WIADOMOŚCI

Fernando Alonso wyszedł cało z wypadku lotniczego
Fernando Alonso wyszedł cało z wypadku lotniczego
Dwukrotny mistrz świata, Fernando Alonso nie odniósł obrażeń w wypadku lotniczym do jakiego doszło wczoraj w Kenii.
baner_rbr_v3.jpg
Samolot, którym podróżował Hiszpan przed startem uderzył w budynek i uszkodził skrzydło. Fernando Alonso wraz z żoną, innymi pasażerami i załogą jest cały i zdrowy.

„Fernando rzeczywiście miał wczoraj wypadek lotniczy” potwierdził rzecznik prasowy Renault. „Jego samolot dotknął budynku i uszkodził skrzydło.”

„Fernando wraz ze swoją rodziną mają się dobrze. Powrócą do Europy dzisiaj. Widocznie nie było to aż tak poważne jak ludzie starają się to opisać.”

Hiszpan spędzał Nowy Rok w Kenii, gdzie jego szef- Flavio Briatore posiada rezydencję.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

39 KOMENTARZY
avatar
Z.Stardust

05.01.2009 11:38

0

to dobrze. To bardzo dobrze. Wspaniale!


avatar
Z.Stardust

05.01.2009 11:38

0

Samoloty są wredne.


avatar
afternow

05.01.2009 12:14

0

O Cie choroba


avatar
re-reikorp

05.01.2009 12:19

0

No tak, katastrofa lotnicza;) To tak jakby ktoś uderzył się w głowę wchodząc do samochodu i byśmy to nazwali wypadkiem samochodowym :D


avatar
conrad30

05.01.2009 13:02

0

re-reikorp-No co ty nie słyszałeś że 160 osób zginęło?;)Przeżył tylko Alo z rodziną!;) Uratował ich;)Wskoczył za nimi do płonącego wraku w swoim niepalnym kombinezonie:D


avatar
conrad30

05.01.2009 13:03

0

jutro tak napisze Hiszpańka prasa;)


avatar
Hubi

05.01.2009 13:06

0

szczęście w nieszczęściu


avatar
walerus

05.01.2009 13:29

0

ja też chcę na tę rezydencję do Keni - Alosno musi być "blisko" z Briatore.....


avatar
przemoziom99

05.01.2009 14:02

0

ufffffff ale ulga jakby cos sie stalo fernando to..........


avatar
cezarnation

05.01.2009 14:19

0

Kenijska prasa pisze, że Alonso siedział za sterami.


avatar
onetent1

05.01.2009 14:25

0

mam pytanie do kempy007. Napisałeś że "Samolot, którym podróżował Hiszpan przed startem uderzył w budynek i uszkodził skrzydło." Jak mógł uderzyć w budynek jak jeszcze nie wyruszył?


avatar
Skoczek130

05.01.2009 14:45

0

Całe szczęście, że nic im się nie stało.


avatar
tomekf248

05.01.2009 15:11

0

@onetent1 - Startem często się określa moment oderwania od powierzchni.


avatar
lukasz1

05.01.2009 15:30

0

Wyolbrzymiają wypadki i tyle.


avatar
onetent1

05.01.2009 15:54

0

ale kempa napisał przed startem, czyli jak ty mówisz tomekf248 że start to moment oderwania po powierzchni to co? Alonso był w kenii i samolot nie oderwał się od powierzchni i walnął w budynek? przecież tam powinien być pas startowy


avatar
sivshy

05.01.2009 16:08

0

widocznie blisko pasa startowego były jakieś budynki, a pilot jakoś "krzywo" na niego najechał. Ciekawe kto projektował ten pas ;] Swoją drogą, czytając tytuł, myślałem że mamy drugiego Webbera, na szczęście nie, bo Renault może być w przyszłym sezonie mocne...


avatar
dziarmol@biss

05.01.2009 17:24

0

Ale złośliwcy no nie popuszczą ech /:-)


avatar
HUN

05.01.2009 17:26

0

to nie wypadek, tylko stłuczka


avatar
elin

05.01.2009 17:46

0

to nawet nie stłuczka tylko robienie czegoś z niczego-samolot nawet nie oderwał się od ziemi i nikomu kompletnie nic nie groziło więc o co tyle szumu?


avatar
Skoczek130

05.01.2009 18:11

0

elin- ale teraz pomyśl, co by było, gdyby coś stało się z samolotem w atmosferze. Alonso i rodzina mieliby nikłe szansę na przeżycie. To jest właśnie specyfika samolotów. Niby są najbezpieczniejszymi środkami transportu, ale gdy coś nawali, to ... To coś, jak w przypadku elektrowni jądrowych. Nie zanieczyszczają powietrza, ale mogą przez awarię spowodować wybuch na bardzo dużą skalę. Ja się tu rozpisuje niepotrzebnie. Ważne, że Ferdkowi i innym nic poważnego nie jest, i że było to na Ziemi.


avatar
ja2

05.01.2009 18:13

0

elin - O to tyle szumy, że był tam Alonso...heh... No to dobrze, że nic mu się nie stało.


avatar
elin

05.01.2009 18:26

0

no tak Alonso to Alonso nawet wypadek którego nie bylo należy nagłośnić i opisać


avatar
elin

05.01.2009 18:38

0

Skoczek130-dziękuje za objaśnienie!-myśle,tyle że takich hipotez w stylu co by było gdyby. . .można rozważać bardzo wiele a fakty są takie że nic i nikomu się nie stało więc po co artykuł o tym niby wypadku


avatar
Budyn_F1

05.01.2009 19:01

0

Dobry gest ze strony Briatore.


avatar
Skoczek130

05.01.2009 19:59

0

elin- w końcu gazety muszą o czymś pisać.


avatar
niza

05.01.2009 20:47

0

widzę, że są tu osoby które widziały to zdarzenie i wiedzą, że nie było groźne....pewnie tak najlepiej na kogoś najeżdżać, a co!!!!!! kurde, wkurzyłam się..... Dobrze, że nic mu się nie stało, Alo trzymaj się :)


avatar
sivshy

05.01.2009 21:26

0

@Budyn_F1: Taa, dobry gest :) Aż tutaj czuję zapach wazeliny...


avatar
elin

05.01.2009 21:56

0

niza-nie wkurzaj się tak !!! wystarczy uważnie przeczytać choćby ten artykuł i zdanie "Widocznie nie było to aż tak poważne jak ludzie starają się opisać" i zerknąć na inne strony gdzie też opisują ten niby wypadek a poza tym nikt na nikogo na pewno tu nie najeżdża !!! POZDRAWIAM :)


avatar
Asturia

05.01.2009 22:14

0

Kiedy pierwszy raz przeczytałam nagłówek serce we mnie zamarło, ale całe szczęście nikomu nic się nie stało. Nie rozumiem jak tak można, ja też czasami ironizuję, ale nie taki temat


avatar
niza

05.01.2009 22:53

0

elin dobra, dobra ale jakby to był inny kierowca (nie Hamilton) to nikt by nie robił sobie z tego jaj, no ale przecież to zdarzyło się temu okropnemu pyszałkowi Alonso...nigdy nie zwracałam na coś takiego uwagi no ale ile można....


avatar
niza

05.01.2009 22:54

0

p.s również pozdrawiam :P


avatar
jantar321

05.01.2009 23:20

0

Witam wszystkich. To, co prasa nazywa Wypadkiem, w świecie lotniczym nazywa się przesłanką do wypadku lotniczego i tyle. Podczas wyścigu F1 kierowcy kręcący baczki są 1000 razy bardziej narażeni na poważna kontuzje, jak podczas kołowania samolotu przy prędkości nie większej jak 4o km/h. FREDEK musi zatrudnić Michała Wiśniewskiego w roli pilota, jednemu i drugiemu wyjdzie to na zdrowie. pozdarwiam


avatar
elin

05.01.2009 23:26

0

niza-tu nie tyle chodziło o robienie sobie żartów z Alonso ile z inteligencji dziennikarzy szukających sensacji na siłe


avatar
niza

05.01.2009 23:33

0

elinno może i tak :P ale już się we mnie wszystko skumulowało bo tyle razy czytałam niepochlebne opinie na temat ALo, że już w końcu nie wytrzymałam, ale ok niech będzie, że jest to w stronę dziennikarzy :)


avatar
niza

05.01.2009 23:34

0

miało być elin no może i tak, zabrakło spacji hehe


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu