Obaj obecni kierowcy Toyoty, Jarno Trulli i Timo Glock, dostali czasie weekendu w Singapurze informację, że ich kontrakty nie zostały przedłużone.
Panasonic Toyota Racing do ostatniego weekendu miała możliwość wykorzystania opcji w kontraktach obu zawodników gwarantujące ich usługi w przyszłym sezonie.Już wcześniej Toyota wyrażała brak zainteresowania Trullim, jednakże Glock zwykle był wspierany przez ekipę z Kolonii.
"Teraz muszę sie przyglądać sytuacji" - poinformował Glock, który przyznał także, że zdobył podium w najlepszym dla siebie momencie.
"Mam kilka możliwości i jestem bardzo pewny siebie. Zobaczymy, co wydarzy się w tym tygodniu" - dodał.
Rzecznik Toyoty w rozmowie z niemiecką prasą poinformował, że brak przedłużenia kontraktów z kierowcami nie ma nic wspólnego z przyszłością ekipy, jak również nie oznacza to, że Toyota zamierza rozstać się z Glockiem.
"Drzwi nie zostały zamknięte" - stwierdził zapewniając, że obie strony mają jeszcze możliwość negocjacji.
29.09.2009 00:13
0
po wynikach ferrari widać ile zależy od dobrego kierowcy, toyota w f1 nigdy nie miała topowych kierowców wiec brak wyników nie może dziwić. Przy sprzyjających warunkach mają drobne wyskoki i tyle. Kubica i Raikkonen w Toyocie mogli by w koncu pchnąc wyżej ten zespół bo w WRC mieli topowych kierowców i wygrywali.
29.09.2009 00:33
0
@34 ris Zgadzam się.Na miejsca na trybunach mogą sobie pozwolić jedynie wychowankowie teamów oraz byli Mistrzowie Świata-przykład "Żak'.Wiem,że prawdopodobnie jak Robert wypadnie z obiegu to już niewykluczone,wręcz prawdopodobne, że na zawsze. Kiepsko dla Roberta ułożyły się wyniki z sezonów 2008 i 2009.Jego pozycja na rynku transferowym z wynikami z poprzedniego roku byłaby chociaż trochę silniejsza.Inna sprawa,że gdyby nazywał się np. "Kubistahl" wylądowałby teraz w Brawnie obok Buttona według przykazu Wielkiego Norberta. Podobno w Williamsie chcą zatrudnić Nicka jako uzupełnienie dla Nicko Hulkenberga,ponieważ mają nowych inwestorów z Niemiec,którzy chcą swoich kierowców. Sam Michael powiedział.że Nick dobrze sobie radzi z Kubicą.Myślę,że to nie kłopoty z pamięcią tylko kłopoty z kasą powodują to,że młody w sumie facet "zapomniał" o tym co się działo w zeszłym sezonie.Oczywiście,że Nick ostatnio się stara jednak nie wzniesie się na ten trochę wyższy poziom niż solidność i wielka skuteczność. Zostaje nam dla Roberta: Renault, w niezmienionym składzie inżynierskim- Sauber oraz Toyota byćmoże w rozkładzie. Ja obtuje za Renault,wiem ,że ty wolisz Saubera:) Dobranoc Pozdrawiam.
29.09.2009 06:15
0
37. strong1 - ja tam się na tych wszystkich zawiłościach politycznych nie znam, zbyt krótko się tym interesuję. Mam jednak takie leciutkie wrażenie że jeżeli chodzi o niewycofanie zespołu z F1 To takiej pewności nie daje ani Toyota, ani Renault. Z trójki którą wymieniłeś prawdopodobnie największą pewność da Quadback, tylko że nie ma znowu pewności że oni w ogóle wystartują. Jak zaznaczyłem, ja nie dysponuję fachową wiedzą, jednakże odnoszę wrażenie, że z potencjalnych pracodawców Kubicy najpewniejszą pozycję ma Williams. U tego faceta raczej na lodzie się nie zostanie, bo pacjent do końca będzie się trzymał F1. Pokazał to zresztą w tym roku. F1 była dla niego ważniejsza niż FOTA
29.09.2009 07:29
0
Nieprzedłużenie kontraktów to pierwszy krok do wycofania się. A może decyzja już zapadła, tylko wstrzymują się z jej ogłoszeniem przd domowym wyścigiem?
29.09.2009 08:10
0
37. strong1 - dzień dobry--> Fakt wolę Saubera szczególnie że Bernie wczoraj powiedział , że słyszał niepokojące informacje o stanie przygotowań US F1 ;-) ponadto stwierdził, że może nawet dwie nowe ekipy nie staną na starcie w przyszłym szezonie. A z Nickiem nie pryesadzaj, że się wznosi na wyżyny, poprostu bolid miał za lekki - hehee różnica 14 kg i tylko dwie setki ? Drugą stroną tego nieudanego sezonu są wszystkie problemy z bolidem. Nieługo nikt nie będzie pamiętał jak to się działo i wielu gości z krótką pamięcią powie, że to słaba forma kierowcy. Williams - może w rękach Roberta miał by szansę pokazania czegoś więcej. Nie rozumiem tego kurczowego trzymania się opcji rocznego kontraktu. Czy to Toyota czy Williams bądź Renault zawsze można wnieść klauzulę, że po roku można odejść gdyby się zwolniło miejsce w Maranello. Mam jeszcze poważne wątpliwośći czy kiedykolwiek tam będzie jeździł ale to juz temat na inną bajkę.
29.09.2009 08:19
0
39. Piotre_k- co do Toyoty to niewiadomo jak jest naprawdę "pudło" T.Glocka rozbudziło nadzieje ale o wszystkim decyduje rada nadzorcza firmy i to czynnik ekonomiczny będzie głównym aspektem decyzji. Na chilę obecną mamy tylko info, że kierowcy nie mają kontraktów ale to nie musi świadczyć o wycofaniu. Czasem to jest kofortowa sytuacja aby zespół zasilić świeżą krwią ;-)
29.09.2009 08:31
0
Jak zwykle wszędzie sprowadzacie dyskusje do tego samego tematu " gdzie będzie jeździł Kubek ?". Na Suzuce Alonso i Ferrari potwierdzą kontrakt i powinniśmy coś wiedzieć o startach Quadback w przyszłym sezonie - trochę cierpliwości ...
29.09.2009 08:43
0
22. strong1 - kolego troche dojrzalosci i wyrozumialosci dla mlodszych fanow.To ze sa tu ludzie mlodsi, ktorzy zaczeli ogladac f1 przez Kubice nie oznacza, ze nie sa prawdziwymi fanami. Moze sie wciagneli na powaznie? Co w tym zlego?Owszem maja mniejsza wiedze ale kazdy kiedys musi zaczac od zera. Uzurpujesz sobie prawo do wprowadzania terminow "naszej Ery" wygenerowanej koncem uzywania V10 i porazka Schumachera. Ja sam pamietam Ere Turbo i wspaniale czasy Senny i Prosta. Dla mnie i ogolnie swiadka F1 skonczyla sie w 94 roku inna era - Era Wielkich Mistrzow. Pozostal tylko szumacher wiec nie majac konkurencji w owym czasie natrzepal tytulow. Dla mnie to juz nie byla ta sama F1 - a dla ciebie to byla twoja era...wiec wyluzuj bo sa na tym forum fani (prawdziwi), ktorzy pamietaja wyscigi lat 70tych i "ere efektu przyziemienia" o czym mialem sie okazje przekonac tu na forum przy okazji jakies dyskusji. Wiec byli juz fanami jak ty jeszcze nosiles pieluchy i maja prawo do okreslania sie "prawdziwymi" nawet jesli juz nie sledzili kazdego wyscigu za czasow Schumachera.
29.09.2009 08:51
0
chciałbym tylko przypomnieć ,że toyota jest 5 w klasyfikacji konstruktorów , kierowcy są w połowie stawki, z niezawodnością bolidów nie jest żle ,startując z drugiej dziesiątki i jadąc na jeden stop radzą sobie całkiem nieżle /najlepiej ze wszystkich/ , chłopaki mają równy status w teamie i waczą między sobą jak w żadnym innym zespole / czasem bez sensu i ryzykownie/. są w czubie najszybszych okrążeń w wyścigach . brakuje ,według mnie , ostatniego szlifu aby odnosić sukcesy. tylko zastanawia mnie czy szlif ma dotyczyć kierowców czy bolidu.
29.09.2009 09:10
0
41. ris: nie jestem pewien czy jedno pudło jest w stanie rozbudzić nadzieję w radzie nadzorczej Toyoty, zwłaszcza po tylu rozczarowaniach. Na początku sezonu Howett wyraźnie powiedział ,że team MUSI w tym roku wygrać wyścig, żeby móc mysleć o przyszłości - a po ostatnich whaniach formy (i z tymi kierowcami) to może być niewykonalne. Nieprzedłużanie kontraktów kierowców wydaje mi się raczej gestem w ich stronę, żeby łatwiej mogli znaleźć miejsce w F1 na przyszły rok niż próbą przyciągnięcia nowych.
29.09.2009 09:28
0
Ferrari jest już zablokowane jeżeli chodzi o kierowców i to na kilka lat. Fernando ma mieć podobno kontrakt na 5 lat, a Massa, mimo że to żaden wirtuoz, ma potężne plecy w postaci Schumachera. Jak dla mnie jest przedziwne że pozbywają się Kimiego a nie Felipe, ale cóż, jak pisałem na F1 się kompletnie nie znam.
29.09.2009 09:48
0
Toyota albo faktycznie przymierza sie do odejscia i zmiany wizerunku firmy (vide BMW), albo powaznie trzeba sie zastanawiac czy nie bedzie tam miejsca dla Roberta. W dobie braku testow koniecznie musza miec doswiadczonych (a przynajmniej jednego) kierowcow i Robert jest do wziecia. Chociaz z drugiej strony pozbywaja sie trulliego a teraz glocka nie zostawiajac sobie juz na tym etapie opcji na wypadek braku kontraktu z kims z czolowki - smierdzi to wycofaniem :/.
29.09.2009 09:55
0
Ja naprawdę jestem pod wielkim wrażeniem niektórych userów , podziwiam ich WIELKĄ mądrość, inteligencję, klasę i ironię którą się posługują .... a do tego podziwiam skromność którą jak widać powyżej prezentują
29.09.2009 10:01
0
45. Piotre_k - wygrac wyścig ... byli blisko a jednocześnie daleko. Z tym czy Toyota wystartuje,( a jesli tak to z jakim budżetem ) bedziemy musieli poczekać chyba do listopada. Przykład BMW pokazał że z dnia na dzień można zrezygnować. Nawet podpisanie przez Toyotę concorde agreement o niczym nie świadczy. Ale bądźmy dobrej myśli. Zespół nie jest zły, może im brakuje jakiegoś ogniwa inżynierskiego, które by posklejało w całość ich wiedzę. RBR też się borykało z problemami postawili na Adriana Newey'a i mają pozytywne efekty.
29.09.2009 10:28
0
46. pz0 - troszkę błądzisz ;-) Z tymi plecami Massy u "Szumiego" to nie jest tak. Najpierw dowiedź się co oznacza na tylnym skrzydle Ferrari kod paskowy i do jakiej fiemy należy, a później sprawdź gdzie firma ta ma najwięcej klijentów i dlaczego to jest w Brazylii :-)
29.09.2009 10:31
0
49. ris - z problemami to borykała się Honda. Wzięli w końcu Rossa, który był w stanie wziąć wszystko w twarde ręce, zagonić do właściwej roboty i efekty mamy - w tym roku Honda wymiata. Mam wrażenie że Japońce sami nie są w stanie dać rady przedsięwzięciu jakim jest F1. Toyota ma wszystko co niezbędne z wyjątkiem człowieka który by kopnął w dupsko cały zespół i nadał kierunek rozwoju. Brak im tej iskry. Może Symonds z tylnego fotela?
29.09.2009 10:33
0
50. ris - pewnie że błądzę. Jestem za młody żeby pamiętać, ale obiło mi sie kiedyś o uszy że to Schumi naciskał na Ferrari o kontrakt dla Massy.
29.09.2009 10:36
0
22. strong1 A pomyślałeś może że nie tylko "Wy" wielcy znawcy i fani od zalania dziejów istniejecie. A co z nowymi ludźmi którzy być może dzięki Kubicy ale jednak najpierw zainteresowali się a później pokochali ten sport. Przyznam się że przed "era" Kubicy zdarzyło mi się obejrzeć może najście wyścigów ale to pewnie też ze względu na mój wiek kiedy to wolałem ganiać za piłką ale teraz nie uważam się za mniejszego fana niż Ty i Tobie podobni tylko dlatego że oglądam krócej ale to jak powiedziałem wynika tylko z tego że jestem młodszy!!!! Więc przestańcie się wymądrzać jacy to wy jesteście wspaniali i jechać wszystkich dookoła bo ja Ci gwarantuję że jak Kubica zakończy swoje starty w F1 ja nadal będę oglądał każdy wyścig z taką samą pasją jak to robię do tej pory. Pozdrawiam nowych fanów f1 którzy nie mają prawa się wypowiedzieć bo nie mają po 40 lat i nie oglądali f1 za czasów Senny.
29.09.2009 10:51
0
51. pz0 - w tym roku Honda już NIE wymiata ;-) Ale sensowanie napisałeś, i to moga być bolączki wielu zespołów brak jednego ogniwa jakim z całą pewnością stał się Ross. Być może za wczesnie Honda zrezygnowała. Kto wie. 53. mianek - daj spokój z tymi znawcami. Wszyscy są mile widziani jeśli tylko mają coś sensownego do powiedzenia bez względu czy interesują sie długo czy krótko. Myślę ,że nikomu nie zależy na tym aby toczyć spory pokoleniowe. To jest miejsce gdzie można się wymienić opiniami, emocjami i informacjami. Szkoda czasu na swary ;-) życie jest piękne tak samo jako F1. ;-)
29.09.2009 10:56
0
53. mianek :) przeczytaj moj post nr43. a dopiero pozniej wrzucaj na fanow Senny ;). Ogolnie nie ma znaczenia kto od kiedy ogalda ten sport i nie ma co sie przescigac w udowadnianiu swoich racji - wazne jest to zeby ten sport nas wszystkich jakos laczyl a nie dzielil. A kazdy z nas ma prawo do swojego wlasnego zdania i odczuc. Wiec apeluje o wiecej tolerancji - to wszystko. Pozdro
29.09.2009 11:00
0
Może Toyota czeka na swój domowy wyścig w ten weekend? Możliwe że liczą na bardzo dobry rezultat typu podium albo nawet zwycęstwo. Suzuka to tor podobny do Spa z wieloma szybkimi zakrętami więc ukłąd sił znowu może być nieco zaskakujący. Tak to wygląda jakby zespół dał kierowcą ostatnią szanse na wykazanie sie. Bardzo możliwe ze dobry wynik w Japonii zapewni i kierowcy i zespołowi utrzymanie sie w F1. Jeżeli tak sie nie stanie plotki o odejsciu zespołu znowu sie nasilą.
29.09.2009 11:04
0
mariusz-f1
29.09.2009 11:15
0
22 Strong 1 to ile lat trzeba oglądać F1 żeby można było się wypowiadać na tym forum ? Pozdro .
29.09.2009 11:24
0
@ris @strong1 Widzę, że bardzo się polubiliście - tylko czy przypadkiem nie liczycie jakichś swoich kompleksów? "Nasza era"? "Kubizm"? Co to ma w ogóle być? Kto dał Wam prawo oceniać, czy ktoś zasługuje na miano godnego fana F1 czy nie? Zdaje się, że Wy też kiedyś po raz pierwszy oglądaliście wyścig F1. Czy już wtedy byliście takimi ekspertami jak teraz? Oglądam F1 odkąd jeździ w niej Kubica i się tego nie wstydzę. Przyznaję, że wcześniej uważałem ten sport za przeraźliwie nudny. Ale teraz żyję od wyścigu do wyścigu i gdy czytam Wasze (i innych ekspertów) komentarze, nie znajduję tam jakichś niewyobrażalnie celnych uwag czy przemyśleń. Ot zwykłe komentarze. Pozdrawiam
29.09.2009 11:35
0
58. modafi - poczytaj mój wpis 54. Co do Kubizmu to żarcik do śmiechu ot z taką gębusią -->> ;-) Nie ma potrzeby się denerwować - Ciebie też polubię tylko wyluzuj trochę nikt nikogo nie ocenia. Trzeba wiedzieć kiedy ktoś żartuje a kiedy skacze komuś do "gardła". Widziałeś kiedyś jaki kolwiek mój post o agresywnej formie ?? ;-) Relaks. ps. Nie jestem ekspertem ;-) jestem takim samym TU pismakiem jak reszta Panów.
29.09.2009 11:36
0
@ jacu i mianek Eee na żartach się widać nie znacie.A jam tu ani najstarszy ani "fachman" Dziwne żeście się nie pokapowali z takim oznakowaniem w stylu ":)".Po prostu "dzielenie ludzi",szufladkowanie na lepszych i gorszych fanów zrobio się trendy na forach o F1,a właśnie szkoda.No i jak pokażesz,że zwyczajnie,że lubisz Kubicę to jesteś passe..Bo z pewnością oglądasz F1 od 2006r. itd.
29.09.2009 11:38
0
Ale fajny neologizm wymyśliłem TUpismak -->> ;-)
29.09.2009 11:38
0
58 Modafi , święta racja ! 22 Strong 1 , to ile lat trzeba oglądać F1 żeby można było się wypowiadać na tym forum ? Ja oglądam od sierpnia 2006 r . To starczy ? Pozdro dla wszystkich .
29.09.2009 11:45
0
58 Modafi , święta racja ! 22 Strong 1 , to ile lat trzeba oglądać F1 żeby można było się wypowiadać na tym forum ? Ja oglądam od sierpnia 2006 r . To starczy ? Pozdro dla wszystkich .
29.09.2009 11:46
0
54. ris, Gdyby Honda została, to musiałaby jeździć na swoich silnikach i wówczas nie dominowałaby tak, jak Brawn GP. Dominacja BGP w tym roku to w dużej mierze także zasługa silników Mercedesa. Button i Barichello wyraźnie to podkreślali na początku sezonu.
29.09.2009 11:50
0
pz0 lubię czytać twoje wpisy i wkład jaki wnosisz na to forum jest duży, ale ostatnio robisz się strasznie nerwowy hehe;) toszkę dystansu do "NAS" nowych user-ów:) pozdrawiam.
29.09.2009 11:52
0
62. dick777 - może tak może nie. Nie o wszystkim decydują silniki, chodźby przykład RBR. Silnik Mercedesa wyrasta na najlepszy w obecnym okresie to fakt ale jak przypomnimy sobie początek sezonu gdzie był zespół McL to może mi przyznasz rację. Co zrobił Ross? Wziął przepisy siadł i zaczął analizować punkt po punkcie. A ,że facet ma wsystko w jednym palcu to i szybko doczekaliśmy się dyfuzora i kilku innych usprawnień.
29.09.2009 12:00
0
64. ris, świadomie napisałem "w dużej mierze" a nie "wyłącznie". Poza tym zakładam, że kierowcy wiedzą , co mówią... ostatecznie, kto się na tym lepiej zna - ja i ty czy oni?
29.09.2009 12:06
0
65. dick777 - w dużej mierze tak jak najbardziej ;-) To pytanie jest dość kłopotliwe ;-) Jak sądzę po nicku to jesteś Rysiek więc Ryśki się raczej ze sobą dogadują więc Ja i ty może się znamy troszeczkę (ocupinkę ) oni z pewnością dużo więcej bo mają porównanie na żywo. ;-)
29.09.2009 12:07
0
dick777 - sorry - Ty miało być z dużej literki ;-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się