Ostatnia w tym roku sesja kwalifikacyjna na torze Yas Marina padła łupem Nico Rosberga, który w pięknym stylu wywalczył szóste z rzędu a 22. w karierze pierwsze pole startowe, pokonując Lewisa Hamiltona i Kimiego Raikkonena.
Pogoda w Abu Zabi podczas sesji kwalifikacyjnej standardowo była zagwarantowana a jedyną zmienną dla inżynierów i kierowców podczas czasówki były zmiany temperatury toru, która z racji zachodzącego słońca cały czas spadała.Ostatnia część czasówki tradycyjnie została przez większość zawodników podzielona na dwie próby. Nico Rosberg w swoim pierwszym podejściu wzniósł się na wyżyny swoich umiejętności, uzyskując najlepszy czas weekendu i pokonując Lewisa Hamiltona o blisko 0,3 sekundy. Hamilton pojechał jednak wolniej niż w Q2.
W drugim podejściu doszło do dość rzadkiego widoku, kiedy rywalizacja między zawodnikami Mercedesa toczyła się do samego końca. Obaj kierowcy zdołali poprawić swoje czasy ale ponownie zwycięsko z tego pojedynku wyszedł Nico Rosberg, który ostatecznie okazał się o blisko 0,4 sekundy szybszy od Lewisa Hamiltona.
Szósta wygrana z rzędu w kwalifikacjach stawia Rosberga w statystykach Formuły 1 wśród takich sław F1 jak: Ayrton Senna, Alain Prost, Michael Schumacher czy Lewis Hamilton, którzy to kierowcy również mogą pochwalić się przynajmniej tak dobrą serią zwycięstw w sobotnie popołudnia co Niemiec.
Trzeci czas pod nieobecność na torze Sebastiana Vettela wywalczył Kimi Raikkonen, który w ten sposób uczynił pierwszy krok, aby w ten weekend pokonać Veltteriego Bottasa i zakończyć sezon na czwartej pozycji w mistrzostwach świata kierowców.
Drugi Fin czasówkę zakończył z szóstym czasem, dając się wyprzedzić jeszcze świetnie spisującemu się na torze w Abu Zabi Sergio Perezowi i Danielowi Ricciardo.
Za Bottasem walkę o pola startowe ukończyli: Hulkenberg, Massa oraz Kwiat. Czołową dziesiątkę zamykał Carlos Sainz.
Pierwsza część rywalizacji o pole position pechowo zakończyła się dla Sebastiana Vettela, Fernando Alonso i Marcusa Ericssona. Wszyscy trzej kierowcy mieli problemy, które uniemożliwiły im awans do Q2.
Kierowca Ferrari najpierw pokonał okrążenie toru na miękkim ogumieniu a w końcówce Q1 próbował pokonać szybkie kółko na super-miękkiej oponie jednak musiał przerwać swoją próbę, kończąc zmagania z 16 wynikiem. Fernando Alonso złapał kapcia, podczas gdy jego partner potwierdził, że bolid McLarena bez większych problemów był w stanie awansować do Q2, uzyskując 9 czas. Marcus Ericsson wycofał się z rywalizacji na skutek awarii bolidu.
Oprócz wspomnianej trójki z walki o pierwsze pole startowe odpadli kierowcy Manora- Stevens i Merhi.
W drugiej części ostatniej w tym roku czasówki pech dopadł Romaina Grosjeana. Francuz nie zdołał wykręcić nawet okrążenia pomiarowego. Mimo iż jego ekipa robiła co w jej mocy, aby ten wyjechał na tor, a sztuka ta nawet się powiodła, bolid Lotusa ostatecznie zatrzymał się na torze nie dając żadnych szans odchodzącemu po tym sezonie z zespołu kierowcy.
Oprócz Francuza do Q3 nie przeszli: Verstappen, Button, Maldonado oraz Nasr.
28.11.2015 19:23
0
@Wymoderowano ty chyba oglądasz f1 od wyścigu w Meksyku skoro tak piszesz , a jak byś chciał wiedzieć to w tamtym roku Rosberg przeciął oponę dla Hamiltona więc nie jest już porządnym gościem :)
28.11.2015 19:29
0
Wymoderowany jesteś kretynem bez żadnej wiedzy o F1 i szkoda czasu na takiego popaprańca.Jeszcze ze dwa sezony i może coś będziesz wiedział...wtedy pogadamy.
28.11.2015 19:36
0
@Skoczek130 Nie twierdzę, że to są prezenty od Hamiltona... Po prostu stwierdzam fakty. Były trzy sezony i trzy wygrał Hamilton. Teraz ma dołek formy ale to nie znaczy, że Rosberg jest ogólnie lepszym kierowcą, czy też team wcześniej sabotował Nico (na prawdę ktoś uważa, że zespół sabotuje drugiego kierowce dając mu gorsze auto tudzież wywołując jakieś usterki?!). Wszystkie Twoje argumenty o tym jak to Nico przegrywa bo jest presja walki o mistrza (patrz sezon pierwszy walki) bo ma wiecej awarii (patrz sezon drugi) nie mają sensu. Tylko tyle.
28.11.2015 19:37
0
@mareczku, musisz obrażać ludzi bo inaczej pęknie ci coś w dupsku? ogarnij się, bo do szkoły idziesz dopiero w poniedziałek... Co do incydentu z Belgii, uwielbiacie do tego wracać bo to jedyny przypadek gdzie można obwinić za coś Rosberga, a wielu kierowców i ekspertów z chociażby BBC powiedziało, że to był incydent wyścigowy a nie specjalne zagranie Niemca. Ale gdy HAM wypychał z toru nie tylko Niemca ale i innych kierowców to wszyscy bili brawo i darli mordy że to jest prawdziwa jazda... chyba na wsiach
28.11.2015 19:38
0
@T0ny W przedostatnim nawiasie miało być "patrz sezon pierwszy" oczywiście.
28.11.2015 19:43
0
@wymoderowano Żebyś uważnie oglądał wyścigi i pamiętał co było w poprzednich sezonach to byś nawet nie napisał że to jedyny incydent Rosberga gdzie można go obwinić .
28.11.2015 19:46
0
Wymoderowany bo to jej Hamilton i taka jazda to jego styl...nie odpuszcza i gdy miał gościa na widelcu to co miał podkulić ogon...F1 to warcaby trzeba dawać ogień na tłoki i nie oglądać się na nikogo.
28.11.2015 19:49
0
Widzę że fanboy'e mają ból dupy, że Hamilton dostał w tej sesji kwalifikacyjnej takie baty... Mistrzem się nie rodzi, tylko mistrzem się staje. Rosberg jeżeli utrzyma taką formę w następnym sezonie, to Hamilton będzie ubezpieczał tyły. Przypominam - Rosberg miał teoretycznie mniejszą moc od Hamiltona a mimo to wygrał mając taką przewagę, to o czymś świadczy. A teorie że Hamilton odpuścił są po prostu głupie, gdyby odpuścił nie szukałby co chwile jakichś nowych wymówek dlaczego przegrywa. A jeszcze niedawno Rosbergowi wypominał "podmuch wiatru" oliwa sprawiedliwa. :)
28.11.2015 19:51
0
@41 na pewno nie zrujnował nikomu sezonu tak jak to zrobił obecnie panujący miszcz świata, który co wyścig ładował się w Massę
28.11.2015 19:57
0
@44 A komu sezon zrujnował Hamilton ???
28.11.2015 20:09
0
@43Teoretycznie miał mniejszą moc silnika?ale czy to prawda masz jakieś twarde dowody to dawaj...chętnie się czegoś nowego dowiem.Bo gadka córki o tym że ma mocno zużyty silnik do mnie nie trafia...wszyscy mają bo to koniec sezonu.
28.11.2015 20:19
0
@46 Potwierdzone przez zespół. Rosberg korzysta z dużo starszego silnika(bo znowu miał wyciek wody w silniku) - co powoduje mniejszą moc a w wyścigu zapewne będzie jeszcze bardziej skręcona.
28.11.2015 20:36
0
Dla mnie to zagrywka marketingowa ma pełną moc i jutro będzie ciekawie.Lewis nie odpuści i może być gorąco między nimi.
28.11.2015 20:43
0
Dla mnie tak samo ,on nie ma żadnego słabszego silnika ,mając słabszy silnik to by miał słabsze osiągi a nie takie same jak Hamilton
28.11.2015 20:54
0
Hamilton nie odpuścił tylko "zeszło z niego powietrze" tak sie dzieje kiedy zawodnik/zespół zdobędzie najwyższe wyróżnienie. Choćby dlatego żadna drużyna nie wygrała Ligi Mistrzów dwa razy pod rząd. Nie dlatego, że odpuszczają, ale dlatego, że już to wygrali i nie ma takiego ciśnienia jakie było wcześniej. Podobnie jest z Hamiltonem. A "fanboye" Rosberga wywyższają każde jego zwycięstwo, bo wreszcie ich pupil jest lepszy od Hamiltona. (Przypominam w sezonach dalej 3:0 dla Lewisa bo niektórzy widzą tylko serię zwycięstw Nico zapominają o ogólnym stanie rywalizacji.)
28.11.2015 21:20
0
@48, 49 No tak, przepraszam znawców, wy wiecie więcej od mercedesa. Mercedes zapewne lubi sobie kłamać, ale zdradzicie mi jak to odkryliście?
28.11.2015 21:43
0
To nie jest żadne odkrycie...pomyśl trochę tak na chłopski rozum...taki sam bolid,słabszy silnik,opony takie jak Lewis a czas lepszy o 0,377 to faktycznie Rosberg jest wielki.Jeszcze jakieś pytania?
28.11.2015 21:44
0
@51 Skoro jesteś takim znawcą to wyjaśnij co się stało z Mercedesem w Singapurze i co było przyczyną wypadku Alonso w testach bo tego też zespół nie wyjaśnił ?? Nie wiem ile lat jesteś fanem Formula1 ale zawsze było tak że jak ktoś jechał na bardzo zużytej jednostce to miał wyraźny deficyt mocy a u Rosberga tego nie widać więc mnie zapewnienia zespołu nie przekonują.
28.11.2015 22:03
0
19. sholder: zaskakująca jest łatwość z jaką wciąż pokonuje HAM-a
28.11.2015 22:10
0
@52 Hamilton pojechał dużo słabsze okrążenie od Rosberga + Rosberg pojechał je niemal perfekcyjnie, stąd różnica. @53 Źle ustawili bolid, nie mieli przyczepności, stąd ta przegrana. A co do Alonso to jest całkiem inna sytuacja niż z mercedesem, nie wiem dlaczego wymieniłeś tą sytuacje. Alonso stracił na jakiś czas pamięć, bolid rozwalił się w dziwnych okolicznościach, więc może te okoliczności mocno uderzyłby w interesy Mclarena? A Mercedes? Jaki niby ma interes w wmawianiu że Rosberg ma stary silnik?
28.11.2015 22:14
0
Dobra dobra nie przekonują mnie twoje argumenty ani trochę.Perfekcja nie ma tu nic do tego.Jeśli ktoś nie wie to teraz na Polsacie sport news lecą kwalifikację.
28.11.2015 22:25
0
Nie chodzi o to że Mercedes wmawia że Rosberg ma stary silnik tylko to że ściemnia że ma mniejszą moc bo w to nigdy nie uwierzę.Marketing żeby wszyscy zobaczyli że Rosberg mimo mniejszej mocy potrafi pokonać mistrza.
28.11.2015 22:30
0
Wiesz co jesteś fanem Rosberga i żadne argumenty do ciebie nie przemówią zawsze będziesz chciał mieć rację że twój idol jest lepszy niż ktoś inny , tylko zanim zaczniesz wywyższać tak Rosberga to poczekajmy na sezon 2016 , jak znowu przegra cały sezon to tylko nie płacz .
28.11.2015 22:33
0
Na sky pokazywali prędkości maksymalne kierowców na prostej, Rosberg miał zaledwie 0,1 km/h niższą wartość niż Hamilton, co ciekawe obaj byli pod koniec dziesiątki w tej klasyfikacji. Może silnik Rosbergowi tylko na wyścig przykręcą.
28.11.2015 22:37
0
O 22.45 na RTL walka Władimir Kliczko-Tyson Fury jeśli ktoś nie ma Polsatu sport może być ciekawie.
28.11.2015 22:44
0
I jak tu ludzie mają lubić Polsat Q2 nie było ale reklam mnóstwo.
28.11.2015 22:53
0
Pisałem już kiedyś, że Vettel szybciej zdobędzie V tytuł niż Rosberg po raz pierwszy.
29.11.2015 00:15
0
Niemcy w szoku Kliczko dostał wpier....hahaha
29.11.2015 00:27
0
Widziałem tą walke i powiem ze ja też jestem w szoku bo to nie był ten Kliczo którego pamiętam z poprzecznich walk
29.11.2015 00:28
0
poprzednich *
29.11.2015 00:57
0
Walka ogólnie nudna jak szydełkowanie....Kliczko bezradny...Tyson zachowujący się jak półgłówek...ale efekt końcowy bajka...mina reportera RTL bezcenna...
29.11.2015 01:14
0
Oj piękne to były czasy jaj się zarywało noce gdy walczył Andrzej i choć tyle razy mnie rozczarował to zawsze mu kibicowałem.Teraz idę spać.
29.11.2015 09:03
0
63. marek007: Ja nie jestem w szoku. Moim zdaniem była to prawdziwa weryfikacja Koksomira, który mając przeciwnika o takich samych warunkach, ale szybszego, bardziej wyluzowanego i na prawdę wierzącego w zwycięstwo, całkowicie zneutralizował Włada. To nie jest tak, że "Kliczko nie był sobą" tylko Fury pokazał skill, z którym wcześniej mistrz wszechwag się nie spotkał. No i wyszło: Kliczko nie potrafił nic zaradzić, na rochliwość, szybkość i umiejętności pretendenta. Umie wygrywać z rywalami mniejszymi fizycznie.
29.11.2015 10:43
0
Rosberg vs Hamilton. Nie wiem jak w ogóle można twierdzić, że Rosberg jest lepszy. Wedle rozumowania osób wychwalających Rosberga, w takim razie nasz Adam Małysz to cienias. Adam Małysz wygrał 4 kryształowe kule, ale poza pierwszą, to kolejne tak łatwo nie szły. Druga jeszcze płynnie, a trzecia to już zbieranie punktów a nie dominacja. Kiedy coś opuszczał, wycofywali się potrenować. Dla mnie pamiętna była ostatnia kula, Małysz sezon rozpoczął jako ten nawet nie drugi, bo trzeci max i niżej. A w drugiej jego części zaczął wygrywać, i pamiętne 3 zwycięstwa w Planicy. To właśnie świetnie obrazuje to co widzimy w F1, odwrotność sytuacji Małysza. Hamilton był lepszy przez większość pierwszej części sezonu a teraz do głosu doszedł Rosberg. Oczywiście dochodzi do tego też wytrzymywanie presji. Ale to tylko jedna składowa. Zawsze w każdej dyscyplinie liczy się też forma fizyczna, i ciężko przez cały sezon ją mieć na maxa i wszystko wygrywać w jakiejkolwiek dyscyplinie.
29.11.2015 11:46
0
Po przeczytaniu komentarzy na samym poczatku chce jedna rzecz zaznaczyc. Takie myslenie, ze jeden kierowca jest lepiej albo gorzej traktowany w zespole bo tak sie komus podoba jest totalnie bledne. Tutaj wszystkim chodzi o wynik, o rozwoj, o zwyciestwa. Auto jakim dysponuja obaj kierowcy jest takie same. Ale... F1 nie lubi takiego slowa jak przestoj, poniewaz kazdy przestoj w rozwoju oznacza krok do tylu (niekiedy rozwoj idzie takim tempem do przodu, ze po prostu nie ma czasu aby sie dluzej nad czyms zastanowic - ale, to juz jest calkiem inny temat) Przed koncem aktualnego sezonu zespoly ktore maja taka mozliwosc, przewaznie testuja juz pod katem przyszlego sezonu. Tzn. pewne rzeczy ktore z checia moglyby zostac zastosowane w przyszlym sezonem sa dzis juz „w praniu“ testowane. Oczywiscie, nie znaczy to zaraz ze takie czy inne rozwiazania zostana w przyszlym sezonie wdrozone, ale jesli jakies rozwiazanie ma przyniesc korzysc np. zawieszenie ktore bedzie generowac wieksza sile docisku, to dlaczego nie przetestowac takich rzeczy juz dzis. Trzeba pamietac ze od pewnego czasu zespoly sa juz w roku 2016, mimo ze rok 2015 jeszcze nie zostal zakonczony. Podczas testow pewne rzeczy beda jednemu bardziej podchodzic, drugiemu juz mniej - to jest jak najbardziej logiczne. Oczywiscie, gdy karty zostana rozdane tzn, gdy kierowca nie ma juz nic do ugrania, mozna na chwile stracic motywacje i koncentracje, to tez jest normalne. Ale, ja nie wierze ze Lewis calkowicie odpuscil, poniewaz juz dzis stawia sie nastepne kroki z mysla o nowym sezonie. A to jest bardzo wazny okres. Dzisiejszy rozwoj w F1 nie rodzi sie na podstawie jakiejs wesolej idei inzynieryjnej wymyslonej z nudow gdzies pod hotelowym prysznicem, tylko na podstawie danych ktore zbierana sa w przeciagu calego roku. Dotatkowa kazda zmiana na plus albo na minus jest dzis zbadana i zmierzona. Pomiar dokonywany jest doslownie wszedzie. Jezeli jakas zmiana bedzie korzystna czyli bedzie na plus - to bedzie na plus, ale nie bedzie na minus. I teraz rola kazdego kierowcy polega na tym, aby sie do pewnych zmian jak najszybciej dostosowac. A ze auto jednemu bedzie lepiej pasowac, drugiemu mniej to jest codzienny chleb zawodowego kierowcy wyscigowego. W sumie to sa bardzo male detale. Wystarczy tylko ze cisnienie powietrza w oponach nieznacznie sie zmieni- roznica bedzie odczuwalna. To samo tyczy sie ukladu hamulcowego, czy geometrii kol. Juz w Brazylii w piatkowych treningach mozna bylo zobaczyc pewne zmiany, ktore mogly sugierowac na zmiane geometrii. Dzis patrzac juz na przyszly sezon spekuluje sie takze o zmianie pozycji siedzenia w Mercedesie. Takze, Mercedes ma luksusowy problem poniewaz juz dzis moze pewne rzeczy na torze przetestowac. Gdyby Mercedes walczyl jeszcze o tytul, to koncentracja z pewnoscia lezalaby na walce do samego konca. Wracajac do wczorajszych wydarzen Po piatkowym treningu mozna bylo wywnioskowac, ze opona soft jest bardziej stabilna i na dluzsza mete szybsza (o czym tez wspomnialem pod tematem: „Rosberg przejmuje inicjatywę w Abu Zabi“), dlatego fajnie mozna bylo zaobserwowac jak Mercedes juz na samym poczatku probowaly zaoszczedzic mieszanke. Zespol Ferrari w kwalifikacjach znowu troche eksperymentowal patrzac na opony. O blednej decyzji inzyniera Riccardo Adami nie chce mi sie pisac - mysle ze taka wpadka, tak brutalny blad nie powinien sie zdarzyc. Aby w tak waznym momencie, przed koncem sesji kwalifikacyjnej Q1, gdzie wszyscy wiedza ze kierowca jest w niebezpieczenstwie powiedziec zawodnikowi ze ma przerwac okrazenie, wymaga ogromnych zdolnosci. Pierwszy uzyskany czas byl szbszy, gdyby Vettel dokonczyl okrazenie spokojnie zakwalifikowalby sie do Q2. Zaraz przypomina mi sie Ferrari z dawnych czasow. Ja nie wiem, kazdy wie jaka roznica jest miedzy mieszankami, takze... Dobrze ze Kimi jest jeszcze w grze. Tak patrzac na styl jazdy Raikkonena, to on zawsze potrafil dobrze zadbac o opony tzn. potrafi delikatnie obchodzic sie z oponami. Wchodzac do Q3 mial zaoszczedzony jeden nowy komplet super-miekkiej mieszanki, takze uwzgledniajac wyscig z pewnoscia jest to dobra wiadomosc dla Ferrari. W sumie troche inna strategia niz wiekszosc zespolow, ale z pewnoscia tez interesujaca. Moze tak obrana strategia, patrzac na to co stalo sie z Vettelem, tez odegrala role w Q1. Inzynier niekiedy podejmuje ryzyko - no, a tutaj ryzyko zakwalifikowania sie do Q2 na oponie miekkiej bylo zbyt duze! Patrzac wczoraj na predkosc maksymalna, mozna bylo zauwazyc ze Nico na poczatku kwalifikacji mial najgorsza predkosc maksymalna ze wszystkich silnikow Mercedesa na torze. Ale, to tez jest pod pewnym wzgledem logiczne, poniewaz silnik z duzym przebiegiem raczej nie kreci sie do limitow. Krecac starszy silnik do limitow, ryzyko istnieje ze jednostka szybciej moze sie posypac, dlatego inzynierowie probuja krok po kroku dochodzic zblizyc sie do pewnych granic, ale z pewna rezerwa aby ustalonej granicy nie przekroczyc. Apropos predkosci maksymalnej: silnik Hondy byl wczoraj (czytaj: na koncu sezonu) o 25 km/h wolniejszy. Taka ciekawostka ktora wpadla w oko, to sektor nr. 1. Nico Rosberg mial gorszy czas od Lewisa Hamiltona, a to jest odcinek gdzie normalnie silnik odgrywa wieksza role. Moze inna konfiguracja skrzydla?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się