Zespół BMW zakończył dzisiaj ostatnie w tym sezonie testy i powoli zmierza do Singapuru gdzie rozegrany zostanie pierwszy w historii Formuły 1 nocny wyścig. Robert Kubica znany z tego, że lubi tory uliczne już nie może doczekać się nowego wyzwania.
Nick Heidfeld„Wszyscy nie mogą się doczekać Grand Prix Singapuru. Po pierwsze ze względu na to iż to nowy tor, po drugie, że to tor uliczny, a po trzecie, że oczywiście będziemy tam jeździć w nocy. Reflektory powinny zapewnić nam jasność jak w dzień, ale jeszcze nikt nie doświadczył tego jak te światła będą odczuwane przy prędkościach jakie osiągamy w Formule 1. Wołałbym mieć okazję testowania na tym torze, zwłaszcza w deszczu. Deszcz w połączeniu ze sztucznym oświetleniem jest dla mnie ogromną niewiadomą w tym wyścigu. Klimat powinien być podobny do tego jaki jest w pobliskimi Kuala Lumpur i z doświadczenia wiem ,że często tam pada, zwłaszcza wieczorami.”
„Zasadniczo sądzę, że to wspaniały pomysł rozegrać nocny wyścig. Prowadzę raczej nocny tryb życia- lubię późno iść spać i nie lubię wcześnie wstawać. Z tego powodu rytm tego weekendu powinien mi odpowiadać. To kwestia przyzwyczajenia. Ważne jest aby jeść i spać o odpowiednich godzinach, tak aby zapewnić najwyższą formę wtedy kiedy jest ona potrzebna. Wątpię żebyśmy mieli sporo wolnego czasu, ale jako że wyścig odbywa się w środku miasta mogę sobie wyobrazić, że będziemy w stanie poczuć atmosferę. Nigdy nie byłem w Singapurze, poza siedzeniem na lotnisku i spodziewam się, że to będzie żywa i interesująca azjatycka metropolia.”
Robert Kubica
„Czekam z niecierpliwością na wyścig w Singapurze, gdyż to Grand Prix będzie drugim nowym wyścigiem w sezonie. Ściganie się na nowych torach zawsze jest interesujące- bardzo to lubię i jestem bardzo podekscytowany. Po za tym jestem ogromnie szczęśliwy, że będę mógł się ścigać na kolejnym torze ulicznym, gdyż jestem wielkim fanem tego typu obiektów. Wielu ludzi uważa to za interesujące, że wyścig rozpocznie się w nocy. Ale z perspektywy kierowcy, sądzę że to nie ma większego znaczenia, czy ścigamy się w dzień czy w nocy. Jest kilka znaków zapytania dotyczących pogody związanych z prawdopodobieństwem wystąpienia deszczu i rozwiązania oświetlenia w takiej sytuacji. Jestem pewny, że FIA zrobiła wszystko, aby był to bezpieczny wyścig.”
20.09.2008 11:41
0
koletz... masz racje, Robert ustąpi miejsca, bo przeniesie się do Renault gadzie z Alonso stworzą mistrzowski team F1... a wasz LITTLENICK będzie się czołgał za Toyota i Hondą
20.09.2008 11:42
0
Filimik red bulla z toru w singapurze. Nie wiem na ile oddaje on realia ale warto zobaczyć: http: //www .redbullracing. com/4th- Sector/Webber-Singapore/ usunuąć spacje:)
20.09.2008 11:49
0
@Peti Tej plotki jeszcze nie słyszałem. Wydaje się raczej bardzo mało prawdopodobne, szczególnie w kontekście perypetii Alonso i jego znajomości z Robertem. Na pewno Kubica nie zgodziłby się na posadę pomagiera Hamiltona. Jednak obecny sezon pokazał, że w BMW też nie może liczyć na 100% wsparcie w momentach w których powinien je dostać. Wiec ewentualne ryzyko podobnej sytuacji w Macu nie byłoby chyba takie straszne, ale w takiej sytuacji z Hamem by raczej przegrywał. A jak się domyślam jedyny sensowny cel takiego przejścia to złoić skórę Brytyjczykowi.
20.09.2008 12:03
0
@jar188 Na tym filmiku chyba jednak oświetlenie toru nie oddaje tego z czym się spotkamy - dość marne jest. Gdzieś widziałem rzeczywiste chyba zdjęcie na którym oświetlony był fragment toru, i było to bardzo mocne oświetlenie.
20.09.2008 12:11
0
masz oczywiście rację masaj, ale swoja drogą zaskakujace są sytuacje: spadek formy bolidu Roberta od razu po Kanadzie, brak RK na testach (weź pod uwagę, że Robert mało co testował bolid pod kątem 2009 w przeciwieństwie do Nicka). Ja myślę, że jazda dla Mcl lub Ferrari to marzenie każdego z kierowców, a nie wiemy jak naprawdę RK jest traktowany w BMW. Mam wrażenie, karty są już pod stołem rozdane i wyhamowanie Roberta jest zwiazane z czymś o czym my nie wiemy, a wie to Mario. A Robert delikatnie pokazał światu - nie staję na podium ale to nie moja wina, gdyby wszystko zależało ode mnie to byłbym blisko Hama w klasyfikacji.
20.09.2008 12:21
0
nie doszukujmy się ciągłego gorszego traktowania Roberta przez BMW bo gdyby tak było to zawsze był by gorszy od HEI a już na pewno nie zdobył by podium na Monzy. Co do nowego toru w Singapurze to wydaje się On dość szybki ale oglądając symulację ciężko znaleźć będzie miejsce do wyprzedzania:( a co za tym idzie wszystko rozstrzygnie się w Qualu, oby pogoda znów nie pokrzyżowała planów Robertowi...
20.09.2008 12:22
0
Zważając na wysokie pozycje Roberta podczas ostatnich GP i w tym roku na torach ulicznych- liczę na pudło
20.09.2008 12:33
0
Panowie i Pnie mam prosbe,wie ktos dlaczego nie widac mnie w rankingu,normalnie powinienem byc widiczny powyzej wynikow a tu czuje sie jak widmo.Wielkie dzieki z gory i sory,ze nie na temat.
20.09.2008 12:33
0
oczywiscie i Panie
20.09.2008 12:39
0
Musze przyznac ze zalozylem konto na tym portalu specjalnie dla uzytkownika o nicku "koletz". Czytam jego komentarze i nie moge sie nadziwic co tu sie w ogole dzieje. Zawsze zaczyna sie tak samo i konczy sie tak samo, slepa dyskusja fanow Roberta i Koletz'a :) obie strony nie przyjmuja zadnych argumentow. A tak naprawde obie strony maja racje. Nick wyprzedza lepiej, byc moze dlatego ze ma wieksze doswiadczenie. Robert natomiast jezdzi najrowniej z calej stawki. Koletz oskarza raz po raz Roberta o to ze nie walczy o pozycje i dojezdza na tej pozycji na ktorej wystartowal. Po pierwsze majac przed soba tylko Ferrari i McLareny ciezko w tym BMW poszalec, a Nick startujac z dalszych pozycji zawsze ma szanse wyprzedzic jakiegos Glock'a albo innego zawodnika ze srodka stawki i chwala mu za to :) Ponadto warto oddac i Robertowi i Nickowi ze nie popelniaja bledow co tez jest sztuka. Jechac tak wysokim tempem przez caly wyscig i tylko "utrzymywac" pozycje 2-4 w wypadku Roberta to wielki wyczyn, o czym kolega Koletz zapomnial. Osobiscie dziwie sie tez ze kolega Koletz mowil ze to Heidfeld ustawia bolid skoro Mario Theissen nie raz mowil ze ceni Roberta za te cenne informacje w piatkowych treningach bo czuje bolid jak nikt inny. Osobiscie uwazam ze Kubica w krotszym czasie pokazal wiecej w formule niz Heidfeld, o czym mowia statystyki przytaczane na forum juz wiele razy. Troche obiektywizmu Koletz i tego samego zycze slepym fanom Kubicy. Oboje sa dobrymi kierowcami ale jednak widac kto jest aktualnie lepszy. Pozdro
20.09.2008 12:53
0
wprawdzie kierowcy w f1 jeżdżą za pieniądze i to nie małe, ale pieniądze to nie wszystko jest jeszcze sława uznanie w środowisku prestiż i temu podobne rzeczy a przechodząc do Mclarena (Kubica) z pewnością zyska na topowej furze i na pieniądzach tyle że będzie musiał się zgodzić na drugiego co nie przyniesie mu sławy (u mnie by na pewno stracił uznanie i szacunek) tak więc @Peti oby to były plotki pozd.
20.09.2008 13:22
0
Robet musi byc pierwszy na nwym torze ulicznym w Monaco byl 3 w Walencji 3 teraz czas na 2 lub pierwsze miejsce na nowym torze w poludniowej Azji...
20.09.2008 14:10
0
http: //www. fotosik.pl/ pokaz_obrazek/67661bbd95766884.html [usunąć spacje] Zdjęcie oświetlonego toru w Singapurze.
20.09.2008 14:46
0
koletz - trochę się z tobą nie zgodzę. Ferrari to ostawił na nogi Ross Brawn, przy okazji ściągnął Schumiego z którym zrobili wcześniej dobrą robotę w Benettonie. To Ross Brawn stał raczej za sukcesami w obu teamach. Już się nie mogę doczekać co za rok - dwa będzie w Hondzie. Na tym torze to raczej robert ma szansę błysnąć, ni Nick. Nickowi bardziej pasują Tilkodromy.
20.09.2008 14:49
0
Budyń Robert o mały włos nie wygrałby GP Monaco bo przegrał tylko z Lewisem dzięki jego szczęśliwej zmianie taktyki po błędzie na jednym z zakrętów przy którym tylko złapał gumę;) ale zgadzam się z Tobą powinien utrzymać dobrą passę na torach ulicznych więc podium jest jak najbardziej w jego zasięgu
20.09.2008 16:07
0
2008-09-20 07:53:55 koletz Tak z tym sie zgodze Nick wklada duuuzzzzooo pracy w Lans i Bans. Pislalem CI juz ze nie masz argumentow. Potrafisz tylko obrazac.
20.09.2008 16:54
0
Dołożę swój kamyk do ogródka. Po Spa Kimi się na dobre rozłożył , pokazał brak opanowania co nie brakuje mistrzom . Mógł bez szarży jechać za Hamilt. , poniosły go nerwy , a byłby pierwszy po przesun. Hama . Zrobił wielki błąd który dostrzegli szefowie Ferrari . Chcąc wszystko uspokoić i dać Kimiemu szansę na jazdę bez stresów na co pewnie Kimi się żalił , podali do wiadomości o podpis. umowy na 3 lata. Tym samym przepędzili prasę i mają spokój nie tylko z prasą ale i z Fredkiem , który stale do nich puka . Umowa podpisana została przed wyśćigiem na Monzie by uspokoić Kimiego . Nowa umowa anuluje starą a w nowej może być kilka ważnych aneksów. Naprzykład : Jeżeli KImi zdobędzie w 2008 mistrza to ma umowę na 3-lata , jeżeli będzie drugi to na 2-lata , a jeżeli trzeci to na 1 rok ! , gdy będzie czwarty to tylko do końca tego sezonu!! Kimi mógł spokojnie taką umowę podpisać , bo był pewny że uda się ten cel osiągnąć , nic nie tracąc ,a wiele zyskać. Nastąpiła Monza i strach w oczach Kimiego .Teoretycznie i praktycznie Robert może Kimiego wyprzedzić ,a że nic jeszcze nie podpisał to ferrari tuż , tuż. Ciekawe jest jeszcze to , że Fredek też nic do tej pory nie podpisał , może liczy że jak Robertowi by się udało to on do BMW. i poda swoje warunki. Ferrari też ma strach w oczach i bardzo podrasowało swoich zawodników , nie chcą być na drugich pozycjach , dla nich to porażka. Chytra i tajemnicza umowa ze strony Ferrari.
20.09.2008 16:58
0
bussyboss - koleś o którym piszesz nadaje z niemiec więc szuka gości którzy z nim będą polemizować ale tu nie onet wiec sobie nie po uzywa.
20.09.2008 17:26
0
Napisali że BMW nie ufa Robertowi i odsuwa go od testów. Jeśli to prawda, to nie wykluczam Roberta w Ferrari. Bo tak normalnie, to jednak stawiam na to że Robert i Nick pozostają w BMW.
20.09.2008 17:53
0
Robert bedzie na podium conajmniej, cos tak czuje. Ale jaja by byly gdyby prad wysiadl i do tego by jeszcze padalo. koletz - To zes walnal posta co do tego ze Nick pracuje jak na Niemca przystalo a Robert ze sie obija jak na Polaka przystalo, no no, nawet to fajnie ujales, choc Robert przewaznie ustawia bolid, i zanim stal sie kierowca wyscigowym to w jego kierunku BMW sie rozwijalo i Nick naprawde przyzwoicie sie prezentowal czego nie mozna bylo powiedziec o Villeneuvie ktory dostal sie do F1 tylko dzieki nazwisku tak jak Nelsinho Piquet. Jedno mnie denerwuje, dlaczego wiekszosc kierowcow to takie male "Yody" a Robert jednym z niewielu jest tym ktory wyglada jak prawdziwy facet jesli chodzi o wzrost. Myslalem ze wiekszosc kierowcow sa wysocy a tak to taki Heidfeld, Bourdais, Massa, Glock, Trulli, Barrichello, Alonso sa wzrostu nastolatka jakby nie wiem co jedli byle by nie urosnac? Choc ponoc podobno wysokim byc w F1 jest niewskazane.
20.09.2008 17:56
0
Tuż po Monzie pisałem - "czeka nas 2 tygodnie czytania/pisania o "pierdółkach" w oczekiwaniu na Singapur"......hehehe..... pojawił sie jakiś germanofil i jest wesoło, ale marnować zdrowie (psychiczne)na czytanie/pisanie/cytowanie wyssanych -zupełnie nie potwierdzonych pseudoinformacji dotyczących Kubicy - bez sensu / nie ten adres. Da sobie radę chłopak - w BMWraku czy w Trabancie, bo umie dobrze/skutecznie jeździć.....a jest jeszcze b.duża szansa na 1 lub 2 miejsce, bo F1 na torze (nie w kuluarach) to piekny/nieprzewidywalny sport i w d... gdzie będzie jeździł w 2009 - zobaczymy......
20.09.2008 18:11
0
Plotki się mnożą, chodź jeśli mam być szczery to absencja Roberta na testach jest podejrzana - to zapalenie zęba nie bardzo do mnie przemawia. Prawdopodobne jest, że Kubica nie ma do tej pory podpisanego kontraktu z BMW i zespół postanowił w takiej sytuacji zaprezentować twardą postawę i zrezygnować z jego usług podczas testów. Wprawdzie wcześniej dziennikarze pisali o jakimś rocznym kontrakcie, ale Robert zaprzeczył, a w późniejszych wypowiedziach wspominał coś na temat trwających negocjacji.
20.09.2008 20:41
0
koletz - Twoje stwierdzenie, że Nick przypomina Schumachera jest po prostu śmieszne, nawet nie chce się komentować tych słów------------- Przestańcie doszukiwać się drugiego dna z powodu nieobecności Roberta na testach.
20.09.2008 20:44
0
Nie martwcie się o Kubicę bo tylko palant zrezygnuje z kierowcy , który jest w stanie walczyć z czołówką F1 przy sporej różnicy bolidów. Dla porównania spójrzcie na KOV. Zresztą co pamiętam kobicz podpisał kontakt na 3 lata z mozliwością przedłużenia na na następny rok . Osobo\iście uważam , że team BMW pomimo błędów jakie popełniają w dalszym ciągu jest rozwojowy i w przyszłym sezonie będzie bardziej konkurencyjny . A propo dyskusja z tym kosmitą KOLETZEM jest całkowicie bez sensu . Gostek najwyrażniej nie rozumie tekstu czytanego i nie wie , że HEI przegrywa z KUB w generalce . A tak na zakończenie to trzeba być niezłym dupkiem skoro HEI tak świetnie ustawia bolidy i nie potrafi tego wykorzystać w wyścigu i jeszcze mu NIEMCY pomagają (spiskowa teoria) :)) Pozdrawiam
20.09.2008 20:46
0
Animacja toru w Singapurze: http: //www.motorsport-total.com /videos/f1/ 574 (pousuwać spacje of course :-))
20.09.2008 22:12
0
masaj, Jeżeli testowali ustawienia na cztery pozostałe GP to odsuwanie od testów Roberta nie ma większego sensu. Co innego gdyby miał testować części na przyszły sezon, wtedy w razie gdyby chciał odejść z BMW to jest to normalne postepowanie każdego zespołu. Weź pod uwagę że kontrakt Roberta jest tak skonstruowany że BMW może przedłużyć go o 1 rok niezależnie od zdania Roberta (oczywiście trzymanie kogoś na siłę nigdy dobrze nie wychodzi), problem w tym że Robert pewnie niechce dłuższego kontraktu niż roczny a BMW odwrotnie, ale jak to w życiu wszytko jest możliwe. Tak na marginesie zastanawia mnie jaki rachunek dostaną organizatorzy GP Singapuru za prąd :-)
20.09.2008 22:25
0
Myślę Marti , że brak Roberta w testach jest dość wymowne. Jako takie przemyślenia miałem już dużo wcześniej , a akurat dzisiaj otrzymałem potwierdzenie (w mojej wiarygodnej prasie)....bardzo klarowne potwierdzenie....Otóż w przyszłym sezonie możemy się spodziewać zmiany teamu prtzez Roberta-----------Niestety! Nie jest nowiną , że kierowca , który ma zmienić team , jest mniej , lub bardziej brutalnie odsuwani od testów. By " nie daj Boże " nie wyniósł do konkurencji rozwiązań na przyszły sezon. Tłumaczenie , że Kubica ma infekcję zęba .....jest stare jak świat. Jedni chorują na zęby , inni na inne wyciągnięte z kapelusza choroby! I nie uchronił się przed tym ani Heidfeld (zmieniając team.....Wlliams na BMW) Kimi (McLaren na Ferrari) Montoya(Williams - McLaren) Alonso(McLaren-Renault) itd itd....... Pytanie tylko - do którego teamu!? Kilka chce go pozyskać ! I to za pokaźną sumkę! Pozdrówka
20.09.2008 22:28
0
>>odsuwany<< ;/
20.09.2008 22:40
0
@jar188 Ja tylko spekuluje (tylko to nam zostaje :-)) i staram się przedstawić w miarę prawdopodobne wersje. A odnośnie odsunięcia od testów, to chodziło mi bardziej o zabieg będący częścią strategii negocjacyjnej niż ochronę informacji. Bo jeśli rzeczywiście negocjacje jeszcze trwają, to zapewne BMW stara się wzmocnić swoją pozycję negocjacyjną. Chcą pokazać, że nie mają zamiaru podpisać kontrakt na warunkach innych niż swoje, że poważnie rozważają scenariusz w którym zabraknie Roberta w składzie na następny rok. Tym samym nie dopuścić do sytuacji w której Kubica będzie przeświadczony, że trzyma ich w szachu i kontroluje sytuację.
20.09.2008 23:12
0
z tym negocjacyjnym trzymaniem w szachu Kubicy to raczej bym sie nie zgodzil. Otoz kazda ze stajni a w tym i BMW ma juz ustalony scenariusz albo jak kto woli plan A, B lub C. Wszystko zalezy od tego jaki wariant przyniesie los. Kandydatow na okolicznosc odejscia kierowcy to maja juz na pewno, problem polega na tym ze potencjalnie odchodzacy jeszcze nie sa pewni czy odejda i to samo jest z kandydatami czy przyjda. Jesli sie zwalnia miejsce to wchodzi w zycie plan A, jesli kandydat sie rozmysla to plan B itd. A z trzymaniem w szachu to raczej RK trzyma bo on niby prowadzi jakies negocjacje i tu doszukiwalbym sie kluczowej roli Alonso. Kwestia odejscia Nicka jest jasna jesli Kubica zostanie ale Alonso nie chce kontraktu kilkuletniego wiec Alonso w duecie a przynajmniej w BMW z Kubica nie pojezdzi. Jesli natomiast Kubica opusci team, ktory niby jesli ma zostac tylko na rok musi zostac szybko zastapiony i ten roczny kontrakt dla asekuracji obu stron jest korzystny dla Alonso, wiec Kubica zmieniony na Alonso a Nick zostaje. W tym wypadku plan B. Mozliwe jednak ze Kubica odejdzie niespodziewanie do Renault, to na pewno Alonso bedzie siedzial tam dalej przez rok a miejsce RK w BMW zastapi "typowo" dla BMW dobrze zapowiadajacy sie kierowca testowy, plan C. Oczywiscie Kubica moze zmienic team na jakikolwiek ale osobiscie wolalbym tytul mistrza dla niego gdzie pobija McLarena i Ferrari jak zrobil to Alonso w Renault. Tytul mistrza w ferrari w 90% zapewnia juz sama stajnia, trzeba miec tylko kontrakt z nimi. Trudniej siega sie po ten tytul inna konstrukcja. pozdro
20.09.2008 23:29
0
masaj, ja nie wierze w te konstrukcyjne wstrzymanki testowe, bo raczej zaden z kierowcow nie jest w stanie wyniesc zadnych informacji konstrukcyjnych, chyba ze zarabie twardziela z peceta mechanikow, kierowca tylko rozumie zachowanie samochodu w czasie jazdy i dzieli sie spostrzezeniami, potrafi obslugiwac tajemne przyciski w kierownicy i wie jaki efekt daja ale nie rozumie czemu. Aerodynamicznych rozwiazan jeszcze nie ma a w zasadzie beda bardzo zakrojone, slicki zmienia caly balans samochodu, ktorego nawet sam Kubica nie widzial a KERSem i doswiadczeniami z nim BMW chce dzielic oficjalnie ze wszystkimi. Taka teoria o ktorej wspominasz jest rownie wiarygodna jak teoria ze \Kubica wymyslil bol zeba bo ma lenia i woli podupczyc, albo wymiguje sie i nikt nie wie gdzie przebywa oprocz zespolu ferrari ktory testuje na prywatnym torze za zamknietymi drzwiami, tez interesujaca teoria co? hehe pozdrawiam
20.09.2008 23:59
0
@darecky3 Chyba nieuważnie przeczytałeś mój post ostatni.
21.09.2008 00:08
0
masaj uwaznie uwaznie, wiem ie chodzi ci o ochrone informacyjna lecz o zabieg strategii negocjacyjnej, wiec o tym moj jeden post wczesniej i wszystko jasne hahaha pozdr
21.09.2008 00:23
0
@darecky3 No nie wiem :-) Zacytuje zdanie z mojego posta: "Tym samym nie dopuścić do sytuacji w której Kubica będzie przeświadczony, że trzyma ich w szachu i kontroluje sytuację." Nigdzie nie sugerowałem, że trzymają Roberta w szachu. Prędzej można wyczytać z tego zdania, że to Kubica ma przewagę. Oczywiście nie jesteśmy w stanie tego ocenić. Możemy ważyć różne argumenty (a i tak nie znamy wszystkich), ale na nie wiele się to zda bo psychologia odgrywa swoją rolę - szczególnie w tej sytuacji gdy Robert nie jest zadowolony ze współpracy ze zespołem i tego nie ukrywał.
21.09.2008 00:59
0
"kubice" Kubicy -- miejmy nadzieję,że nie wyjdzie z tego jakaś horrendalna "sieczka" personalna i Robert bedzie jeździł sensownym bolidem z sensownym partnerem, a BMWrak przestanie łaskę robić i ujawni swój plan "barbarossa" na 2009......darecky3 ........twoje kombinacje logiczne dotyczące tych ruchów, są jak plany ruchów wojsk na manewrach.....:-)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się