WIADOMOŚCI

Raikkonen kończy testy w Jerez z najlepszym czasem
Raikkonen kończy testy w Jerez z najlepszym czasem
Kimi Raikkonen zakończył dzień i testy w Jerez z najlepszym wynikiem. Fin na swoim najszybszym okrążeniu, jadąc na miękkim ogumieniu Pirelli poprawił poniedziałkowy wynik Sebastiana Vettela o przeszło 0,1 sekundy.
baner_rbr_v3.jpg
Pogoda w Jerez dzisiaj dopisywała zespołom, jednak cały czas było chłodno, a rano tor pozostawał mokry po nocnych opadach deszczu.

Kierowca Ferrari był dzisiaj najszybszy na każdym sprawdzanym rodzaju gładkiego ogumienia. Do przerwy obiadowej utrzymywał najlepszy wynik na twardej mieszance opon, później poprawił go na średniej oponie, aby na koniec wyśrubować tegoroczny rekord toru Jerez na poziomie 1:20,841 na miękkiej mieszance opon.

Niewiele brakowało a zespół Ferrari zakończyłby czterodniową wizytę na południu Hiszpanii z czystym kontem i czterema najszybszymi czasami. Wczoraj jednak Felipe Nasr jadąc na miękkiej oponie poprawił wyniki Kimiego Raikkonena, spychając go na drugą pozycję. Dzisiaj równie szybko C34 sprawdzał Marcus Ericsson, który na koniec dnia uzyskał czas 1:22,019.

Na zakończenie testów w Jerez ponownie trzecie miejsce przypadło Mercedesowi, który dzisiaj sprawdzał konstrukcję W06 wraz z Lewisem Hamiltonem. Ekipa z Brackley ponownie była najaktywniejszym zespołem w stawce. Brytyjczyk pokonał dzisiaj 117 okrążeń, po drodze zaliczając niewielkie problemy , gdy przed południem stracił panowanie nad autem.

Za czołową trójką sesje testową w Jerez zakończył Max Verstappen, który wraz z Toro Rosso oprócz sprawdzania osiągów i niezawodności STR10, intensywnie przygotowywał się do pierwszego sezonu startów w F1. Ekipa Toro Rosso dzisiaj niemal przy każdej możliwej okazji sprawdzała jak jej auto zachowuje się podczas startowania.

Piąty czas dzisiejszych zmagań na torze przypadł w udziale Felipe Massie, który do najszybszego Kimiego Raikkonena stracił grubo ponad 2 sekundy. Zdaniem wielu obserwatorów zespoły korzystające z silników Mercedesa w Jerez nie odkryły jeszcze swojego prawdziwego tempa.

Za kierownicą Lotusa E23 po raz pierwszy zasiadł dzisiaj Romain Grosjean. Francuz po testach był bardzo zadowolony z tego jak spisuje się jego nowy bolid, jednak miał trochę pecha. Po przejechaniu zaledwie 53 okrążeń sinik Mercedesa zamontowany w jego aucie odmówił posłuszeństwa a ekipie nie udało się powrócić na tor.

Problemy techniczne nie przestają także prześladować Red Bulla. Ekipa z Milton Keynes w Jerez nie miała ani jednego dnia spokoju. Dzisiaj kiedy za stery RB11 powrócił Daniił Kwiat w aucie pojawiły się problemy z systemem ERS, które skutecznie ograniczyły przejazdy Rosjanina.

Firma Renault przyznała się iż w swoich przygotowaniach do sezonu zapomniała o drobnej części znajdującej się w układzie chłodzenia systemu ERS, a która to cześć odpowiedzialna jest za większość kłopotów z układem napędowym Renault w Jerez.

Zespół McLarena niemal z zegarmistrzowską precyzją podzielił obowiązki testowe między swoich kierowców. Przez pierwsze dwa dni testów Fernando Alonso i Jenson Button pokonali po zaledwie 6 okrążeń. Trzeciego dnia testów Hiszpan przejechał już 32 okrążenia, a czwartego dnia Jenson Button zdołał pokonać 35 pętli toru w Jerez, zanim jego MP4-30 odmówił posłuszeństwa. Zespół poinformował, że w aucie doszło do awarii pompy paliwa.

Kolejne testy F1 przed sezonem 2015 odbędą się na torze pod Barceloną w dniach 19-22 lutego.
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

153 KOMENTARZY
avatar
viggen

07.02.2015 15:04

0

*Więc jeszcze raz przeczytaj tamtego newsa całego i wszystkie wpisy w tym temacie a potem wyciągaj wnioski prawdziwe a NIE, JAK CI SIĘ WYDAJE. *Buttona też nie chciał Dennis *Napisałem wyżej jakie Kimi miał za zadanie w sezonie 2014


avatar
6q47

07.02.2015 15:28

0

99. Emer7 A jak myślisz, co @elin "myśli" jak czyta moje wpisy na temat wydarzeń w F1... nie teksty, które są nie na temat, a w tej chwili piszę? Doskonale wie ile mam lat i jak mam na imię. A cyfa 47 w moim nicku oznacza tylko tyle, że jak rejestrowałem się na tej Stronie, to miałem właśnie tyle lat... niebawem skończę 53 lata, więc nie obawiaj się, że nie zostaniesz zaliczony do emerytów o ledwie widzących oczach i ledwo słyszących uszach he he he)) Ja tamtych czasów nie pamiętam z prostego powodu - nie miałem możliwości oglądania wyczynów tamtych mistrzów. Jedynie mogłem coś tam przeczytać w prasie zajmującej się motoryzacją i czytaniem krótkich relacji z ówczesnych wyścigów. I raczej nie z lat 70-tych, a 80-tych.


avatar
Emer7

07.02.2015 15:37

0

@ viggen " Przyczepiłeś się do BUM BUM więc Ci napisałem, że wcale tak nie jest jak myślisz. " - czyli nie było w sezonie 2008 trzech wypadków Kimiego? Tak samo jak Korea 2013, Bahrain 2014 czy Silverstone 2014- tego nie było? Twoje słowa: ""Więc jak czytam fanów Alonso, którzy wierzą w parę Button Alonso to chce mi się smiać" czy "Button w McL obok Alonso. Też kłamstwo"- tu nie ma ukrytej metafory " wierzą w parę Button Alonso to chce mi się smiać" a w sezonie 2015 jest para Button i Alonso i nie odwracaj kota ogonem " To był sezon przejściowy dla Fina bo miał całkowicie inną rolę, którą musiał zrobić. " - no tak przeciez pisałeś ze miał skopać tylek Alonsoi wypowiedzi w stylu "śmiesznie to będzie jak Alonso bedzie obrywał" - teraz pewnie powiesz ze to miało nastąpić w przyszłym sezonie albo za 2 lata heh "Interesuje się F1 jako całość "- to po co piszesz ze Alonso Cie nie interesuje? Albo wecześniej Alonso nie był częscia całości albo zwycajnie kłamiesz Alonso POWINIEN zjechać do pitstopów a tego nie zrobił. Tu JEST BŁĄD.- Ty wiedziałeś lepiej od zespołu jak i kierowcy ze skrzydlo sie urwie- oczywiście juz po fakcie "A co ma to do rzeczy? Była mowa o wypadkach a nie ile kto zdobywa punktów. " - sam wywlokłeś temat ilości zdobytych punktow pod rząd A gdzie to dobre slowo o Alonso -czyzby przez caly sezon nie zasłużył? No tak, przeciez wygral z Kimim


avatar
Emer7

07.02.2015 15:45

0

@ viggen 100 "Elo" @ viggen 105 "NARA!" Z takiego słownictwa się wyrasta dzieciaku ale widze ze jeszcze Ci sporo brakuje zeby dorosnąć


avatar
Emer7

07.02.2015 15:46

0

@ 6q47 "A cyfa 47 w moim nicku oznacza tylko tyle, że jak rejestrowałem się na tej Stronie to miałem właśnie tyle lat" - zawsze może być inna wersja czyli rozmiar buta :) A tak na poważnie to jeszcze mi sporo brakuje do tak zacnego wieku :) Pozdrawiam


avatar
viggen

07.02.2015 16:10

0

"Z takiego słownictwa się wyrasta dzieciaku ale widze ze jeszcze Ci sporo brakuje zeby dorosnąć" Gadam z dzieckiem to używam słów skierowanych do dziecka A teraz na koniec ośle Mój wpis w temacie "Nieoficjalnie Alonso podpisał już kontrakt z McLarenem" do którego bijesz od kilku postów Mój wpis nr 21 (cały) ""Hiszpan podobno wolałby Jensona Buttona, który w Brazylii pojechał jeden z lepszych wyścigów w tym sezonie, czym mógł zasłużyć sobie na zachowanie niemal przekreślonej już posady. " Kto to wierzy!? Przecież wiadomo, że PR-owo lepiej mieć Buttona, więc tak gada publicznie. W naprawdę wolałby Magnussena i do tego dąży. Button nie będzie pokornie jeździł obok Alonso a Hiszpan chce mieć wszystko pod siebie i chce zdobyć tytuł. W ten sposób nie potrrzebuje partnera który będzie mu w tym przeszkadzał. Więc jak czytam fanów Alonso, którzy wierzą w parę Button Alonso to chce mi się smiać. Przecież to jasne, że Button zostanie tylko i wyłącznie w przypadku jak postawi na niego McL a nie że Alonso chciałby obok siebie Jensona. Naiwniacy..." Więc, co teraz GÓWNIARZU?? Czytaj całą moją wypowiedź, która była całkowicie o czym innym a nie wycinaj jedno zdanie z kontekstu. Skończyłem z Tobą miernoto, która szuka dziury w całym od kilku dni i próbuje mi udowodnić jakieś kłamstwo z mojej strony. Idź się leczyć na nogi bo na głowę już za późno!


avatar
viggen

07.02.2015 16:11

0

"Alonso POWINIEN zjechać do pitstopów a tego nie zrobił. Tu JEST BŁĄD.- Ty wiedziałeś lepiej od zespołu jak i kierowcy ze skrzydlo sie urwie- oczywiście juz po fakcie" Na pewno wiedziałem lepiej od Ciebie. Bo Ty wypierdku, uważasz że Alonso jest bez winy (jego pies kierował wtedy bolid) a tylko Kimi popełnia błędy. Aż szkoda na Ciebie klawiatury


avatar
elin

07.02.2015 16:42

0

To może ja już krótko ... @ Emer7 " Poza tym nie wiem czy mozna zaryzykowac stwierdzenie ze byl to wypadek. Bo przeciez tylko skrzydło wpadlo pod auto i uniemozliwiło skręcanie. " We wszystkich statystykach jest to zakwalifikowane jako wypadek. Skrzydło nie odpadło samoistnie, tylko był to wynik kontaktu ( zderzenie ) z innym bolidem. Nie zmienia to jednak faktu, że ten wypadek był incydentem wyścigowym. Co do reszty tematu, to jeszcze zdążymy się nieraz posprzeczać ... ;-)). @ 6q47 " A jak myślisz, co @elin "myśli" jak czyta moje wpisy ... " Odpowiedź prosta - myślę ... ogromny szacunek za wiedzę o F1 i wyjątkową osobowość, dzięki której ta strona jeszcze zachowuje " odrobinę " swojego dawnego fajnego klimatu ... :-). Pozdrawiam


avatar
dexter

07.02.2015 16:51

0

Witam, wszystkie gwiazdy na niebie wskazuja na to ze McLaren-Honda bedzie mial bardzo i to bardzo ciezka droge przed soba. A teraz na powaznie, caly ich projekt jest gleboko w opoznieniu. Dotychczas 79 przejechanych okrazen nie wroza nic dobrego. Buttonowi brakuje 6,8 sek. do najlepszego czasu uzyskanego przez Kimi Raikkonena. Najdluzszy przejechany dystans wystarczyl tylko na 10 okrazen. Zespol wprawdzie mowi ze wszystkie problemy sa wykryte, ze wiekszosc problemow jest pod kontrola. Jest tylko maly problem: ani Alonso, ani Button nie wykrecili w Jerez odpowiednio szybkich okrazen. Czyli inzynierowie nie sa jeszcze w stanie stwierdzic jakie choroby moga sie pojawic po osiagnieciu predkosci wyscigowej. Kazdy zespol w pierwszym tygodniu troche sie maskuje, pokonuje dystans ze wzgledu na niezawodnosc z zaciagnietym hamulcem recznym. Oczywiscie byl to tylko pierwszy tydzien w ktorym chodzi przede wszystkim o zbieranie danych i kontroli systemow. Chodzi o sprawdzenie pewnych danych np: czy silnik pracuje w zdrowym zakresie. Czy chlodzenie podzespolow sie zgadza. Czy w ogole auto na torze zachowuje wedlug obliczen zebranych w tunelu aerodynamicznym i przeprowadzonych symulacji (symulacje to symulacje, a tor to tor czyli juz troche inna bajka) W takich testach najwazniejsza role odgrywa sam kierowca ktory opisuja inzynierowi swoje pierwsze wrazenia. W czasie takiego testu caly czas szuka i sprawdza sie gdzie w calym systemie moga wystapic fundamentalne bledy. Gdy taki powazny blad zostanie wykryty, wtedy znowu trzeba znac odpowiedz. A to znowu kosztuje czas. I powiedzmy teraz kierowca z jakiejs przyczyny nie jezdzi. Tego straconego czasu nikt juz nie przywroci! Ta strata bedzie sie caly czas za zespolem ciagla. Dlatego tak wazna jest sama jazda. W drugim tygodniu zespol zaczyna pracowac na pelnych obrotach (tam juz nie ma zmiluj sie) Wtedy pod lupe bierze sie wszystkie nowinki techniczne ktore bada juz zastosowane w pierwszym wyscigu. Problemy McLaren-Honda moga miec (a nie musza) miec proste wyjasnienie. Jesli wszystkie moduly zostana podpiete to zawsze w inzynierii najwieksze problemy w realnym tescie wystepuja miedzy (Interface) modulami. To sie moze zdarzyc najlepiej oplacanym inz. z branzy. To oznacza ze problem czesto w samym Interface moze lezec. To nie jest zadna nowosc. Jestem przekonany ze McLaren-Honda rozwiaze problem, tylko te zadanie jest bardzo czasochlonne. I wlasnie czas jest najwiekszym hamulcem kazdego rozwoju. McLaren dysponuje Top kompetencjami, Honda jest znana ze swojej japonskiej skrupulatnej i starannej pracy, ale to wszysto potrzebuje czasu. Dajmy im co najmniej jeden sezon kredytu ktory potrzebny jest do nauki i rozwoju, oni beda taki kredyt potrzebowac. Sorry, ze nie bede sie wtracal do dyskusji na temat ktory kierowca jest lepszy ktory gorszy. Ale wlasnie widze ze uzytkownik 6q47 jest tutaj na forum i korzystajac z takiej okazji chcialbym uslyszec wlasnie jego osobiste zdanie. Dlatego moje pytanie: 6q47 jak Tobie sie rysuje cala sytuacja w McLaren-Honda? (nie chodzi mi o zadne fachowe rzeczy, tylko tak na luzie) Pozdrawiam ;))


avatar
Emer7

07.02.2015 17:23

0

@ viggen Nie chodzi o to co wolał Alonso. Kluczowe słowa to : "Więc jak czytam fanów Alonso, którzy wierzą w parę Button Alonso to chce mi się smiać." i kolejne Button w McL obok Alonso. Też kłamstwo" A wszyscy zrobili Ci na złość i Alonso jest w parze z Buttonem " Bo Ty wypierdku, uważasz że Alonso jest bez winy" - jak brakuje argumentów to juz pozostaja wyzwiska. Gdybys czytał uważnie (gdybys potrafil) to pisałem ze zarówno Raikkonen jak i Alonso przesadzili tylko w Malezji było łatwiej o błąd w tych warunkach "Gadam z dzieckiem to używam słów skierowanych do dziecka" - a widziałeś zeby ja uzywał tak żałosnych słow? Poziom niedojrzałego oprycha Szkoda ze do reszty argumentow z postu 108 sie nie odniosłeś


avatar
Emer7

07.02.2015 17:28

0

@ elin "Nie zmienia to jednak faktu, że ten wypadek był incydentem wyścigowym." No i chyba tu sie równiez zgadzamy Co do Monako 2014 w wykonaiu Raikkonena to na powtorce zobaczyłęm równiez ze Kimi podczas wycofywania spod bandy uderzyl równiez w bolid Magnussena uszkadzając mu skrzydło. Czyzby Kimi potrzebował czujników parkowania albo kamery cofania? :))) Tak wiem to juz było złośliwe z mojej strony :-) Co do reszty tematu, to jeszcze zdążymy się nieraz posprzeczać ... ;-)).- chyba podyskutować? :) Pozdrawiam i do następnego razu elin


avatar
Emer7

07.02.2015 18:10

0

@ viggen Dalej jestes na tyle głupi ze nie widzisz swojego błędu. Nie przewidziałeś tego ze faktycznie Mclaren postawi na Buttona- przekreśliłeś i zbagatelizowałeś ta opcje- TU JEST TWOJ BŁĄD. W miedzyczasie obraziłęs kilka osób. Ale pewnie napiszesz ze to nie Twoj bląd tylko żródła sie myliły - tak jak w przypadku równouprawnienia w Ferrari- ale tylko ten jeden jedyny raz hah (jak wtedy) Zeby to zakonczyc (chociaz sprawia mi to niezły ubaw widzać jak sie migasz i wykrecasz) to zapytam sie wprost Czy fani Alonso ktorych wtedy tak obrażałeś i z ktorych sie wyśmiewałeś mieli racje ze Button faktycznie bedzie z Alonso w 2015 w Mclarenie??? Odpowiedz tak lub nie i konczymy


avatar
xeoteam

07.02.2015 18:31

0

A był taki spokój jak tego trolla viggena tu nie było. Znowu pozjadał wszystkie rozumy, znowu wszyscy to dzieci i gimbusy dla niego, dalej wychwala tego łachmytę Rai ponad niebiosa i żal mu dupe sciska do tej pory , że się pomylił tyle razy w swoim mądrościach... Tylko nie widzi, że 95% userów z niego wali... Nie karmcie go proszę już bo to nic nie da. To zacietrzewiony zapatrzony w siebie portalowy pajac, do którego nic nie dotrze.


avatar
andy_chow

07.02.2015 18:40

0

@ 6q47,Emer7 Może jakieś kółko szaradziarskie założycie tak dobrze Wam idzie pzdr ;-)


avatar
Del_Piero

07.02.2015 19:16

0

Nie wchodziłem na stronę chyba z miesiąc lub więcej. Przypadkiem dowiedziałem się o testach, wchodzę a tu wątki pt: "Raikkonen i Alonso - Dlaczego Fin jest lepszy od Hiszpana, dlaczego Hiszpan jest lepszy od Fina. "100 dowodów na to, że Ferrari faworyzowało Alonso i ustawiało pod niego bolid oraz 100 dowodów na to, że Ferrari traktowało obydwu kierowców po równo". "Wszelkie przesłanki na temat robienia wszystkiego pod Alonso i rozmyślne zaniedbywanie Raikkonena, po to pokazać wyższość Hiszpana nad Finem". "Kimi Raikkonen - kolejna ofiara Alonso". "Tajemnice słabej formy Raikkonena". "666 dowodów na to, że Alonso sabotuje Raikkonena".


avatar
6q47

07.02.2015 20:28

0

113. elin Dziekuję za miłe słowa:))


avatar
6q47

07.02.2015 20:34

0

114. dexter Witam. Pozwolisz, ze dzisiaj nic nie napisze w temacie, ktory tak mocno Ciebie interesuje. Słowo >mocno< równiez i mnie nie jest obce, ale dzisiaj odpuszczam, bo nie mam po prostu czasu na wyrazeniue swoich mysli. Jutro cos skrobnę. Pozdrawiam.


avatar
6q47

07.02.2015 20:37

0

119. andy_chow Cześć. Nie miejsce na takie kółka he he he)) To tak dla rozprostowania kości:) Pozdr.


avatar
viggen

07.02.2015 22:55

0

Emer cieniu bez szkoły. Co Ty wiesz co ja chciałem, jak nie czytasz że zrozumieniem. Mój błąd? Chciałem Buttona i się bardzo cieszę że został.


avatar
Emer7

07.02.2015 23:34

0

@ viggen Kogo obchodzi co chcialeś- wazne co napisałeś Zapewne winne sa niesprawdzone źrodła a napisało sie samo - bezmyślnie, jak to w Twoim przypadku


avatar
Emer7

07.02.2015 23:41

0

@ viggen Nieodpowiedziałeś na pytanie z postu 117


avatar
6q47

08.02.2015 16:33

0

@dexter Proszę moich słów nie odbierać jako pewnik. Wiele zmian dokonało się i dalej dokonuje w McLaren'ie, co można zaobserwować w kondycji zespołu w sezonie 2014, zakontraktowaniu Alonso i pozostawieniu Buttona... i nie wiem czy nie najważniejsza zmiana... ponowne wejście Hondy jako dostawcy silników, czy raczej jednostki napędowej, dla omawianego zespołu. Czy Alonso jest naiwnym dzieckiem i bez oporów postanawia zgodzić się na ofertę McLaren'a, która gwarantuje Mu... no właśnie, co Mu gwarantuje? No niestety, ale my nie jesteśmy władni do zdobywania z pierwszej ręki wiarygodnych plotek, czy też stuprocentowej prawdy, dającej nam wyraźny obraz sytuacji w tym czy innym zespole. Muskamy jedynie strzępki prawdy lub półprawdy... a często musimy posiłkować się własnym rozumem lub logicznym myśleniem. No to może pofantazjuję:) Alonso dowiedziawszy się o wstępnych rozmowach McLarena z Hondą, a od tego czasu upłyneło nieco "wody w Wiśle", skupił się na wyłuskaniu sygnalów, które były w stanie przeważyć szalę co do wyboru zespołu na kolejne lata. No niestety – Alonso ma wiele atutów, które są widoczne nie tylko z kilku metrów od jego osoby. Widzą te atuty wazne osoby w padoku F1. Na bok należy odstawić (w obecnej chwili) jego dawne fochy i humory, które w kolejnych latach zostały rozmyte przez zasiadanie w niezbyt konkurencyjnych fotelach. Te fotele pozwoliły Mu na spojrzenie z nieco innej perspektywy na ofertę jaką może przedstawić innym zespołom. Zresztą nie tylko jego wewnętrzne pragnienia grają pierwsze skrzypce... Szefowie mając wgląd na jego cechy też nie pozostają obojętni na jego talent. Biorąc pod uwagę jego kontrakt z McLaren'em, jak można w logiczny i spójny sposób wytłumaczyć jego ucieczkę z Ferrari? Ferrari nie dawało żadnych sygnałów co do jakiejkolwiek nadziei na wskoczenie na wyższy poziom konkurencyjności? Obserwując zmiany w obu zespołach musiał mieć proroczy sen: wybieram McLaren! Nieco żartuję z tym snem:)) Poziom zaangażowania Alonso i pragnienie bycia na szczycie WDC nie jest czymś dziwnym – każdy z kierowców o tym marzy – jednak nie każdy ma takie szanse jak On. Wygląda na to, że postawił w ciemno (proroczy sen?) na sukces McLarena w kolejnych sezonach. Nie nastawia się na gwałtowną zwyżkę formy Mclaren'a, ale ma jakieś podstawy do przypuszczenia, że taki stan nastąpi raczej wcześniej niż później. Pozostawienie Buttona oznacza również to, pomijając jego zalety, że ma być niejako "dobrym Duchem" zarówno dla zespołu jak i dla Alonso. Poprzedni pobyt Alonso w McLarenie raczej nie służył w nawiązaniu relacji z zespołem z wiadomych względów. Tamte czasy pozostawiły rysę na jego karierze, jednak wygląda na to, że jego ciało doskonale zwalcza wszelkie blizny:) Tych blizn Ron Dennis zdaje się nie zauważać. I nie o pudrowaniu mówię:) Alonso jest mile widziany, uśmiechów i poklepywania niemal nie ma końca. Teraz jest inaczej również z tego powodu, że postanowili zainstalować zespół napędowy Hondy. Nie jestem skłonny uważać, że Honda dała ciała i zbudowała niekonkurencyjna jednostkę. Na podstawie dotychczasowych, publicznie okazanych "możliwościach", nie widzę aż tak wielkiej tragedii o jakiej wszyscy mówią. Po pierwsze test hybrydy w 2014 roku. Musieli to "spieprzyć" ze względów politycznych. Tzn. ze względu na standardowe zaciemnienie własnej konkurencyjności. Przecież nikt nie uwierzy, że silnik Hondy odstaje, jeżeli chodzi o moc np. o 50-60KM mniej od hybrydy Mercedesa. Mieli czas na ocenę możliwości konkurencji. Znali przepisy określające dopuszczalne zmiany i okres tych zmian. Dopuszczam też możliwość, że bolid został opasany zbyt wielką liczbą czujników, które nie wytrzymały "sieci pająka" podczas pierwszych jazd, co dało mizerne odczucia i brak entuzjazmu u fanów McLaren'a. Jeżeli chodzi o sam zespół napędowy, wspomniany czas na ocenę innych konstrukcji, to raczej stawiam na określenie – ocena. Podkreślam – ocena – nie kopiowanie. Kopiowanie odrzucam z wielu względów. Po pierwsze jest to niemożliwe. Już nie będę się rozwodził o znaczeniu słów Honor i Ojczyzna... Ponadto na tym etapie współpracy z Mercedesem nie mieli możliwości wglądu w oprogramowanie hybrydy z prostego powodu – dostęp do oprogramowania mieli tylko inżynierowie Mercedesa. Tylko oni mogli znać odpowiednie kody i hasła dostępu. Tylko oni mogli zmieniać mapy i ustawiać hybrydę stosownie do wymagań danego toru zgodnie z sugestiami inżynierów McLaren'a. Teraz jest pełen luz i wszystko podane na talerzu. Obu stronom zależy na jak najlepszej współpracy. Wspomniany przez Ciebie czas jest cholernie ważny... ale od czego są "pośladki"? Mam na myśli niezłe nasycenie McLarena i Hondy jasnymi i otwartymi umysłami i np. osobą, jaką jest nabytek z IRBR w osobie Petera Prodromou, który pamięta małe co nieco... Jeżeli poznają dokładnie błędy w oprogramowaniu, wyeliminują usterki elektryki i osprzętu ze względu na złe parametry wiązek kabli (jeżeli jest to prawdą) opasających poszczególne elementy jednostki napędowej, to będą w stanie nawiązywać walkę z czołówką jak robili to kierowcy Red Bulla. Rozwój samego bolidu nie będzie problemem. Niemal zawsze dział aerodynamiki był w stanie doganiać konkurencję. Może się mylę, ale sezon 2014, szczególnie w ostatnich GP, służył do badania wielu rozwiązań związanych z budowa bolidu na sezon 2015.


avatar
Emer7

09.02.2015 10:25

0

@ viggen Taki byłes wyrywny a teraz schowałeś się ze wstydu? Jeżeli myślisz ze odczekasz kilka tygodni i sprawa przyschnie jak gów.o przy Twoim tylku to się mylisz bardziej niż w w wymienionych tematach Powtarzam pytanie z postu 117 Czy fani Alonso ktorych wtedy tak obrażałeś i z ktorych sie wyśmiewałeś mieli racje ( w przeciwieństwie do Ciebie) ze Button faktycznie bedzie z Alonso w 2015 w Mclarenie???


avatar
thinktank

09.02.2015 11:20

0

@127 Jednynym logicznym wytłumaczeniem odejścia ALO z Ferrari jest to, że po prostu wyleciał z czerwonych lub na początku chciał odejść, ale potem się rozmyślił, ale i tak było za późno, bo nikt już nie chciał go w Ferrari (nie miał LdM i Bottina). Całe zamieszanie z jego kontraktem z McL tylko potwierdza tezę, że został postawiony pod ścianą. To nie znaczy, że McL wcześniej nie zabiegał o ALO, bo już Whitmarsch na niego polował. A polował na niego z uwagi na marketing - potrzebują ALO - jest super rozpoznawalny (dalej brak im głównego sponsora!!!), również z uwagi na marketing został BUT (któregio nie chciał Dennis (dlatego próbował nawet klocki Lego przywieźć z Danii !). Notabene Kvyat jest w RB głównie z uwagi na marketing (Rosja to najlepiej rozwijjacy się rynek dla RB - przynajmniej był nim). Większość piszących na tym forum zapomina, że Formuła to przede wszystkim biznes.


avatar
6q47

09.02.2015 15:38

0

129. thinktank Biznes owszem... ale zaczynający się mniej więcej od 7...8 pozycji w dół tabeli WCC... jak nie nieco niżej. A dlaczego tak nisko? Bio wtedy, przebywające w tych miejscach zespoły, nie mają zbyt dużo kasy na płacenie nawet minimalnej kwoty dla tego czy innego kierowcy. Taki stan trwa od wielu sezonów - czyli niemal od zarania Formuły 1. Miej wspomnienie na zaistnienie Mistrzów, którzy będąc na (dowolna konfiguracja) podiach nie zaczynali swojej kariery od takiego momentu jak np. Vettel, tylko odbywali niemal katorrgę na wzór najwieksztych "przestepców". Porównanie nieco na wyrost, ale jest bliskie odczuciom i oczekiwaniom zarówno kierowcom jak i Szefom danych zespołów. Alonso nie jest zawodnikiem (kierowca), który moze być ot , tak z marszu, wyrzuconym z jakiegos zespołu. Ni ten format niestety. Raczej to On podejmuje decyzje i nikt nie jest w stanie "wpisać" mu w jego CV coś, czego miałby sie wstydzić, co mogło by Go zdyskwalifikować w oczach Ludzi z padoku F1 czy cos w tym stylu. Ten format nie planuje swoich ruchów z dnia na dzien, z tygodnia na tydzień. A jezeli nawet tak sie stanie - 2007 - to nie jest to zawirowanie na tyle znaczace, ze przed Nim jest tylko "ciemność"...


avatar
navajo0755

09.02.2015 16:53

0

jezeli ktos mysli ze kierowce klasy Alonso mozna tak sobie wyrzucic to ma nierowno pod sufitem


avatar
narya

09.02.2015 17:06

0

@ 131. Swego czasu wyrzucono z Ferrari Alaina Prosta, więc tym bardziej zespół mógł tak zrobić z Alonso. F1 nie takie zwolnienia widziała.


avatar
thinktank

09.02.2015 17:57

0

@130 Biznes zaczyna się od pozycji nr 1. Twoje widzenie (przynoszenie pieniędzy do teamu) to tylko mały fragment biznesu jakim jest Formuła. Mercedes nie potrzebuje sponsorów, gdyż dla niego być nr 1 jest jak jedna wielka reklama (dlatego wpakowali tyle kasy w projekt pt formula 1). RedBull to platforma marketingowa, również jedna wielka reklama, do tego wspólpraca z Renault na wyłączność. Tak jak pisałem Kvyat jeździ w RedBullu z uwagi na rosyjski rynek, a reklama pasty do zębów jest odpowiedzią na negatywną precepcje VET (pewnie najbardziej nielubiany zawodnik w stawce do 2013). Ferrari tolerowało być nr 2 za RedBullem, bo nie jest on producentem aut, ale bycie za Mercedesem to już coś innego. Dlatego tak radykalne zmiany wprawadzono. McL mimo, że teoretycznie samowystarczalny potrzebuje sponsora. Ich model biznesowy jest inny niż Mercedesa i Ferrari, nie mają takich środków, chcą sprzedawać technologie uzyskaną dzięki uczestnictwu w wyścigach. Właśnie taką drogę obrał Williams, ale tutaj główny sponsor wyraźny. Jednym słowem Formuła1 jest jednym wielkim biznesem i kierowca jest trybikiem - istotnym, ale nie ważniejszym niż szefowie i właściciele teamów, którzy podejmują kluczowe decyzje. Zresztą tak jak pisałem ALO przyniósł mnóstwo kasy do Ferrari dzięki Santanderowi


avatar
thinktank

09.02.2015 18:11

0

@130 Zresztą ja staram sie ułożyć wszystko w logiczną całość (o ALO w McL pisałem dużo wcześniej, chociaż dostałem mnóstwo nagatywnych opinii), a nie tłumacze: "Alonso nie jest zawodnikiem (kierowca), który moze być ot , tak z marszu, wyrzuconym z jakiegos zespołu." Wybacz, ale to słaba logika. Pewnie, że nie planuje z dnia na dzień (patzr mój post), ale to nie znaczy, że tylko on decyduje (chociaż zdecydowanie jest on kierowcą, który chciałby o wszystkim decydować w zespole). Jak pisałem dwie kotwice ALO w Ferrari zostały zerwane z dnia na dzień LdM i Bottin, a konsekwencje były spektakularne.


avatar
navajo0755

09.02.2015 18:47

0

Punkt widzenia zalezy od tego komu kibicujemy. Dla kogos kto nie lubi Vettela to byla ucieczka z RBR a dla jego zwolennikow kolejne wyzwanie i tak samo jest ze "zwolnieniem"Alonso jedni powiedza ze go wyrzucili a drudzy ze sam odszedl.


avatar
thinktank

09.02.2015 18:57

0

@ 135 To prawda, ale małe szczegóły oraz czas ich pojawienia potrafią wskazać właściwą interpretacje zdarzeń.


avatar
navajo0755

09.02.2015 19:12

0

Facet dzieki ktoremu Ferrari moglo walczyc w dodatku mial za soba sponsora sorry very ale nie wyrzuca sie kury znoszace zlote jaja.


avatar
viggen

09.02.2015 19:52

0

@Emer7 Durniu Odpowiedź masz w poście 105 "ILE MOŻNA TOBIE TŁUMACZYĆ I PISAĆ CIĄGLE TO SAMO??????? OD KILKU DNI PISZĘ O TYM SAMYM A TY DOPIERO PO 10-TYM WPISIE Z MOJEJ STRONY ZACZYNASZ COŚ ROZUMIEĆ Jak zdobędzie wiedzę, zaczniesz używać organu pod włosami, który nazywa się mózg, to możesz zacząć rozmawiać ze mną. A teraz - NIE ZAWRACAJ MI GŁOWY . BO SZKODA MI MOJEGO CENNEGO CZASU NA TAKIEGO NIEDOROZWOJA JAK TY. JAK NIE ROZUMIESZ, TO CZYTAJ DO SKUTKU!" Jak nie rozumiesz, to poproś mamę, tatę, ciocię, wujka, chłopaka....kogokolwiek. Niech Ci wytłumaczy proste zdania napisane po polsku.


avatar
Emer7

09.02.2015 20:30

0

@ viggen 1. Przekreśliłeś i zbagatelizowałeś Alonso Button w Mcl 2015- tu jest Twój błąd. 2. Kolejny Twój błąd to wyśmiewanie i wyzywanie tych którzy mówili inaczej podczas gdy sam nie miałeś pewności A ostatni Twój błąd to to ze do tej pory nawet nie potrafisz przyznac im racji Boisz sie tego pytania jak diabeł świeconej wody i uciekasz od odpowiedzi jak wypłoszony jeleń: Czy fani Alonso ktorych wtedy tak obrażałeś i z ktorych sie wyśmiewałeś mieli racje ( w przeciwieństwie do Ciebie) ze Button faktycznie bedzie z Alonso w 2015 w Mclarenie??? Odpowiedz TAK lub NIE i koniec tematu. ZAMIAST ODPOWIEDZIEC TO SAM TO PRZECIĄGASZ


avatar
Emer7

09.02.2015 20:43

0

@ viggen Nie rozumiesz prostego pytania?


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu