Lewis Hamilton drugi raz z rzędu wygrał domowe GP. Dwa tygodnie temu na torze w Silverstone, dzisiaj na domowym obiekcie dla Mercedesa w Hockenheim. Heikki Kovalainen był piąty.
Lewis Hamilton„Kiedy zespół powiedział mi, że muszę zbudować 23-sekundową przewagę w siedem okrążeń, wiedziałem, że muszę jechać ponad limit- i zrobiłem to. Wiedziałem, że mieliśmy najlepszy bolid w ten weekend i czułem się pewnie naciskając mocno, aby zrobić przewagę. Na ostatnim przejeździe musiałem zapracować na zwycięstwo- gdy wyjechał samochód bezpieczeństwa zapytałem czy mam zjechać do boksu, ale zaufałem zespołowi w podjęciu decyzji o strategii. Nie sprawdziło się to do końca- ale wiedziałem, że mamy tempo aby naciskać i chciałbym podziękować Heikkiemu , który zdawał sobie sprawę, że jestem szybszy. Byłem w stanie wyprzedzić Felipe i pomyślałem, że praca została wykonana; potem musiałem wszystko powtórzyć żeby wyprzedzić Nelsona. Wykonałem kilka podręcznikowych ruchów, aby ich obu wyprzedzić. Wszyscy w zespole pracowali ciężko, aby zrealizować to zwycięstwo. Nie możemy przesadzać z samo zachwytem, ale musimy powiedzieć, że nasze wysiłki zostają nagrodzone. Nie mogliśmy liczyć na więcej dzisiaj.”
Heikki Kovalainen
„Bardzo trudny wyścig dla mnie. Miałem dobry start i prawie udało mi się wyprzedzić Felipe, ale moja prędkość nie była wystarczająco dobra i nie potrafiłem wyciągnąć wszystkiego z opon. Wyjazd samochodu bezpieczeństwa nie pomógł mi i straciłem pozycje podczas pit stopu. Potem straciłem czas za Kubicą. Niemniej udało mi się go wyprzedzić dwa okrążenia później. Od tej pory był to raczej spokojny wyścig. Piąte miejsce nie jest tym na co liczyłem tutaj, ale już czekam na Grand prix Węgier, gdzie dam z siebie wszystko, aby walczyć o finisz na podium.”
20.07.2008 20:55
0
darecky3-ja też od zawsze uważałem, że to Ferrari jest faworyzowane przez FIA.
20.07.2008 20:57
0
prawda jest taka, że mclaren jest najbardziej kombinującym zespołem, a rondel to potwór jak mówił raikkonen który uciekł tak jak alonso i montoya z jego zespołu!
20.07.2008 21:01
0
AndrzejOpolski-nie odpuszczaj w walce z tą bandą niewdzięczników. W Brazylii było ewidentne team orders, a przed paroma laty Ross orders, ale do tych pustaków nic nie trafia, acha a Ferrari w aferze szpiegowskiej było samo sobie winne, i też powinni dostać karę.
20.07.2008 21:02
0
gigi-prawda jest taka, że to Ferrari od lat kombinowało nad dobrymi układami w FIA, i było widać tego efekty.
20.07.2008 21:04
0
Miał najszybszy bolid bo miał najmniej paliwa...
20.07.2008 21:11
0
Angulo Ferrari jest ofiarą tej afery więc za co kara? Czasy się zmieniły bo w tamtym roku FIAmilton był bezkarny i mimo nilegalnego bolidu mógł walczyć o tytuł ale jego niezliczone błędy mu na to nie pozwoliły.
20.07.2008 21:14
0
Hamilton był szybki wiec w pełni zasluzyl na to pierwsze miejsce,gdyby to inny kierowca jechal tak jak on dzis to oczywiscie tez bym go pochwalil.Jesli chodzi o to przepuszczanie hmmmm mysle ze w karzdym zespole ktory walczy o tak wysokie stawki jest taka nieformalna i tajna umowa ze jedzie zespol i przedewszystkim licza sie wyniki dla zespolu.Pomyslcie ile moglby mclaren stracic gdyby heiki nie przeposcil hamiltona. To stawka o bardzo wysokie pieniadze.
20.07.2008 21:15
0
Widać tu, że niektórzy oglądają F1 od występów Kubicy... A szkoda, bo Formula 1 jest pięknym sportem i nie można jej oglądać tylko dla Kubicy... Powiem tylko tyle, że Barrichello jak jeździł z Shumim wcale nie postępował inaczej niż Kovalainen w dzisiejszym wyścigu, nie wspominając już o poprzednim GP Brazylii. Jak Marti napisała Team Orders było, jest i będzie... Pozdrawiam AndrzejOpolski i darecky3 :-)
20.07.2008 21:16
0
W końcu ktoś musiał przekazać te dane Coughlanowi, a Hamilton tylko raz skorzystał na FIA, na Nurburgring.
20.07.2008 21:20
0
Kurde widzę że mam do czynienia z bandą "fanatycznych wyznawców McLarenizmu". Więc ja już odpuszczam. Co bym wam nie napisał to i tak Hamilton I McLaren są święci, a Ferrari jest "be". Wam płacą za takie ślepe bronienie McLarena i Lewiska czy co? A już szczytem było stwierdzenie: "acha a Ferrari w aferze szpiegowskiej było samo sobie winne, i też powinni dostać karę." Po prostu boki zrywać... Gratuluje Wam inteligencji i bezgranicznej wiary w Świętość McLarena i Lewiska. Pozdro, trzymajcie się.
20.07.2008 21:21
0
a na Fuji Hamilton też nie dostał kary za to co robił za safety carem.
20.07.2008 21:23
0
Orlo popieram w 100%
20.07.2008 21:24
0
angulo ale hamilton wygrywa z Kubica, tu jest problem wiec ham, gnojek i tajie tam epitety, typowe...
20.07.2008 21:27
0
daziarmol, uwaga do wklejanego tekstu, zrobilem to w odpowiedzi na poprzednie posty, natomiast przetlumacz sobie on line jak nie rozumiesz, bedzie troche bledu ale sens pozostanie. Po drugie aby miec pewien obiektywizm nalezy unikac tylko jednego zrodla a juz na pewno polskiego bo jest bardzo stronnicze. I tylko jedna mala uwaga, gdyby Kubica nie pojawil sie w tym sporcie nikt by go nie krytykowal
20.07.2008 21:28
0
Team order nie wynikał z tego że Hamilton jest faworyzowany a Kov jest sługą!!! To było zdrowe i LOGICZNE myślenie szefa zespołu, tak żeby jego team dowiózł do mety jak najwięcej punktów i co się udało dzięki decyzjom Rona. Dzięki jego decyjom Hamilton nie zjechał razem z Kov na pit stop (było to ryzykowne przyznam bo Hamilton wcale nie musiał wygrać) i mógł powalczy o piątą lokatę. Więc pieprzenie głupot o Kovalu jest nie na miejscu akurat po tym wyścigu. Ja też nie lubię ani mcl ani Hamiltona, ale trzeba czasem trzeźwo spojrzeć na rzeczy.
20.07.2008 21:29
0
znaczy sie Hamiltona
20.07.2008 21:32
0
Niech wygrywa najszybszy bo najlepszy i tak nie wygra bo prawdopodobnie jezdzi slabym bolidem hehe a swoja droga to powinna byc jedno GP w ktorym wszyscy kierowcy losowaliby bolidy haha pewnie niektorzy mogliby sie bardzo zdziwic no ale oczywiscie to tylko zart. Nie podchodzcie do tego wszystkiego tak na powaznie bo jeszcze nie jeden was zawiedzie to tylko sport raz sie jest na szczycie a raz na dnie. Pozdrawiam wszystkich.
20.07.2008 21:33
0
To dlaczego Kov ma od początku sezonu pod górkę, jak nie zepsuta kierownica to team orders, nieładnie i nie fair.
20.07.2008 21:35
0
Wygląda na to, że Kovalainen zostanie w McLarenie na dłużej. Świetnie uzupełniają się z Lewisem ;) Szkoda tylko, że Heikki traci przez to szansę na własną karierę...
20.07.2008 21:37
0
dzięki team order Kov zajął piąte miejsce i po temacie.
20.07.2008 21:40
0
Kov uciekaj póki możesz bo skończysz jak Montoya!
20.07.2008 21:44
0
Tak Kov ucieeeeeekaj, najlepiej do Toro Rosso tam zwolniło się miejsce, będziesz pierwszym kierowcą i natrzaskasz pincet punktów
20.07.2008 21:47
0
Lepiej mieć 100 ludzi którzy chcą żeby był 8 niż 300 dla których jest numerem 2 !
20.07.2008 21:53
0
byl wolniejszy i basta, po co tyle szumu? ma sie chlopak powiesic? czyli mial blokowac jak sie dalo i uniemozliwic zwyciestwo hamiltona i tym samym zwiekszyc roznice punktow w konstrukcji, tak? To znaczy ze sciga sie po to aby wyladowac jak najgorzej? No jakby to Heidfeld ustapil Kubicy przykladowo to gdyby Mario wciskal guzik wszyscy polscy fani zamnkeli by oczy na dwie sekundy?
20.07.2008 21:54
0
a jeszcze lepiej mieć miliony które chcą żeby był pierwszy, tylko co z tego co kto chce. Kov nie dzieciak wiedział co robi, a jak nie wiedział to jednak dzieciak.
20.07.2008 21:57
0
Kubica nie potrzebuje team orders bo ma talent a nie Rona za menadżera. A i tak by go nie dostał! ( team orders ).
20.07.2008 21:58
0
W umowie raczej nie ma że jest numerem 2.
20.07.2008 22:07
0
Nieczęsto pisuję. Ale ten temat przyciąga moją uwagę. Jestem fanem Kovala. Spodziewałem się czegoś więcej po nim. Dobry sezon 2007. Bardzo agresywna postawa na torze choć ferplay. Ucieszyłem się kiedy przeszedł do Maca. Przedwczesne zachwyty. Chłopak zawodzi widać że w kontrakcie jest niepisany punkt: grasz pod Hamiltona! W zasadzie to zastanawiam się czy bardziej nie lubie HAMa czy ma Mc? Ham prezentuje niezwyczajne umiejętności. I szacunek poprzez to, ale to co wyprawia team z Kovalem od początku sezonu jest żenujące i postawa Kovalainena tym bardziej. Poprostu żal serce ściska. Jestem w stanie zrozumieć, lider i tzw. drugi kierowca, ale tu KOV pokazuje się jako gośc od brudnej roboty, albo jako zwykły chłopak do bicia!!! (pamiętamy te kilka startów gdzie kow rozpychał się robiąc przestrzeń dla Hama) A dziś to poprostu żenada - wiedome było że kierowcy hondy sobie krzywdy nie zrobią, ale pokazówke strzelili! Jasne Massa odpuścił Raikonenowi w ostatnim wyścigu 2007, nawet Heidfield symulował walkę z Kubicą w kanadzie. A tu? Wulgarne, żenujące, jak ostatnia k... bez cienia pruderii. Serce się poprostu kraja... Dobry chłopak był aż przyłączył sie do McLarena... Wstyd na lata za takie sprzedanie się...
20.07.2008 22:10
0
aihad. właśnie o to mi chodzi że mało jest teraz walczaków i kierowców jeżdrzących dla ludzi i widowiska nie ustępujących. Massa popełnił błąd podobnie jak piqet otworzył drzwi hamiltonowi przed zakrętem, a może po prostu nie chciał ryzykować. Kierowcy coraz więcej kalkulują, dlatego podoba mi się alonso bo on często podejmuje ryzyko i dużo walczy na torze chociaż nie zawsze dobrze na tym wychodzi. Ale jeździ dla fanów i to widać.
20.07.2008 22:34
0
Wert, ahid ma rację, przeczytaj wypowiedź Massy bardzo Cię proszę. Felipe walczył z bolidem, aby go w ogóle utrzymać na torze, mówil, że nie mógł nawet zaatakować Nelsona. A przecież normalnie, przeciez Ferrari nie traci sekundyna kółku newet jeżeli Hamilton jedzie świetnie. Ten jego sukces jest bardzo wyolbrzymiony.
20.07.2008 22:41
0
A mi się podobał sposób w jaki Kovalainen puścił Hamiltona - zobaczył światełko na kierownicy i w prosty i klarowny sposób pokazał je całej widowni. To było w sumie dość bezczelne i nie wiem czy Ron był tym zachwycony. Ma chłopak zimną krew - przyjął rolę narzuconą mu (na sezon) przez Dennisa. Wie że nie ma co szaleć (wide problemy z oprogramowaniem itd) więc sobie jeździ spokojnie mimo że pewnie się w środku gotuje. Ciekawe co zamierza na przyszłość.
20.07.2008 22:45
0
ktos napisal ze ham i tak by wyprzedzil kov, to jest oczywiste ale wtedy mialby mniejsza szanse na yprzedzenie reszty. andrzej oczywiscie ze wolabym zeby go wyprzedzil w rownej walce!. według Ciebie to jest ok ? moze niedlugo kierowcy wszytskich teamow sie dogadaja ze soba, beda sie przepuszcza i po kolei kazdy bedzie zdobywal mistrza swiata
20.07.2008 22:52
0
Nie tyle McLaren mocny, ile Ferrari słabe. Na dziś wszystko. Amen
20.07.2008 22:53
0
RTL f1 online, tam jest wypowiedz Rona Denisa na temat zachowania Kovalainena i wszystko bedzie jasne
20.07.2008 23:01
0
ostatni raz, gdyby Ron chciał żeby Hamilton napewno wygrał, to jako pierwszy zjechałby na pit stop, Kov automatycznie musiałby czekać co wiązałoby się ze znaczną stratą pozycji czyli punktów. Ron tak sobie to zaplanował żeby i Hamilton dojechał na pierwszym miejscu i Kov dowiózł punkty za piatą lokatę, w przeciwnym wypadku Ham byłby pierwszy a Kov 6-7, a tak był 5. Moim zdaniem łebski facet z jajami, a nie jakaś ..... która sobie myśli, ale co kibice sobie pomyślą, o Boże przcierz przestaną mnie lubić,och nie mogę wydać team orders to nie fer, co sobie inni pomyślą, przecierz każdy inny szef zespołu na pewno by tego nie zrobił na moim miejscu, Wybaczcie mi, wciskam guzik,sorry ;) KONIEC
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się