Daniel Ricciardo jak do tej pory nie ma sobie równych na torze w Monako. Australijczyk pokonując dwa równe okrążenia w Q3 ustanowił nowy rekord toru a przy okazji zdobył drugie w karierze pole position, pokonując Sebastiana Vettela i Lewisa Hamiltona.
Na torze panowały idealne warunki pogodowe. Było ciepło i słonecznie. Temperatura powietrza oscylowała w okolicy 26 stopni Celsjusza, a tor rozgrzany był do blisko 46 stopni.Finałowa część czasówki do najbardziej prestiżowego wyścigu sezonu tradycyjnie została podzielona przez kierowców na dwa przejazdy.
Pierwsi swoje okrążenia pomiarowe ustanowili kierowcy Mercedesa, ale to Daniel Ricciardo pogodził wszystkich uzyskując rekordy w trzech sektorach toru i ostatecznie po raz kolejny poprawiając rekord toru, schodząc z czasem po raz pierwszy poniżej 1 minuty i 11 sekundy. Australijczyk nad drugim Hamiltonem miał blisko pół sekundy przewagi.
Sebastian Vettel zakończył pierwszą turę przejazdów tracąc 0,002 sekundy do Hamiltona, a Kimi Raikkonen do Brytyjczyka stracił niewiele więcej bo 0,005 sekundy. Valtteri Bottas ze stratą 0,7 sekundy był piąty.
W decydującym drugim przejeździe ani Vettel, ani Bottas, ani Hamilton, ani też Raikkonen nie zdołali poprawić czasu Ricciardo z pierwszego przejazdu. Sam Australijczyk pojechał fenomenalne drugie okrążenie, ale też nie poprawił wyniku, tracąc do swojego pierwszego przejazdu 0,036 sekundy.
Obok kierowcy Red Bulla na starcie GP Monako ustawi się jutro Sebastian Vettel, który ostatecznie stracił do niego ponad 0,2 sekundy, wyprzedzając Hamiltona, Raikkonena i Bottasa.
Pod nieobecność na torze Maksa Vertappena, który nie zdążył wyjechać na tor po kraksie w trzecim treningu, pozostała część kierowców walczyła w zasadzie o szóste miejsce, które tym razem wywalczył Esteban Ocon z Force India.
Francuz wyprzedził Fernando Alonso oraz Carlosa Sianza, a czołową dziesiątkę uzupełnili Sergio Perez i Pierre Gasly.
Przebieg Q1 i Q2
Jak się okazało mechanicy Red Bulla nie zdążyli naprawić rozbitego w trzecim treningu bolidu Maksa Verstappena i ten w ogóle nie wziął udziału w kwalifikacjach. W takich okolicznościach kara za wymianę skrzyni biegów dla Holendra nie zmieniła mocno jego sytuacji. Zawodnik Red Bulla przystąpi do wyścigu albo z końca stawki, albo z alei serwisowej.Najszybszy w Q1 pod nieobecność swojego partnera zespołowego był Daniel Ricciardo, który zbliżył się jedynie do granicy 1 minuty i 12 sekund.
0,4 sekundy za nim uplasował się Sebastian Vettel z Ferrari, który powrócił do stosowania nowej wersji tylnego zawieszenia. Niemiec w Q1 wyprzedził obu kierowców Mercedesa.
Do Q2 oprócz Verstappena nie zdołali awansować: Magnussen, Stroll, Ericsson oraz Hartley.
W Q2 zespół Mercedesa chciał dać sobie większe szanse podczas wyścigu, wypuszczając na tor swoich kierowców na oponach ultramiękkich.
Hamilton i Bottas jako jedyni w stawce postanowili wyjechać na takich oponach na tor, ale jak się szybko okazało ich strata była zbyt duża, aby mogli przejść na nich do Q3 i na swoje ostatnie przejazdy założyli opony hipermiękkie, do końca ryzykując odpadnięcie z rywalizacji już w Q2.
Ostatecznie obaj awansowali do Q3. Hamilton z czwartym, a Bottas z piątym czasem. Najszybszy na torze ponownie był Daniel Ricciardo, który już tylko o 0,113 sekundy wyprzedzał Kimiego Raikkonena i o 0,240 sekundy Sebastiana Vettela.
Do Q3 nie awansowali: Grosjean, Leclerc, Sirotkin, Vandoorne i Hulkenberg.
Wrzuć wyższy bieg! Oglądaj wyścigi Formula 1® wyłącznie w ELEVEN SPORTS

27.05.2018 06:27
0
To jest skandal że w Australii normalnie nie mogę oglądać F1,bo tv Australia nie transmituje, ale za to pokazują na okrągło krzywą piłkę (jajowata) i tym żyją kibice w Australii, .
27.05.2018 07:34
0
@36 -ale jest taka rzecz jak sky sports F1 live streaming, Powodzenia.
27.05.2018 08:52
0
@Jak1208 Hmm, a to dopiero ciekawostka. Nie spodziewalbym sie tego. W ogole nie ma? A moge sie zapytac w ktorej czesci Australii mieszkasz? W Australii jest ten problem, ze nawet duze kanaly nie sa odbierane w calej Australii. Ale jest ponad 50 programow telewizyjnych i sa rozne niszowe i platne programy. Dawniej F1 transmitowana byla Live na Network, incl. wszystkie treningi i kwalifikacje. Mialem okazje byc na wyscigu w Australii i wiem, ze cale Melbourne zyje F1. Wszystko ladnie udekorowane, na kazdym rogu imprezy, muzyka - prawdziwy highlight. Ogolnie kibice sa u was mega entuzjastycznie nastawieni do sportu motorowego. Australia ma GP F1, jest kierowca w F1 i powaznie dzisiaj nie ma transmisji w TV?
27.05.2018 10:29
0
Jak już wiele razy wspomniałem mam bardzo ambiwalentny stosunek do jazdy VER w Monaco od jego pierwszego GP kiedy w niewiarygodny wręcz sposób próbował wyprzedzić GRO. Nie tak wiele brakło aby się udało :) Od tamtej pory Max stara się się jak może, ale tor nie chce się poszerzyć, nie da się też walić po torze z obłędna prędkością, której nie da się rozwinąć na tak krętym, wąskim (i de facto mocno beznadziejnym torze). Mamy z pewnością gwarantowane emocje bo: 1. Max Verstappen - w zasadzie to wystarczy 2. Jest pewnym, że właśnie tutaj Vettel będzie chciał odrobić jak najwięcej do HAM (wszyscy mają świadomość, że Merc nie prowadzi się tutaj zgodnie z życzeniem), więc VET mierzy wyłącznie w zwycięstwo. 3. Lewis nie będzie spał ale też nie chce zakończyć z DNF na koncie bo jego przewaga punktowa zniknie - może więc starać się pojechać zachowawczo i unikać kłopotów, problemem może być ruszający za nim RAI - a Ferrari z pewnością zagra zespołowo. 4. ALO - zawsze wyciska więcej niż można więc ruszając z P7 można się spodziewać, że będzie wyżej na mecie niż na starcie - nie bez ostrej walki. 5. Duety Toro Rosso i Williams mają ogromne szanse zaliczyć spotkania z barierą więc SC praktycznie na 100% pojawi się na torze, a wówczas coś może rozrusza procesję?
27.05.2018 11:15
0
39.Widze że myślisz podobnie jak ja. HAM jazda by ograniczyć straty i unikać kłopotów, a Ferrari kombinacje by podciągnąć VET w górę. Tylko że te sztuczki Ferrari bardzo różnie wychodzą. Niby Ferrari będzie grało zespołowo tylko że tam jest też BOT. Z tym że Kimi jest traktowany przez zespół jak popychadło. Obawiam się też że Ferrari może przekombinować i nawet zniszczyć wyścig RIC. Ciężko przewidywać, ale może być naprawdę ciekawie
27.05.2018 12:55
0
Hee? A wytlumacz pod jakim wzgledem!? Dla wszystkich kierowcow wyscigowych nie ma w kalendarzu bardziej prestizowego i wymagajacego wyscigu niz GP Monaco. Z punktu widzenia kibica (a bylem prawie na wszystkich torach) tak blisko jak w Monaco nigdzie nie mozna zobaczyc bolidow wyscigowych w akcji. W zakrecie Rascasse mozna z balkonu restauracji praktycznie patrzec do srodka cockpitu na rece kierowcy wyscigowego. Na wscigach w Monte Carlo bylem w sumie 4 razy (3 razy na GP Monaco i raz wspinalem sie po gorach aby znalezc bardzo dobry punkt widokowy podczas Rallye Monte Carlo). I takiej specjalnej charyzmy miejca i calego wydarzenia nie odczulem ani w Singapurze, ani w ubieglym roku na wyscigu F1 w Abu Dhabi. Imprezy sa wszedzie, ale tylko w Monaco na imprezie mialem okazje zobaczyc tanczacego Nico Rosbega rozebranego do pol naga i wylewajacego na siebie butelke szampana. Dla mnie GP Monaco, oceniajac z punktu sportowego, ale rowniez jesli chodzi o cala otoczke jest miejscem nie do pobicia.
27.05.2018 13:02
0
@ds1976 Sorry, dokladnie o ten cytat wyzej mi chodzilo: "i de facto mocno beznadziejnym torze".
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się