WIADOMOŚCI

Porozumienie FOTA i FIA coraz bliżej?
Porozumienie FOTA i FIA coraz bliżej?
Jak donoszą najświeższe plotki, porozumienie pomiędzy FIA i FOTA w sprawie przyszłorocznych mistrzostw świata F1 jest coraz bliższe.
baner_rbr_v3.jpg
Max Mosley niedawno stwierdził, że zmiana przepisów na przyszły sezon zgodnie z regulaminem sportowym może nastąpić jedynie po zapisaniu się wszystkich zespołów.

Osiem z dziesięciu zrzeszonych w FOTA stajni złożyło warunkowe aplikacje na starty w sezonie 2010. Warunkiem miały być zmiany w regulaminie technicznym dotyczące dobrowolnego limitu budżetu oraz podpisanie przed 12 czerwca br. Concorde Agreement.

Po wymianie listów między FOTA i prezydentem FIA Maxem Mosleyem, ten twierdzi, że porozumienie jest możliwe, ale zespoły muszą złożyć bezwarunkowe aplikacje na starty w sezonie 2010.

Rzecznik prasowy FIA wczoraj wieczorem powiedział: „FIA otrzymała od FOTA list z wieloma załącznikami, których zawartość nie jest całkowicie negatywna i aktualnie analizujemy szczegóły.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

48 KOMENTARZY
avatar
barni114

10.06.2009 10:02

0

To jest pewne ze wszsycy wystartuja ,bo co by mieli robic? A niezalezna seria wyscigowa raczej nie jest mozliwa ,mysle ze tylko byly by klutnie pomiedzy zespolami i pokolei by sie wycofywali


avatar
riklaunim

10.06.2009 10:21

0

Na onecie już piszą że FOTA "ugieła się" przed FIA i łyknęła regulamin :P


avatar
Gumis_81

10.06.2009 10:27

0

@riklaunim - Na onecie to piszą różne bzdury. Moim skromnym zdaniem FOTA się nie ugnie i stworzą nowa alternatywna serie a opieram to na tym że są prowadzone z szefem MotoGP oraz po wypowiedziach kierowców i zespołów, chyba że jest to konkretny blef w stronę Mosleya by się wystraszył choć wątpię w to.


avatar
Gumis_81

10.06.2009 10:28

0

~są prowadzone "rozmowy"...


avatar
walerus

10.06.2009 10:35

0

ciekawe może jednym z załączników będzie bomba dla Mosleya do rąk własnych....


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.06.2009 10:36

0

Ktoś napisał,że FOTA nie może nie przyjąć regulaminu i zespoły muszą wystartować w przyszłym roku pod szyldem FIA bo stracą dochody ze sprzedażny transmisji. Z tym, że kasą za transmisje to zarządza FOM, czyli Bernie. On też posiada markę F1, zatem można się wyłączyć z Federacji [np NASCAR nie jest pod FIA bodajże] i zachować pełne zyski. Wtedy zespoły, które pozostaną przy FIA stracą możliwość startu w imprezie o nazwie F1. Bez względu na rozstrzygnięcie telewizje będą transmitować sport o nazwie Formuła 1 przez najbliższe kilka lat.


avatar
Gumis_81

10.06.2009 10:43

0

@Kimi Rajdkoniem - to jest możliwe bo Berni nie zniósł by tego ze ktoś na Ferrari by zarabiał a nie on i w momencie jak by nie wystartowała FOTA w 2010 to Berni by się dogadał z nimi za plecami FIA. A na razie czeka cierpliwie na obrót sytuacji.


avatar
Peterpl

10.06.2009 11:20

0

Na Onecie już napisali, że zespoły się zgłosiły bezwarunkowo, a komentarze mówiące, że ta informacja to bzdura... zostają usunięte za naruszenie regulaminu, Białoruś normalnie, lol :) A co do tematu, osobiście mam dość leśnych dziadków i kibicuje za powstaniem nowej serii wyścigowej, zachodzące zmiany już od jakiegoś czasu mi się nie podobają. Z Bernim mogą się dogadać, byle z dala od Mosleya, który niedługo doprowadzi do tego, że większy prestiż będzie miała GP2, niż F1 :/


avatar
radosny

10.06.2009 11:36

0

Żeby zorganizować konkurencyjną serię wyścigową oprócz całej masy innych rzeczy potrzebne są tory. Warunkiem koniecznym sukcesu jest to aby to były te same tory co w poprzednich sezonach żeby można było mówić o jakiejkolwiek kontynuacji królewskiej serii wyścigowej. Moim zdaniem Mosley zabezpieczył się na taką ewentualność już wcześniej podczas podpisywania umów z właścicielami dotychczasowych torów - taki konflikt nie trudno było przewidzieć z jego perspektywy. Dlatego uważam, że żadnej nowej F1 nie będzie, przynajmniej teraz.


avatar
Peterpl

10.06.2009 11:44

0

A niby czemu warunkiem sukcesu są te same tory? Mało to nowych obiektów się buduje? Do tego są już tory istniejące, często lepsze niż obecne. Wątpię też w to, że w umowach z właścicielami obecnych torów jest klauzula, że nie wolno im organizować innych zawodów na swoich obiektach, w stopę by sobie czymś takim strzelili.


avatar
radosny

10.06.2009 11:54

0

Nie innych zawodów tylko konkurencyjnych dla F1.


avatar
Bartec

10.06.2009 11:56

0

Z tego co czytałem były rozmowy między przedstawicielami FOTA a właścicielem bodajże Moto GP (elitarnej serii motocyklowej) natomiast w kwestii torów to jest ich wystarczająco dużo i nie sądzę by ich właściciele dali się związać umowami z jedną serią. Też mam wątpliwości czy powstanie nowa seria wyścigowa na sezon 2010 natomiast myślę że za dwa lub trzy lata będzie to o wiele bardziej prawdopodobne. Sądzę, że dlatego też zespoły negocjują 100 mln na sezon 2010 a tylko 50 na sezon 2011, zakładają bowiem, że w 2011 mogą już jeździć w nowej serii, a w 2010 chcą zachować tempo rozwoju technologicznego. Jeżeli nawet taka nowa seria powstanie na co mam nadzieję to życzyłbym tylko jej twórcom, aby nie zmieniali połowy przepisów co sezon bo to szkodzi rozwojowi tego sportu. Mosley i jego szarpanina z przepisami są zresztą największym kosztem w formule. Miliony wyrzucone na KERS już nie wrócą a jego zastosowanie zamiast uatrakcyjnić wyścig stało się urządzeniem obronnym o niewielkim wkładzie w całą zabawę.


avatar
Gosu

10.06.2009 12:01

0

Bla bla bla ciąg dalszy :)


avatar
dick777

10.06.2009 12:02

0

radosny, pieprzysz głupoty. Tory stoją przez prawie cały rok puste i wszyscy do nich dokładają (przykładem może być tor w Turcji). Ich właściciele całowaliby FOTA po rękach za to, że chce na nich urządzać swoje wyścigi. A gdyby FOTA żądała jeszcze niższych opłat licencyjnych niż Bernie, to całowaliby FOTA po rękach podwójnie. Nie ma żadnych klauzul zabraniających właścicielom torów urządzania na nich jakichkolwiek wyścigów. Jak byś był właścicielem takiego toru, zgodziłbyś się na takie klauzule, które pozbawiają ciebie praktycznie prawa do decydowania o swojej własności? Na pewno nie. Nikt o zdrowych zmysłach by się na to nie zgodził.


avatar
radosny

10.06.2009 12:08

0

Przypomnijcie sobie ile warunków musiały spełnić tory żeby gościć wyścig F1 i jakie pieniądze musiały być wyłożone na stół. To nie były partnerskie negocjacje to była relacja wasal-Pan.


avatar
radosny

10.06.2009 12:15

0

"Jak byś był właścicielem takiego toru, zgodziłbyś się na takie klauzule, które pozbawiają ciebie praktycznie prawa do decydowania o swojej własności?" Jakbym był po stronie FIA to bym się zabezpieczył przed ewentualną konkurencją. A jakby nie chcieli podpisać umowy to wolna droga np Montreal out.


avatar
Peterpl

10.06.2009 12:34

0

A jak mają weryfikować, że dana seria jest konkurencyjna dla F1? Musieliby wprowadzić jakiej kryteria, które i tak nie miałyby sensu przy obecnych zmianach w F1, gdzie już nawet Mosley chyba nie wie czym dokładnie jest to F1. Taki zapis obaliłby pewnie każdy prawnik. Zresztą przy podpisywaniu umów pewnie nikt nie zakładał, że może powstać jakaś konkurencyjna seria, więc wątpię, aby właściciele torów mieli drogę zamkniętą.


avatar
dick777

10.06.2009 12:39

0

radosny, warunki techniczne to jedno, a prawo do decydowania o swojej własności to drugie. Budując tor, nigdy bym się nie zgodził, aby FIA decydowała, komu i na jakie zawody go wynajmę. Jeśli powstanie oddzielna seria wyścigowa firmowana przez FOTA, to, jak myślisz, z kim będą chętniej układać się właściciele torów: z pierwszą ligą czy drugą, której nikt nie chce oglądać, poza zogorzałymi fanami motoryzacji, których jest znikomy procent w porównaniu do widzów F1 (wciąż pierwszej ligi)? Zejdź na ziemię i zacznij myśleć racjonalnie.


avatar
radosny

10.06.2009 13:01

0

hehe jak to nikt nie zakładał ze może powstać konkurencyjna seria? Proszę zastanówcie się przez chwilę a potem dopiero piszcie. Myślicie , że ten Mosley to jakiś głupek? albo, że rzeczy dzieją się wtedy jak napisze o nich jakaś gazeta?


avatar
dick777

10.06.2009 13:30

0

radosny, tak, uważam, że Mosley do arogancki głupek cierpiący na manię wielkości o mentalności polskich polityków, którzy nie liczą się z niczyim zdaniem i mają wszystkich w du...


avatar
kumahara

10.06.2009 13:36

0

dick777 ; dokładnie, lepiej i trafniej ocenić tego nie można. pozdro


avatar
radosny

10.06.2009 13:44

0

Może arogancki dupek ale nie głupek. Strategii rozwoju F1 nie planuje się z sezonu na sezon tylko na kilka lat w przód zresztą tak jak w każdej innej dziedzinie. On doskonale wiedział, że jeśli zaproponuje takie drastyczne cięcia budżetów sprawa stanie "na ostrzu noża" bo teamy nie zgodzą się dobrowolnie na osłabienie własnej pozycji. A jedyna rzecz jaką mogą mu zagrozić to odejście i założenie konkurencyjnej serii. To wojna o wpływy, którą FOTA przegrała z kretesem. Przykre ale prawdziwe.


avatar
dick777

10.06.2009 13:51

0

radosny, jak na razie to mamy zarzynanie F1, a nie jej rozwijanie. Poza tym, skąd wiesz, że FOTA przegrała z kretesem? Przecież jeszcze nic nie wiemy. Nie było żadnego oficjalnego komunikatu. Czyżbyś swoją wiedzę opierał na Onecie? To zespoły robią show a nie FIA, która F1 w ogóle nie jest potrzebna. To FIA hamuje rozwój F1.


avatar
Bartec

10.06.2009 13:52

0

Można mu życzyć tylko powtórki z historii, bowiem dokładnie jak Mosley, myślał jego poprzednik szef FISA i FIA Jean Marie Balestre który nie jeden raz wchodził w konflikt z ówczesną FOCA. Skończyło się tak, że myślący iż jest królem Balestre przegrał wybory na szefa FIA właśnie z Mosleyem w 1991 roku. Z drugiej strony takie wojny i przepychanki w F1 to sprawa normalna (wystarczy sięgnąć historii) i mimo tych przepychanek ciągle wszystko jakoś stoi. Jak by nie patrzeć koniec Mosleya i Ecclestona nadejdzie - im szybciej tym lepiej. Tak wogóle to mam wrażenie, że w tym sporze bardziej chodzi o to kto będzie górą a nie o to kto ma lepsze pomysły, słowem jak w Polsce.


avatar
dick777

10.06.2009 14:01

0

Dodam jeszcze, że w tym sporze na linii FIA-FOTA już od dawna nie chodzi o F1, tylko o to postawienie na swoim przez Mosleya. To FOTA powinna ustalać zasady a FIA je zatwierdzać, ewentualnie sugerować lub proponować zmiany, a nie się szarogęsić, jakby to wszystko odbywało się za jej pieniądze. Kto płaci, ten stawia warunki. To zespoły wykładają kasę i FIA może w takim przypadku pełnić rolę jedynie mediatora w przypadku sporów między zespołami, a nie zachowywać się jak pan i władca.


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.06.2009 14:04

0

Dlaczego uważacie, że FOTA coś przegrała? FOTA, czyli stowarzyszenie zespołów Formuły 1 to powiedzmy klient FOM. To FOM ma prawo do marki, prawa do transmisji itd itp. FOTA tylko i wyłącznie może coś chcieć albo nie ale większość z Was myli totalnie pojęcia. FOTA się nie wycofa z F1, może się nie zgodzić na regulamin FIA. Przydałby się słowniczek co to jest FOTA, FOM, FIA itd. Druga sprawa: ktoś napisał, że można zorganizować wyścigi F1 przy pomocy tego samego podmiotu, który organizuję Moto GP. Tylko, że Moto GP jest organizowane przez FIM, czyli FIA dla motocykli. Więc jak ktoś ma taki pomysł tzn bardzo źle życzy Formule 1...:P


avatar
radosny

10.06.2009 14:07

0

dick777 - skąd wiem? już odpowiadam: jeśli zostaną na warunkach FIA to przegrali bo stracą swoją pozycje - na miejsce każdego zespołu jeżdżącego będą 2 inne chętne do wejścia. Coś się nie podoba to wypad. Dokładnie jak z torami - kolejne tylko czekają żeby wejść na miejsce obecnych. Jeśli odejdą to porażka - nieobecni głosu nie mają. Jeśli zrobią nową serię ( w co nie wierzę) to uważam też będzie porażka. Nie wytrzymają konkurencji z F1.


avatar
Peterpl

10.06.2009 14:18

0

radosny - lol, nie wytrzymają konkurencji z F1, gdzie jeżdżą garażowe zespoły, które nie mają pieniędzy na rozwój technologii, z równie mocnymi kierowcami i zasadami z GP2? No nie rób sobie jaj, jeżeli FOTA dogada się z MotoGP to ściągną tam pewnie połowę sponsorów F1 jak nie więcej, nie od razu, ale po wygaśnięciu kontraktów pewnie zaczną się wykruszać. Dla sponsorów F1 w formie GP2+ nie będzie już takie pociągające i tyle.


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.06.2009 14:21

0

27. radosny: zrozum, że to nie FIA decyduje, czy będzie nowa seria czy nie. FIA nie ma ŻADNYCH praw do Formuły 1. FOM dobrowolnie decyduje się na organizowanie swoich imprez pod szyldem FIA. Jeśli ktoś się wyłamie z FOTA to przegrał. F1 bez patronatu Federacji Samochodowej stanie się serią czysto komercyjną, jak NASCAR, IRL etc. Ale nie zgodzenie się na regulamin FIA nie jest w żaden sposób równoznaczne z porażka czy śmiercią F1. FOM jest firmą posiadającą prawa do marki Formuła 1. jako firma ma prawo organizować sobie imprezę w stylu Puchar Formuły 1, ew Mistrzostwa Formuły 1. Nie może natomiast organizować imprezy rangi Mistrzostw Świata, bo nie jest federacją tylko firmą-to jest jedna z wad. konflikt na linii FOTA-FOM byłby groźniejszy bo FOM może zdecydować o zakończeniu organizowania rozgrywek i tyle., o co chodzi w całym zamieszaniu z regulaminem: od kilku lat FIA reformuje rajdy WRC i GP F1 czyniąc je tańszymi i starając się zwiększyć widowiskowość poprzez np wprowadzenie tańszej klasy S2000 do rajdów i propozycji standaryzacji do F1. Regulaminy zarówno WRC jak i F1 powinny być zgodne ze statutem FIA: jest w nim mowa o warunkach technicznych, licencjach etc. Wg mnie najlepszym możliwym rozwiązaniem jest rozwód FOM od FIA i podążanie w kierunku zapewnienia większej komercjalizacji i w konsekwencji zwiększenia zysków firmy, co oznacza też większą kasę dla zespołów [ogólnie FOTA-y]. Większa kasa=większy postęp technologiczny. Chcecie tego??


avatar
Bartec

10.06.2009 14:24

0

Kimi Rajdkonen, możesz przestać się martwić, w wiadomościach z wczoraj znalazłem sprostowanie szefa Moto GP który zaprzeczył jakoby był chętny pomóc w stworzeniu nowej serii wyścigowej. Może to był blef ze strony FOTA żeby wywrzeć nacisk na Mosleya. Jeżeli jednak to blef to nieudolny i oznacza, że w tym sporze to Mosley ma silniejsze karty.


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.06.2009 14:28

0

30. Bartec: nieudolny co nieudolny, ale merytorycznie trafiony-mogą zrobić serię F1 niezależnie od FIA. Co do mariażu z moto GP to wyraziłem już swoje zdanie


avatar
radosny

10.06.2009 14:29

0

Wyścigi 8 bolidów nie będą specjalnie atrakcyjne. Dla przeciętnego kibica przewaga technologiczna nowej formuły będzie w ogóle niezauważalna bo nie będzie jak porównać osiągów (daję głowę, że nie będzie ANI JEDNEGO wspólnego toru). Podsumowując: Formuła 1 - dużo team'ów - pojedynki teamów europejskich i amerykańskich, ciekawa rywalizacja, tradycja, umowy ze stacjami telewizyjnymi Nowa formuła: procesja 8 bolidów, 2 czerwone z przodu potem dwa niebieskie itd. po nieznanych torach -dziękuję.


avatar
krz08

10.06.2009 14:37

0

FIA się ugnie


avatar
Peterpl

10.06.2009 14:40

0

Argument z tradycją mnie rozwalił, gdzie niby w F1 o takiej formie widzisz tradycje, właśnie z największą tradycją prowadzą wojnę? Dlaczego zakładasz, że do nowej serii nie zgłosiłoby się więcej zespołów, gdyby ustalili limit na takim poziomie jak chcą teraz czyli 100mln to pewnie by się znaleźli chętni. Umowy ze stacjami telewizyjnymi? No tak, przecież w każdym kraju mało takich jest. I dlaczego ty ciągle zakładasz, że jedynym człowiekiem, który potrafi się zabezpieczyć jest Mosley, myślisz, że np. ludzie, którzy są właścicielami torów to wygrali swoje fortuny na loterii?


avatar
Bartec

10.06.2009 14:40

0

Potwierdzam jeszcze, że związku z Moto GP nie będzie i ma to wiele wspólnego ze znajomością Ezpelety (szefa Moto GP) i Ecclestona który miał swój udział w utrzymaniu władzy przez Ezpeletę w Moto GP w 1990 roku kiedy były zakusy na rozbicie tej serii (cytuję wypowiedź asystenta Ezpelety na Crash.net bo na wyścigach motocyklowych się nie znam)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu