Lewis Hamilton chce jak najszybciej zapomnieć o porażce w walce o tytuł mistrzowski w roku 2007. Gdyby wszystko ułożyło się po jego myśli byłby on pierwszym w historii kierowcą, który zdobył mistrzostwo w tym samym roku w którym zadebiutował. Aktualnym celem młodego Anglika jest osiągnięcie rangi najbardziej utytułowanego kierowcy wyścigowego.
W wywiadzie Lewis zapowiedział, iż w sezonie 2008 on oraz jego team chcą być jeszcze silniejsi:„Czas jest po mojej stronie. Mam szansę zdobyć wiele tytułów. Jeżeli tylko będę miał okazję aby pobić rekord Michaela, to na pewno będę o to walczył. Chcę być najlepszym kierowcą jaki kiedykolwiek jeździł w Formule 1.”
Hamilton mówi, że nie myśli już o ostatnich dwóch wyścigach ubiegłego sezonu, kiedy jego 17 punktowa przewaga nad Kimim Raikkonenem nie wystarczyła mu do zdobycia tytułu mistrza.
„Z roku na rok jestem coraz lepszy i nie widze powodów, dla których następny sezon miałby być inny. Będę szybszy, silniejszy i bardziej doświadczony; gotowy by zrobić kolejny krok naprzód aby być mistrzem” dodaje Anglik.
02.12.2007 22:33
0
Prawda jest taka że schumi na testach objeżdżał wszystkich jak chciał, a tego nie stać bardzo często na pole position.
02.12.2007 22:39
0
nawet z kradzioną lekturą nie dał rady a myśli o nowym sezonie! sędziowie nie pomogą Ham. nowy model BMW będziesz oglądał tylko z tyłu hahaha ha haha haha
02.12.2007 22:48
0
ojj kasia kasia:)NIe wiesz że kto z kim sie zadaje takim sie staje:)NIe próbuj tutaj zbawiac świata bo było jush tu paru takich:, i daruj sobie ten oficjalny język bo w ten sposób nie pokażesz swojej wyższosci na reszta forumowiczów a mam wrażenie że to właśnie chce udowodnic.A wracając do hamiltona(skromnością to on ie grzeszy) to w tym sporcie nie ma czasu na marzenia oczywiście każdy je ma ale tylko hamilton sie nimi chwali.Na koniec podam wam taki przykład wiecie dlaczego małysz jest 4-krotnym mistrzem??Bo zawsze skupiał sie na następnym skoku a nie na tym żeby by mistrzem.
02.12.2007 22:52
0
M3 GTR NFS MW: Robert Kubica nie startował w GP2. Hamilton startował w tej serii w 2006r i zdobył tam mistrzostwo.
02.12.2007 22:57
0
Faktem jest to ze Hamilton jet wyjatkowym kierowca. Jego umiejetnosci na torze sa nieprzeciętne. Jak na debiutanta pokazal sie ze wspanialej strony.Talen trzeba docenic (choc nie lubie go bardzo :P ) ... ale nasz hamek nie grzeszy skromnoscia :D . I mam nadzieje ze Robert jak i Heki i Rosberg beda mieli konkurencyjne bolidy do niego i troche mu przytra nosa :) .
02.12.2007 22:57
0
beznadziejnie sie zachowuje jest debiutantem a juz marzy mu sie przejść do historii i być lepszym od żyjacej legendy tego sportu, jest bez szans. schumiego dlugo nikt nie pobije
02.12.2007 23:00
0
Nigdy zadnego mistrza F1 np. Schumachera, Senny, Alonso, Kimiego, Laudy, Prosta i innych nie cechowala tak wielka nieskromnosc jak Hamiltona chociaz on sam jeszcze mistrzem nie jest a marzenia owszem moga byc nieskromne co nie znaczy ze trzeba je wypowiadac tak nieskromnie i bunczucznie, bardzo dobry przyklad Adama Malysza.
02.12.2007 23:12
0
Nie pamietam aby Schumacher kiedykolwiek wypowiadal sie chocby na 10% w takim stylu jak Lewis,a mistrzem byl wielokrotnie
02.12.2007 23:30
0
Nowiszu, twoja wypowiedź jest kuriozalna a wrażenia mylne. Jeżeli dla ciebie wyrażanie swojego zdania jest zbawianiem świata to też go nie zbawiaj. Nie pisz za wszystkich forumowiczów bo ich nie reprezentujesz i reprezentować nie będziesz. Jeżeli większość widzi w Hamiltonie tylko zło to ich sprawa ja tego nie widzę i nie mam zamiaru podlizywać się innym pisząc jakieś bzdury.
03.12.2007 00:28
0
Jak zwykle post dotyczący Hamiltona budzi wiele emocji i kontrowersji. Moim zdaniem Lewis jest osobą bardzo ambitną i jest pewny swego talentu. Fakt faktem, że trzeba się wzorować na tych najlepszych, tą osobą z wiadomych względów jest Michael Schumacher. Ja twierdzę, że jego rekordu (7 tytułów) nikt nie pobije za mojego życia, za życia moich przyszłych dzieci i najprawdopodobniej za czasów moich wnuków. Rozumiem utalentowanego i czołowego kierowcę (co innego gdyby to powiedział np. Sato czy Davidson), gdy mówi, że gdy tylko będzie miał okazję pobić rekord Schumiego to uczyni wszystko (co innego ma powiedzieć kierowca?) aby to osiągnąć. Hamilton przecież nie powiedział, że jest PEWNY iż pobije rekord Michaela. Jego wypowiedź jest bardzo optymistyczna, jednak w pełni go rozumiem, że chce być najlepszym kierowcą F1 (który nie chce?). Uważam, że posiada odpowiednie predyspozycje, aby zostać mistrzem świata, jednak NIE pobije rekordu Schumiego ani się z nim nie zrówna. Ciekawa jestem, czy gdyby inny kierowca wypowiedział się podobnie jak Hamilton, również by został skrytykowany i zarzucano by mu np. nieskromność i buńczuczność. Niezależnie co powie Hamilton, to sie go neguje, a gdy powie coś, do czego się nie można przyczepić, to się stwierdza, że Lewis jest nieszczery i kłamie. Ma swój styl bycia i styl wypowiedzi (tak jak inni kierowcy). Nie jestem wielką fanką Lewisa Hamiltona, jednak uważam, że chłopak ma talent i stać go na wiele. Miał wiele szczęścia, że na dzień dobry trafił do top-teamu, nie doświadczył jeszcze jak wyglada pnięcie się do czołówki, walka z awaryjnym bolidem itp. (chude lata też nadejdą, bez obaw, wtedy doświadczy innej F1). P.S. Dobrze, że pojawił się post o Hamiltonie, gdyż w zasadzie w tych "martwych" dniach nie ma co komentować, a tak jest znowu okazja poczytać sobie "wojnę" na słowa :-)
03.12.2007 00:32
0
Mam wynik Hamiltona w Top Gear: 1:44:7 (mokro+olej). Przypomnę, że Stig miał 1:44:4 (suchy tor bez niespodzianek) a Mansell 1:44:6 (suchy tor bez niespodzianek). Tym samym Lewis zajmuje 3 miejsce. Jeremy Clarkson określił jego jazdę jako "absolutely lovely".
03.12.2007 00:33
0
dlaczego nikt nie czepia sie pozostalych kierowcow, tylko Hamiltona?! pardon, niektorych wku.....a Alonso, ale tylko niektorych.
03.12.2007 00:36
0
Marti: to co napisałaś sam lepiej bym nie wyraził. Pozdrawiam.
03.12.2007 00:52
0
lewusFIA - tak jak niektórzy nie rozumieja mojej niechęci do Alonso, tak i ja nie rozumiem niechęci niektórych (ba - wielu) do Hamiltona. Po prostu fani kieruja się wieloma indywidualnymi czynnikami w doborze ulubionego kierowcy. Każdy ma prawo lubieć i nie lubieć tego, kogo chce. Andrzeju, pozdrawiam również. Wyrażenie moje trochę przydługie, gdyż o tej porze ciężko już się sprecyzować ;-)
03.12.2007 01:01
0
Coś tam pisałem o innych kierowcach z historii F1-głusi pozostają głuchymi,ślepi podobnież.
03.12.2007 01:05
0
... a i zaślepionych całe mnóstwo...
03.12.2007 01:08
0
Dokładnie.
03.12.2007 01:11
0
Głusi "słyszą" oczami a ślepi "widzą" uszami... więc nawet ktoś kto jednocześnie jest głuchy i ślepy, to słyszy i widzi.
03.12.2007 01:24
0
I taki tego efekt niestety.
03.12.2007 07:05
0
Świstak już nie zawija sreberek tylko pracuje w centrali... Ja osobiście nienawidze Hamiltona... Gdyby nie sędziowie i FIA to nie znalazłby się nawet na 4 miejscu!! Hamilton to c***... Najlepszym kierowcą był Schumi i to już nigdy się mnie zmieni no chyba że nasz Robiert dostanie dobry bolid.
03.12.2007 07:44
0
kolko jest juz na youtube com pozdrawiam
03.12.2007 08:45
0
No wlasciwie to masz racje moj blad .Mam sprostowanie do swojej wypowiedzi:STARTY W FORMULE 3 (2003-2005) 2003 - 12 pozycja w klasyfikacji F3 Euro Series, 1 zwycięstwo podczas debiutu na torze Norisring, 3 NO 2003 - zwycięstwo w Sardinia Master 2003 - 6 miejsce podczas wyścigu South Korea Super Prix 2003 - dwa starty w F3 British 2004 - 7 pozycja w klasyfikacji F3 Euro Series, 3 miejsca na podium 2004 - 2 miejsce w GP Makau (nieoficjalne mistrzostwa świata tej serii) 2005 - 2 miejsce w GP Makau
03.12.2007 08:55
0
Tia taką wypowiedź można porównać do głupiej ambicji studenta pierwszego roku, który sobie wyobraża że po ukończeniu studiów zostanie prezesem firmy. Mam nadzieję, że środowisko akademickie wybaczy mi takie komentarze ale moje doświadczenie ddo tego pozwala.
03.12.2007 09:34
0
Jednym z rekordów, które pobił Hamilton jest rekord NIEpopularności na tym forum. W sezonie 2008 okaże się, ile tak naprawde pupilek jest wart. Oby więcej pojedynków KUB-HAM na torach. Stawiam na Roberta, bo psychicznie HAM mu nie dorównuje.
03.12.2007 11:32
0
M3 GTR NFS MW: masz rację. Ja trochę uporządkuję ich starty w F3 Euro Series: 2003r. Kubica 12 miejsce (31pkt), Hamilton nie startował. 2004r. Kubica 7 miejsce (53pkt), Hamilton 5 miejsce (68pkt), 2005r. Kubica nie startował, Hamilton 1 miejsce (172pkt) drugi w 2005r. był Sutil zdorobkiem 94pkt.
03.12.2007 11:33
0
Hamilton - cel. pal!
03.12.2007 11:40
0
Nie wiem czy smiac sie z niego czy plakac :P Chlopak nie ma talentu zbytniego, ale wszyscy sie uparli zeby go wypromowac jako ze jest czarnoskory. A temu sie juz w glowce pomieszalo i robi z siebie wielkiego mistrza, szkoda slow. Moim zdaniem w tym sezonie jesli McLaren bedzie slabszy to moze wiadro zimnej wody jakim bedzie kilka sromotnych porazek go ocuci ze wcale nie jest tak latwo byc mistrzem i ze nie ma talentu.
03.12.2007 12:19
0
ten baran zciął cztery zakręty jakby jechał w wrc więc wynik jest tak naprawdę beznadziejny /topgear/. co do jego ambicji , gość wysoko mierzy ale uważam ,że spadnie z tego piedestału i to z takim hukiem , ze skończy na postoju taxi.
03.12.2007 13:03
0
atomic: obejrzyj sobie przejazd Buttona i Mansella w Top Gear a dopiero potem pisz o ścinaniu zakrętów. Jeżeli dla ciebie Lewis jest baranem ścinającym zakręty to aż strach pomyśleć co napiszesz o Mansellu :-(
03.12.2007 13:11
0
znacie bajke o códownym dziecku ? ktoś wychowywany pod presją kasy na mistrza od małego ,mający wszystko zawsze na tacy ( nawet sędziów) musi wreszcie pęknąc , jeszcze pare wpadek i to cudowne dizecko zaliczy załamanie nerwowe ... presja jest ogromn a ..o ANGLIOOOOO , po nieudanych eliminacjach do ME cała anglia liczy na niego .. tego nawet Chuck Noriss by nie zniósł ;0
03.12.2007 13:18
0
Pozwolę sobie zacytować słowa pani Viviane Senna (siostry Ayrtona), które wypowiadziała przed wręczeniem Hamiltonowi nagrody "Rookie of the year", oto one: "On [Hamilton] przypomina mi Ayrtona, jako kierowca i jako dobry człowiek - widać to w jego oczach i w jego twarzy." Sądzę, że większa większość nie podziela opinii pani Senna :-) Ja się nie ustosunkuję, gdyż nie oglądałam jeszcze F1 w tych czasach, w których jeździł Senna.
03.12.2007 13:41
0
Pamiętam debiut Senny.Ogłdałem wiele wyścigów z jego udziałem(do ostatniego włącznie).Cenię jego siostrę za działalność,którą prowadzi.Porównywanie Lewisa do Ayrtona jest odpowiednikiem "obiektywności" niektórych forumowiczów w stosunku do niektórych kierowców.
03.12.2007 13:50
0
Mnie nie chodzi o "obiektywność" niektórych forumowiczów w stosunku do innych kierowców, tylko o słowa pani Senna (które mnie zaskoczyły i to bardzo). Ja chce przez to powiedzieć tylko, że nie tylko sam Hamilton porównuje sie do Senny (i innych mistrzów większych i mniejszych), ale i rodzona siostra Senny "przypisała" mu cechy swojego brata, który niewątpliwie był jednym z najlepszych tego sportu. Odważne słowa.
03.12.2007 14:07
0
bardzo odwazne i bardzo kurtuazyjne tylko troche nieprawdziwe
03.12.2007 14:29
0
A mi wisi to jakie mają marzenia kierowcy, w zasadzie się nie wypowiadam na tego typu tematy bo nie ma sęsu, mnie interesuje tylko ich jazda, a nie to jak się wypowiadają na swój temat. Wypowiedziałem się po to, aby inni pamiętali o tym, że F1 to nie wypowiedzi kierowców na temat swoich marzeń, ale przede wszystkim ich jazda. Pozdrawiam
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się