Przedstawiciele zespołu McLaren stawili się dzisiaj w Paryżu przed Światową Radą Sportów Motorowych zwołaną przez FIA w celu podjęcia decyzji o ewentualnej karze dotyczącej szpiegostwa przemysłowego. Zespół McLaren został oczyszczony z zarzutów.
Oficjalne oświadczenie prasowe FIA brzmi:„Światowa Rada Sportów Motorowych potwierdza, że zespół Vodafone McLaren Mercedes był w posiadaniu tajnych informacji Ferrari i dlatego naruszył 151 punkt, podpunkt c regulaminu sportowego [ang. International Storting Code]. Niemniej nie zgromadzono wystarczających dowodów, że informacje te zostały użyte w sposób kolidujący z Mistrzostwami Świata Formuły 1 organizowanymi przez FIA. W zawiązku z tym nie orzekamy kary.”
„Ale jeżeli w przyszłości okaże się, że informacje Ferrari zostały użyte z ujmą dla mistrzostw, zastrzegamy sobie prawo do zaproszenia zespołu Vodafone McLaren Mercedes ponownie przed Światową Radę Sportów Motorowych, gdzie zostanie rozważona możliwość wykluczenia zespołu nie tylko z mistrzostw 2007 ale także 2008.”
„Światowa Rada Sportów Motorowych zaprosi także Pana Stepneya oraz Pana Coughlana, aby przedstawili powody, dla których nie mieliby oni zostać wykluczeni ze środowiska międzynarodowych sportów motorowych na dłuższy okres czasu- w tym celu Światowa Rada Sportów Motorowych powołała odpowiednią osobę która rozwiąże sprawę w departamencie prawnym FIA.”
26.07.2007 21:19
0
niektorzy pisza ze mcalaren powinien dostac kare finansowa ale tak naprawde kara finansowa nie robi temu teamowi roznicy. Powinni zakazac im uzywac tunelow areodynamicznych przez miesiac. :)
26.07.2007 21:23
0
Ron Denis nie jest zadowolony z takiego orzeczenia wyroku przez FIA. Uwaza, ze McLaren powinien zostac calkowicie oczyszczony z zarzutow, a nie tylko czesciowo. Wielu ludzi ze swiata F1 jest gleboko przekonanych o niewinnosci Mclarena. Szkoda, ze nigdy nie poznamy prawdy :( Cala ta sprawa rzuca sie cieniem na F1, a Coulthard uwaza, ze wyjasnienie jej zajmie jeszcze bardzo duzo czasu
26.07.2007 21:47
0
I co z tego , że McLaren nie wykorzystał dokumentacji w celu rozwoju własnego bolidu ?!?! A przecież nie kto inny jak właśnie McLaren złożył doniesienie do FIA , o nowym profilu podłogi w Ferrari , który to nasępnie okazał się niedozwolony!!! ...Zrobił to na podstawie nie czego innego , jak właśnie tej dokumentacji ! Cel w zasadzie jest ten sam - pozbawić Ferrari przewagi. Do tego dołóżmy regulamin , ustanawiany w kilka minut i jeszcze szybciej zatwierdzany( ostatni wyścig ), a uzyskamy to , o czym wspomniał jw. " przedmówca " czyli żenującą groteskę , a nie wyścig . Pozdrówka
26.07.2007 22:03
0
Jednym i drugim za całą tą aferę powinni dać kare finansową. McLaren powinien dostać wyższą bo to oni mieli tajne dokumenty Ferrari. Ktoś powiedział że im ta kara nie robi różnicy... Zależy ile będą musieli zapłacić. Kara powinna być proporcjonalna do budżetu teamu tak aby jednak trochę zaszkodziła zespołowi. A dlaczego Ferrari ma cierpieć? 1 - bo jest za dobre :P 2 - coś mi sie wydaje że też nie jest święte... Pozdrawiam
26.07.2007 22:09
0
To jest dziwne. Skoro jeden z ważniejszych ludzi miał papiery Ferrrari, to musiał w jakis sposób z nich korzystać. Nie da się tak, zeby mieć asa w rękawie i go nie wyciągnąć. Ponadto pamiętam, że McLaren na początku sezonu oskarżył Ferrari, że ma jakieś ruchome podwozie, czy coś takiego, co poprawia osiagi i nie jest zgodne z regulaminem. To ciekawe skąd mogli mieć taką wiedzę. Musieli wtedy podpatrzeć projekty. Na zewnątrz tego chyba nie widać. Mam nadzieję, że jeżeli są winni (w co wierzę), to im to udowodnią i srogo ukarają. Może Stepney sypnie coś.
26.07.2007 22:17
0
Podniecanie się drugorzędnymi wątkami w tej sprawie naprawdę nie wiele wnosi. To kto zostanie mistrzem w F1 w tym roku jest ważne, lecz nie najważniejsze. O wiele ważniejszym wydaje mi sie, że dla nieznanych dla mnie powodów złamano może najważniejszą zasadę w F1 - pozwolono na wykradanie dokumentacji bolidów bez konsekwencji. FIA przyznała, że McLaren jest winien posiadania nielegalnej dokumentacji czego zabraniają przepisy tej organizacji - jednocześnie nie wyciągnęła żadnych konsekwencji od zespołu który tę dokumentację posiadał. Otwiera to drogę do powtarzania się takich sytuacji w przyszłości, bo każdy zespół będzie mógł powiedzieć - posiadaliśmy dokumentację naszego konkurenta , ale z niej nie korzystaliśmy. Nie potrafię wyjaśnić przyczyny takiej decyzji, ale wiem, że będzie ona miała swoje konsekwencje w przyszłości. Bo każdy ( oprócz FIA ) wie, że szpiegostwo przemysłowe istnieje od dawna i nie po to by z kartek dokumentacji robić samolociki.
26.07.2007 22:22
0
mat.sok - nie chodzi o ruchome podwozie, tylko o nowe, okragłe mocowania do kół...srali się, że to nowy element aero...A co do korzystania z dokumentacji Ferrari, to nie wiem czy Coughlan byłby na tyle bezmyślny i nie wiedziałby że to kiedyś wyjdzie, być moze czytał to wszystko tylko do poduszki, choć z drugiej strony nie wierzę, że nie wykorzystali jakiegoś nawet małego szczegółu...zgadzam się z Poterem, co do nałożenia na jednych o drugich kar finansowych, chociażby za taki incydent chańbiący (jakby nie patrzeć) tak elitarny sport jakim bez wątpienia jest F1
26.07.2007 22:24
0
Zauroczyła Was nazwa Ferrari. Piszecie tak jakby to ono przewodziło w wyścigach. Tymczasem prawda jest taka, że przegrywają z McLarenem. Gdyby tam były takie cudeńka, to pierwsze je miało Ferrari. Dlaczego więc samo z tego nie korzysta? Pewnie jest to instrukcja obsługi pilota TV. To Ferka chciałaby wiedzieć więcej o konstrukcji Merca.
26.07.2007 22:28
0
Masz rację Tanis - Ważne, kto zostanie mistrzem , a jeszcze ważniejsze jak ! Pozdrówka
26.07.2007 22:46
0
Naamah masz tu linka do tej sprawy. Moim zdaniem taka wiedza musi wynikać ze znajomosci budowy bolidu. McLaren wtedy mógł świeżo dostać te papiery i w poczuciu zagrozenia ze strony rywala chcieli ich udupic. Wg mnie to będzie jeszcze wyjaśnione, bo MC jest winny wg mnie. Oczywiście to są moje przemyślenia, nikt z nas nie zna dokładnie sytuacji.
26.07.2007 22:48
0
Ups... link się nie chce skopiować. Poszukaj w wyszukiwarce artykuł: "Decyzja FIA w sprawie ruchomej płyty podłogowej"
26.07.2007 23:14
0
o ile wiem to mclaren sie podlizuje do eclestona a nie Ferrari.a tak poza tym to jestem ogromnie rozczarowany decyzją FIA a zdanie „Ale jeżeli w przyszłości okaże się, że informacje Ferrari zostały użyte z ujmą dla mistrzostw, zastrzegamy sobie prawo do zaproszenia zespołu Vodafone McLaren Mercedes ponownie przed Światową Radę Sportów Motorowych, gdzie zostanie rozważona możliwość wykluczenia zespołu nie tylko z mistrzostw 2007 ale także 2008.” uwazam za niezrozumiale brednie... albowiem pokazuje to no coz TRZEBA TO JASNO POWIEDZIEC: SłABOść SPORTOWYCH ORGANIZACJI MIEDZYNARODOWYCH I ICH NIEZDOLNOSC DO PODEJMOWANIA STANOWCZYCH DECYZJI .NIE TYLKO W TYM SPORCIE TWORZY SIE TA NIEBEZPIECZNA TENDENCJA!!MCLAREN MIMO IZ WINNY NARUSZENIA REGULAMINU TO NIE UKARANY TO JA SIE K.... PYTAM PO KIEGO TEN CALY REGULAMIN SKORO NIE MOZNA EGZEKWOWAC JEGO PRZESTRZEGANIA!!!
26.07.2007 23:21
0
zgadzam się z Tobą mat.sok, że McLaren rozdmuchał całą tą sprawę z poczucia zagrożenia
26.07.2007 23:23
0
coraz bardziej zaczynam wierzyć w to, że Mc Laren znał całą dokumentację Ferrari i że nawet jeśli w większości nie wykorzystał jej do budowy swojego bolidu, mógł jej użyć własnie w takich sprawach jak ta z płytą podłogową...myślę też, że jest jeszcze wiele aspektów tej sprawy, których my, zwykli ludzie nie znamy i znać nie będziemy
27.07.2007 00:19
0
To ferrari memeje, że dali sobie coś wykraść a jak by mieli choć odrobinę honoru to by siedzieli cicho i udawali że się nic nie stało, ale oni jak zwykle z bekiem FIA żeby im załatwić mistrzostwo.
27.07.2007 00:46
0
sąd sądem , a igrzyska muszą trwać , FIA zrobiła wszystko dla atrakcji ,emocji kibiców ,taka sytuacja jak jest teraz jest bardzo atrakcyjna dla publiki, mac i ferra biją się o prym preawie na równi , a jak zawiesili by maca widowisko by straciło , afia musi dbać o dostarczanie emocji
27.07.2007 09:17
0
ja mysle ze rzucili kase i wszystko ucichło
27.07.2007 09:37
0
Bo to bylo tak: Stepney i Coughlan jako kumple od dawna pracowali razem wymieniajac sie pomyslami i wpolpracujac. Chcieli dobrze wypasc u pracodawcow a co dwie glowy to nie jedna! Ztad takie super wyniki obu druzyn. (dowod ;-) -gdzie jest Renault z zeszlego roku?). Chlopaki zauwazyli ze troche przesadzili i zeby nie bylo ze tylko 2 druzyny takie dobre poszli do Hondy co by im tez zaoferowac swoje uslugi. (Do BMW nie, bo tam i tak jest juz dobrze a dodatkowo nie mogli zaryzykowac zamieszania miedzy Mercem i BMW bo Niemcy by mogli by sie na nich zdenerwowac). Gdzies ktos sie czegos dowiedzial, ktos puscil pare, i mamy sytuacje jaka mamy! Coughlan i MacLaren nieco na tym gorzej wyszli bo przylapani zostali na posiadaniu :-) Teraz Ferrari sie oburza, MacLaren cieszy i spektakl trwa. Niemozliwe? Prawdopodobnie. Pozdrawiam wszystkich, nie traktujecie tego powaznie bo to moj pierwszy post na forum.
27.07.2007 09:56
0
nie wiadomo czego dokladnie dotyczyla ta dokumentacja. jezeli zawierala materialy podwazajace uczciwosc zespolu ferrari, ze szczegolowym wykazem tych dzialan, ktore omijaja przepisy FIA (np. elastyczna podloga), to mogla byc na uzytek Mclarena. Jezeli jednak dokumentacja dotyczyla samych nowinek technologicznych stosowanych w zakresie przepisow FIA, to byc moze miala trafic do hondy. Orzeczenie FIA w tej sprawie jest tylko orzeczeniem FIA i niczym wiecej. To byl wybor mniejszego zla. Ale przeciez trwa postepowanie sadowe, dzieki ktoremu byc moze zostana ujawnione inne ciekawe watki calej tej sprawy.
27.07.2007 10:43
0
Ja uważam, że FIA zwyczajnie nie potrafi sobie poradzić z tą aferą. Zgromadzenie ewentualnych dowodów byłoby czasochłonne i afera ciągnęła by się miesiącami. Nawet gdyby udowodniono, że McLaren wykorzystał informacje przemycone z Ferrari, to powstał by kolejny problem z wymierzeniem kary zespołowi. Odczuwam wielki niesmak w związku z tą aferą. Tak jak przypuszczałam - prawdy nie dowiemy się nigdy. Skończyło się tylko na groźbie przeciwko McLaren'owi. W podobny sposób zakończy się sprawa z Stepney'em. Afera ucichnie, lecz echo pozostanie...
27.07.2007 10:43
0
A ja jestem takiego zdania: Dobrze że nie ukarali Mc hehe. Teraz reszta teamów powinna wykraść te same dokumenty i też by ich nie ukarali a byliby w tej samej formie co McLaren hehe. Ale byłoby widowisko dopiero hehe:)
27.07.2007 10:43
0
wegles: trafiłeś w sedno trwa postępowanie sądowe i uważam, że FIA powinna była się wstrzymać z wydaniem swojego orzeczenia w tej sprawie. Śmieszy mnie natomiast zostawianie sobie furtki, na zasadzie jeszcze możemy was wezwać ( kiedy ? wtedy jak się zrobi za duży szum po wyroku sądowym? ) albo wydają orzeczenie, albo nie. Jedno jest pewne dobrze, że zostają w rywalizacji do końca sezonu bo ich ewentualne usunięcie byłoby straszne dla nas kibiców.
27.07.2007 10:54
0
Marti: chyba, ze Stepney sie wkurzy i zacznie sypac. Malo prawdopodobne :( wiem
27.07.2007 10:55
0
W sumie to powinni do neta wrzucić te papiery haha:) A może są? Tylko trzeba poszukać haha:)
27.07.2007 10:57
0
wegles - myślę, że uczynią wszystko, aby nie sypał
27.07.2007 11:12
0
:)
27.07.2007 11:15
0
A wiedzieliście o tym że w lutym br. dwóch byłych inżynierów z zespołu F1 Ferrari zostało uznanych winnymi szpiegostwa przemysłowego – podał magazyn The Register. Angelo Santini i Mauro Iacconi zostali skazani przez włoski sąd na, odpowiednio, dziewięć i 16 miesięcy więzienia za kradzież tajnych danych technicznych z zespołu Ferrari i wykorzystanie ich w konkurencyjnym zespole Toyota. Obaj skazani zapowiedzieli apelację. Skradzione dane (dokumenty inżynieryjne, wyniki testów, itp.) zostały wykorzystane przy projektowaniu bolidu Toyoty w 2002 i 2003 roku. Przypadek ten został natychmiast podchwycony przez firmy zajmujące się bezpieczeństwem jako przykład niebezpieczeństwa, jakie niesie niekontrolowanie wykorzystanie przenośnych pamięci, takich jak np. klipsy USB. „Sprawa ta przedstawia realne, wewnętrzne zagrożenie dla firm” - uważa Matt Fisher z firmy Centennial Software. „Rozczarowani pracownicy w łatwy sposób mogą wykradać firmowe sekrety z sieci lokalnej za pomocą pamięci przenośnych, jak płyty CD czy pamięci flash”- dodaje. (źródło: The Register)
27.07.2007 11:24
0
Ja myślę, że ukręcając łba całej tej sprawie, FIA zwyczajnie dała przyzwolenie na powielanie takich zachowań w przyszłości. W końcu zawsze można powiedzieć, że dokumenty się miało ale z nich nie korzystało. Po drugie uważam, że gdyby cała ta sprawa dotyczyła każdego poza McLarenem i Ferrari, FIA wyciągnęłaby jakiekolwiek konsekwencje, a tu że sprawa dotyczy dwóch najlepszych zespołów w stawce, nie chce po prostu ich czepiać, a być moze w grę weszły ogromne pieniądze i sprawa spełzła na niczym
27.07.2007 11:26
0
Jestem bardzo niezadowolony z decyzji FIA. Pokazuje kto rządzi tym sportem - nie FIA ale ten kto ma dużo kasy. To jest po prostu żenada. Złamali regulamin więc powini dostać karę. Najlepiej odjąć kilka punktów w klasyfikacji konstruktorów żeby mieli mniej więcej tyle ile ferarri. Byłoby to bez szkody dla widowiska a wręcz przeciwnie - walka była by jeszcze bardziej ekscytująca, a McLaren i wszystkie inne teamy dostałyby solidne ostrzeżenie. Ale tu nie było nawet nagany! FIA dała sygnał że można bezkarnie łamać regulamin...
27.07.2007 11:38
0
Bezkarnie zlamano tez regulamin, gdy bolid hamiltona zostal wyciagniety ze zwiru na tor
27.07.2007 11:42
0
zet: nic o tym, co piszesz, nie wiedzialem. Wczoraj szukalem w necie jakis precedensow w zwiazku z aferami w F1, ale nic nie udalo mi sie znalezc. Bylem ciekaw, czy w przeszlosci dochodzilo w F1 do podobnych afer i jak wtedy reagowala FIA
27.07.2007 11:47
0
Nic nie piszą o reakcji FIA a znalazłem to przed chwilą jak szukałem skradzionych dokumentów Ferrari:) Jak widać nie od dziś czerwony team zmaga się z tym problemem:(
27.07.2007 12:24
0
A tu drugi artykuł na ten sam temat: Wieloletni proces zarzucający dwóm byłym pracownikom Toyoty szpiegostwo przemysłowe dobiegł końca - Mauro Iacconi i Angelo Santini zostali uznani za winnych i zostali skazani odpowiednio na dziewięć i szesnaście miesięcy w zawieszeniu. Zarówno Iacconi jak i Santini byli pracownikami Ferrari, którzy odeszli do Toyoty zabierając ze sobą przy okazji tajne dane. Skandal wybuchł w 2003 roku, gdy bolid Toyota TF103, a szczególnie jego przednia część, okazał się zadziwiająco podobny do Ferrari F2002. Obaj projektanci zostali zwolnieni zanim sprawa została ujawniona, a oprócz nich z posadą pożegnał się szef zespołu Ove Andersson, projektant Gustav Brunner i szef departamentu aerodynamiki - Rene Hilhorst.
27.07.2007 12:26
0
Jak widać posypały się głowy. Ciekawe czy w przypadku Mc też tak będzie? Hmmm...
27.07.2007 12:32
0
Wiedziałem , że tak będzie decyzja , jest ewidentnie pod mclarena!!!Nie mogli tego zrobić brytyjskiemu zespołowi , zwłaszcza , że jeździ tak Hamilton.Nie lubie mclarena , jeszcze bardziej po tym incydencie.Pomim zdaniem mclaren powinien zostać ukarany ( wjaki kolwiek sposób).A ta decyzja pokazyje , że moga sobie robic co tylko chcą.Teraz Ferrari nie bedzie miało łatwo , skoro FIA faworyzuje mclarena.Takie jest moje odczucie i zdania nie zmienie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się