WIADOMOŚCI

Vettel się tłumaczy, Webber już spokojny
Vettel się tłumaczy, Webber już spokojny
Red Bull Racing zdobył dziś podwójne zwycięstwo, jednak zostało ono przyćmione przez zignorowanie rozkazów zespołu i wyprzedzenie przez Vettela Marka Webbera.
baner_rbr_v3.jpg
Sebastian Vettel, P1
"Dałem dziś ciała. Z przyjemnością wyskoczyłbym z jakimś ładnym wytłumaczeniem dlaczego to zrobiłem, ale nie potrafię. Rozumiem frustrację Marka, a zespół nie jest zadowolony z tego, co dziś zrobiłem. Jestem winien wyjaśnienia w stosunku do niego i całego zespołu. Postaram się to wyjaśnić im później. Rozmawiamy wiele razy o takiej sytuacji i co zrobimy jeśli, i gdy się zdarzy. Normalnie się nie zdarza, ale dziś tak się stało i powinienem wyjaśnić sytuację. Dostałem polecenie i zignorowałem je. Mark i ja jesteśmy przyzwyczajeni do walki ze sobą, gdy jesteśmy blisko, ale z obecnymi oponami, gdy nie wiemy na ile wystarczą, zignorowanie polecenia by pozostać na drugiej pozycji było ekstremalnie dużym ryzykiem. Mogliśmy zakończyć to finiszując walcząc o ósmą czy dziewiątą pozycję, gdybyśmy zniszczyli gumy na tych dwóch okrążeniach. Postawiłem się ponad decyzją zespołu, co było błędem. Nie chciałem i przepraszam. Nie jestem zadowolony z wygranej, popełniłem błąd i gdybym mógł go cofnąć, zrobiłbym to. Nie jest to łatwe, jestem winny przeprosiny Markowi i zespołowi."

Mark Webber, P2
"Sądzę, że Sebastian ma do mnie szacunek, tak jak ja do niego, ale dzisiejsza sytuacja nie była w porządku. Trudno jest zamknąć to po wyścigu. Gdy się ścigasz na limicie i ciśniesz tak mocno, jak potrafisz, to najgorsza sytuacja dla zespołu. Jestem pewny, że martwili się i wiedzieli, że sprawy mogą pójść źle. Jest też trochę tła do tego. Przez ostatnie 15 okrążeń myślałem o wielu rzeczach, ale byłem zadowolony ze sposobu, w jaki jadę. Starałem się odseparować od tego, co się wydarzyło do końca i wyciągnęliśmy coś z dzisiejszego dnia, choć oczywiście nie jestem zadowolony z rezultatu. To podgrzewa atmosferę dla wielu osób, ale niestety nie można cofnąć czasu. Wiem, że ludzie chcą dzikich emocji w takich sytuacjach, ale musimy pozostać spokojni. Są trzy tygodnie do kolejnego wyścigu, więc mamy czas, by rozwiązać te sprawy."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

70 KOMENTARZY
avatar
Meser

24.03.2013 15:07

0

* ikoną


avatar
seb_1746

24.03.2013 15:12

0

34. eveafterdark - tak czy siak Vettel wykorzystał TO od zespołu i nie było tutaj żadnej uczciwej walki ogólnie ze strony całego RBR - ale to już ich sprawa, pomijając fakt że Vettel pokazał swoje buractwo nazywając Marka "zawalidrogą" - swoją drogą Mark powinien mu się zrewanżować i też go publicznie obrazić i tyle, a poza tym powinien olać tą całą politykę RBR. Nie oglądalibyśmy tych całych szopek z przeprosinami itp.


avatar
pqo

24.03.2013 15:14

0

35. dokładnie, chyba przekręciłby się w grobie, czytając nasze dyskusje o tych TO itp, 37. Obejrzyj o przeczytaj swój post. ;]


avatar
belzebub

24.03.2013 15:21

0

34. eveafterdark Nie odwracaj kota ogonem, w wyścigu wszystkie stinty są tak samo ważne, dlatego nie można pominąć ostatniego, przed którym Webber dostał polecenie o przykręceniu obrotów i pozostaniu na pozycji. Prawda jest taka, że gdyby nie ten fakt, to zapewne on zakończył by przed Vettelem, bo obaj by mieli podobne szanse. Prawdę mówiąc Mark rzadko pokazuje, że potrafi walczyć, dziś było inaczej, pokazał Sebowi, że także ma jaja. Szkoda tylko, że zespół zbyt faworyzuje tylko jednego kierowcę.


avatar
cypherdid

24.03.2013 15:36

0

Mądry Niemiec po szkodzie. Gwiazdorzy za mocno...nawet pod swoim dachem. W sumie jakieś tam prawo może mieć bo talent ma ogromny i sukcesy. Ale psychika jest też ważna! To w jaki sposób zwycięża, w jaki przegrywa, jak się zachowuje na torze i poza torem. F1 kiedyś było zbiorowiskiem gentlemanów...coś jak tenis. A teraz? Może za dużo kasy? Za dużo młodych w stawce?


avatar
eveafterdark

24.03.2013 15:43

0

@39 ok,nie o to mi chodziło - miałem na myśli, że przez wszystkie stinty poza ostatnim - ten pomijam bo został on wyreżyserowany - VET miał przez zdecydowaną większość kółek lepsze tempo - był w stanie odrabiać straty, itd, Mark nie był zaś w stanie zrobić sobie bezp. przewagi; tak więc podczas ostatniego stintu równie dobrze VET mógłby go po prostu wyprzedzić, tym bardziej że po tym wyjeździe a boksu miał do WEB najmniejszą strate. TO dostali dopiero po ostatnim wyjeździe z boksu i to TO faworyzowało WEB, bo nie pozwalało aby drugi kierowca w ogóle podjął walkę. I to jest w tym wszytskim chore najbardziej. Pozdr


avatar
Sergiko

24.03.2013 15:50

0

Of course I ignored the team as I want to try and get another place - Mark Webber , Silverstone 2011


avatar
FAster92

24.03.2013 16:09

0

Śmiech na sali, Vettel jest po prostu śmieszny !


avatar
rydz14_09

24.03.2013 16:13

0

Co można powiedzieć??? To co zrobił Vettel to sku*****ństwo, i nie chodzi tu o to że nie posłuchał się zespołu bo dla przykladu gdyby Vettelowi kazali puścić Webbera to już nie jest ten sam kaliber co wyprzedzanie kiedy koledze z zespołu i jemu kazano zredukowac oborty silnika. Nawet ostatnio zaczynałem lubić Niemca ale jak widać go się nie da lubić . A komentarze że pokazał charakter itp. są bez sensu bo charakter pokazał Webber który nie wybił Vettelowi zębów po wyścigu bo ja bym chyba to zrobił.


avatar
seba030189

24.03.2013 16:32

0

to co czytamy teraz w oficjalnych wypowiedziach sa ustalane z odpowiednimi osobami tak sie dzieje po kazdym wyscigu wiec to nie sa do konca ich slowa;) to co mieli do powiedzenia w tej sprawie powiedzili po wyscigu;)


avatar
fanAlonso=pziom

24.03.2013 16:48

0

http://vim eo.c om/5838 8620 - dawno już miałem ten link tu zapodac ale jakoś nie było okazji a dzisiejsza wydaje sie odpowiednia, filmik trochę może przydługi ale parę rzeczy pokazuje a dzisiaj jak to jest możliwe że Mark szybciej zjeżdża na pit lane z twardymi oponami niż vettel z miękkimi mimo iż WEB założył je później od vet? strategia była ustalona dla wiadomo kogo (choc wolałbym napisac czego) , ciekaw jestem jak brytyjskie media do tego podejdą czy zrobią taką aferę jak robią z Ferrari ? dzisiejsza sytuacja to nic nowego i zaskakującego dla mnie w F1 i u vet on od 2009 roku potwierdza cały czas swoje "osiągi", ciekawe jak długo będzie się utrzymywała ta atmosfera w paddocku bo po GP Niemiec 2010 była wypominana do końca tamtego sezonu jeśli w tej sytuacji będzie inaczej będę miał kolejne potwierdzenie kto jest ulubieńcem i lizusem u miediów nie wspominając o wujku/ dziadku bernim aha jestem w 95% pewny że marka za rok w rbr nie będzię


avatar
Greek

24.03.2013 17:48

0

@46 FanAlonso Dzieki, fajny filmik


avatar
logel999

24.03.2013 17:58

0

Sebastian zdobył 3 tytuły i się uważa za Boga , że to on się tylko liczy , on ma wygrywać i on ma dominowac ..


avatar
pjc

24.03.2013 18:10

0

Słuchajcie nie chcę być stronniczy ale jaka to jest walka skoro jeden kierowca zwalnia na polecenie zespołu a drugi kierowca nie stosuje się do tego i wyprzedza tego, który się zastosował do tego polecenia. No rzeczywiście świetne osiągnięcie. To była nieczysta sytuacja.


avatar
pjc

24.03.2013 18:14

0

Sebastian Vettel wykorzystał w sposób bezwzględny sytuację i doskonale o tym wie.


avatar
athelas

24.03.2013 18:33

0

@pjc Racja, tylko, że nie nalezy go winić że chce wygrać bo każdy w takiej sytuacji by to zrobił (via Mark Webber Silverstone 2011), ja nie rozumiem czemu ten team nie pozwala na walkę? Już nie chodzi mi o to kogo zwalniają kogo nie, czy faworyzują, ale po prostu powinni nic nie mówić i dać się im bić. Paranoja, niech on idzie do jakiegoś prawdziwego zespołu, bo w tych puszkach to tylko sobie reputacje psuje, a czas kiedy mają najlepsze auto minie (pytanie czy taki zespół jest, chyba tylko w McLarenie nie stopują walki swoich kierowców). Stanowcze "nie" ograniczaniu walki. Wystarczyło coś w stylu "ostrożnie" a nie "nie wyprzedzaj za wszelką cenę" I wracając do faworyzowania Vettela. Nie wiem na jakiej zasadzie to ma wyglądąć, skoro zespół kazał Vettelowi trzymać się za Markiem a nie odwrotnie. Nie kazali Webberowi oddać pozycji, to Vettel podjął decyzję że walczy.


avatar
eveafterdark

24.03.2013 18:42

0

@ 50 - oczywiscie że to żadna walka, ale winę za takie sytuacje ponosi równiez zespół ktory wydaje takie bezsensowne TO @51 dokładnienapisałem juz to w poście 41 Nie wiem też czemu nikt nie widzi że TO chroniłoby WEB, który na każdym stincie tracił swoją przewagę do VET; nie rozumiem, czemu nie można zarządzać zespołem tak by walczyli ze sobą ale ostrożnie - jak potem mają się szanowac i przepuszczać kiedy naprawdę potzreba, jak od początku sezonu są sfrustrowani?


avatar
pjc

24.03.2013 18:49

0

@athelas przepraszam ale dostali obaj jasne polecenie aby zachowali pozycje. Niemiec zachował się egoistycznie ignorując polecenie zespołu i pokonując Australijczyka w nierównej walce. Sam się do tego przyznaje i jeszcze nie wie jak to wytłumaczyć. No ale jest przecież taki sam wynik dla ekipy - dublet. Tylko chyba kiepsko smakuje.


avatar
pjc

24.03.2013 18:51

0

@eveafterdark ja tu nie widzę team orders. Widzę tylko egoistyczne zachowanie niemieckiego kierowcy i dezorientację Australijczyka.


avatar
athelas

24.03.2013 18:55

0

54. Jeśli tekst w stylu "nie wyprzedzaj Marka" to nie TO, to ja nie wiem co nim jest. Ja nie mówię, że Vettel pokazał, że jest lepszy, bo w normalnej walce pewnie tak łatwo by mu nie poszło, ale przede wszystkim to team postąpił źle. Tak samo Mercedes.


avatar
eveafterdark

24.03.2013 18:56

0

@54 pjc nie chodzi o to że padło dodatkowe TO, pdło jedno jak sam słusznie zauważasz, dla obu takie samo, Niemiec postanowił je złamać. i to jest jedno clue sprawy, drugie - to o czym pisze jako "wina zespołu" - to ograniczanie walki, a z pkt widzenia WEB dupochron, bo przez cały wyścig nie był w stanie nie tylko uciec, ale tracił swoją przewagę na każdym stincie. Jedno i drugie należy oddzielić. Pierwsze jest bezdyskusyjne i nie dyskutuje z tym, z drugim się nie zgadzam, i nie taką F1 chce oglądać - inna sprawa- co napisałem w innych wątkach że ograniczenie TO nawet na tak wczesnyh etapach mistrzostw to marzenia ściętej głowy, co zaledwie w 2 wyścigach pokazał Ferrari, Merci RBR


avatar
pjc

24.03.2013 19:07

0

@55 athelas & eveafterdark szanuję Wasze zdanie. To zachowanie Niemca nie spodobało mi się dzisiaj i tyle. Tak samo nie jestem zachwycony z zachowania kierownictwa Mercedesa. Chciałbym po prostu zobaczyć dzisiaj i jedną i drugą parę kierowców walczących do końca jak równy z równym ale nie było mi to dane. Nie ważne, sezon jest długi, czas na następne wyścigi. Pozdrawiam Was oboje.


avatar
eveafterdark

24.03.2013 19:14

0

@ 57 pjc cóż z mojej strony wygląda, że się nawet zgadzamy ;) takie,są czasyi taka F1 że skoro padło TO to należy je szanować, Inna sprawa że to wypacza wyścigi. a nam kibicom nie daje możliwości oglądania walki do końca, bez reżyserii. Pozdrawiam


avatar
racingfan

24.03.2013 19:22

0

Gratulacje dla Vettela !!! Dzięki jego odważnej decyzji było dziś trochę emocji w tym wyścigu. Uważam, że zrobił dobrze wyprzedzając Marka, chociażby z powodu tych dodatkowych 7 punktów , które mogą sie przydać bo niewiadomo jak będzie dalej - pamiętamy Alonso sprzed sezonu - Seb wykożystał sytuację w 100% i dobrze, przynajmniej walczył o swoje a nie tak jak Rosberg, który pytał zespol czy może wyprzedzać.


avatar
rydz14_09

24.03.2013 19:44

0

59. Wykorzystaj okazje i zapoznaj się ze słownikiem ortograficznym.


avatar
Skoczek130

24.03.2013 21:08

0

Odzywki Vettela były nie na miejscu, ale fakt, że chciał wygrać i wykorzystał lepsze tempo, to już kwestia dyskusyjna. Wyjechał tuż za nim i miał szansę ataku. Nie zachował się, jak Nico, ale też jego pozycja jest inna, niż Niemca. Potem mu odjechał. @fan=Alonsopziom - ty nie powinieneś brać tu głosu. W Ferrari tydzień temu także ustalono strategię pod twojego ulubieńca, czym mojego "zgasili". ;]


avatar
Skoczek130

24.03.2013 21:11

0

Nie wierzę do końca w to, by Webber prezentował lepsze tempo. Mógł z nim walczyć do końca, a stracił ponad 4 sekundy.


avatar
Skoczek130

24.03.2013 21:12

0

Nie chce tu wybielać Vettela, bo zachował się nie fair, ale rasowy kierowca to kierowca walczący tylko o jedno. Wyobrażacie sobie Sennę utrzymującego pozycję!? ;]


avatar
Felipe Massa

25.03.2013 00:26

0

Dobrze że Mark odpuścił, bo byśmy mieli powtórke z Turcji. Vettel kiedyś sie przejedzie na tym swoim ignoranctwie i nastąpi to jeszcze w tym sezonie ; )


avatar
dandee

25.03.2013 15:26

0

Czytam tak Wasze posty i widze że większość nie rozumie albo nie chce się pogodzić się z tym że F1 to jednak sport zespołowy. Sponsorzy finansuja teamy... Sam wolałbym żeby każdy kierowca jeździł na swoje konto , ale niestety jest inaczej i to zabija walkę. Nie da sie pogodzić chyba tego aby jednocześnie był to sport zespołowy i indywidualny....


avatar
andy_chow

25.03.2013 16:05

0

Tłumaczenia Vettela zasługują tylko na taki koment (red)Bulls..t


avatar
docent

25.03.2013 18:55

0

Widzę że większość chce formuły poukładanej przez inżynierów i menadżerów siedzących za monitorkiem. Przecież to są wyścigi i Vetell wygrał po sportowej walce z Weberem!! Za co on przeprasza.....nie rozumie.....


avatar
fanAlonso=pziom

25.03.2013 18:57

0

61 nie będę udawał jak vet że w Australii taka strategia mogła zostac ustalona ale wczoraj strategia była też ustalona pod vettela ( o czym wspomniałem troche w poprzednim poście) ale nie wypaliła chocby przez jego błąd przy ruszaniu z pit stopu gdzie stracił te cenne sekundy które pomogły mu wyjechac przed MW, wtedy głowa się zagotowała( nie pierwszy raz) a Mark miał obroty skręcona co sam przyznał - multi 21- coś takiego taki kod od rbr by dojechac już do mety, on wiedział że nikt nie jest ważniejszy od teamu, dla mnie to jest dojrzałosc kierowcy ale nie wszyscy ją mają w przeciwieństwie do nadmiaru szczęścia jeśli chcesz inne opinie możesz poczytac bloga sokoła czy profil gutowskiego żeby nie było - ja tym zszokowany nie jestem że coś takiego jest w F1 i w rbr thats part of the game - po prostu nie lubię obłudy i stawiania niektórych osób/ zespołów w innym świetle choc robią to co inne zespoły


avatar
Skoczek130

25.03.2013 21:30

0

@FelipeMassa - Webber wcale nie odpuścił. Po prostu nie miał szans się obronić. Vettel musiał się nieźle napocić, by wyprzedzić "Kangura".


avatar
andy_chow

25.03.2013 22:14

0

@Skoczek 130 a kto miałby szanse się obronić ze skręconym silnikiem


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu