Kimi Raikkonen ma nadzieję, że nadchodzący weekend pomimo niezbyt udanych prognoz będzie bardzo gorący. Fin wie, że w upalnych warunkach jego F2008 ma większą przewagę nad konkurencyjnym MP4-23.
"Mam nadzieję, że będzie gorąco, tak jak zwykle bywa na Hockenheim. Nasz samochód sprawuje się bardzo dobrze w wysokich temperaturach, a i zużycie opon nie jest zbyt wysokie. Dlatego też mam nadzieję na upał.""Bardzo trudno wyprzedzać, ale kwalifikacje nie wpływają tak mocno na końcowy wynik jak na innych torach, nie mniej start z pierwszego rzędu ułatwi nam mocno życie."
Raikkonen pozostaje optymistyczny przed nadchodzącym Grand Prix Niemiec, choć ostatnie wyścigi trudno było mu zaliczyć do szczególnie udanych.
"Zawsze mówiłem, że mistrzostwa będą bardzo niepewne. Miałem możliwość wygrania ostatnich trzech wyścigów, ale z tego czy innego powodu sprawy nie poszły po mojej myśli. Takie są wyścigi i jestem pewny, że niedługo ponownie wygram. Każdy punkt będzie ważny, tak jak w zeszłym roku. Trzech kierowców jest na czele, a czwarty traci dwa punkty - to bardzo interesująca sytuacja."
16.07.2008 14:03
0
ForceIndia to doskonały przykład. Midland wykupił Jordana i użył ich bolidu EJ15 z sezonu 2005, przy czym nie wysilili się na modyfikację furmanki. Następnie wszystko łyknął Spyker i również prawie bez modyfikacji wystawił bolid Jordana EJ15. W połowie sezonu zmodyfikowano nieco bolid, który ciągle był bolidem Jordan EJ15. Przyszli Hindusi, nazwali zespół ForceIndia i do startów wystawili jaki bolid? No oczywiście Jordana EJ15 po kolejnych modyfikacjach. Obecjnie jeżdżący bolid VJM01 to nic innego jak bolid EJ15 jeszcze z roku 2005. Bolid ten przeszedł jedynie modyfikacje mające głównie za zadanie dostosowanie go do obecnych przepisów. Dodanie płetwy, czy zmiany oznaczeń bolidu nie można nazwać nową konstrukcją. Siedziba każdego z tych teamów to Silverstone. Jakby nie patrzeć ForceIndia to po prostu ciąg dalszy Jordana. Z tym że Jordan u schyłku był kiepściutki, i przez te lata to się jeszcze pogłębiło. Żadne modyfikacje bolidu tutaj nie pomogą, potrzebny jest w końcu nowy bolid.
16.07.2008 14:10
0
Voight porownaj kilka sezonow startow Saubera i Maclarena. W taki sposob jak Ty przedstwiles to mozna kazdemu zespolowi zarzucic jakis slaby okres.
16.07.2008 14:16
0
Tak pz0 to ten McLaren z lotką. Chyba nawet na peugeotach szło im lepiej. Czy mi się zdaje czy kiedyś były plotki na temat powrotu Eddiego do F1? I pytanie. Czy jakieś zespoły planują wejście do f1? coś o direxiv minardi i właśnie o jordanie słyszałem
16.07.2008 14:36
0
To inaczej. Sauber miał zaplecze lepsze niż niejeden team fabryczny. Najlepszy tunel i superkomputer. Jeżeli wiec uważasz, że na torze nie byli równi to poza nim było inaczej
16.07.2008 14:47
0
Ok. Sezon 2005 (czyli przed przejeciem przez BMW ) Sauber 20 pkt, Toyota 88. Od momentu przejecia przez BMW ksztaltowalo sie to nastepujaco. BMW-Sauber 36 Toyota-35, rok 2007 BMW-Sauber 101, Toyota-13 obecny sezon chyba zakonczy sie podobnymi dysproporcjami co rok 2007. Tak wiec chyba po przejeciu przez BMW Saubera cos ruszylo w tym zespole i nie jest to chyba przypadek.
16.07.2008 15:01
0
BMW silnieje - nie ma co....
16.07.2008 15:04
0
Voight lata 1993-2005 Sauber nigdy w genralnej nie byl przed Maclarenem.
16.07.2008 15:38
0
Ja to mogę przeanalizować punktację Saubera i Mercedesa ale z 1994. To nie o to chodzi kto był przed kim i o ile. Na dzień dzisiejszy BMW nie ma bolidu który wygrywa wyścigi
16.07.2008 15:39
0
Przecież pisałem że Toyota dała ciała z Ralfem i zatrzymali się w rozwoju. Poza tym to nowy zespół, więc brak doświadczenia i ryzyko wpadki większe.
16.07.2008 17:11
0
BMW faktycznie ma jeszcze za słaby samochód, żeby wygrywać szybkością - i co z tego? To dopiero ich trzeci rok, lepiej popatrzeć jakie w ciągu tych 3 lat zrobili postępy. A korzystanie na cudzych błędach to standard - Alonso w 2006 skorzystał na awarii silnika Ferrari, Kimi w 2007 skorzystał na błędach Hamiltona, Barichello na Silverstone skorzystał z tego, że inne zespoły nie założyły deszczowych opon, itp. itd...
16.07.2008 18:20
0
hotdog: Kierowcy BMW szarpią się niezmiernie żeby wygrać kwalifikacje, a jak już wygrają to nie są wstanie wynieść PP na pudło nr.1 w wyścigu. Bo nie mają wystarczająco dobrego bolidu. Na prostej SF i MCL znikają BMW. Bo nie mają wystarczająco dobrego bolidu. W wielu sytuacjach pomimo przyjaznego losu i współczynniku szczęścia nie objeżdżają SF i MCL. Bo nie mają wystarczająco dobrego bolidu. Jeszcze, bo potencjał jest i są w stanie dorównac SF i MCL, w przyszłych sezonach, ale nie na dzień dzisiejszy. Więc zastanów sie, hotdog, nad swoją jałową dyskusją. Statystyka płata figle i mąci w głowie, tak samo dzisiejsza tabela klasyfikacji mistrzostw świata F1 kierowców i konstruktorów.
16.07.2008 19:15
0
WRC_fan zastanawiac sie nie musze,a figle to plata pogoda.O takiej dyspozycji jaka BMW ma w tym sezonie w zeszlym moglismy pomazyc. I zeby nie bylo ja wcale nie upieram sie ze BMW moze w normalnej walce wygrac wyscig-NIE.NIE moze poki co.Jednak rozwoj F1.08 pokazuje ze ida w dobrym kierunku. Wiele razy juz w tym sezonie namieszli i jestem zdania ze jeszcze namieszaja.
16.07.2008 19:16
0
...nie raz namiszaja.
16.07.2008 22:03
0
Barichello na Silverstone 3-cie miejsce zajął dzięki doświadczeniu. Owszem, miał przy tym szczęścia ale to przecież w pewnym stopniu kierowcy mogą decydować o oponach.
16.07.2008 22:31
0
hot dog, no zgodziłeś się ze mną używając innych słów. Ja, ani nikt tutaj inny nigdy nie napisał, że BMW idzie w złą stronę.
16.07.2008 22:54
0
za czasow haralda w f1 mowiono o nim lucky driver a ewidentnie potwierdzalo sie to w jego startach w Jordanie. Ktos popelnal blad i natychmiast pojawial sie Harald, porownanie moze troche banalne ale czy to Kubica, Heidfeld czy Mario notorycznie powtarzaja w BMW ze licza na bledy najsilniejszych. Zeby miec taki komfort ataku zza plecow trzeba sobie go rowniez wypracowac i tak sie dzieje. Ujmy wielkiej w tym nie ma ale jesli taka strategia pozostanie do konca sezonu to na darowiznie dlugo sie nie pojedzie bo polmetek przelecial a Ferrari i McLaren na pewno nie odpuszcza. Pozostaje jedynie dobry kierowca albo jakas rewolucja techniczna na ktora FIA nie zdazy zareagowac. Kierowcy sa i to dobrej klasy ale wspolna budowa samochodu nie trwa dwa dni albo dwa tygodnie. czasem lata (przyklad M. Shumacher w benetonie lub ferrari). Rewolucja techniczna (F. Alonso w Renault). Ktora opcja zadziala...?
17.07.2008 09:13
0
WRC_fan - z tego co widzę chcesz dać do zrozumienia, że BMW nie ma wystarczająco dobrego bolidu...... ale ma wystarczająco dobrych kierowców - czyli już 30% sukcesu i z tym współczynnikiem miesza w czołówce.....
17.07.2008 09:17
0
2008-07-16 22:31:03 WRC_fan Podobnie jak ja nie stwierdzilem, ze konkurencja nie pomogla w tym sezonie kilka razy BMW. Ale o to to juz chyba moga miec pretensje sami do siebie a nie do BMW.
17.07.2008 09:36
0
niech tak nie liczy na ten upał, mowie wam będzie lekko padało ale będzie a to dobre dla Robeta
17.07.2008 09:50
0
Tak jak na Silverstone?
17.07.2008 10:19
0
@karm deszcz moze pomoc - casus Monako,a moze wszystko zepsuc - casus Silverstone. Deszcz to loteria.
17.07.2008 10:58
0
no fakt deszcz może popsuć wszystko, ale patrząc w przeszłość to chyba jedyna wpadka Roberta w deszczu więc myślę że będzie dobrze. zresztą kwalifikacje też zapowiadają sie w deszczu więc zobaczymy
17.07.2008 11:05
0
aaa skonczcie juz z tym glupim gadaniem aktualnie uklad sil jest taki ferrari mclaren bmw i w szyscy o tym dobrze wiecie!!!to normalne ze czasem wygra jeden a czasem drugi, bo roznice nie sa miedzy nimi duze.
17.07.2008 12:53
0
BMW w tym roku miało więcej szczęścia niż rozumu, i tylko dzięki błędom Hamiltona i pechom Kovalainena byli ciągle na podium.
17.07.2008 19:28
0
aby raz na zawsze kwestia byla jasna, ani McLaren ani Ferrari nie uplasowalo sie na takich pozycjach wynikiem bledow BMW lub innej stajni. To rezultat bledow wlasnych wiec nie wylonil sie sposrod nich lepszy chociaz sa na czubku punktacji. Wiec nie widze sensu porownania konkurencyjnosci samochodu BMW do Ferrari lub McLarena. Speed slabszy o 0.2 do 0.4sek i nikt tego nie ukrywa w BMW, wrecz krzycza o tym naokolo.. W f1 to kosmiczna roznica. Do tego zatankowanie samochodu i jedno okrazenie stratne ponad 1 sek. To nie GP Motorbike gdzie liderzy wyprzedzaja sie co drugie okrazenie, tu sa pewne prawa wynikajace z czasow i tyle. Zdarzaly sie sezony, ze roznice pomiedzy liderem a najslabszym zamykaly sie w 0.8 sek. Dla was to mrugniecie okiem albo nawet nie w f1 to mistrzostwo swiata. Pozdrawiam
17.07.2008 22:13
0
tak trochę jedziecie na te nieszczęsne BMW że ich wyniki to fuks i błędy Mclaren Ferrari a ja zapytam was mądrali to dlaczego tylko BMW umiało to wykorzystać?gdzie pozostale 7 teamów? tylko BMW to wykorzystało i to o czymś świadczy
18.07.2008 08:10
0
bo jest oczywista hierarchia w f1 sa slabsi, potem slabsi i najslabsi. BMW jest mocniejsza od innych i zarowno slabsza od innych. BMW sie rozwija i widac efekty w slabszych stajniach jest nieco gorzej, sa nawet takie ktore jedynie modernizuja stare jednostki latami i nawet dobry kierowca nic nie zdziala wiec inni psiocza ze kierowca kiepski. ALE...mimo rozwoju BMW, ferrari i McLaren nie jada na wczasy lecz tyraja tak samo i zawsze sa o krok lepsi, przynajmniej do tej pory i to widac. Fakty, fakty fakty. Inni moga pozostawac w swiecie iluzji, kazdy ma do tego prawo. Sa tutaj nawet ci co chcieliby Roberta w McLarenie i nikt nie nazwal by juz Hamiltona FIAmiltonem. Byloby cacy. A co do FIA powiedzial bym raczej FIArrari bo juz sam fakt afery ferrari mclaren powinien cos dac do zrozumienia, ale tak to juz jest, massa, hamilton i raikonen zabieraja pp lub podescik wiec sa gnojami i fia powinna ich gnoic wg wiekszosci. Czasem odbieram wrazenie ze najlepiej jakby jezdzil tylko Kubica,Kubica i Kubica. Pozdr.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się