardziej. To też duże osiągnięcie. Przecież większość osób ze sobą współpracuje od zimy.


avatar
jar188

06.04.2010 21:12

0

@48. fullbzik Nie trzymają się czołówki tylko są za czołówką do której im trochę brakuje i tylko jakaś genialna myśl techniczna w Renault może to odmienić, do momentu wprowadzenia jakichś większych poprawek ,lub wprowadzenia wersji R30B, obraz wyścigów się nie zmieni, czyli jak już napisali poprzednicy realna walka o miejsca 7-9 i liczenie na błędy czołówki oraz deszcz.


avatar
biter1

06.04.2010 21:22

0

47. Sister - wyluzuj człowieku, takich ludzi jak Orlo nie przekonasz nawet jeśli Robert zdobył by Majstra to powiedzą że przez przypadek. 43. Orlo - jeśli przez szybki rozwój rozumiesz to ze raptem przyspieszą o 0.5 sekundy na kółku to albo nie rozumiesz F1 albo nie chcesz rozumieć, wszystkie teamy się rozwijają, podejmują w tym czasie mniej lub bardziej słuszne decyzje, więc Renault raptem nie przeskoczy do przodu. Ważne żeby z każdym wyścigiem robert urywał, dziesiąte czy nawet setne części sekundy w stosunku do poprzedzających zespołów nie w przypadku jakiegoś konkretnego wyścigu ale niezależnie od warunków, żeby w jednym zimnym wyścigu jechał szybiciej niż w poprzednim zimnym żeby w jednym wyścigu w którym potrzeba docisku jechał szybciej niż w drugim, Prawdziwą różnice kto jak się rozwija będzie widać w połowie sezonu jak porównasz wtedy osiągi z początkiem sezonu. wszyscy mówią o czekaniu na Barcelone i zmianach jakie wtedy zostaną wprowadzone do bolidów. Mam wrażenie żeto błędne myślenie. Nie ma testów wewnątrzsezonowych więc będą wprowadzać ulepszenia z wyścigu na wyścig, Jak będą coś mieli już to wprowadzą to w Chinach, nie czekając na Barcelone, wiem że między Chinami a Barceloną jest dłuższa przerwa ale nie oznacza jakiegoś okresu przełomu.


avatar
Orlo

06.04.2010 21:25

0

@cellam A mnie wkurza Twój brak czytania za zrozumieniem. Czy ja coś pisałem o jeździe Roberta? I co do tego ma Hamilton? Wiadomo że Robert jeździ świetnie, ale chyba nie powiesz mi że w normalnych warunkach(czytaj brak karambolu, deszczu w Q lub wyścigu, itd) nie ma szans na tak wysokie pozycje jak w dwóch ostatnich GP. A przecież nie zawsze będzie padać, nie zawsze Red Bull się rozkraczy, nie zawsze w Ferrari nawali silnik, nie zawsze ktoś coś popsuje ze strategią w Q czy w wyścigu, a wtedy jak już wcześniej napisałem przy obecnej formie Renault to Robert będzie raczej walczył o pozycje 7-9(z czego przecież i tak należy się cieszyć, bo raczej niewielu spodziewało się tak dobrej postawy Renaty;-))


avatar
gryzipiorek

06.04.2010 21:40

0

49. jar188 - niestety masz rację. Z tym, że kiedy BMW Sauber było na 5 miejscu, to mówili, ze brakuje im ok 0,3 sek do najlepszych. A teraz Renault brakuje ok 1 sek. Ta różnica stała się relatywnie duża. Jednak widzę chęć rozwoju i konsekwencję w Renault. W 2008 roku RBR bardzo się starało i byli blisko BMW/Sauber- w 2009 roku byli już bardzo blisko Majstra, a obecnie mogą osiągnąć zamierzony cel (wolałbym Ferrari). Czyli - można. Warto też spojrzeć na Force India - też widać progres - jak w RBR w 2008. Już niedługo mogą być silni. Mam nadzieję, że Renault zrobi to samo.. albo i jeszcze szybciej i więcej


avatar

06.04.2010 21:58

0

49. jar188 - niestety masz rację. Z tym, że kiedy BMW Sauber było na 5 miejscu, to mówili, ze brakuje im ok 0,3 sek do najlepszych. A teraz Renault brakuje ok 1 sek. Ta różnica stała się relatywnie duża. Jednak widzę chęć rozwoju i konsekwencję w Renault. W 2008 roku RBR bardzo się starało i byli blisko BMW/Sauber- w 2009 roku byli już bardzo blisko Majstra, a obecnie mogą osiągnąć zamierzony cel (wolałbym Ferrari). Czyli - można. Warto też spojrzeć na Force India - też widać progres - jak w RBR w 2008. Już niedługo mogą być silni. Mam nadzieję, że Renault zrobi to samo.. albo i jeszcze szybciej i więcej


avatar
Niespokojny

06.04.2010 22:47

0

..., a RBR poprawia się samo między kwalifikacjami, a wyścigiem ;-)


avatar
leo_

06.04.2010 22:52

0

52. Teraz cała stawka jest rozstrzelona, tzn są większe różnice między zespołami. W tamtym roku w sekundzie mieściło się 15 bolidów, teraz - kilka. Zaletą tego jest to, że jest większa szansa na wyprzedzanie, co zresztą juz widać po tych 3 wyścigach. Niestety to wyprzedzanie dotyczy głównie tych sytuacji gdy mocne bolidy, które po nieudanych Q startują z tyłu, wyprzedzają te słabe. Ale lepsze to niż brak takich manewrów, jak to było w poprzednich sezonach. Z powyższego wynika, że wprowadzenie słabych zespołów, o co tak zabiegało FIA, miało prawdopodobnie na celu poprawę widowiskowości F1. Ale czy to nie za mało. Zdecydowanie tak. Już teraz szykują się jakieś dalsze zmiany- m in powrót KERSu, ale już bez ograniczeń z poprzedniego sezonu. Wydaje mi się, że to dobre rozwiązanie, choć wydaje się, że powinno temu towarzyszyć zwiększenie ciężaru bolidu z kierowcą a bez paliwa gdzieś tak może do 640 kg (wyrównanie szans dla cięższych kierowców). Inną rzeczą byłoby maksymalne ograniczenie aero, co podobno jeszcze bardziej zwiększyłoby możliwość wyprzedzania. Wydaje się, że w/w zmiany rzeczywiście powinny sprzyjać większej widowiskowości. Aha, jeszcze jedno. Trzeba zmienić punktację . Jest chyba jednak za duża różnica między pierwszym a drugim i trzecim kierowcą, bo zwiększa to niestety ryzyko szybszego rozstrzygnięcia o tytule mistrzowskim.


avatar
Chikita

06.04.2010 22:54

0

@44 Ale otwórzcie sobie zakładkę "KARIERZE" i zobaczcie co ma Robert napisane w 2008 r. :-)


avatar
dziadek.józek

06.04.2010 23:03

0

jestem nowym czytelnikiem tego forum; z mieszanymi odczuciami czytam wszystkie wypowiedzi - oczywiście kibicuję Kubicy i w związku z tym interesują mnie perspektywy jego sportowego rozwoju. W swoich osobistych ocenach staram się być jednak obiektywny. Z tego tez względu dziwią mnie niektóre oceny np. dlaczego niby Ferrari lub MCL mają mieć monopol na wygrywanie; czy z powodu minionej historii tych zespołów należy im przyznać mistrzostwo. Dziwią mnie sformułowania, że jak wyścig będzie normalny to wtedy nikt - nawet Renault i KUB nie będą mieli szans na walkę. Otóż nie zgadzam się z takimi opiniami. Dlaczego? Jak wszyscy wiemy mistrz wyłaniany jest z cyklu 19 wyścigów, a więc wynik końcowy jest pewną sumą dobrych i mniej udanych występów kierowców i zespołów. Aktualna sytuacja w klasyfikacjach jest takim samym punktem do oceny występów jak sytuacja po 19 wyścigach. Wypadki, kolizje, usterki, awarie i wiele innych zdarzeń są wpisane w wyścigi i wszyscy o tym dokładnie wiedzą. Ten mój może zbyt długi wywód ma uzmysłowić, że dotychczasowe 3 wyścigi były tak samo normalne jak te wszystkie rozegrane wcześniej. Możemy jedynie mówić o większej lub mniejszej ich dramaturgii spowodowanej wystąpieniem jednej lub kilku jednocześnie wyżej wymienionych okoliczności. Uważam, że Robert jest bardzo dobrym kierowcą i jego aktualna pozycja nie oddaje jego potencjalnych możliwości, podobnie oceniam samochód; nietrudno sobie wyobrazić sytuację braku kolizji z Sutilem o dojazd na 6, 7 czy 8 pozycji w pierwszym wyścigu - jaka byłaby wtedy klasyfikacja? W obecnym sezonie każdy wyścig można podzielić na dwie odrębne fazy tj. kwalifikacje w których parametry bolidów istotnie różnią się od tych podczas GP oraz samego wyścigu GP; istotą takiej mojej oceny jest fakt, że szybkość bolidu w kwalifikacjach to nie to samo co wyścig - vide pościgi Kubicy, Hamiltona i Alonso - kończyły się na pozycjach maks. 6 i to przy błędach i awariach niektórych kierowców. Dobre kwalifikacje (szybki bolid) dają przewagę jedynie w pozycji startowej i oczywistym jest, że im bliżej PP tym lepiej. Uważam, że istotą wszystkich ulepszeń - mam nadzieję iż tak podchodzi Renault - jest doprowadzenie do momentu w którym R30 z pełnym bakiem będzie tak samo szybkie jak w kwalifikacjach - wtedy nikt nie ma szans. Jeszcze uwaga w kwestii kto lepszy - uważam, że na podstawie minionych 3 wyścigów nikt nie jest wyraźnie lepszy, każdy zespół coś już w tym sezonie zepsuł (nie zamierzona zbitka językowa) także Renault dopuszczając do tego iż Petrow powtarza te same błędy szarżując na torze. Wyciągam z tego dość logiczny wniosek, że po tych 3 GP ani Ferrari nie jest pewnym kandydatem na mistrza, ani nim nie jest MCL, nawet RBR czy Mercedes. Sprawa jest otwarta. pozdrawiam wszystkich fanów F1


avatar
gryfon_1217

06.04.2010 23:16

0

w 2008 walczylo ze soba dwa mcl i dwa ferrari kubica wykorzystywal ich bledy i zdobywal punkty, teraz jest 8 kierowcow wiec wiecej walki, wiecej szans dla kubicy aby zdobyc jak najwiecej punktow. Szansa na pierwsza piatke jest w generalce


avatar
MontyF!F!

06.04.2010 23:29

0

Krótko podsumowując: RBR ma najszybszy bolid. Ferrari ma bolid o 0.100 sekundy wolniejszy od RBR, za to lepsze tępo. Nie doszło między nimi jeszcze do walki na całości wyścigu. Massa totalnie nie radzi sobie z bolidem na mokro. Maclaren- słabe w kwalifikacjach Mercedes- MSC traktuje to jak zabawę Renault - Zdane na Kubicę bo Petrov nie daję rady Myślę że Ferrari zgarnie oba tytuły. Silnikami Ferrari bym się nie przejmował, ostatnia awaria skrzyni od startu spowodowała zarżnięcie silnika i tyle. Myślę że Ferrari stać na odrobienie tych 0.100 s. w kwalifikacjach.


avatar
MontyF!F!

06.04.2010 23:32

0

57. gryfon_1217 Co z tego że jest 8 kierowców jak tylko 4 szybkie bolidy Ferrari i RBR. Maclaren nie jest aż tak szybki a Mercedes ogólnie słaby.


avatar
fullbzikaaa

07.04.2010 06:03

0

@49 Miałem na myśli to, że nie odstają z każdym wyścigiem co raz bardziej od czołówki, czyli RBR, Ferrari i McLarena. Więcej. Porównując czasy kwalifikacji i najszybszych okrążeń z tych 3 wyścigów, to okazuje się, że Reno najszybciej rozwija się. Traci do RBR już tylko 1s. Od Bahrajnu nadrobiło 0,7s. Zresztą RBR i Merc obecnie najwolniej się rozwijają. Myślę, że Robert ma realną szansę na pozycje 5 - 6 w kolejnym wyścigu. Pozycje 1 - 4 są zarezerwowane dla obu RBR, Alonso i Hamilton. Przed Roberta na 5 miejsce może jeszcze wskoczyć Massa. Jak RBR nie weźmie się do roboty, to nie zdziwię się jak w Chinach będą startować z 2 lub 3 linii. Najważniejsze, że Reno odrobiło stratę do Merca z początku sezonu i minimalnie jest już nawet przed nimi. Podobnie rośnie w siłę Force India. Przy okazji jak już tak oceniam zespoły, to cieszy duży postęp Toro Rosso. Williams rozczarowuje, a Sauber słabo. Może teraz coś w Sauberze ruszy, bo w końcu Willy odszedł.


avatar
cornybogus

07.04.2010 09:18

0

ja natomiast chciałbym wybiec w przyszłość i mam powody do zadowolenia ponieważ R30 spisuje sie powiedzmy sobie jasno lepiej jak BMW w ubiegłym sezonie a Robert wpełni wykożystuje potencjał bolidu.Jasną sprawą jest że jak to się mówi ;DO TANGA TRZEBA DWOJGA' gdyby Witek przyjeżdzał o jedną pozycie za ROBERTEM to RENAULT było by dużo wyżej w klasyfikacij.Mam nadzieje że nowe ulepszenia R30 będą szły w dobrym kierunku,Witek się weżnie do roboty i to przyniesie kożyśći.A NAM KIBICOM DOSTARCZY WIELE EMOCIJ


avatar
modafi

07.04.2010 09:25

0

@55. Chikita ktoś nie umie tłumaczyć. w oryginale napisano, że ukończył czwarty siedmiokrotnie stając na podium. widać, że polska wersja dopiero raczkuje. Co to znaczy "KARIERZE" ? :)


avatar
modafi

07.04.2010 09:30

0

@60. fullbzik zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, jednak chyba bezcelowe jest porównywanie czasów najlepszych okrążeń bo w tym sezonie nie są w ani trochę miarodajne. nawet Lotus zjeżdżając na przedostatnim kółku po świeże opony ma szansę na best lap. w tym sezonie najważniejsze jest TEMPO. pozdrawiam sorry, że osobno


avatar
woj25

07.04.2010 09:45

0

martwi mnie postawa pietrowa robert orezetuje sie dobże


avatar
M@teuka

07.04.2010 10:18

0

@64 a mnie martwi Twoja pisownia..


avatar
piotrek74

07.04.2010 16:13

0

@60 RBR na ostatnim wyścigu nie musieli nikomu pokazywać potencjału jakim dysponuje ich bolid bo Rosberg nie był dla nich zagrożeniem i mogli jechać luzacko. Renia na razie ma jeden atut (jak parę osób zauważyło) Waga bolidu na starcie i wiążąca się z nią przewaga


avatar
Dagmara_W

07.04.2010 16:51

0

Jeśli renault poprawi stan swojego auta w różnycn warunkach pogodowych to myśle że na q3 ich stać. bardzo się ciesze i trzymam kciuki za ich niezawodność bo oprócz tej usterki Vitalija to naprawde nie jest zle. zobaczymy co przygotuja i czy to zda egzamin. już się nie moge doczekac na chiny.. wydaje mi się że Chiny będa porównywalne z Bahrajnem jeśli chodzi o emocje i siłe teamów. czasie.


avatar
Oski9191

07.04.2010 17:24

0

66. piotrek74 ma jeszcze jeden nie zjada opon (albo Renia albo Robert) jak poprawią się w Q to już będzie super bo tępo wyścigowe mają dobre;)


avatar
jar188

07.04.2010 21:06

0

68. Oski9191,Tylko,że przez" łagodne obchodzenie się" bolidu z oponami wiąże się jeden problem - odpowiednie dogrzanie opon w niskich temperaturach. Zobaczymy jak poradzą sobie z tym problemem w Chinach gdzie temperatury mają być niskie.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu