Obaj kierowcy McLarena po pierwszym wyścigu sezonu 2017 w Melbourne nie mogą być zadowoleni i otwarcie przyznają, że mają do dyspozycji najsłabszy bolid w stawce.
Wielu obserwatorów uważa, że po wyścigowe komentarze ze strony dwukrotnego mistrza świata F1 są jasnym sygnałem iż stracił on już cierpliwość do brytyjsko-japońskiego projektu, który przez trzy kolejne lata nie potrafi stworzyć konkurencyjnego pakietu wyścigowego.„Optymizm? Uważam, że to co byłem w stanie zrobić w ten weekend będzie niemożliwe do powtórzenia” mówił Alonso cytowany przez hiszpańską prasę.
Alonso miał na myśli bycie dumnym z faktu iż tak słabym autem przez dużą część wyścigu był w stanie jechać w czołowej dziesiątce, a w kwalifikacjach wywalczył 13 pole startowe.
„Nie mogę samemu sięgać po punkty. Gdy dotrzemy na normalny tor wyścigowy, nasze pozycje będą znacznie gorsze.”
„Nigdy nie miałem lepszego wyścigu niż ten, ale rzadko zasiadam w mało konkurencyjnych bolidach. Jeżeli chodzi o osiągi jesteśmy na końcu, jesteśmy dziesiątym zespołem.”
„Moje okrążenie w kwalifikacjach było niewiarygodnie dobre, ale w normalnych warunkach, na normalnym torze, powinniśmy być na ostatniej i przedostatniej pozycji.”
Przed wyścigiem w Melbourne pojawiły się spekulacje, że Alonso może zakończyć współpracę z McLarenem w trakcie trwania mistrzostw.
Przed pierwszym wyścigiem sezonu w mediach pojawiły się również spekulacje, że McLaren rozważa powrót do silników Mercedesa.
Po GP Australii niektórzy łączą te fakty i sugerują, że Alonso w ten sposób wywiera presję na McLarena, aby ten jak najszybciej rozstał się z Hondą.
Morale w zespole z Woking nie jest najwyższe, gdyż nawet nowy kierowca, Stoffel Vandoorne krytykuje jego osiągi po pierwszym wyścigu sezonu.
„Jedyną pozytywną rzeczą jest to, że ukończyłem wyścig, gdyż nie spodziewałem się, że będzie mi to dane” mówił Belg dla La Derniere Heure. „Dojechaliśmy do mety, ale nie byliśmy w stanie o nic powalczyć. Brakowało nam tyle mocy, że nie byliśmy w stanie o nic walczyć. Naprawdę jeździmy w zupełnie innej kategorii wyścigowej.”
„W mniejszym lub większym stopniu jesteśmy ostatni. Nasz pakiet nie jest konkurencyjny.”
27.03.2017 10:42
0
ulalaaa....
27.03.2017 10:43
0
Przynajmniej Sauber może dostanie jakieś punkty i podreperuje się finansowo.
27.03.2017 10:53
0
no i robi się ciekawie, wcale się Alonso nie dziwię przed przejściem do McL obiecywano złote góry walkę o mistrzostwo i o ile pierwszy sezon można było uznać za przejściowy to po trzech latach stania w miejscu a w tym roku to nawet cofnięcia się względem poprzedniego jest kryminałem. Proponuję Alonso wrócić do Renault w trakcie sezonu
27.03.2017 10:57
0
To już jest katastrofa i każdy mówi o tym otwarcie. Honda to kompletny niewypał, a i samo nadwozie jest jednym ze słabszych. Taka kombinacja to dno totalne. Myślę, że gdyby nie sponsorzy to Mcl wycofał by się z tego sezonu by oszczędzić sobie nerwów i kompromitacji.
27.03.2017 11:28
0
nigdy bufona nie lubiłem ale po co się tam marnuje, do sprawdzania osiągów silnika Hondy można wziąć innego kierowcę za 1/3
27.03.2017 11:37
0
dokładnie, niech odejdzie i zakończy karierę, przynajmniej już nie gada że wierzy w ten projekt
27.03.2017 11:40
0
Alonso widząc zwycięstwo Vettela w czerwonym Ferrari musiał zrobić się niczym jego były wlasny strój spod znaku wierzgajacego rumaka. Wcale mu się nie dziwię patrząc na formę jego samego i kierowców nr 2, których zwyczajnie zmiótł z torów F1. Alonso jednak wybrał jak wybrał i narzekać nie może na to.
27.03.2017 11:41
0
@5 Więcej niż połowa stawki nie zarabia nawet 1/10 tego co Alonso w McL. Co poniektórzy nawet płaca za starty hahahahaaha Co do McLarena. Nawet buda to szrot w tym sezonie tak jak w ostatnich. Wszystko jest tam poniżej krytyki. Tak jak mówiłem Alonso powozi się do połowy sezonu i odejdzie. Już w mediach zagranicznych z anonimowych źródeł dochodzą takie newsy...
27.03.2017 11:41
0
Słabo z Hondą to fakt i wygląda na to że nie są w stanie dogonić czołówki nawet za 2 lat co najwyżej dobija do renault z tegorocznym silnikiem. Alonso za bardzo nie ma juz wyboru ekipy, choć jest jeszcze jedna ekipa która moze w przyszłości walczyć o podia czyli Ranault. Drugie wyjście to postawić sprawę jasno przed McLarenem albo zostaję z wami na kolejny rok ale kupujecie silnik Mercedesa albo spadam stąd. I to byłoby najlepsze rozwiązanie dla MacLarena i dla Alonso. A Honda jak chce coś pokazać to przecież jest Sauber wykupiony przez fundusz, który sprzeda team za odpowiednią cenę, i niech sobie walczy Sauber - Honda o honor.
27.03.2017 12:13
0
@9 Tyle, że Mercedes nie będzie mógł im sprzedawać silników po tym jak Sauber przejdzie na gwiazdę. Za to mariaż McLaren Ferrari jest raczej niewykonalny.
27.03.2017 12:18
0
Nie będzie aż tak źle. Zawsze ktoś ma jakiś wypadek albo problem techniczny z bolidem więc Mclaren ma spore szanse na 18 czy nawet 17 miejsce w tabeli :P
27.03.2017 12:36
0
Szkoda, że Alonso nie dostał posadki w Williamsie. Nie musiałby się tak męczyć u tych parodystów.
27.03.2017 12:58
0
Oglądać Mclarena na dwóch ostatnich miejscach - bezcenne. Ale wybór Hondy to było ryzyko, uda się albo nie uda, choć pewnie w zespole wierzyli że będzie tak, jak dawniej gdy z Hondą święcili triumfy. Co do Alonso to może sobie tylko pluć w brodę że odszedł z Ferrari. Oczywiście trzy lata temu, też nie było gwarancji że czerwoni zrównają się z Mercedesem, ale przynajmniej walczył w pierwszej dziesiątce. Myślę, że Alonso nie chce kończyć kariery jeżdżąc na końcu stawki i jego przejście do Mercedesa staje się coraz bardziej realne.
27.03.2017 13:36
0
Nie przyszedł silnik Mercedesa do Alonso, to Alonso przyjdzie do silnika Mercedesa. Na jego miejscu nie czekałbym z tą wycieczką do końca sezonu.
27.03.2017 14:43
0
Wszystkie bolidy są zajęte to niby jak ma się przenieść w połowie sezonu? Czy oni nie mogą założyć silnika z zeszłego roku, przynajmniej by dojeżdżali a Honda niech sobie struga coś tam z patyka.. OMG tak żenującej współpracy jak MCL i Honda jeszcze nie widziałem.. piszecie że buda to szrot, ale niby kiedy mięli nad nią pracować jak siedzieli stale w garażu na testach.. KOMPROMITACJA Myślę, że przyszły sezon dla Alo jak najbardziej realny w Renault.
27.03.2017 15:12
0
@15 Homologacja silnika jest na specyfikacji z tego sezonu. Musieliby homologowac ten stary od nowa na ten sezon. Nie mówiąc już o tym, ile zeszłoby Hondzie przeprogramowanie maszyn i reszta zmian na starą specyfikacje, i wyprodukowanie 5 sztuk.
27.03.2017 15:20
0
@13 Na przejście Alonso do merca nie ma szans. W poprzednich sezonach mogli sobie pozwolić na walkę wewnątrz zespołu bo i tak dominowali. Obecnie prawdopodobnie Ferrari ich dogoniło, więc lepszym rozwiązaniem dla nich byłoby wprowadzenie jasnego podziału na kierowcę nr 1 i 2 tak, aby uniknąć głupich strat punktowych spowodowanych walką wewnątrz zespołu. Dlatego moim zdaniem Bottas zostanie na dłużej.
27.03.2017 15:30
0
Skoro mówi tak ostro, to w rzeczywistości jest znacznie gorzej niż nam się wydaje. Strata 100km jest pewna, nadwozie jest bardzo słabe...
27.03.2017 15:44
0
Uwzgledniajac tylko czysto finansowy punktu widzenia (tzn. zostawiajac na boku wszystkie pytania zwiazane z tym czy stajnia bedzie zainteresowana etc.) do gry raczej wchodzi zespol fabryczny pokroju Mercedes oraz sponsorzy zespolu. Po prostu, na dzien dzisiejszy nie mam zadnego pomyslu ktory zespol i w jaki sposob moglby pokryc wymagania finansowe Fernando Alonso. Gaza licencjonowanego zawodowego kierowcy wyscigowego sklada sie m.in. z wyplaty podstawowej + wynegocjowanych premiach i szczegolnych bonusach (ktore zaleznie od liczby ukonczonych wyscigow, pozycji na mecie, pozycji w klasyfikacji koncowej mistrzostw swiata, zdobytych punktow, zwyciestw oraz tytulow itd. itp. moga sie zmieniac). Dodatkowo dochodzi wartosc reklamowa sportowca zawodowego czyli osobiste kontrakty reklamowe. Ogolnie w przypadku Alonso trzeba liczyc sie z roczna kwota (wyplata podstawowa, bonusy, reklama) plus/minus 37-40 mln. dolarow. Honda RA617H V6 Turbo ? No coz, Japonczycy rozpoczeli sezon 2017 z pewnym handicapem. M.in. musza swoja jednostke dostosowac do paliwa i oleju BP oraz Castrol. Dlugoletni partner Mobil powedrowal do Red Bulla i Renault - a razem z nim duzo pieniedzy. Ostatnie zwyciestwo zespolu McLaren: 27 listopad 2012 na silniku producenta Mercedes. Zobaczymy jak to wszystko sie dalej potoczy. W kazdym razie cel zespolu z Woking na sezon 2017 byl bardzo ambitny. Pamietam jak Zak Brown mowil o zwyciestwach ...
27.03.2017 15:47
0
* finansowy punkt widzenia
27.03.2017 16:08
0
W tym sezonie moga liczyc tylko na porawe ze strony hondy zadna inna opcja nie wchodzi w gre.
27.03.2017 16:19
0
@17 No właśnie teraz, gdy Ferrari się z nimi zrównało, nie wystarczy im tylko dowoziciel punktów. Potrzebny jest ktoś pewniejszy niż Bottas. Na razie w przypadku jakieś awarii u Hamiltona, albo innych zdarzeń nie widzę żeby Fin go zastąpił. Brakuje mu oprócz umiejętności tego czegoś co ma Alonso. Jeśli chodzi o kasę, to Mercedes wyłożył by określoną sumę na Alonso.
27.03.2017 16:21
0
@19 dexter, zwycięstwa to miały być w zeszłym sezonie. W tym mieli walczyć o majstra... Takie były deklaracje w 2015 i w 2016.
27.03.2017 16:22
0
RedBull, Wiliams, Renault, Haas - jest pare opcji gdzie moglby ALO trafic. Jedno jest pewne - gorzej juz nie bedzie miec, bo McL w tej chwili to dno i 2m mulu :/
27.03.2017 16:28
0
No moze z tymi soczkamii przesadzilem ;p tam postawili na mlodziez
27.03.2017 16:42
0
Alonso w Mercu jeżdził by na poziomie Bottasa albo nieco gorzej.
27.03.2017 17:28
0
@ TomPo Alonso chce wygrywac! W kregach managerskich zagluje sie pewnymi liczbami. Ja slyszalem, ze za kazde miejsce na podium jego premia wynosi ponad milion dolarow. Nie wiem tylko jak wysoki jest jego bonus w przypadku startow i pokonanej minimalnej liczby kilometrow podczas jednego GP - hehe...
27.03.2017 17:34
0
* tzn. nie za kazde miejsce, tylko za kazdym razem gdy wskoczy na podium.
27.03.2017 17:41
0
Nie zdziwię się jak tak będzie. Widać, że Honda nie dała znowu dostatecznie mocnego silnika, żeby McLaren mógł walczyć o coś więcej. Aerodynamicznie tegoroczny samochód jest w miarę dobry, ale co z tego. Na torze w Chinach raczej będą walczyć jedynie z Sauberem i ewentualnie Palmerem, bo raczej na nic więcej się nie zanosi. Generalnie podjęcie współpracy z Hondą było obarczone dużym ryzykiem. Honda przez 6 lat nie dostarczała silników i wyszedł również brak doświadczenia związanego z odzyskiwaniem energii. Osobiście nie widzę żadnego światełka w tunelu dla tej jednostki napędowej w tym roku.
27.03.2017 17:49
0
@26 Alonso w Mercu? Z Hamiltonem? Takiego duetu raczej na pewno nie zobaczymy w F1 :D
27.03.2017 17:55
0
Mi bardzo szkoda oglądać i McLarena i Alonso tam gdzie są. O ile było by ciekawiej gdyby Alonso włączył się w walkę o podium. Może Renault? Tam zaczynał zwyciężać tam i mógł by skończyć.
27.03.2017 18:08
0
@Grzesiu10 „Dlatego moim zdaniem Bottas zostanie na dłużej“ A kto mowi o Bottasie ? Lewis Hamilton jeszcze nie wypowiedzial sie na temat swojej dalszej przyszlosci w Mercedesie. PS. Ja osobiscie ciekaw jestem czy Dieter Zetsche wybaczyl juz Hiszpanowi incydent z 2007 roku ktory kosztowal wszystkie zebrane punkty w klasyfikacji konstruktorow (nie mowie juz o grzywnie w wysokosci 100 mln.dolarow).
27.03.2017 19:11
0
@32 Przecież Hiszpan tylko trochę nakablował wtedy a raczej pochwalił się kilkoma mailami i nic więcej... No i trochę poszantażował Denisa. Mówisz, ze ta afera zaczęła się przez bufoniarstwo Alonsa??. W sumie ta cała sytuacja jest świetnie opisana w ostatniej książce Berniego.
27.03.2017 19:45
0
Chodziło mi oczywiście o jak najszybsze rozpoczęcie poważnych rozmów przez menedżera Alonso i dobicie targu najwcześniej jak się da. Różne rzeczy wydają się niemożliwe przed telewizorem, ale pieniądze i układy robią swoje. W obecnej sytuacji nie liczyłbym, że znajdzie się kolejny sugar daddy do płacenia kilkudziesięciu euromelonów za występy Hiszpana, ale kto wie - może jakaś z czołowych ekip zaryzykuje za rozsądne pieniądze dać mu szansę na pokazanie legendarnych +0.6s, które dokłada niby do każdego bolidu. @33 EryQ Alonso to nazwisko i nie odmienia się go tak jak to zrobiłeś, czyli jak np. imię Alfons - Alfonsa. Poprawna forma to "bluźnierstwo Alonso".
27.03.2017 19:46
0
Errata: oczywiście -0.6s. Na plus to każdy by dołożył.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się